Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pogódka
Witam! A to mi miło Osoby, które znałam osobiście... Przykre, ale ok....niech tak zostanie Nie zamierzam nawet pytac, co kogo skłoniło, mam tutaj przyjaciół, którzy wiedza, że w zyciu pod innym nickiem nie weszłabym I wiecie co??? Ogarnia mnie smiech wręcz, jak tutaj można manipulowac innymi, i jak wszystko przestaje byc ważne wobec jednej sugestii... a kiedys bym sie tłumaczyła... Dzisiaj nawet nie zamierzam..... Niektórych mi tylko szkoda, ale to chyba mam jak to ja:))))) I kończe ten jakże beznadziejny temat, szczególnie wobec tych nie zamierzam pisac , co ,mnie znaja i wręcz wsystkich, bo jak mam zasadę, nikogo nie skreślam, i jak zwykle na szkodę swoją Tyle komentarza Co tam u Was Irszka! Szykuje się na nam chyba spotkanie, już się cieszę.. Olus..reszta nowych osób, nie milczcie , piszcie co u was I jeszcze jedno! Jeżeli ktos po tych postach ma cos do mnie, ja tylko prosze napisac....nie będe tutaj wchodziła, postaraqm sie stworzyc nowy watek, nie chcę nikogo drażnic swoja obecnościa żyjmy swoim życiem i dajmy zyc innym plotki i sugestie szczególnie te niepewne moga komuś zniszczyc zycie....nie pisze o sobie, ja szczerze mówiąc czytałam to bez uczuc, ale wejdzie osoba, której mozna zrobic ogromna krzywdę, Nie wiem juz sama po co ten wątek jest Znowu problem ip, niby był wyjasniony...... JKst mi strasznie przykro I nie przez wzgląd na siebie Tylko na osoby, które tu przychodza i chcą pomocy a inni swoimi postami całkiem zmieniaja charakter tego wątku Przemyślę do jutra, odpiszę na posty, ale nie wiem czy ten watek jest juz mój Ja takiego nie chciałam Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Aaaa I jeszcze jedno cisza była ponieważ pracuję nikt mi nie daje na moje utrzymanie i mojego syna czasami pracowac trzeba, jakby ktos nie wiedział I jeszcze raz przepraszam za nerwy Nie będe pisała nickami ale jedno wielkie przykro to tyle
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Ostatni post dotyczył Prozaca nie Ideału bo o nim nie mowa nic mi nic nie jest winna, nie martw się a nawet , żeby Nie jestem toba takich spraw, nigdy by nie było na watku boshe, jakie to chore....... A tyle osób miało rację ufnośc i zrozumienie ,. bokiem wychodzi mi znowu wyszło ale i tak nie zamierzam się żalic I napisze tak...mam to gdzies, moge byc waszym zdaniem krysią, natalia , tomkiem i atomkiem., nie obchodzi mnie to , jak wejdzie osoba potrzebujaca pomocy zawsze jej pomogę a pseudo przyjaciołom dzikuje za wsparcie dobrej nocki wszystkim
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Wczoraj wieczorem długo się zastanawiałam ,czy napisać kilka słów do ignorantów , którzy tak beznadziejnie zabawili się w śledczych .Doszłam do wniosku ,że nie będę adwokatem Pogódki bo Ona po powrocie z pracy sobie świetnie sama poradzi .Tak jak pomyślałam tak i się stało. Pogódko !!!-serdecznie Ciebie pozdrawiam i wszystkie te osóbki , które na tym wątku pisały , piszą a robiły to i robią jedynie z potrzeby serca szukając pomocy lub chcąc się dzielić swoimi małymi sukcesami w walce z ta podstępną chorobą ....i miłego dnia dla Was:))))
Odnośnik do komentarza
