Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej !! Jestem,dzięki,że jesteście taki kochane i nie jestem dla Was obojętna.Napisałam wtedy to,co myślałam,bo w końcu o to na tym forum chodzi-pisz to,co czujesz.Teraz wiem,że byłam w błędzie i wiem,że niezależnie od tego jakiej wielkości będzie mój problem mogę na Was liczyć.Cieszę się bardzo,bo pomaga mi wygadanie się i poczytanie tego,co piszecie :) Dziś wybieram się na gastroskopię...boję się,bo nigdy nie miałam,ale chcę sobie zrobić dla świętego spokoju,bo niepokoi mnie brak apetytu i mdłości.A jutro idę do mojej pani psycholog :)
Odnośnik do komentarza
Witaj Buzio! No pewnie że nie jesteś dla nas obojętna,możesz pisać o tym co Cię boli,po tej to forum żeby pisać o swoich uczuciach i nie tylko.Jesteś dla nas ważna jak każda inna osoba,więc nawet tak więcej nie myśl. Co do gastroskopii to ja też w końcu muszę się wybrać,bo mialam skierowanie,ale się przeterminowało.Trzymam kciuki że dasz radę to przetrwać,jak wrócisz to napisz jak było,może to będą dla mnie jakieś wskazówki. TY masz jutro psychologa a ja psychoterapię,no i fajnie tak trzymać.Buziaczki dla Buzi i pozdrowienia :)
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Aguniu-od razu prostuję ,.opieką otaczała mnie moja Mama i to Ona odeszła.Powracam do mojego postanowienia i zamykam przeszłość.Będę dalej próbowała żyć teraźniejszością, nie spełnionymi marzeniami,ładować się pozytywną energią,starać się dzielić ją z innymi bo czuję,że rozdrapywanie ran tylko i wyłącznie przynajmniej w moim przypadku zabija we mnie dobrą energię i zatracam umiejętność cieszenia się każdym promykiem słonka, zanika uśmiech a twarz widziana w lustrze przestaje mnie przypominać .............właśnie idę sobie nałożyć maseczkę żeby mój mąż jak wróci z pracy nie zauważył, że płakałam....bo jak witam go z uśmiechem to sprawiam mu dużą radość a ja lubię sprawiać mu radość bo On wtedy potrafi ulegać moim słabostkom.......
Odnośnik do komentarza
Izo widocznie nie dokładnie zrozumiałam,przepraszam jesli Cię uraziłam. Wiesz terapia własnie na tym polega aby to wszystko rozdraywać i nauczyć się na nowo spoglądać w przeszłość.Ja wcześnej też wszystkie wspomnienia w sobie zamknęłam i to doprowadziło mnie do nerwicy,którą teraz mam i do stanów depresyjnych które ciągle nawracały,jeśli z siebie nie wyrzucimy tego co nas boli - to nas zniszczy.Ale rozumiem że każdy ma inne odczucia i szanuję to jak najbardziej.MI też często nie chce się rozmawiać o pewnych sprawach ale wiem że muszę,bo to ma mi pomóc. POzdrawiam Cię serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witam Was kochane moje.Poważnie się dzisiaj zrobiło.Dobrze Izabello,ze sprobowałaś się otworzyć.Pisałam o tym wcześniej,że to forum traktuję, jako swojego rodzaju terapię.Myślę,że nie ja jedna.A zatem Szanowny Panie Administratorze,proszę to wziąć pod uwagę. Himeno,czy kardiolog nie pytał o to,czy masz opuchnięte nogi?Mnie pytał.Ponoć puchnięcie nóg świadczy o chorobach krążenia. Postanowiłam odstawić na włąsną rękę pramolan.Zobaczymy,czy nadal będę wpadać w śpiączkę.Staje się to nienormalne.Jakiś czas mnie nie będzie.Rehabilitacja.Pa.
