Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Wczoraj zaglądnęłam na sąsiednie forum.I straszne tam się dzieją rzeczy.Przeczytałam kilka postow i miałam dość.I dzisiaj tez tam zagladnełam i martwię sie o te dziewczyny.To nie ma żartow z tą chorobą. Pogódko z tego co czytam to zajmujesz się bezdomnymi kociakami.Podobnie jak ja.mnostwo pieniędzy wydaję na dokarmianie ich.A wszystko zaczęło się jak kupilam działkę .Jest ich tam cala masa.Głodne.chore.i jak im nie pomoc.Napisz coś więcej na ten temat.Ja jestem z tym sama .To znaczy z mężem bo to on kupuje dla nich karmy.Nikt nie chce znać problemu bezdomnych.chorych zwierzakow. Pozdrawiam Was i napiszcie coś. Wiki nic nie napisala. Buzka jest chora,moze juz lepiej?
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Dobrego dnia Wszystkim życzę.Właśnie wróciłam ze spaceru ze swoją sunią a przy okazji kilka głębokich łyków zażyłam pozytywnej energii,którą w tym momencie ;Krysiu,Pogódko,Wiki,Himenko,Aguniu,Buziu Wam telepatycznie przesyłam i serdecznie pozdrawiam-do zobaczenia wieczorem....
Odnośnik do komentarza
Witajcie Kochane.Rzeczywiście,nie pisałam wczoraj.Zerknęłam na forum tylko przez chwilkę.Nie byłam w stanie pisać.Miałam kolejny sądny dzień.Dzisiaj też od 5 na nogach.Bóle mam tak silne,że nia da się spać.Teraz,troszkę odpuściło,ale nadal nie mogę się położyć(to będę mogła zrobić tylko po południu),nie mogę usiąść na deskę sedesową(duże utrudnienie).Natomiast na wysokim krześle-mogę.Okazało się,że w aptece wydali mi nie taki zastrzyk,jaki powinni.Pani doktor też się wydawało,że mam zrobione zdjęcie biodra.Zrobiłam je dopiero wczoraj,a wynik ma być dzisiaj,bo nie ma osoby,która zrobiłaby opis.Nie przeklinam.ale dzisiaj,bym to chętnie zrobiła.Na dodatek panicznie boję się przyjmowania leków,w przeciwnym razie na własną rękę zjadałabym przeciwbólowe.Wczoraj,kiedy w szpitalu znalazłam się na zdjęciu,usiadły obok mnie dwie panie.Okazało się,że obie znalazły się w szpitalu z powodu zle zaordynowanych leków.I co Wy na to powiecie?Jak mam się nie bać? Pogódko,chociaż miałam przez 11 lat swojego psiaka,dokarmiałam i dokarmiam bezdomne.Kupowałam im w markiecie obrzynki od wędlin i wsuwały aż im się uszy trzęsły.Teraz ich mało widać.Prawdopodobnie była na nich nagonka. Krysiu,miło,że się u nas ponownie zjawiłaś.Coś Ci powiem w obronie dziewczyn z tamtego forum.Zżyły się ze sobą.Widać,że łączą je wspólne tematy.Z treści ich rozmów wynika,że chyba są w tym samym wieku.Dobrze im ze sobą.Odczuwałąm,że moje posty są odbierane z czystej kurtuazji.Poniosło mnie i *trochę* się wyraziłam.Niesłusznie zresztą.Trzeba było wyjść po angielsku.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich o poranku ,wstałam strasznie opuchnięta, nie wiem dlaczego?Iabbello! u Ciebie chyba jest bobrz?tak myślę ,a może tak bym chciała żeby było. Pogódko to super że jest ktoś chętny na mojego Emika ,wiwsz sama że już nie daje rady z tyloma zwierzętami, dzięki. Wiki co się z Tobą dzieje na miłość Boską odezwij sę! Aguniu jak mineła noc? Krystyno ja też czytałam tamto forum i jest mi bardzo żal Tych dziewczyn ,nie mają szczęścia.zawsze jest tam żle ,no może nie tak jak się wyraziłam,zawsze znzjdzie się tam ktoś ,kto namiesza no coż,nikt nie ma na to wpływu.pozatym,znowu mam anginę ropną a dopiero co skończyłam brać antybiotyki,miałam iść ko mojej lekarki jeszcze raz ,ale nie pódę bo moje serce tego nie wytrzyma!ile można brać antybiotyki? wziełam już dwie serie a pozatym moja p. doktor znowu będzie mi mówiła żebym kopneła mojegomęża w d...