Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie wszystkie dziewczyny.Miło mi Was dzisiaj powitać już w trochę lepszej formie. Witaj Bartoszlodz,myślę,że podobne objawy miałyśmy wszystkie.U mnie np.leczono kręgosłup ponad kilka lat,ale tam akurat było się czego przczepić,więc nie wiem....Po kardiologach też wciaż biegałam wprzekonaniu,że chore mam serce,zaciskanie obręczy też,zawroty głowy,sztywność karku to znane objawy.Nie wiem kto jest Twoim lekarzem prowadzącym,w sensie jaka jest jego specjalizacja. Poza tym pewnie tym wszystkim objawom towarzyszą lęki. Trzymaj się Bartoszlodz.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani!! Pozwoliłam sobie na tą tkliwość,bo myślę że jesteśmy ze sobą związania bardzo,żeby odchodzić z forum.Wszyscy siebie potrzebujemy nawzajem i tego jestem pewna.A więc trzymajmy się razem i niech będzie jak było na początku.Tego nam wszystkim życzę z całego serca. Miło mi powitać Bartka na naszym forum.Myślę że większość objawów mial każdy z nas,a każdy też mógł mieć inne lub podobne. Ja od pazdziernika leczę się na nerwicę lękową i juz jestem na etapie odstawiania leków.Było całkiem niezle wiec doktor podjęła taką decyzję.Narazie odstawila mi lek antydepresyjny,ale wkrótce czeka mnie odstawienie uspokajacza.Odkąd odstawiłam antydepresant mam cały czas zawroty głowy,które bardziej odczuwam jako takie kołysanie albo cos. Mam też dziwne kolatania serca,takie jakby chwilowe potknięcie.Wcześniej tego tak nie odczuwałam a teraz bardzo często.Sama nie wiem czy gdzieś sie z tym wybrać. Sztywnienie karku też miewam i bóle głowy,oraz rozmazane widzenie.Potem to mija i tak wkółko. Bartku tez podejrzewam że cos z sercem mam ale nie jestem tego pewna,a każdy lekarz powtarza że to nerwicowe.No i komu tu wierzyć? Dobrze że do nas dołączyłeś myślę że wspólnie będziemy dzielić nasze troski.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Jacku rozumiem Twoje cierpienie,bo sama przez to przechodzilam i do tej pory często mi się zdarza gorsze samopoczucie.Ale jednak po rozpoczęciu leczenia trzeba odczekać trochę czasu zanim organizm się przyzwyczaji do leków,na początku są objawy jakby pogorszenia samopoczucia ale pózniej to mija.Może lekarze jeszcze nie trafili na lek który by Tobie pasował,życzę zdrówka i nie załamuj się.W razie co pisz do nas.
Odnośnik do komentarza
Jacku,Agunia ma rację.Trzeba czasu.Ja u psychiatry leczyłam się od 1995 prawie trzy lata,później była przerwa,a od marca ubiegłego roku ponownie podjęcie leczenia.Miałam podobne problemy,może jeszcze gorsze,bo wkradła się depresja,która ma swoje nawroty.Ale teraz jestem ,że tak powiem,bardziej świadoma swojej choroby.To pomaga uniknąć paniki.Początkowo na leki reagowłam różnie,trzeba je było również zmieniać.Zwykle na początku wprowadzenia przeciwdepresyjnych nasilają się dolegliwości chorobowe,dlatego lekarze przepisują *uspokajacze*,po to,żeby przetrwać ten trudny okres.Zwykle chce się po nich spać,ale stopniowo zmniejszają ich dawkę i w miarę wszystko wraca do normy.Jedni znoszą ten etap lepiej,inni gorzej.Najważniejsze,to żeby nie wpadać w panikę. Piszemy ze sobą,przede wszystkim z powodu nie zrozumienia naszych problemów przez innych.Dla nich to zawsze będzie dziwactwo ,a dla siebie stanowimy coś na obraz grupy wsparcia. Pozdrawiam serdecznie. Dzięki Aguniu i Himeno.Wielkie dzięki.Już się trochę pozbierałam.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Dobry wieczór! witam bartosza i jacka bartoszu wiary w siebie i siły, to nam najbardziej potrzebne! do jacka! jacku, nie jestes sam, mówię ci takie objawy ma nie jedna osoba nie identyczne, nerwica potrafi zataic pewne dolegliwości zapewniam, ale trzeba walczyc, grunt to wiedziec co ci jest! i jeszcze jedno, na działanie leków trzeba poczekac
Odnośnik do komentarza
Witaj,Pogódko. Pozwolisz,ze Twoje słowa skierowane do Bartosza i Jacka ,przyjmę również do siebie. Przed południem było lepiej,a wieczorem rodzina zdołowała mnie.Wiadomo,zaraz to odczułam.Ale Wy trzymajcie się,mnie też przejdzie. No właśnie,co z Klaudią i Himeną?