No i widzicie dziewczyny jak to łatwo jest kogoś posądziś o zmianę Ip ja tu niczym nie manipuluje tylko weszłam sprawdzić IP i terz jest takie samo Pogódki IP jakie ja miałam wczoraj 77 113 ale z mojej strony to tylko tyle sprawdżcie to same
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Nockę miałam cięzką,ale humor dopisuje i tak:) Wiking dzięki za życzenia i też sie trzymaj nerwusku:) Olu ostatnio zle się czułaś ,jak u ciebie? Irszka coś zamilkła ,czyżby zajęta przygotowaniami do wiosny?:) Moje pelargonie juz w skrzynkach,ale oczywiście jeszcze w domu,pogodę mamy....nie będę się wyrażać..:) Pogódko! żadnych zmian forum! Jest Ci przykro z pewnością,ale tak niestety jest na wątkach....Sama przeżyłam swego czasu piekło spowodowane nagonka przez idealne,uczciwe,święte osoby...i żadnych przeprosin...to mnie nawet zastanawia filozoficznie ...jak obłudni potrafią być niektórzy katolicy...ważna msza..a że kogoś zdeptają to nic..i tak są święte...Lepiej nie będę wspominać bo znowu rozpetam aferę :))) Małgosiu! Jesteś rozsądną osóbką,zdaj się na intuicję...Jestem pewna,że Cię nie zawiedzie... Ewo my się nie znamy,ale oczywiście witam Cię na wątku.. Izabello! Ciebie zawsze miło widzieć ;)))))))
Odnośnik do komentarza
Witam,,,mam właśnie chwilke...ktos tu lubi wznosić afery!ale ja sie w to nie mieszam:))) Pogódko bedzie super,nie mogę sie doczekać!I nie przejmuj sie ,niektorzy musz a zamącic to bywaja ich nieswiadome cele w życiu:)))JA CIE LUBIE...I mAM DO CIEBIE ZAUFANIE:)))) Iwonko..zebys wiedziała...zabrałam sie za wiosenne porządki,córki nie ma dopadłam jej pokoj-bez litoiśći:)))Swój zresztą też,w piatek jade na działke:)))))))))i wracam w niedziele.......juz sie cieszę:)Mam nadzieję że My też sie spotkamy:))) Ale pogode to MY mamy super...:( Pozdrawiam wszystkich,miłego dnia pomimo dostawy wody za oknem! Oluś odezwij sie!
Odnośnik do komentarza
Witajci mam na imię Ewa mieszkam koło Warszawy. Wchodziłam na to forum wiele razy i czytałam wasze wypowiedzi ja nie stety mam to samo co i Wy moi kochani ale walczę z tym dziadostwem już 19 lat. Trudno się jest z tego wygrzebać ale pomału idzie . Ja miałam przerwę w tych wszystkich objawach ok 10 lat i było super. Po porodzie mojej córeczki wróciło wszystko ze zdwojoną siła i z tym jest już trudno. Nie biorę żadnych leków oprócz propranololu10mg ramo boję sie psychotropów bo cierpię też na agorafobię. Ale jakoś muszę sobie radzić bo muszę zarabiać jakieś pieniądze żeby sie utrzymać prowadzę własną działalnośc. Wybaczcie piszę dzisiaj jakoś chaotycznie myślę że pózniej będzie lepiej. Czytałam ten wątek bo zasugerowała mnie jego treść osób prawdomównych a czasami ktoś zniewinnego człowieka robi oszukańca a to boli.Więc jeśli mnie zaakceptujecie to super jeśli nie to...Ja wiem że ludzie na forum sie bardzo dobrze znają i czasem jest trudno zaakceptować kogoś nowego.