ę dosłownie tak się wyraża,mówi że moja nerwica to jest przez niego. Ja otym wiem ale nie lubię jak Ona tak do mnie mówi-łatwo jej tak mówić!ale jak to zrobić, jaki jest to jest ale sama z moimi chorobami nie dam radę np. 22-go lutego mam kontrolę na Ursynowie co jest związane z jazdą a ja nie mogę w obecnej chwili prowadzić samochodu! a jeszcze rok temu prsejechłam 900km. sama. Ale to było rok temu.Wobecnej chwili to ja nic nie mogę robić, nawet ugotawać obiadu ,czasami mi się to udaje ale co jakiś czs siadam ,bo mam takie zawroty głowy.to by było na tyle. pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witaj Wiki.Wiesz ja zawsze po wykupieniu lekow sprawdzam na google .Jak działaja i w ogole i wtedy wiem czy brac czy moze się powstrzymac,Chodzi o skutki uboczne no i czy nie zaszła jakas pomyłka przy wydaniu.z apteki.Trzymaj sie Wiki.Mnie tez codziennie to cos innego boli. A wiesz jesli chodzi o tamto forum to chodziło o powazna sprawę.Dziewczyny probowały otruc się tabletkami.Straszne.Sama to przeżyłam okropnie , mimo ,że nie pisałam z nimi.Kocham ludzi ,kocham zwierzęta.Czasem mnie to az gubi.ale to wszystko wpisane jest w nasze życie cierpienie,bol ,radosc. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam. Dzień dzisiaj jakiś ponury,ja od rana kiepsko się czuję głowa jakaś cięzka,zawroty i dziwnie kołacze mi serce,mam nadzieję że to minie. Wczoraj byłam na tamtym forum i czytałam co tam się działo,po prostu straszne rzeczy.Te dziewczyny bardzo cierpią,straszna depresja,nie wiem chyba nie mają wsparcia w rodzinie i to najgorsze.Trudna sprawa,potrzebują pomocy i to szybko zanim stanie się coś złego.Bo wczoraj to o mały włos było od tego,zreszta nie wiadomo jak dzisiaj się czują.. Witajcie Izo,Krysiu,Wiki i Himenko.Pozdrawiam Was serdecznie,pozniej się odezwe jak lepiej się poczuję. A Pogódka gdzie? Śpi jeszcze?
Odnośnik do komentarza
Witaj Krysiu,witaj Himenko.Nasze posty chyba się minęły.Teraz weszłam do ich forum(zwykle tego nie robię).To co się stało z dziewczynami jest okropne.Nie wiem, jaka była tego przyczyna i czy to się nie powtórzy.Nie wnikałam i nie czytałam wcześniejszych postów w tej sprawie.To przykre,ale samo stwierdzenie nie rozwiąże sprawy.Nie pomoże też zwrot typu *och,jak bardzo martwiłyśmy się o ciebie*.To musi być mądra, rzeczowa rozmowa,najlepiej przeprowadzona przez profesjonalistę.Tak naprawdę oczekujemy wsparcia męża.Dziewczyny mają numery telefonów i muszą przekonać małżonków o nie bagatelizowaniu sprawy.Tak mi się wydaje. Himeno,a Ty tu nie opowiadaj mi takich bzdur.Samochodem,że nie pojedziesz,to mogę zrozumieć.Mi,jako pasażerce jest trudno.Ale za gotowanie obiadu,to Ty się bierz.Poza tym Twoja lekarka,to baba z jajami.Rozumiem,że nikt nie powinien zle mówić o naszych mężach.Sama tego doswiadczam i to nas boli.Zle możemy mówić tylko my.Nie odzczuwasz tego? Wiem,że z gotowaniem obiadów jest pewien kłopot,szczególnie przez te zawroty głowy.Początkowo tylko leżałam;pózniej robiłam przerwy,polegające na tym,że coś przygotowałam,odpoczęłam i tak do finału.