Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!- ja po tej jezdzie czuję się całkiem dobrze, teraz już chętniej będę wychodziła z domu , jutro też mam sprawę do załatwienia, w piątek jest pogrzeb naszego znajomego i też muszę wyjść, a wsobotę jadę zobaczyć co się dzieje na mojej działce napewno czeka na mnie dużo roboty-tak więc mam już rozplane dni do końca tygodnia. Pozdrawiam Was bardzo cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Jacku dla mnie pomogły chyba leki silna chęc wyjścia z tej choroby,oczywiście wszystko to zasługa psychoterapii,na którą jezdzę od listopada,to dużo pomogło zrozumieć samą istotę choroby i skąd biorą się te objawy.Iwonka dobrze radzi popytaj lekarza o ten lek może Ci coś przepisze. Himenko witaj.To dobrze że u Ciebie lepiej,masz zajęcie to i nie myslisz o chorobie,trzymaj się tak dalej oby było jak najlepiej,a wkrótce wiosna,dzięki niej wszyscy chyba się lepiej poczujemy.Pozdrowionka :)
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Iwonko! Mnie też wtedy bardzo, ale to bardzo poniosło, sądzę jednak, że miałam rację, bo jeżeli jesteś pewny swojej niewinności, to walcz o siebie! ja tak właśnie zrobiłam. Człowiek jest tylko człowiekiem i popełnia błędy, sztuką jest do nich się przyznac, najgorsze dla mnie było to, że tam nikt nie słuchał moich tłumaczeń i też, chociaz o tym nie pisałam, bardzo to przeżyłam, ale cóż było , minęło, trzeba iśc do przodu a nie nakręcac się dalej. Witaj u Nas, pisz, kiedy tylko będziesz miała ochotę i chwilkę czasu, napewno, bynajmiej z mojej strony, nie będzie żadnych sądów i palenia na stosie pozdrawiam Cię z całego serca i życzę zdrówka ZWIERZĘTA ZE SCHRONU ODWDZIĘCZĄ SIĘ!
Odnośnik do komentarza
Gość violunia36
Ludzie u nmie wszystko na razie wporzadku. Poczytałam wasze posty ale mam ograniczony czs bo jestem na komputerze brata mój sie zepsuł. Pozdrawiam was wszystkich bardzo goraco jak tylko naprawia mój komputer to znów powróce. NARAZIE PA PA PA ................
Odnośnik do komentarza
Violuniu witam Cię.Pisz kiedy będziesz mogła,dobrze że się odezwałaś przynajmniej wiemy co u Ciebie.Pozdrawiam i zaglądaj częsciej. Klaudia też dawno się nie odzywała,napisz co u Ciebie. Pogódko Twoja pora czuwania na forum się zaczęła,więc przejmij pałeczkę odemnie :) Ja już na dzisiaj kończę.Do jutra,dobrej nocy wszystkim życzę.
Odnośnik do komentarza
Gość magdalenamagdalena
dzień dobry!wczoraj znowu dopadła mnie ta hiena nerwica.pojechałam po dzieci do szkoły i nagle zakreciło mi sie w głowie ,złapało mnie kłucie w boku lewej piersi i juz nie mogłam sie opanowac.ledwo prowadziłam samochód,na szczescie do domu miałam blisko.wzięlam tabletkę i poszłam na dwór głęboko oddychać.jakoś przeszło,ale mam tego dosyć.potem napłakałam sie i jakos do nocy było spokojnie. czekam niecierpliwie na wizyte u psychiatry.dopiero za tydzień ito prywatnie.musze wytrzymać...
Odnośnik do komentarza
Wita wszystkich. Magdalenko przykro mi że się tak poczułas,wiem co czułaś w takiej chwili,bo to był straszne.Musisz przetrwać do tej wizyty,potem będzie lepiej.Trzymam kciuki za Ciebie i daj znać.Ja podobne ataki miałam jesienią i też jak synka zawoziłam do przedszkola,dokładnie to samo mi się działo.Potem zaczęłam się leczyć i było lepiej. Himenko witam u mnie też kiepska pogoda,rano padał deszcz a teraz wieje wiatr i nadal pochmurno.Pozdrawiam Cię i życzę miłego dnia. A co u reszty słychać?
