Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Iwonko! telepatycznie się chyba usypiamy, sama nie wiem, spałam pierwszy raz od nie wiem, może pół roku w dzień Zaraz biorę się za sprzątanie, potem wskoczę pod prysznic, bo jestem jakaś niemrawa..... Justyno! W tej chorobie to normalne, że myśli sa chore, na tym to własnie polega,...ta choroba jest choroba myśli, takie błędne koło niestety......nie myślisz jesteś zdrowa a nie da sie nie myślec pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie, przeczytałem dużo z Waszego forum, najczęściej wyrywkowo i w stanach kiedy prawie wzywałem pogotowie. Otóż dopadła mnie ta wiedżma nerwica. Jak tylko sobie pomyślę czy mnie czasami nie kłóje serce, to od razu zaczyna mnie kłuć. robi się ciasno w klatce piersiowej, mam duszenie w krtani. czasami jak zrobię parę kroków po schodach to czuję się jakbym miał 100 kat a serce wali jak oszalałe, chociaż ekg wysiłkowe mam jak sportowiec. na moje kłócia lekarze odpowiadają że to nerwobóle i muszę sobie z tym poradzić. dotychczas byłem młodym,sprawnym fizycznie facetem. Grałem w piłkę, biegałem. NIe powiem, nerwus ze mnie straszny, wszystko bardzo przeżywam i martwięsię o innych. Na razie mam przepisane tabletki szczęścia i jeszcze jakieś przeciwkękowe. Alenie pomagają. Najlep[iej jal po zrobionym kolejnym EKG napogotowiu dostanę końską dawkę hydroxizinum i spię w domu. NIe wiem jak sobie mam z tym poradzić, stan się utrzymuje od 3 tygodni. KOleżanka mówi że jej pomogła akumpunktura, ale podobno pomaga dopiero po roku. Nie mam tyle czasu, w styczniu rodzi mi się syn, i chciałbym być sprawnym ojcem. TO on będzie potrzebował pomocy a nie ja ;-(. jeżeli macie jakieś wskazówki, proszę napiszcie na maila. NIe mogę częśto wchodzić na forum, bo nie mam na codzień dostępu. mama nadzieję że przyjmiecie mnie do grona nerwicowców. pozdrawiam Was gorąco. ps. przepraszam za błędy, ale piszę od siostry, która ma starte literki z klawiatury mój mail rocky-78@o2.pl
Odnośnik do komentarza
Iwonko pewnie ze na długo do was dołącze lepiej mi jak pisze i czuje sie spokojniejsza taki spokój wewnetrzny. poszukam jakiegos psychologa ale taki panstwowy to musi byc skierowanie??(kasa) jeszcze chce sie z wami podzielić że mam siostrę blizniaczkę na której moge polegac ale ona juz nie ma do mnie cierpliwosci choc wspomaga mnie w trudnych chwilach...