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Irszka no mysle ,że się spotkamy,planujemy spotkanie w trójkę:) Co do pokoju córki..heheh wyobrażam sobie jej minę..nie będzie zadowolona:)Za porządki to ja się nie zabrałam,powód prosty...nie chce mi się :) Za to na punkcie kwiatów wiosennych mam fioła,nie zaprzeczam ;) Ewo! to ,że się niektórzy znają na forum nie ma najmniejszego znaczenia.Zawsze jesteśmy otwarci na nowe osoby:)Widzę ,że jesteś silna,pomimo problemów starasz się jak możesz.Też miałam agorafobię do tego stopnia ,że z trudem wychodziłam przed blok,teraz jestem jeszcze na dawce psychotropu co prawda małej,ale nie mogłam sobie sama poradzić.Teraz czuję się ok i prawdę mówiąc tylko bym używała życia...kto by pomyslał jakiś czas temu....ale to znak dla wszystkich,że nerwica nie przesądza o całym życiu.Nerwica pojawiła się u mnie ponad 10 lat temu/nawet dokładnie nie pamiętam/ i po przerwie wróciła,ale i tak wierze ,że to znowu nie nastąpi.Za dużo mam planów...:)
Odnośnik do komentarza
U mnie zaczęła sie 19 lat temu doskonale pamiętam ten moment wracałam z pracy z dzieckiem przechodziłam przez pasy a tu nagle przed oczami ciemno ,nogi jak zwaty, zawroty głowy. Boże nie wiedziałam co robić czułam że zaraz upadne a tu jeszcze roczne dzieciątko w wózku. Do domu miałam jeszcz ,ze 2 km nie pamiętam jak doszłam. Od tej pory stałam się niewolnicą.Bałam się wyjść przed dom, jechać samochodem, zrobić w sklepie zakupy a jak weszłam to zostawiałam koszyk z zakupami i uciekałam ze sklepu Boniu jakie to było okropne.Trwało to kilka lat ten koszmar. Ale stało się tak że zostałam bez pieniędzy bez żadnych warunków mając wówczas dwójke dzieci i musiałam sobie radzić. Ale jak iść do lekarza jak sama tam nie dojde bo się boje jak zrobić badania????????? ajesteś sama jak kołek.Kiedyś się o tym tak nie mówiło bo ktoś pomyślał sobie że jesteś jakaś nienormalna. Miałam jedyne wsparcie w mojej koleżance która jest lekarzem internistą a obecnie i endokrynologiem to ona zawsze mnie pocieszała i stawiała do pionu tak musisz i koniec. I doszłam do wniosku że tak trzeba bynajmniej mnie było to konieczne.i teraz mam efekty.Mam już dorosłe dzieci córkę w wieku 21 lat i syna 19 a tera i moje kochane maleństwo które ma 3 latka i po porodzie wszystko znowu wróciło.
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Witam Cię Ewo - gdy tak czytałam Twój post to powróciły jak bumerang i moje wspomnienia z przed lat, z tym że na moje szczęście jak na razie trzymam się i do mnie nie powróciło -pozdrawiam Cię serdecznie i myślę ,że doświadczenie Ci również będzie pomocne w wychodzeniu z choroby.:)) Jak to dobrze że wiosna tuż ,tuż:))))))
Odnośnik do komentarza
Ja też czekam na tę wiosnę z utęsknieniem bo wierze ,ze przyniesie ona inne życie. Ja bardzo nad sobą pracuje latapraktyki robią swoje no nie? wiem co mi mozna a czego nie. Urodziłam córeczkę i wiedziałam ze musze ze wszystkim sobie sama radzić. Niunia miała 2 tygodnie jak poszła ze mną do pracy bo mogłam sobie na to pozwolić prowadząc coś swojego.Robie to co lubie i to mi daje satysfakcje czytam dużo ksiązek siedzę sobie w necie itp. Ale czuje że zdrowieje podświdomość to skarb czyni cuda myśle że mnie się udaje nie pisze ze udało!!! ale jak myślicie czy bez psychotropów się obejdzie? Byłam u psychiatry przepisał mi sedam i seroxat więłam pół seroxatu tabl to nie funkcjonowałam dwa dni kurcze inni biorą i chyba nie mają takich ubocznych objawów.Ale z moimi wyjściami na pieszo jest bardzo kiepściuchno.
