Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja juz zaraz do łóżka,cały dzień dobrze się czułam więc jest się z czego cieszyć :)Maggla jasne,że jak nie musisz to na leki nie wchodz,ale jeśliby była kiedyś taka potrzeba to są obecnie leki nowej generacji,które nie uzależniają,niekiedy można odczuwać tylko efekty odstawienia...jednak mam nadzieję ,ze nie będa Ci potrzebne bo dzielnie sobie radzisz:) Spokojnej nocki dla wszystkich :)
Odnośnik do komentarza
cześć nie ma jak z samego rana ochrzan od Pogódki:) pwiem tak...moja mama brała leki jak miała newrico-depresje i wiele razy mówiła, że ciężko jej byłoodejść i no i generalnie ja bym musiała zmienić podejście-0 nie lubię łykać czegoś sztucznego regularnie, no chyba że bardzo muszę...na razie wydaje mi sie, że bardzo nie muszę... pozdrawiam a tak w ogóle Pogódko to co łykałaś??
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Noc miałam koszmarną , a to ze wzgledu na wciąż powracające sny...jestem w domu rodzinnym,pijani rodzice,smród wódki...wręcz tego nie rozumiem,nie pija od 2 lat,bardzo rzadko o tym myśle,a sny wciąż o tym samym.. Bynajmniej nie wpłynęło to na moje dzisiejsze samopoczucie , jestem wyjątkowo optymistycznie nastawiona,może dzięki temu,że nie czuję zmniejszenia dawki leku.. Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
iwona ile masz lat ze tak pamietasz jeszcze co dzialo sie kiedys, jestes dojrzala kobieta i mozna sobie poradzic a to tylko sen, gozej jak bylas dzieckiem, wiem wiem, powiesz ze to sie pamieta, ale teraz masz chyba inne problemy, dorosli synowie i czego to przezywac,tylko cieszyc sie zyciem, wyolbrzymiasz niektore sprawy i sama sie nakrecasz,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam Tu leniuch Joker...Iwi Ty to umiesz mnie rozśmieszyć !!!!Jejku jakiego ostatno mam lenia że jak pomyślę o świętach i tym sprzątaniu to już jestem chora ha ha ...wiem ,że mało piszę ...a znowu wykombinowałam coś z kudłami..konkretnie dałam na grzywie pasemko.....Stosunki z Nieśmiałą -hm.....ooooo..ale wiem ,że zawsze mogę się wbić tu na forum.......na 16 grud.moja harcerka zaprosiła mnie dna wigilię wśród harcerzy....Wyobrażacie jak taka zwariowana mama wpada do grupy młodziaków...muszę się nauczyć jeszcz ichnej mowy...no to nara....
Odnośnik do komentarza
Cóż Anulko jesli czytasz moje posty to wiesz ,że się nie rozczulam nad sobą tylko walczę ,chcę byc zdrowa i koniec...Niestety na to co mi się śni nie mam wpływu ,nie widzę w tym nic co bym wyolbrzymiała...A życiem staram się cieszyc bo rozgrzebywanie smutków które mam za sobą nie ma sensu...w sumie miło,że ktoś czyta nasze forum...
Odnośnik do komentarza
cześć pogódko tak korzystałam z pomocy lekarza i chodziłam na psychoterapie .. pomogła owszem .. pozakończeniu terapi czułam się bardzo dobrze ale mineło trochę już czasu od tamtej pory i znów czuję że zaczyna się zemną dziać żle ... w czoraj znów poszłam do lekarza i się zapisałam na terapie zobaczymy czy znów mi tak pomoże jak kiedyś .. .............. bardzo dobrze też wpływa na to że chodzą tam ludzie ztymi samymi problemami co ja i wiem że nie jestem sama która ma takie problemy ..kiedyś myślałam trochę inaczej teraz już wiem że nie ja jedna jestem............................ dużo by pisać co się kiedyś zemną działo ..... teraz nie mam nato nastroju może kiedyś ... pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Beato ja podobnie jak Ty przeszłam terapię,czułam się dobrze przez kilka lat,potem nerwica wróciła...znowu terapia,a po jakimś czasie objawy wróciły.To prawda,że lzej jest gdy się wokół siebie ma osoby które Cię rozumieją,wiedzą przez co przechodzisz...mnie duzo wsparcia oprócz leczenia dało forum,wspaniałe osoby które poznałam i które mi pomagały w trudnych momentach...mam nadzieję,że wrócą jeszcze.Od dłuższego czasu czuję się dobrze,ale od lutego zażywam lek antydepresyjny,którego obecnie zmniejszam dawke.Gdy przychodzą objawy często ogarnia nas lęk ,że to już tak będzie,ale ja wiem,że można znowu lepiej się czuć i znowu cieszyć się życiem
Odnośnik do komentarza
czasem sie zastanaiwm, czy warto walczyć skoro nerwica wróci...czy warto się męczyć...nie to, że mam zły dzień absolutnie:) właśnie wróciłam od psychologa i jst ok...tylko takie mnie myśli nachodzą, chociaż z 2ej strony moja mam jest żywym i chodzącym przykładem, że można z tego wyjść...może warto mieć cel, do którego się dąży, to takie moje poobiednie przemyślenia :)
Odnośnik do komentarza
Beatko! Długo bierzesz afobam? to lek który uzaleznia,Twój organizm pewnie przyzwyczaił się już do takiej dawki i nie działa juz tak silnie.Jeśli jestes w takim stanie ,że potrzebujesz leku to specjaliści raczej wolą dawać leki antydepresyjne działające również przeciwlękowo,ale nie uzależniają.Nie wiem czy tak jak mnie leki wypisuje Ci psychiatra,ale warto porozmawiać o dobraniu odpowiedniego leku,który Ci pomoże.Poczujesz się lepiej i będziesz miała znowu w sobie siłę i wiarę ,że sobie poradzisz.Ważne ,że zapisałas się juz na terapię ...
