Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Himeno,hm...nie wiem co powiedzieć.Nie było to z pewnością rozklejenie.Ty potrzebowałaś krzyczeć,a nie tylko mówić na ten temat.Tłumimy w sobie emocje,a pózniej tak wychodzi.Wieszco,Himenko,moim zdaniem powinnaś wybaczyć matce.Na pewno lepiej się pogodzisz z tą sytuacją i lepiej się poczujesz.Myślę,że wybaczyć drugiej osobie przez,którą cierpimy,jest podstawą naszego leczenia.Przecież wtedy, jak wybaczymy pozbędziemy się niepotrzebnego balastu.Cały czas staram się racjonalnie tłumaczyć moje zachowania,gdyby nie to dawno bym pewnie sfiksowała.Zobacz ,te doły ciągle nas dopadają,wpadamy w nie i gramolimy się w górę do słońca.Ja już kiedyś pisałam,że nie wolno mi stracić kontroli nad sobą,bo choroba może mniepociagnąć za sobą,jak to było kiedyś. Himeno,,jest wokół nas tyle piękna,tylko podziwiać i napawać się nim.Nie chodzi tu o Florydę,ale o naszą przysłowiową Kozią Wólką.Tu bowiem roztacza się czar i urok.Na pewno nieraz miałaś okazję trzymać w wazonie polne kwiaty.I jak było?Ile one ciepła wniosły do domu.
Odnośnik do komentarza
Himenko,wcale za dużo nie napisałaś widocznie potrzebowałaś to z siebie wyrzucić,bo długo nosiłaś ten ból w sobie.To przykre co Cię spotkało a wszystkie emocje tak jak Wiki napisała tkwiły w Tobie przez wiele lat i to spowodowało te wszystkie stany depresyjne.Podobną sytuację ja mam tylko że ze swoim ojcem,który całe życie nas traktował okrutnie,już wcześniej nadmieniłam o tym i też czułam potrzebę napisania Wam o tym.To przykre wspomnienia ale z czasem nabieramy do nich dystansu.Mnie mój terapeyta uczy jak z siebie te emocje uwalniać,żeby nauczyć się żyć z przeszłością. Pozdrawiam Cie serdecznie jesteś wartościową osóbką i bardzo wrażliwą.Trzymaj się mocno.
Odnośnik do komentarza
Aga,też sie kiedyś w młodości nałykałam relanium.Najpierw wzięłam jedną,potem drugą, bo wydawało mi się ,że pierwsza nie działa.Jak wzięłam resztę,nie pamiętam.Pamiętaj, nigdy nie bierz ich w przeświadczeniu,że kogoś ukarasz.Mam nadzieję,że nie było to powodem Twojego przedawkowania.Przepraszam,że może zbyt obcesowo o tym piszę,ale to dla Twojego dobra.Pamietasz, mnie dwa razy kierowano niemalże w tym samym czasie do szpitala.Ze względu na męża,jeszcze się nie zdecydowałam.Ale jeśli w Twoim życiu zdarzają się takie momenty,powinnaś niezwłocznie jechać.Nie pamietam...Twoje relacje z mężem są chyba odpowiednie?Pisząc o tym skierowaniu do szpitala miałam na uwadze,że Ciebie również w tym samym czasie kierowano.Wracaj do zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Wiki pamietam bardzo dobrze o czym mowisz.Moje relacje z mezem hmmm,nie prerzejmuje sie moim zdrowiem jestem sama z tym wsszystkim a jak pewnie pamietasz sporo mam chorob,prawda.Przejol sie dopiero wczoraj,ale nie zgodzilam sie na wezwanie karetki gdzie wzielam przeszlo 40 tabletek roznych,az sie dziwie ze obstalam.Ale wiem ze to wroci,juz nieraz wracalo.Co do moich powodow to nie wiem jakie byly,poprostu to przyszlo i juz,stalo sie.Dzis dalej mam dolek,niewiem ile dam rade.
Odnośnik do komentarza
Ja się juz dzisiaj pożegnam,lece spac,bo głowa mnie boli,synek zaczął gorączkować i pewnie będę trochę czuwać w nocy,żeby w razie co podać lek od gorączki. Aguś postaraj się wytrwać,wiem że to trudne te myśli potrafią wykończyc człowieka,szkoda że Twój mąż nie daje C itakiego wsparcia na jakie zasługujesz.POzdrawiam Cię mocno i proszę wytrwaj i do jutra. Dobranoc Wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Himeno;właśnie nie dawno wróciłam do domu i odczytałam Twój post i zrozumiałam jak wielki czujesz ból, powiem więcej ten ból jest zmieszany ze złymi wspomnieniami o matce, z krzywdą jaka Cię spotkała z jej strony.Myślę,że może słowa Jana Pawla o wybaczeniu ale nie zapomnieniu w tym przypadku coś by tu pomogły.Wiem jedno,że dopóki nie nauczymy się żyć z tym co nam los przynosi nigdy nie pokonamy;lęku ,strachu i rozpaczy i wiem jeszcze,że jest to tak trudne,że graniczy wręcz z niemożliwością ale należy przynajmniej próbować.Staraj się tą ranę w sercu zabliźnić.Jestem bardzo wzruszona i bardzo trudno mi znaleźć słowa,które choć trochę ukoiły by Twój ból.