Odnośnik do komentarza
Justynko jak widzisz samo pisanie juz pomaga...siostra blizniaczka odetchnie bo nie będziesz się na niej jak to napisałaś .. wyładowywać ...tylko wszystko wyrzucaj z siebie na forum.My to wytrzymamy :) Jeśli chodzi o psychologa z ośrodka to o ile się nie zmieniły przepisy potrzebne było skierowanie od psychiatry /do niego rejestrujesz się bezpośrednio/.Faktycznie taki psycholog gdzie nie płacisz to dużo lepsze wyjście bo na wizyty chodzi się raczej długo , a u prywatnego to się wiąże z dużymi wydatkami. Witam Cię Jacku oczywiście do naszego grona każdy może dołączyć :)Jeśli jest problem z częstym pisaniem na forum oczywiście możemy pisać na maila,jednak kiedy będziesz mógł to tu zagladaj,wsparcie grupy lepiej działa niż pojedynczej osoby. Krysiu a jak dziś u Ciebie? dobrze by było jak dawniej włączać komp i widzieć Twój wpis.....Podobnie jak Aguni na którą dalej czekamy... Justa wczoraj czułaś się zle , dziś milczysz...napisz coś ... Miłego wieczoru jak nie zasnę to jeszcze zaglądne :)
Odnośnik do komentarza
cześć Wszystkim- Justyna teraz nie musisz mieć skierowania-przynajmniej ja nic nie miałam i jestem u psychologa także nie trzeba mieć- tj do okulisty czy onkologa czy ginekologa:) Iwona- jestem zawiedziona- nie było piłek ;( były tylko ćwiczenia rozciągające...ale i tak czuję się rozciągnięta a ta piłkę sobie kupie:) a widziałam ja w ostatniej gazetce promocyjnej:)także generalnie fajne ćwiczenia, ale na piłce byłoby fajniej:) dobranoc:)
Odnośnik do komentarza
Witaj Jacku Oczywiście że jest Ci ciężko, ale problemy z sercem, to znaczy takie uczucie pojawia się często przy nerwicy,....nie będe sie tutaj rozpisywała, za chwilkę maila wyślę Iwonko! Jak dzisiaj często jesteś, miło |Justyna! Ja nie wiem czy trzeba miec skierowanie do psychologa, ale wydaję mi się, ze nie jest ono potrzebne pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie Wszyscy.!Wczoraj miałam ograniczony dostęp do kompa.A po południu latałam po sklepach.Kwiaty,znicze już kupiłam.Samo chodzenie po sklepach,urzędach i załatwienie czegoś nie jest dla mnie problemem ale wyjście mam na myśli samodzielne jest nadal z oporami .Utrwaliłam sobie pewne,wygodne jakby nie było dla mnie sposoby bycia i przeżycia.I trwa to już lat kilka. Wczoraj poruszałyście problem zazdrości .Wg.mnie w każdym związku musi być odrobina zazdrości.Przypomniały mi się słowa piosenki naszej zapomnianej artystki *nie ma miłości bez zazdrości*...Tylko trzeba znać granicę tej zazdrości.Warto porozmawiać o tym z psychologiem. A Jacek pytał o akupunkturę.Ja kilka lat temu poddałam się temu zabiegowi.Wykonywał ją lekarz nasz polski.Strasznie mnie bolało wkuwanie igieł.Miałam pełno krwiaków po tym.Nie jest to sprawa jednorazowa i od razu przynosząca poprawę.ale warto próbować.,bo mi mimo wszystko troszkę pomogło/ w danej chwili./ Cieszę się dziewczyny ,że dajecie radę normalnie funkcjonować. Maggla,Justa.Iwona,Izabella,Pogódka,Ania ,Jokerek.Agunia,Aga,Marco pozdrowionka dla Was przesyłam.Trzymajcie się.Papa
Odnośnik do komentarza
Witam .Za bardzo mam pogmatwane myli ,żeby cokolwiek pisać, znowu mogę przez to być inaczej zrozumiana , muszę sama z sobą jakoś poradzić, jak poradzę sobie z tym wirażem , z którego pomimo starań mam trudności z wyjściem na prostą, to się do Was odezwę .Jakoś rozmazały się kolory wyrażające piękno istnienia tu i teraz ,a tymczasem trzymajcie się wszyscy cieplutko,pozdrawiam -pa. A u mnie niebo ciągle *płacze *i nieustannie słyszę jak krople deszczu tłuką w me okno i słyszę jakiś płacz szklany i widzę jak szyby we mgle mokną i tylko szary blask przebija przez to okno...:(