Łatwo nie było,ale pokonałam lęk przed upadkiem.Teraz też mam zawroty czase silne,ale nie wywołują one tak potwornego lęku. Spróbuj go sama pokonywać.Poza tym,z uwagi na podoną sytuację obiecałyśmy się obydwie wspierać.Słuchaj,anginy(ropne),to nie bajka.Musisz jednak przyjąć antybiotyk,nawet dla dobra serca.Ja po aginie zachorowałam na zapalenie mięśnia sercowego. Serdecznie pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie! powoli wracam do świata *żywych*,mam nadzieje,że najgorsze już za mną!! męczą mnie tylko bóle żołądka i wątroby, i ogólnie mięśni w brzuchu,ale to pewnie od tego,co się ze mną działo.Chyba pójdę w piątek na gastroskopię,bo już od dawna miałam problemy z żołądkiem a teraz po chorobie jest jeszcze gorzej.Sprawdzę i może będę spokojniejsza.Troszkę wypadłam z rozmów,ale mniej więcej poczytałam i jeśli chodzi o źle wydane leki,to uważam,że jest to straszne,ale czy to nie przez to,że lekarze piszą...a raczej bazgrolą na tych receptach??? ja ostatnio dostałam receptę z lekiem,to byłam w szoku,że farmaceutka się rozczytała!! powinni za to karać,przecież tu chodzi o życie!! nie napiszę nic więcej,bo jeszcze brak mi sił,odezwę się później! zdrówka
Odnośnik do komentarza
Buzia,masz rację jeśli chodzi o lekarzy.Moja koleżanka,któa byłą(już niestety nie żyję)naraz po studiach zmieniła charakter pisma.Nie wiem z czego to wynika,może z zle pojętej dumy.W każdym razie powinni pisać czytelnie.A propos leku ,który mi błędnie wydali,a pózniej wydali zgodnie z tym co było na recepcie,okazał się lekiem nie dla mnie.Nie mam pojęciaczemu lekarz mi go w ogóle przepisał.Jestem z dołowana.Zjęcie biodra,które wcześniej było dwukrotnie robione wskazywały na osteofitozę,a dzisiaj pan doktor napisał,że jest ok.Ludzie kochani coś z tym trzeba zrobić,może wysłać mnie do neurologa.Jednak kolejka jest taka,że ho,ho....I znowu wizyta prywatna i tak w kółko. Chyba narobiłam błędów...Sory,to z tych nerwów,że czeka mnie kolejna bolesna noc.W dzień jest dużo lepiej,ale noc i poranek... Poza tym nie macie pojęcia, jak bardzo boję się przyjmować leków,nawet tych starych,które kiedyś przyjmowałam. Pozdrawiam.Do wieczora. Violuniu,czekamy na Ciebie.
Odnośnik do komentarza
Nie piszę na tym forum,ale nie mogłam się nie odezwać widząc jak piszecie na naszym z troską o nas...Chciałab Wam bardzo podziękować tym bardziej,że rozstałyśmy się , a Wy się martwiłyście o mnie i o agę.Czuję się dalej zle, tak naprawdę to nie mam siły i wiary na starania,przestaje płakać na moment potem od nowa, nie panuję nad tym,ale będę od nowa walczyć.Z agą lepiej , była u niej krysia,jeszcze raz dziękuję i przepraszam,że się martwiłyście
Odnośnik do komentarza
Wiki,niestety lekarze rodzinni w Polsce powinni przestać istnieć.Jeden moją mamę wysłałby na tamten świat!! jeśli chodzi o zdjęcie,to mało jest dobrych radiologów,którzy naprawdę potrafią wychwycić,to co na nim widać.Jeden u mojego dziadka na płucach dojrzał guzy a drugi powiedział,że jest wszystko oki...i komu wierzyć??? tylko człowiekowi stracha napędzą. Myślę,że skoro już się leczyć prywatnie,to zrobić wywiad,kto w danym mieście jest chwalony przez innych i wiadomo,że jest fachowcem,bo jak to mój jeden z profesorów powiedział: *są ludzie,którzy skończyli medycynę i są lekarze*. I właśnie Ci drudzy mają jakieś pojęcie.Studiuję na Akademii Medycznej (ale nie na kierunku lekarskim) i wiem,jak zachowują się studenci medycyny (oczywiście nie wszyscy),ale chore jest,że np.anatomię mogą zaliczyć sobie na ocenę 3, przyszli lekarze powinni zdawać anatomię z oceną 5,bo potem robią to,co robią...eehh...szkoda gadać,na ten temat można pisać i pisać.