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Wczoraj jakoś wytrwałam na zakupach,ale wcale nie jestem z siebie dumna..był we mnie taki lęk ,że wspomogłam się afobamem.Dziś mam sporo do zrobienia w domu,a jak zwykle odkąd weszłam na nowy lek jestem słaba i zmęczona.W sumie nie powinnam narzekać bo odkąd go zażywam minął nastrój depresyjny , lęk też jest mniejszy...po prostu dłuższy czas nie wychodziłam z domu,najwyżej do sklepu obok bloku i muszę nauczyć się od nowa wychodzić,wiem że dam radę oby tylko to osłabienie znikło wreszcie.Zastanawiam się czy jego przyczyną nie jest tak wysoka dawka,ale lekarka mówiła,że jestem w takim stanie ,że powinnam ją brać.Może się w końcu do niej przyzwyczaję... Magdaleno! w takich chwilach powtarzaj sobie,że nic Ci się nie stanie to niekiedy pomaga. Himeno skoro z taką pewnością piszesz ,że musi byc dobrze to ja zamiast rozmyślać o słabościach wezmę się za mycie okien :) Pogódko....dzięki pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Aguniu dopiero wróciłam, byłam z mężem załatwić sprawy, czuje się fatalnie, jak weszłam do tego b iura to nie odrazu oblały poty, no a potem musiałam wyjść, było tak dużo ludzi,że nie wytrzymałam. Bardzo często mi się to przytrafia a raczej zawsze, dlatego mój mąż załatwia te sprawy ja się poprostu nie nadaje. Miłego dnia wam życzę!
Odnośnik do komentarza
Witaj Iwonko. Ważne że wytrwałaś jakoś na zakupach,ja też się zawsze bałam takich wypraw,ale po lekach było lepiej.Pewnie większa dawka może wpływać na samopoczucie,że jesteś osłabiona,ale miejmy nadzieję że będzie lepiej.Ja miałam podobne samopoczucie na większej dawce,potem jak się uspokoiłam to lekarz zaczęła mi dawkę zmniejszać.Teraz mam już tylko polówkę tabletki uspokajającej rano i jakoś daję radę.Bywa ciężko ale muszę.Cieszę się że piszesz.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
No Himenko setna strona tuż,tuż..To jak małe święto,a więc piszmy może której z naś się uda.Himenko jak nie chce się nic robić to odpocznij sobie,nie ma co się zmuszać,ja sobie wyznaczam zajęcia po troszku.Chociaż praca odgania myśli od choroby i pomaga na stres.
Odnośnik do komentarza
A gdzie nasza Krysia się podziała,która ma dziś imieniny! A więc Krysiu z okazji imienin życzę Ci z całego serca pogody ducha,oczywiście zdrówka i samych radosci i uśmiechu na każdy dzień roku i wogóle wszystkiego najlepszego oraz spełnienia marzeń......
Odnośnik do komentarza
Gość magdalenamagdalena
Iwonko!powtarzam sobie ,że nic sie nie stanie ,ze jestem zdrowa i jest ok,ale chyba nie mam wiary w to co mówię.jak jest atak to nawet najbardziej racjonalne argumenty nie są w stanie mnie przekonać.myślę wtedy :lekarze sie myla na pewno cos mi jest ,przeoczyli cos.tłumaczę sobie ,ze przeciez to setny którys napad i nigdy nie umarłam ale głowa nie przyjmuje wtedy żadnych sensownych wyjaśnień.człowiek z nerwicą sam sobie jest źródłem i przyczyna choroby .i jak tu to pokonac? Aguniu!staram sie wierzyć,że po wizycie u psychiatry będzie lepiej.może ktoś w końcu nazwie to po imieniu co mi dolega.ciesze sie ,że idzie wiosna i pójdę do ogrodu moze kontakt z ziemia trochę mnie wyciszy? Wam wszystkim też tego z całego serca zyczę.żeby zwykłe rzeczy jak zakupy czy urzędy nie urastały do rangi horroru.uda Nam się ...chyba.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×