Odnośnik do komentarza
Wiki wybacz to co teraz napiszę ja mojej matce nie wybaczę nigdy!!! bo to ona powiedziała do swojej wnuczki idz się powieś razem ze seoją matką zwyzywała ją od najgorszych ,nawymyślała ja byłam w szpiyaku,I kiedy wróciłam moja córa mi to wszystko opowiedzizła, ja jej tłumaczyłam rozmawiałyśmy do póżna myślałam że, zrozumiała, ale ona znowu poszła do babci po 2 zł [byłyśmy wtedy bez centa} i usłyszała jeszcze więcej , nie chcę tego pisać na forum bo to były bardzo nicenzurowane słowa i moja córka się załamała, była bardzo wrażliwa i to babcia ją wychowywała jak ja byłam za granicą więc traktowała babcię jak drugą mamę i po tej ostatniej wizycie u babci odebrała sobie życie ,rano znalazłam ją martwą , powiedz jak ja mam jej wybaczyć? nie potrafię, naprawdę przez te cztery lata próbowałam, ale nie mogę, to było moje jedyne dziecko jakie miałam. Było prowadzone dochodzenie w tej sprawie i było tak jak piszę ,moja matka nie ma serca dla nikogo. moj tata jak żył to bo biła co ja piszę znęcała się nad nim ,dawała radę bo mój ojciec nie miał nogi i chodził o kólach ,i pewnego razu go o mały włos nie zabiła i wtedy pękłam,i jej przywaliłam,to był pierwszy i ostatni raz. mając 16lat poszłam do pracy na odlewnie i robiłam szkołę wieczorową i tylko czekałam aż skończe 18 lat i wyszłam za mąż, żeby tylko się od niej uwolnić, moje małżenstwo trwał tylko 2 lata ale juz nigdy nie wrociłam do domu.Roznie to było, ale nie chciałam byc przy matce ,i ja też mając 15lat trułam sie przez nią a mój brat to się do dzisiejszego dnia jąka przez katowanie .chyba wystarczy? na dzisiaj
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
nie nie pracuję w schronisku, wzięłam psa i odtąd się udzielam jak mogę, nie jestem w żadnej organizacjpo prostu jak widzę, ż4 mogę zwierzęciu dac dom to piszę i tyle ale ile miałam wtopień, bo się komuś odmieniło? do jutra! po czwartej wstaje do pracy! Himenko!przez Ciebieeee
Odnośnik do komentarza
To co Himenko napisałaś,jest wstrząsające.Nie powinnam Ci dawać rad,dlatego też proszę,nie trakuj tegoco napisałam dosłownie.To do Ciebie należy decyzja.Moje sugestie zmierzały tylko w tym kierunku,co mogłoby przynieść ulgę Tobie.Jak tu w takiej sytuacji życzeć spokojnej nocy.Ale mimo wszystko...Przyjemnych snów,a jutro miłego i leoszego poranka.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! piszę bo mamtaką potrzebę, teraz wiem,że pisanie na forum przynosi ulgę,wiem że teraz nie ma nikogo przy komputerze ale to nic potem to przeczytacie. CHciałam Was wszystkich bardzo serdecznie pozdrowić życzyć miłego dnia bez ból, stresu, lęku no i Wiki muszę Ci kobieto podziękować bo dzięki tobie i Izabelli się otworzyłam .I wiecie co? ulżyło mi!!!już koś wie i nie duszę tego wszystkiego w sobie .Ja o tym z nikim nie rozmawiałam przez ostatnie cztery lata chodzi mi o śmierć mojej córki,nie mogłam nawet mój mąż nie wie dokładnie jak to było.najwarzniejsze ,że to z siebie wurzuciłam i zrobiło mi się lżej .Prawie nie spałam, wstałam bardzo wcześnie, gdzieś znikły moje senne dni, od dzisiaj biorę się za *robotę* i napewno mi to pomoże, bo co to da ,ze będę tylko narzekać, nic! jeszcze mogę zrobić jakieś głpie rzeczy . bardzo często mam myśli samobujcze, nie raz to robiłam ,sama nie wiedząc dlaczego. Myślę ze ludzie borykają się z większymi problemami niż ja nie mają co do gara włożyć itp, Izabello tobie też dziękuje,bo mi napisałaś, ze moje posty sa zrozumiale i zawsze mi odpowiadasz na kazdy post tak jak i Wiki ,nie wiem dlaczego właśnie Wy mi dajecie tyle siły, byłabym nie sprawiedliwa gdybym nie wspomniała o innych dziewczynach bo tez mi pomagaja, Agunia,Krystyna,POgódka i inne dziewczyny, ale jestem szczera i to właśnie wy we dwie mnie najbardziej rozumiecie.Jestem Wam bardz wdzięczna i wogóle dobrze ze Pogódka mi powiedziała ze takie forum istnieje. mam postanowienie i to jest teraz dla mnie wazne,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam. Himenko przeczytałam Twpje posty i brak mi słów,bo takie tragedie jakie Ty przeszłaś to trauma na całe życie,bardzo Ci współczuję,cóż mogę powiedzieć,jest we mnie teraz tyle myśli i ale i zrozumienia,bo coś z tego w życiu swoim przeżyłam,może nie tak wiele,a coś.... A to że Ty poczułaś potrzebę otworzyć się przed nami to jest dla nas wyróżnienie,mam nadzieję że nadal będziesz się otwierała,bo to pewnego rodzaju terapia,a skoro czujesz ulgę to tym bardziej powinnaś pisać. Pozdrawiam Cię mocno i przytulam do swego serduszka.