Odnośnik do komentarza
Witam Cię Iwonko.Już kiedyś rozmawiałyśmy ze sobą.Też byłaś w dole psychicznym,a pózniej nastąpiła poprawa.Teraz też tak będzie.Powroty depresji,niestety wracają.U mnie też tak jest w tej chwili.Wciąż płaczę.Dzisiaj nakazałam mężowi kupić jaja.Kiedy otworzyłam lodówkę,nie widziałam ich.Kazałam mężowi,zeby kupił aż 20 jaj.Chciałam je schować do lodówki okazało się,że jaja są.Poczułam się,jak wariatka.Zaczęłąm płakać,nie mogłąm się uspokoić.Na nic się zdały tłumaczenia męża,że przecież nic się nie stało.A dla mnie stało,bo ja tych jajek nie widziałam.
Odnośnik do komentarza
Ja pamiętam dobrze Wiki ,że Ty najlepiej rozumiałaś kiedyś mój dołek bo sama masz kłopoty z depresją i wiesz jak to jest...22 mam wizyte, już wczesniej chciała mi zwiększyć dawkę leków ,ale się nie zgodziłam,zawsze bardzo zle wchodzę i schodzę z leków.Powinnam jej posłuchać...Wyobrażam sobie co przeżyłaś dzisiaj...Jeszcze raz dzięki, ja dużo rozumiem , wiele przeszłam w życiu,niekiedy mam w sobie dużo z radosnej dziewczynki stąd mylnie ocenia się mój wiek,zarówno jak piszę i też wyglądam młodo,ale mam 44 lata i dość życia.Ale będę się znowu starała,mam poczucie winy ,że inni się martwili przeze mnie
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Witam ja nie dokarmiam kotków, po prostu jak mogę to pomagam od 1,5 miesiąca jest u mnie 10 - latka ze schronu, krtóra miała byc na tymczas a została... no i teraz dwóm kotom nowe domy znalazłam, a teraz szukam w schronnie jamniorka , bo są chętni dopiero weszłam, z pracy pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny mnostwo buziakow dla Was,martwilyscie sie o mnie.Dziwie sie ze moj organizm wytrzymam tyle lekow naprawde jestem w szoku bo to nie tylko byl ketonal i afobam sporo jeszcze.Tym razem chyba szpital mnie nie ominie bo ostatnio sie wywinelam.ale wiem ze i tak to kiedys wroci bo nie raz to przerabialam.
Odnośnik do komentarza
ł, Wiki wpiąte mam wizytęulekarza, gdybyś nie napisa ła tego o antybiotykach i anginie to bym nie [poszła. a tak to wiem ,,,,ze masz racje i już załatwione,dzięki! nie zabardz się dzisiaj czoje bo trochę popracowałam ale na siedząco,kiedyś taka praca to był dla mnie pikuś a dzisiaj to jakbym pole przeorała.Ogolnie nie jest żle, tylko nie wiem dlaczego rano jak wstaje to mam spuchniętą twarz,a wieczorem nogi w kostkach co to jest nie mam pojęcia ale moja lekarka z*jajami* napewno mi powie nie lubię do niej chdzić bo za kazdym razem to mnie tylko opieprza ,ostatni raz u niej byłam trz lata temu tak bardzo lubię chodzić do lekarzy rodzinnych. Jak tak czytam moje posty od samego początku to ja tylko narzekam, chyba jestem taka sama jak moja matka, ona wiecznie narzekała od dziecka pamiętam że zawsze była chora a mój ojciec umarł jak miał 56 lat a matka żyje i w dalszym ciągu wyżywa się na wszystkich, no teraz mam spokoj bo nie mam z nią kontaktu, ale moją siostrę podała do sądu o almenty i opowiada że dzieci się nią nie zajmóją ale numer! jej się tak nudzi że już sama nie wie co z sobą zrobić, pewnie się zdziwicie dlaczego tak piszę o własnej matce-no to Wam powiem w skrucie, ona nas wszystkich całą rodzinę gnębiła odkąd pamiętam, my z siostrą prucz nauki to miałyśmy tylko sprzątać każdego dnia generalne pożądki nigdy nie miałysmy czasu dla siebie a w sobotę to nie było mowy o wyjściu bo to dopiero były porzadki!!! do północy musiałyśmy sprzątać juz nie było co ,ale ona przejechała palcem po listwie pod oknem i było trszeczke kurz no to nas tak biła ze juz miałyśmy noc z głowy. TO sątakie śmieszne teraz ,dla mnie wspomnienia. ale po latach wydarzyło się coś czego jej nigdy nie wybaczę bo to ona spowodowała że moja córka odebrała sobie życie. to jest straszne!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×