Odnośnik do komentarza
Maggla ,a cóż to za przemyślenia..może wrócić,ale nie musi..tak jak z każda chorobą,nie ma się co martwić na zapas...ja jestem pełna nadziei,że już nigdy nie będę miała silnych lęków,a z małymi to sobie poradzę .Ważne jest pozytywne myślenie...nie wiem czy jeszcze dziś tu zajrzę ,mam w planie wskoczyć do łóżka i coś pooglądać... Aniu nie poddawaj się lękowi,trzymam kciuki...spokojnego wieczoru dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witajcie! U mnie szron pokrywa trawę,lekki mróz ,czuć w powietrzu oddech zimy....może i dobrze,dziwne byłyby święta bez śniegu.Mam dziś w planie mycie okien ,ale na razie popijam kawke i czekam na przypływ energii:)Kolejny dzień po zmniejszonych dawkach leku , w sumie o połowę mniej teraz zażywam niż wcześniej i czuję sie całkiem dobrze,a to już powód do dobrego samopoczucia.Jakoś tak dziś mi się przypomniało jak dawniej włączałam komputer,a tu już na forum było powitanie od Krysi i Izabelli..tęskno mi za Wami,ale rozumiem ,że ktoś może nie mieć ochoty przez jakiś czas na pisanie..oby nie na zawsze... Beatko w dużej mierze zależy od Ciebie jak długo będziesz się zle czuła..Przy odpowiednio dobranych lekach/bo na razie są chyba wskazane/,psychoterapii,wsparciu rozumiejących Cię osób wkrótce będzie lepiej. Maggla dobrze widzieć optymistyczne myślenie :)Ja wczoraj wypomniałam mężowi,że jak mi nie kupił piłki do ćwiczeń ,tak pewnie nie kupi.ciekawe czy Ty ćwiczysz czy skończyło się na kupieniu piłki :) Pogódko nocny duchu nie jestem w stanie przestawić się na Twoje nocne godziny:) Aniu mam nadzieję,że po wczorajszym złym dniu nie ma śladu... Jocker oby taki humor Ci pozostał :) Pozdrowienia dla wszystkich,miłego dnia
Odnośnik do komentarza
cześć no cóż...moja piłka jest używana...jak mi ją mąż dobrze dopompuje :)- ale jest:) chocaz jak wrócimy do rodziców to chyba będę musiała zrezygnować bo nawer nie ma gdzuie jej trzymać...ale za to wrócę na aqua-aerobik:)....dziś ostateczna wizyta u kolejnego lekarza...już mam dosyć łażenia po nich...no ale dla świętego spokoju...p:) pozdrawiam 3majcie się a iwonka do roboty bo zacznie się pogoda psuć i nie umyjesz okien:)
Odnośnik do komentarza
Witam śliczności ...Oczywiście ii Beatkę,która jest młodsza o 3 wiosenki...Iwi Tak Humor wciąż dopisuje....Kupiłam ten lek na sen IMOVANE....no wzięłam ale oprócz goryczy w ustach on chyba nie działa....pisze ,że działa natychmiastowo ...trele morele....Beatko faktycznie za długo bierzesz te leki może spróbuj tego leku FLUOKSETYNA 10mg i 20mg....mi po 3 tyg...zaczęło pomagać .....ale teraz znowu cierpię na bezsenność i szlag mnie trafia kiedy nawet pies sobie smacznie chrapie a ja się włóczę po mieszkaniu.....Kurka zaczęłam porządki świąteczne....ale mi to idzie jak flaki z olejem......Claudia te zdjęcia są superanckie.....A zimno jak cholera !!!1To co buziaki
Odnośnik do komentarza
Pojawiam się i znikam można by powiedzieć.Pisałam na tym forum i byłam przekonana.ze dobrze tym robię dla innych i dla siebie.Ufałam,że mogę pomóc.Błąd.Dziś z perspektywy czasu,kiedy czuję się dobrze,chociaż wciąż na lekach,mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć:uciekajcie z tego forum.Analizowanie chorób,brania leków,rozpamiętywania nie niosą nic dobrego.Wszystkie myśli(codziennie!) nastawione są na istnienie naszej choroby.Od kiedy opuściłam forum czuję się nieporównywalnie lepie(przedtem sądziłam,że tu znajduję wsparcie).Wróciłam do rzeczywistości.Funkcjonuję normalnie.Zaczęłam nad sobą pracować.Przyniosło to niebywałe efekty.Czuję się osobą pełnowartościową.Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i spróbujcie pomyśleć nad tym co napisałam.Życzę Wam powodzenia.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×