Odnośnik do komentarza
Witajcie.wczoraj nic nie napisałam.Myślalam o tych dziewczynach z sąsiedniego forum.Ale wracają do formy to dobrze. Wiki napisałaś ze dostałaś* jakąś tam *czekolade.A czy to o czyms nie swiadczy.? Mąz kupując ją myślał właśnie o Tobie.Doceń to. A ja dostasłam dużego.słodkiego lizaka i czerwone czekoladowe serduszko i bardzo się cieszyłam bo lubię słodycze.szczególnie czekolade. Himeno jesli dostałas skierowanie do szpitala na kardiologię to idz.Może to opuchnięcie twarzy i nog związane jest ze złym krążeniem.Powiesz lekarzowi ze masz inna wizytę i na pewno na jeden dzien będziesz mogła opuscić kardiologie i pozałatwiac ten Ursynow. Buzka napisz jak poszła gastroskopia.Ja popdchodziłam 3razy i nie zrobiłam.Nie mogłam połknąc tej rurki i lekarz powiedział ,że nic z tego nie będzie i dałam sobie spokoj. Pozdrawiam Izabelle.Agunie.Często nie zabieram głosu bo w tak trudnych i bolesnych dla Was przeżyciach nic nie potrafie napisać.Nigdy mnie nic takiego nie spotkało.Wy macie jakieś *powody *powstania tej choroby,natomiast u mnie nigdy nikt niczego nie mogł sie doszukać i to jest jeszcze gorsze.Pozdrawiam papa
Odnośnik do komentarza
Witaj Krysiu,dobrze że piszesz. Dla nas najważniejsze jest to że jesteś z nami,wcale nie musi być jakiś powód,nie możesz pisać że nic Cię nie spotkało,bo jednak cierpisz .Wcale nie o to chodzi że jak ktoś cos przeżył złego w życiu to pisze,bo może tak jak Ty poprostu potrzebuje być z ludzmi.Pisać na forum tak jak Ty właśnie to robisz,Twoje wsparcie jest dla nas nieocenione,nie chcę żebyś się czuła niewartościowa.Bo dla nas jesteś i to bardzo.Potrzebujemy Cię tutaj Krysiu,więc pisz kochana po prostu to co Ci serce podpowie. To dobrze że mąż Ci podarował coś słodkiego,to wyraz jego uczuć do Ciebie i to jest wspaniałe. Ściskam Cię mocno Krysiu,jesteś mi bardzo bliska i nie myśl tak więcej że skoro nie przeżyłaś jakiejś tragedii to nie możesz pisać.Pisz moja droga,po prostu bądz z nami.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Osmielilam sie pisac bo widze ze martwicie sie o nas,dziekuje Wam ze to.My tez do Was zagladamy,wydaje mi sie ze inaczej nie mozna tak bedzie bo jestesmy zrzyte ze soba.Probujemy sie pozbierac i to najwazniejsze,tak mi sie wydaje. Jesli moge cos doradzic i nie bedziecie zle ze sie wpycham,sprobuje wiec Himeno-Krysia ma racje spuchniete nogi,rece,twarz to objaw zlego krazenia lub tez problemow nerkowych gdzie woda odklada sie w organizmie,ja z tego powodu trafilam w pazdzierniku do szpitala,wiec nie ma zartow. Buzko ja mialam 3 gastroskopie przyjemne to nie jest ale przezyc sie da. Agunia Ty wybiez sie wkoncu bo to nie zarty moja droga.
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny juz wrocilam do domu. Bylam w szkole poniej poszlam na zajecia teatralne. Mamy 2 spaotkania w tygodniu jak narazie bede chodzila tylko raz tw tygodniu a za miesiac juz calkiem wroce. Mysle ze to dobry pomysl? Ale nie przemeczam sie- nie robie rozgrzewek. tylko na probach jestem. W marcu mam juz wystep w Lublinie w teatrze- bardzo sie ciesze? A jak u Was dzien minal?