Odnośnik do komentarza
Witam Cię Krysiu -całą noc nie mogłam spać , bo deszcz jakieś takie dziwne odgłosy powodował uderzając o blaszany parapet ,że co przysnęłam to nowy koszmar wkradał się w ten sen i tak przez całą noc.Wiesz a wczoraj wieczorem pocztą mailową otrzymałam od bratanicy przepiękne zdjęcia jej córeczki i wśród tych zdjęć -zdjęcie z przed roku z jej wesela gdzie fotograf tak pięknie uchwycił rozweselone twarze mojego brata w tańcu ze mną .I nic nie mogę na to poradzić ,że żal ze zdwojoną siłą powrócił i zaciska moje serce i w nijaki sposób nie mogę się wydostać z tych szponów smutku ,ale będę próbować..pozdrawiam Cię serdecznie , u mnie gg tez nie działa
Odnośnik do komentarza
Witajcie! mnie tak przepełnia dziś pozytywna energia,że z całych sił chcę ją do Was przesłać,szczególnie do Izabelli której tak ciężko ostatnio...To jeszcze zbyt krótki czas upłynął żeby zniknął ból,ale powoli,z czasem w jego miejsce pojawią się piękne wspomnienia.Z serca Ci życzę Izabello spokoju,optymizmu...pamiętaj o marzeniach one zawsze w trudnych chwilach nam pomagają...A swoją drogą bardzo lubię ten wiersz Staffa ,którego fragmenty zacytowałaś..we mnie wywołuje on nie smutek ,ale zamyślenie.... Krysiu jak dobrze widzieć Twój wpis!Ja też miałam kiedyś akupunkture raz na kręgosłup,drugi raz na wzmocnienie organizmu,ukłucia nie bolały,a efekt był bardzo szybko. A teraz moje kochane napiszę skąd aż taki we mnie dziś optymizm...Jedno słowo..pogoda...W sklepie byłam w dzinsach i w krótkim rękawku już jest 20 st,słońce i ciepły wiatr/halny/.Nie pamiętam czegoś takiego pod koniec pazdziernika...mój balkon dalej cały w różnokolorowych kwiatach,rozświetlony promieniami słonecznymi,można usiąść na leżaku w cienkim podkoszulku i z gołymi nogami...mam wrażenie,że nadchodzi wiosna :) Może choc odrobinę zarażę Was moim dzisiejszym optymizmem... Maggla wygląda na to ,że ćwiczyć bedziemy w domu :) sprawdzałam te sklepy mam od domu daleko,ale jakoś piłkę kupię :) Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
witam .Iwi Ty masz piękną pogodę a u mnie leje!!! I trafia mnie bo muszę zajść na cmentarz a właściwie dopłynąć...nie cierpię takiej pogody! A co u lekarza- hm nie jestem uszczęśliwiona....no ale chyba nic poważnego.czekam na wyniki z cytologii ...nie cierpię takich super badań......a ponadto wlekliśmy się jak żółwie ponieważ dużo było nieoznakowanej policji...no i pogoda.....IZABELA WIEM DOSKONALE JAK możesz się czuć....właśnie wspomnienia..świeża rana tak jaku mnie .....i każde pierwsze święta będą już inne....*kochajmy ludzi bo tak szybko odchodzą*....Witam Cię Pogódko...no szykuje sie impreza u Ciebie...tylko nie szalejcie z Iwi....Kurka kiedyś dziwiłam sie mamie jak może nie spać.... a tu teraz ja ...kużwa jak mnie to męczy....żebym chociaż mogła wejść na kompa to bym przez całą noc siedziała no ale nie chcę niesnasek na noc.......Zaczęłam pisać do Was to już prawie dobrze no a teraz wsiąść w łódkę i płynąć na cmentarz....obydwa Miśki leżą pod drzewami więc a piać znów liście zebrać....u taty trochę mniej drzew ...no to co spadam i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani....... mam problem z serduszkiem.....kardiolog nic nie wykryl a ja dziennie czuje sie zle, mam kolatania serca przed wyjsciem z domu i na poczatku tego spaceru, strach przed jazda srodkami komunikacji miejskiej, a glownie chodzi o strach przed tym , ze znowu bedzie atak szybkiego bicia zserca i zlego samopoczucia z tym związanego, zaniedlugo musze wracac do pracy a tak straszniesie tego boje....jak Wy sobie z tym radzicie?? czy w ogole moge mowic o nerwicy a moze to cos innego?