Odnośnik do komentarza
Pogódko,jest tak jak pisałam.Mąż nie pije,zdrówko-różnie,ale tu przecież nie zdarzy się cud(jak najmniej starać się o tym myśleć),chodzę do psychologa,mąż też się leczy.Ma terapię,mityngi i psychologa.Na razie dzielnie to znosi.Nie wtrącam się,musi sam sobie radzić,jego choroba jest inna i też inaczej musi być traktowana przez rodzinę.To podstawa m.in.jego zdrowienia. Napisz mi ,jak Ty sobie radzisz.Ostatnio mało Cię na forum...Ja dużo sypiam,nie znam przyczyny.Promolan już zmniejszyłam.Jeśli Ci nie odpowiem,tz.,że zasnęłam chwilowo i albo będę w stanie Cię jeszcze dzisiaj,albo dopiero jutro.Pa.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Mało mnie i jest mi przykro, ale zajęłam się pracą tak dużo na ile mi zdrowie i stan psychiczny pozwala, żeby nie myslec, bo przerazilam się ostatnim z dni , jakie przeżyłam, bo nie chciało mi się waśnie zyc, był taki dół , taka ogromna pustka, że cos okropnego, ale , jak u was nie możemy pisac o śmierci?? i tak bym do was napisała, ale nia dałam rady, jeszcze chyba tak nie miałam, ale znowu lepiej, mąż składa pozew, więc sytuacja się rozwiąże , lepiej to ni z zyc w niepewności pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Witam wszystkich piszę teraz , bo po 13 lecę do pracy, dlatego mam chwilkę obecnie jak tam u Was? ja troche znowu się zbieram, za chwilę przyłamuje, i tak w kółko, ale napewno lżej mi niż wczesniej było myślę, że dam radę, jutro mąż ma mi przynieśc(albo dzisiaj)pozew do przeczytania, zobaczymy co tam napisał
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
aguniu ja odeszlam z tamtego forum więc przepraszam wszystkich ze pisze tutaj o adze wiem bo mam z nią kontakt bierze leki czuje się tak sobie ale to dopiero początek leczenia i trzeba poczekac az leki zaczną działać POZDRAWIAM WSZYSTKICH i mam nadzieje ze nie macie mi tegoo za złe że tu napisałam
Odnośnik do komentarza
Witam miłe Panie. Krystyno 3,jesli możesz(piszesz,że jesteś w kontakcie z Agą)przkaż Jej ode mnie, jak najlepsze życzenia powrotu do zdrowia.Myślę,że mnie jeszcze pamięta.Poza tym, forum jest dla tych wszystkich,którzy mają dobrą wolę niesienia pomocy innym,którzy są szczerzy i spontaniczni.Dla chamów i ordynusów nie ma tu miejsca.A Ty przecież do nich nie należysz.Zatem pisz,,jesteś tu zawsze mile widziana. Pogódko,Ty to jesteś babką nie do pokonania.Trzymaj tak dalej,a na pewno dasz radę.Wczoraj niestety padłam i nie doczekałam się Twojego postu.Przepraszam. Aguniu,Himenko ...Gdzie się podziałyście? Klaudio,co wykazał holter?!Gdzie się dziewczyno podziałaś? Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
kurczę, pisz tak Wikuniu dalej a będę cała w skowronkach...heh a tak naprawdę to coś ty, doły mam straszne, ale muszę dac rade, jeszcze pokaże na co mnie stac, ale znowu mam lęki, a tebletki dla mnie...beee Krysiu3 co ty tu znowu piszesz, że przepraszasz, że tu weszłaś, wątek jest dla wszystkich uczciwych, więc zapraszamy, pisz częściej , ędziemy się razem wspierac pozdrawiam Agę powiedz jej, że myślimy o niej i niech szybko wraca do zdrowia
Odnośnik do komentarza
Witam Was bardzo serdecznie, Wiki TY tu jesteś niezbędna(tak jak Jan) tylko nie pomyśl o workach na śmieci! mam dzisiaj dobry dzień, nie zawsze tak jest ,jak same wiecie takie dni zdarzają się raz na jakiś czas.Dopiero przyjechłam z towarem, no i musimy to z mężem pocenować, jeszcze trochę pracy przed nami. Witam Cię Krysiu 3 bardzo się cieszę że jesteś znami, proszę pozdrów odemnie Age i powiedz jej że jak byłam w jej wieku miałam to samo i z tego się wychdzi nie dobieraj sobie do głowy.Na razie moje drogie no mamy pana, ale w tej chwili nie mogę z nim porozmawiać, bo naprawdę mam dużo pracy. pozdrawiam. Odezwę się!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×