Odnośnik do komentarza
Jakie te zdarzenia bywają podobne...mój pierwszy atak lęku przeżyłam gdy byłam daleko od domu z dwójką małych dzieci...nie wiedziałam przez moment gdzie jestem był tylko lęk...Ewo! wiele osób radzie sobie bez psychotropów to nie zawsze jest niezbędne,gdy się nie musi lepiej po nie nie sięgać.Inna sprawa,że przy wchodzeniu na te leki często jest problem przez kilka dni,potem organizm się przyzwyczaja.Zazywałam kiedyś seroxat pierwsze 3 dni były fatalne,potem mi pomagał
Odnośnik do komentarza
Ponad rok,potem brałam jego tańszy odpowiednik ,ale mi nie pomógł,od roku zażywam anafranil,ale schodzę już z niego.Za każdym razem wprowadzanie leku zle znosiłam,a jego dobre działanie odczuwałam po 2 tygodniach,tak z reguły działają antydepresanty.Ale inna sprawa,że kilka miesięcy temu dzieki leczeniu mogłam odwiedzić Pogódkę ,400 km ode mnie...jestem z tego dumna:) A teraz muszę isć w końcu na pocztę zapłacić rachunki :(
Odnośnik do komentarza
Witaj ewo!Jak ja Cie dobrze rozumiem...mnie tez pierwszy raz złapało ..poza domem:(po tem bałam sie wychodzić..bo myślałam ze mnie znowu dopadnie. Ja też nie zazywam żadnej chemii:))Daje rade:)wspomagam sie wprawdzie medycyna chińską i róznymi ziółkami ale one poprostu dobrze mi robią:) Pozdrawiam..i czekam na słoneczko:)
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Witam serdecznie! Ewo witaj, mój Ty klonie:)))))) Alez piękna u mnie pogoda Świeci słoneczko Izabello, jak dobrze zobaczyc Twój post, Ty jak Anioł Stróz:))) Ewo! Bardzo dobrze, że masz pracę, zobaczysz ona pomoże Ci wyjśc z tej choroby:)) Miłego dzionka
Odnośnik do komentarza
Witajcie :-) Dawno nie zaglądałam, ale staram się jak zajrzę to na bierząco czytać wasze posty :-) Ostatnio czuję się już lepiej troszkę, chociaż zdarzają się gorsze dni wiadomo, juz sama nie wiem czy to nerwy czy pogoda heh Zdarza mi się, że czuję się rewelacyjnie i w jednej chwili zaczyna mnie ściskac w klatce piersiowej, to takie uczucie duszności, które na pewno każdy z Was dobrze zna, no ale powiedzcie skąd to się bierze, skoro w zasadzie wszystko jest dobrze ?? Zapisałam się ostatnio na fitness !! Daję sobie tam taki wycisk na maxa i wychodzę stamtąd zawsze jak nowonarodzona :-) Polecam naprawdę :-) Wiem od Irszki, że szykuje się jakies spotkanie, ja tez bym chciała, ale jak juz mówiłam Irszce mam strasznie daleko do Was :-(((
Odnośnik do komentarza
wiking audi tt 18 t 220ps nie wiem co was boli i o co tyle dymu moze i wlazila na innym niku ja zmieniam sobie kiedy chce za to sie nie siedzi w wiezieniu wiec co wam chodzi teraz sie zachowujecie nie jak chorzy na nerwice tylko conajmniej schize bez przesady takie myszy miec a kogo mieliscie na mysli mowiac o manipulantach i jeszcze jedno pogodka szkoda mi ciebie jest cos nie tak z twoja glowa napisalem jak nie wiadomo o co to o pieniadze dla jaj troche luzniej podchodz do tematu
Odnośnik do komentarza
Oluś fajnie czytać ,że u Ciebie coraz lepiej,no i jaka aktywność fizyczna:) Ja poprzestaję na ćwiczeniach w domu,nie mam w pobliżu żadnej siłowni,a chętnie bym pochodziła...na razie macham uparcie hantlami męża,pompki ,brzuszki i joga,zawsze to coś :) No i wkrótce wreszcie rower... Ideal o nikim z tego forum,dawne czasy,jesteśmy tu już półtora roku i różne były sytuacje,ale o tym już nie ma co mówić.Lepiej mieć miłą atmosferę:)Jutro nie ma mnie cały dzień,trzymajcie się :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×