Odnośnik do komentarza
Jocker jesteś z nami,piszesz i to najważniejsze...niekiedy piszę na wesoło,ale dobrze wiem co przeżywacie z Izabellą w tych dniach...mam nadzieję że wyniki będą ok...ja nie mam ostatnio problemów ze spaniem,aż jestem zaskoczona,myślę ,że to przez tą szaloną,letnią pogodę u mnie. Witaj Papa jeśli kardiolog nic nie wykrył to rzeczywiście wskazuje na nerwice.Przy nerwicy bardzo dużo zależy od nas samych,naszego nastawienia,trzeba sobie uświadomić ,że tak naprawdę nic nam nie grozi i nie ma się czego bać.Może potrzebujesz jakiś zmian w życiu,więcej ruchu,spotkań ze znajomymi...Jeśli nie możesz sobie poradzić z samopoczuciem możesz spróbować wziąć Validol lek ziołowy przy nerwicy serca,może pomoże.Dobry wpływ ma psychoterapia,która pomaga nam dotrzeć do zródła problemów,które wywołują objawy nerwicowe...Niektórzy w tym ja zażywają leki,które pomagają normalnie funkcjonować zapisywane przez psychiatre,ale najlepiej spróbować sobie radzić bez leków jesli nie są konieczne.
Odnośnik do komentarza
Witajcie to ja *choro zazdrosna* stram sobie jakoś radzić nie myśleć o nim kiedy nie ma go przy mnie staram sie zająć czym wymyślalm sobie jakieś prace żeby tylko zapomnieć. Myśle że troche Kalms pomaga... Zgłosze sie do psychologa ale tylko po świętach w nastepnym tygodniu postaram sie. Może to że teraz zajmę sie pisaniem drugiego rozdziału praracy magisterskiej to pozwoli mi sie czyms innym zając. Dzis u mnie piękna pogoda ale ja siedze w domu wiadmo przygotowania przed świetem gotowanie troche rodzinki sie zjedzie ...
Odnośnik do komentarza
Justynko jak się nazwałaś *choro zazdrosna* podoba mi sie Twoje poczucie humoru:)Myślę ,że jesteś na dobrej drodze bo przyznałaś przede wszystkim przed samą sobą,że masz problem i chcesz go rozwiazać,a to już połowa sukcesu..do tego wizyty u psychologa i powoli będzie coraz lepiej....Ja dziś większość dnia spędzam na powietrzu,chcę wykorzystać tą pogodę,a kiedy jestem w domu zaglądam do Was:) Izabello czy u Ciebie choć trochę lepiej? Justa co u Ciebie?
Odnośnik do komentarza
Iwonko zdaję sobie z tego sprawe i pragnę to leczyć bo bardzo sie męcze i brakuje mi takiego dnia spokoju odpoczynku i oddalenia sie od tego zmiany wyciszenia sie . Kocham go ale chyba nie miłośc na tym polega więc chce sie leczyc. Radzicie mi dużo i pomagacie chciala bym was troche poznać napiszcie mi w skrócie cos o was :) Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witam dziewczyny. U mnie naprawde zimno i jeszcze pada, a dodatkowo na 1 listopada tez ma padac, chyba na poludniu i na wschodzie ma byc w sobote naprawde ładnie i slonko ma świecic, szkoda ze nie mieszkam np w krakowie tam ma byc słonko:) Iwonko dziekuje ze sie o mnie pytasz:) u mnie wczoraj bylo nawet dobrze, rozmawiałam przez telefon z moim chlopakiem i bylam na zajeciach z ruchu takze cos sie wczoraj u mnie działo:) a tak poza tym to bz zmian, mam obnizony nastrój wiec dodatkowo to poglebia moje złe samopoczucie... Justyna witaj na forum, ja tez jestem tu raczej nowa, od dwóch miesiecy na forum:) ja nadal mam problemy zeby czasami nadąrzyc co kto pisze bo nadal mi sie imiona troszke mylą:) a tobie justyno radze wybierz sie na rozmowe do psychologa to naprawde pomaga, wyygadasz sie a psycholog moze znaleść podłoże twojej zazdrosci o chlopaka, byc moze problem leży gdzie indziej. wszystkich bez wyjątku pozdrawiam a jutro na groby ide jeszce troche posprzatac, oby nie padalo...