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi jesteście wspaniałe, Iza nie miej mi tego za złe bo to ja poruszyłam ten temat, sory!ale już wiem i będę uwazać aby nie ruszać tego tematu.Dzisiaj się nie żle czuje, coś zrobiłam ale co jakiś czas siadałam Wiki miała racje. odezwę się potem bo moj mąż, ma teraz do mnie wiele spraw i nie mogę się skupić. narazie,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Witam wszystkich Rano oczywiście byłam w pracy, a potem wróciłam i wzięłam się za generalne porządki, bo jutro znowu do praxcy Posprzątałam, królikowi zmieniłam, rybom wodę w jednym akwarium i jestem wykończona ale mogę terazx usiąsc spokojnie tzn. szafki może jeszcze posprzątam, ale z wami będę
Odnośnik do komentarza
Hejka!! przeżyłam :) miałam zrobioną gastroskopię i nie było tak źle jak mówią niektórzy,jest to nieprzyjemne,ale do wytrzymania.Najważniejsze są oddechy,aby skupić się nie na tym,że coś ma się w gardle,tylko na tym żeby spokojnie i miarowo oddychać.Chwila moment i było po sprawie. Wynik ok, nie ma się do czego przyczepić a i bakterii nie mam,więc jestem już spokojna i nawet dostałam apetytu większego hehe!! Kaludio,bardzo fajnie,że masz teatr, występujesz na scenie?? świetna sprawa,ja kiedyś 5 lat tańczyłam i jeździliśmy z zespołem na festiwale itp. to były piękne lata a na scenie zawsze czułam się jak ryba w wodzie :) Pogódko?? jak sprzątanie?? dałaś jeszcze radę z szafkami??ja dopiero rozpakowałam walizkę po przyjeździe od narzeczonego...jakoś nie miałam ochoty tego robić.
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczór wszystkim. Miło Ago ,że wpadłaś do nas.Rób to częściej w imię starej przyjazni. Aguniu,gastroskopię miałam robioną kilka razy i muszę się przyznać,że za każdym razem jednakowo się bałam. Krysiu,jesli chodzi o gastroskopię,to otwierasz usta,rozpylają Ci lignokainę(znieczulenie) i wkładają *smoczek*.Tego się nie czuje.Dopiero jak kamera jest w żołądku i dwunastnicy trochę (mało) odczuwasz.Jest przy tym cały czas odruch wymiotny,ale ,gdy będziesz współpracować z pielegniarką i mocno oddychać nosem ,wszystko pójdzie sprawnie i szybko.Naprawdę na zimno oceniając sytuację nie ma się czego bać.Ale ja też jestem cykor. Pogódka,hydroxyzina nie uzależnia,możesz ją sobie brać.Zresztą podawana jest również małym dzieciom.Nie dopuść do lęków. Klaudio,jaka jest tematyka tego spektaklu?Kiedy pójdziesz do lekarza z wynikami.A może już pisałaś na ten temat,a ja przeczyłam? Pogódka,sory.Ja *starej*nerwusce piszę o działaniu hydroxyziny...Przecież Ty mogłabyś nauczać w tym zakresie.
Odnośnik do komentarza
Tak, psikają znieczulenie,,jest bardzo gorzkie i trzeba to połknąć,ale nie jest tragicznie,wszystko dzieje się tak szybko,że nie ma się co bać!! wiadomo,że zawsze ma się odruchy wymiotne,ale to jest nieuniknione.Ja jeszcze miałam o tyle gorzej,że jestem po tej grypie jelitowej i dopiero co ustąpił ból mięśni brzucha a tu znów chwilkę się musiałam pomęczyć,no ale najważniejsze,że badanie ok :) Nie martw się będzie dobrze, jeśli się zdecydujesz!! ale jak już pisałam wcześniej,jak będziesz miała podczas badania stracha,że nie dasz rady,albo uczucie,że nie możesz oddychać,to włącz intensywnie myślenie o tym,żeby spokojnie oddychać-to droga do gastroskopowego sukcesu hehe!
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Co ty piszesz Wiki??? w nerwicy chyba Ty najdłużej siedzisz sobie - jak można tak powiedziec boje sie, nie chce, żeby leki ani napady paniki znowu wróciły wczesniej dużo spacerowałam i było lepiej ah, i psychoterapia , o której ostatnio zapomniałam, kurczę zwęził mi sie woreczek finansowy i z psychoterapią narazie musze dac sobie spokój, chociaż z miesiąc szkoda, chciałabym iśc, ale trudno MUSZĘ SOBIE DAC RADĘ mogłabym sie jeszcze od Ciebie Wiki bardzo duzo nauczyc pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Ja jeszcze siedzę,bo w sumie to nie mam za bardzo co robić...mogłabym popisać pracę,ale mi się nie chce, przyjechał narzeczony,ale niestety dostał jakieś zlecenie na cito i siedzi przed swoim laptopem i pracuje,więc ze spokojnego weeku we dwoje nici.Pewnie zaraz się położę,może coś poczytam...hhmm....
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×