Odnośnik do komentarza
Himenko,witaj.Wzruszyłam sie do łez.Ja też zaufałam forum i poraz pierwszy opowiedziłam o swoich przeżyciach.Żałowałam ,że tak pózno je odkryłam.Zaufałam wszystkim formuowiczom,aż do momentu,kiedy ktoś powiedział,że chyba nie mam nerwicy etc....Przeżyłam wówczas załamanie nerwowe,a tak już było dobrze.Zresztą pózniej wybaczyłam tej osobie,ale ona niestety wycofała się z forum,ponieważ podszyła się pod czyjś IP. Trzymaj się Himeno.Życzę udanego dnia.
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Na chwilkę wpadłam do domku i zajrzałam na forum . Kilka zdań bo się trochę spieszę.Troszkę czasu temu gdy mojej przyjaciółce zginął mąż a było to małżeństwo bezdzietne i mieli tylko siebie a jakoś nieskładnie próbowałam jej przekazać wyrazy współczucia usłyszałam takie słowa; *dopiero teraz zrozumiałam jaki to straszny ból* A po czasie gdy ja się znalazłam w sytuacji, której mi los nie oszczędził to ta moja przyjaciółka podeszła do mnie i bardzo mocno przytuliła mnie bez słów. I w tym momencie zrozumiałam znaczenie tamtych słów.Himeno jeśli czujesz taką potrzebę to płacz jeśli chcesz krzyczeć to krzycz bo chyba to zbyt świeża rana ale czas powolutku będzie zabliźniał tę ranę.I jeszcze jedno-wydaje mi się,że Ty i Twój mąż jesteście w tych trudnych chwilach sobie nawzajem potrzebni oj muszę już kończyć bo trąbią już na mnie-pozdrawiam wszystkie życzliwe duszyczki..........
Odnośnik do komentarza
Witam Was wszystkie!! tak czytam Wasze posty z podziwem,ze łzami w oczach, z niedowierzaniem...życie nie oszczędziło Was w doświadczenia i strasznie każdej z osobna współczuję...i tym samym chcę napisać,że okropnie mi głupio,że ja tu się w ogóle znalazłam,bo moje problemy w porównaniu z Waszymi są raczej niczym.Mam kochającą mnie rodzinę,cudownych rodziców,wspaniałych przyszłych teściów,kochanego narzeczonego...tylko może pewien problem ze sobą, z przesadną hipochondrią i drżeniem na każde złe samopoczucie...troszkę pochorowałam w ciągu mojego życia i pewnie to spowodowało mój strach, ale co tam było,minęło,czasem wraca,ale daje radę....ale poza tym to chyba jestem szczęśliwa,bo mam wszystko czego mi do tego szczęścia potrzeba,tylko jakoś sama sprawiam,że myślę,że to ja jestem pokrzywdzona,bo co chwilę coś się dzieje z moim zdrowiem,choć to pewnie chora psychika daje się we znaki....tak mi głupio....
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
buzia wiesz co, nie pisz tak więcej, bo nieładnieee..... jestes tu jak każdy , każdy ma swoje problemy i chorobę, i u każdego z nas objawia sie ona w związku z różnymi problemami wszyscy napewno tak jak ja cieszą się, że tu jesteś z nami myślisz, że jak w zyciu nie przeszłaś dużo, to stawia cię w naszych oczach na drugim miejscu??? bardzo dobrze, że masz takie życie, bo masz wsparcie o wiele łatwiej będzie ci wyjśc z tej choroby pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
odebralam wyniki i tyle ale mam napisane tak : rytmem wiencowym byl rytm zatokowy o max czestosci 162/min. i minimalnej 51/min. Zarejestrowano 4110 pobudzen dodatkowych komorowych ukladajacych sie w bigeminie komorowa. stwierdzono 28 pojedynczych extrasystolii nadkomorowych. gromadnych exstrasystolii ani istotnych pauz nie zarejestrowano.QTC wynosi 424ms. ale nie wiem co to wszystko znaczy
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×