Odnośnik do komentarza
Justynko jak będziesz miała natłok niepotrzebnych myśli wywołane przez zazdrość żeby je zagłuszyć cofnij się w naszych postach, tam dowiesz się dużo o każdej z nas ,naszych problemach i małych radościach.Ja o sobie pisałam już bardzo dużo nie będę się powtarzać,może ogólnie miałam problemy nerwicowe/silne lęki /chodziłam na psychoterapię ,która mi pomogła na jakiś czas,w lutym pojawiły się do silne problemy depresyjne obecnie zażywam lek antydepresyjny i czuję się w większości dobrze.Na poprawę mojego zdrowia niewątpliwie mają osoby z forum,które mi bardzo pomogły w ciężkich chwilach i zawsze będę im za to wdzięczna. Justa pogoda jaka u Was jest,zbliżające się smutne święto ma wpływ na samopoczucie większości osób,ale ważne jest ,że lęk ustąpił.Ja jestem szczęściara jeśli chodzi o pogodę bo w krakowie była dziś piękna.Już się będę z Wami żegnać miłego ,spokojnego wieczoru życzę wszystkim
Odnośnik do komentarza
Iwonko trosze poczytałam o was wiecej wiem ... i wiem że to forum pomaga i wspiera nas wszystkich cięszę sie ze moge dołączyc. Jutro piątek i przjeżdza przyczyna mojej zazdrości *mój chłopak* bo jeszcze nie wspominałam on studiuje w innym miescie no teraz pazdziernik to rzadko sie widujemy w piątek sobote to ja w zeszłym tygodniu bylam u niego na tydzień... jak były wakacje to codziennie i było lepiej kiedy był przy mnie bo jestesmy z jednego miasta. zawsze kiedy przyjezdza w piątek i mamy sie zobaczyc mam leki i boje sie sama nie wiem czego ale mysli teraz sa takie porozmawiać z nim co czuję czy nie porozmawiac porozmawiać czy nie i tak w koło... dam wam znac co jutro bedzie pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam Justyna! Przed Tobą długa droga, nie będe Cię pocieszała, bo wyjśc z takiej sytuacji jest niezwykle ciężko,......trudno mi się przyznac, ale sama to tez przerabiałam, bardzo ,ale to bardzo dobrze robisz, chcąc udac się na wizytę do psychologa, bo jak to Zosia samosia nie byłam tam i napiszę Ci szczerze , ze sporo mnie to kosztowało zdrowia Papa! Witaj serdecznie.Nie jestem lekarzem, ale jeżeli badania robione na serce wyszły dobrze, to Twoje objawy rzeczywiście świadczą o nerwicy, szczególnie, że pojawia się w nich lęk, tak dobrze znany wśród nerwusków.Polecam wizyte u specjalisty i leki, zobaczysz wtedy jak zmieni sie Twoje samopoczucie Justa! Chciałam napisac tylko, ze Ty już nie taka nowa słonko,...... Iwonko! Cieszę się bardzo , ae u Ciebie nastrój dobry, az miło czytac Twoje posty, bo coraz więcej w nich optymizmu,...oby tak dalej Krysiu! Witaj, ostatnio rzadko nas nawiedzasz,.....musisz się poprawic Joker! Domyślam się, ze Ci ciężko teraz , niestety życie jest życiem, czasem nas rozpieszcza a czasem jest bardzo brutalne, niesprawiedliwe i okrutne, ale nie mamy na to wpływu, nasze zadanie to wytrzymac, chociaz czasami żal ściska serce a myśli biegna ku najgorszemu...Wierzę, ze dasz radę i bardzo sie cieszę, ze znowu tutaj jesteś Izabello! Wiesz, ze bardzo Cię wspieram, niestety tylko przez net, nie mam innej możliwości Życzę Ci dużo spokoju, żeby wspomnienia nie były bólem a radością, tego co wspólnie z bratem przeżyłas, niech te piękne chwile w Twoim serduszku zagoszczą na stałe dając odrobinę chociaz szczęścia w tym ciężkim dla Ciebie czasie Pozdrawiam Was wszystkich bardzo ale to bardzo Sciskam mocno
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×