Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Krysiu waw.Jeśli możesz to napisz kilka słów o sobie.Ja mam 55 lat.Na nerwicę choruję *zawsze*.Leczyłam się z przerwami,a teraz nieprzerwanie od marcca ubiegłego roku.Przyjmuję coaxil,depakine,pramolan i doraznie lorafen i hydroxizinę.Od niedawna korzystam z porad psychologa.Apropos tego ostatniego,to mam o 11 wizytę,więc pewnie długo nie porozmawiamy.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Krysiu waw,oczywiście witamy Cię serdecznie,możesz z nami pisać jeśli tylko chcesz,pozdrawiam.A co u Ciebie? Witaj Wiki,racja dzisiaj ta pogoda jest jakaś kiepska nie ma już słonca,pochmurno jakby na deszcz się zanosi.Napisz jak tam po wizycie jak będziesz miała czas. Pogódko jak dzisiaj samopoczucie? Himenko a u Ciebie?
Odnośnik do komentarza
Ja już dzisiaj odrobinę lepiej,rano trochę mi mięsnie drżały,ale jakoś to przeżyłam za bardzo się tym nie przejęłam,chociaż to było dziwne uczucie.Mam nadzieje zę mój organizm zaakceptuje zmianę i nie będzie się domagał powrotu do większych dawek.Zobaczę jak będzie dalej,wiem tylko że każdy dzien to walka o dobre samopoczucie. Chyba nikogo nie ma...
Odnośnik do komentarza
Witaj Olu,ja też wcześnej miałam takie ataki,zanim doktor mi zwiększyła dawkę leku,wiem to jest straszne przeżyc taki atak,ja jak miałam to się dusilam,mysłalam że zaraz przestanę oddychać,a te trzęsawki cos okropnego.Leżalam pod kołdrą i kocem i dalej mnie talepało.Myślę że hydroksyzyna powinna pomóc,ale jak zle dziala na Ciebie popros lekarza o zmianę leku,powiedz o swoich dolegliwościach z pewnością dobierze odpowiedni.Ja miałam ataki paniki i miałam na to Sedam 3mg,który jeszcze w małych dawkach nadal biorę,w tym czasie nie miałam żadnego ataku i przestałam się wszystkiego bac jak wcześniej.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witaj! Krysiu waw witam CIę serdecznie na naszym forum pisz i pytaj o co tylko chcesz zawsze dostaniesz odpowiedz ja mam chyba wszystkie choroby te najgorsze --rak,nerwiec serca itp. witam Cię jeszcze raz bardzo serdecznie tu u nas piszemy o wszystkim nie tylko o chorobach!
Odnośnik do komentarza
Już wróciłam od psychologa.Tak , jak myślałam...ble,ble,ble. Aga,jak mam atak paniki,to nie jestem w stanie się ruszyć.Mam jakby paraliż całego ciała,mięśnie napięte do granic możliwości.Kiedyś musiałam mieć zrobiony póznym wieczorem zastrzyk.Poszłam ze swoją koleżnką-oddziałową.Zrobili mi próbę i trzeba było pół godziny odczekać.Wszystko się przeciągnęło i wracałyśmy do domu około24.Naraz z ciemnośi wyłonił się jakiś typek.Koleżanka zaczęła uciekać,a mnie wmurowało.Nie mogłam się poruszyć.Całe szczęście,że jechał radiowóz i koleżanka go zatrzymała.Mężczyzna okazał się niegroznym włóczęgą.A nas kochani policjanci dowiezli do domu. Tu znowu odezwała się demencja starcza.Ten post był oczywiście dla Pogódki,nie dla Aguni. Aguniu życzę Ci wytrwałości.
Odnośnik do komentarza
Witaj Aguniu,wiki,olu, ja napewno mam depresje bo mysli moje idą tylko w jednym kierunku chyba się domyślacie o co mi chodzi?ciągle o tym myślę i jak to zrobic dla mnie nie ma już życie sensu! już tak było 4 lata temu ito zrobiłam ale mnie odratowali ale byłam w śmierci klinicznej po śmierci mojej córki nie miałam już dla kogo żyć dlatego wiem że teraz jest tak samo jeszcze nie tak dawno byłam bardzo silna ale to gdzieś uleciało! mam nadzieje że mnie rozumiecie?!
Odnośnik do komentarza
Himenko! Biedna z Ciebie kobieta ale błagam Cię nie myśl o tych strasznych rzeczach.Na pewno warto jest żyć,masz przyjaciół i nas na forum,ale nie załamuj się.Może powinnaś pójsc do psychiatry po jakiś lek od depresji,pozwól sobie pomóc.Jestem z Tobą,ale proszę nie rób nic złego.Pozdrawiam Cie mocno.
Odnośnik do komentarza
No właśnie Aguniu jak tak dalej bedzie to bede musiała zrezygnować z karmienia bo tak sie nie da żyć a tak bardzo pragnęłam go garmic 10 lat na to czekałam no ale cóż to nie wszystko na butli też sie wychowa wzięłam zisiaj jedna hydroxyzinum no i teraz musze czekać najmniej 4 godziny żebym mogła małego dostawić ale mus to mus Himeno nie załamuj sie i postaraj z tym walczyć jednak życie mimo każdego naszego bólu jest piękne i warto żyć wiec prosze głowa do góry idzie wiosna i świat sie zaczyna budzić do życia to piękny czas
Odnośnik do komentarza
Wiki widzę że juz jesteś,no pewnie za wiele Ci ta psycholog nie pomoże,Ty sama wiesz o życiu niż ona.Ty mogłabys dawać dla niej porady,bo masz taki bagaż doświadczeń,potrafisz wszystkim doradzić.Dziękuję za słowa otuchy mam nadzieję że wytrwam,będe o to walczyć.Trzymaj się,masz dzisiaj dużo biegania.
Odnośnik do komentarza
Olu szkoda,że przez tą chorobę nie będziesz karmiła,ale ważne jest też Twoje samopoczucie,a dzidziuś na butli też się wychowa,nie martw się.Jesli nie dajesz rady to odstaw go i bierz leki,bo Twój stan tylko się pogorszy i będziesz gorzej się czuła.A jesli w porę rozpoczniesz leczenie to szybciej lepiej się poczujesz i będziesz się mogła cieszyć chwilami spędzonymi z dzieckiem.Życzę Ci powodzenia,ja będzie zle to pisz,zawsze to jakaś ulga.
Odnośnik do komentarza
Himenko,ja też mam to za sobą.Rozumiem to doskonale.Na wspomnienie tamtych dni ogarnia mnie lęk.Nie chiałabym,żeby to się wszystko miało powtórzyć.Niestety we wrześniu ubiegłego roku wróciły stany depresyjne.Powiedziałam o tym mojej psychiatryczce,zresztą sama wyczułą,że jest coś nie tak.Przez dwa tygodnie przyjmowałam 3 razy dziennie lorafen,pózniej powoli z niego schodziłam.Lekarka wcześniej proponowała mi pobyt na oddziale psychiatrycznym,ale się nie zgodziłam.Już na tym oddziale leżałam z silną depresją w marcu ubiegłego roku. Himeno,mogę Ci poradzić jedno,choć wiem,że to bardzo trudne,ale już to przerabiałaś i łatwiej Ci będzie się do tego odnieść.Nie zamykaj się w sobie,nie odcinaj się od świata,rozmawiaj,wychodż z domu.Rób to*na siłę*.Nie możesz uledz pokusom tej choroby.Jesteś najdzielniejszą osobą pod słońcem i pokonasz ją.Pisz częściej.Zauważyłaś,że piszę do Was niemalże o wszystkim.To mi bardzo pomaga.To jakby spowiedz przed Wami,ale również przed samą sobą.Liczę nato,że się nie poddasz.
Odnośnik do komentarza
ja już nie mam przyjacił bo napożyczałam im kupe kasy i mi nie oddali a ja się nie upominam a oni zniknęli tu gdzie teraz mieszkam[4]lata trudno znaleść przyjaciela nie było czasu pracowałam 18 godz. na dobę aż się rozchorowałam już do niczego się nie nadaje mam dosyć walki z nałogiem mojego męża owszem mam Was ale nawet nie ma szans na to że się kiedyś zobaczymy ,czy usłyszymy!proszę Was zrozumcie mnie całymi dniami siedze sama w domu nikt do mnie nie przychodzi amąż mój jak ma wrócić to tylko boje się w jakim stanie naćpany czy nie!
Odnośnik do komentarza
Wiki na oddziwle psychiatrycznym byłam już trzy razy i wiem że to nic nie daje bo dostawałam takie leki że, mnie tylko otumiały nic po takiej terai zrozumcie ja nie mam nawet dokąd pójść! jestem tu w tym mieśćie zupełnie sama a do Rzeszowa nie mam po co wracać mosty zostały spalone ajedyną osobą jest moja ciotka ,tylko ona o niczym nie wie bo ja jej nigdy nie powiedziałam o moim mężu narkomanie i co ja mam robić? pytam sama siebie nie Was
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×