Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! U mnie znowu słonko,a więc humor też dopisuje pomimo kolejnej zle przespanej nocy.Ostatnio coś często marnie sypiam,a nie chce brać za często tabletek na sen....no cóż jestem tak niewyspana,że może dziś szybko usne. Justa jak dziś nastrój coś lepiej? Aniu skoro przy grze zapominasz o bólu to nie pozostaje nic innego tylko walczyć...swoją drogą bardzo dowcipna jesteś:))Wyjaśniam,że pojęcia nie mam o szachach i moja gra polegała na tym ,że ruszałam się tam gdzie się dało.... Izabella dołączy jutro,a co z resztą ? Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Witam. Fakt pusto dzisiaj.U mnie pogoda taka sobie,nie pada ale się chmurzy,ogólnie zimno nie jest.Byłam na spacerze przed chwilą i wiatr jest średnio przyjemny. Mam dzisiaj leniwy dzień,wczoraj pózno wrócilismy z imprezy odwiedkowej.To dzisiaj dłużej pospalam. Co u Was ? Jak weekend Wam mija? Piszcie.... Pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich, u mnie dzisiaj tak sobie, troce jestem jakas zmeczona no i troszke zalękniona, wczoraj pogadalam sobie z kolezanka i bylo calkiem milo, ona mnie zrozumiala bo wczesniej tez chorowala na depresje takze to co jej mowilam bylo jej znane, czulam ze mnie rozumie albo stara sie bo wiadomo ze takie rzeczy ciezko jest zrozumiec bo one bardzo czesto nie są rozumiane przez nas same. Dziekuje wszystkim za zyczenia:) swiadomosc ze ktos nawet daleko rozumie i mysli o mnie bardzo mi pomaga, dziekuje wam Iwonko twoje slowa troche mnie pocieszyly, ciezko jednak byc optymistycznym kiedy w sercu niepokój ktory nie pozwala normalnie myslec i zyc, ale staram sie naprawde. Maggla a jakie byly twoje poczatki choroby? w jakich okolicznosciach objawila sie choroba?jesli oczywiscie chcesz sie tym podzielic na forum Iwonko a jak u ciebie to wygladalo? czy lekarze u was konkretnie zdiagnozowali ze jest to nerwica czy depresja? Pogodko ty duzo pracujesz, wiem cos o tym bo za granica ja pracowalam 11 godzin dziennie i to caly czas na nogach ehh pamietaj i wypoczywaj kiedy tylko masz na to czas bo wypoczynek w naszym przypadku jest bardzo wazny:) Jokerku jestem duchem z Tobą... u mnie sloneczko i naprawde bardzo cieplo na dworze!!! pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Tym razem ja mam szczęście do pogody bo jest cieplutko i słonecznie:) Justa cieszę się ,że spotkanie było udane...tak to jest ,że często się czegoś obawiamy,a potem okazuje się ,ze nie było powodu do strachu.Mojego pierwszego ataku leku nigdy nie zapomnę...spieszyłam się odwiezć syna na trening młodszy miał ok 3 lat,jechaliśmy taksówką i jak wysiadłam poczułam tak wielki strach,że przez parę sekund nie wiedziałam gdzie jestem chciałam tylko uciekać.Nie wiedziałam co to było,ale gdy się powtórzyło gdy jechałam z klasą syna na basen jako opiekunka siostra mnie namówiła na wizytę u psychiatry,dostałam coaxil i xanaks,a po 3 tygodniach przyszły takie lęki,że przez cały czas ktoś musiał ze mną być,połączyło się to z powikłaniami po grypie/zapalenie mózgu i płuc/i wylądowałam na intensywnej terapii, po wyjściu ze szpitala poszłam na psychoterapię,po 3 miesiącach odstawiłam leki,a do psycholog chodziłam ok roku.I tak jak wcześniej pisałam kilka lat było wszystko dobrze,a potem nawrót.Natomiast problemy z depresją zaczęły się w tym roku w styczniu..tak w skrócie o mnie...Dlatego teraz cieszę się z każdego dnia kiedy nie ma leku ani smutku,a na szczęście rzadko to się pojawia... Pogódka zapracowana,ale na szczęście przed nią wolne bo ile można pracować bez odpoczynku..
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja dopiero teraz mogę posiedzieć przed kompem..U mnie dość ciepło ale nie tak upalnie jak w sierpniu,czuć już jesień.Rano wybrałam się do marketu ,kupiłam upatrzony ładny żyrandol.Niestety moja radość trwała krótko bo jak zwykle bywa u mnie prawie wszystko co kupię ma jakieś mankamenty.Tak tez stało się z żyrandolem.Jeden klosz był pęknięty ..Musiałam jeszcze raz jechać i oddać .Nie było już drugiego takiego samego.:(. Justa i Maggla -dziewczyny jesteście jeszcze bardzo młode i zróbcie wszystko aby nie cierpieć przez tę *zmorę*-nerwicę.Może psychoterapia ,bo leki psychotropowe to juz ostateczność a póki dajecie radę.same się poruszać,pracować to szkoda truć się tabletkami.Ja uważam ,ze leki tylko wtedy kiedy wszystko inne zawodzi lub sporadycznie w czasie zwiększonego napięcia. Piszę to z własnego doświadczenia bo ciągle mam tę nerwicę .Na początku krótko brałam leki ale doszłam do wniosku że sama muszę nad tym pracować bo leki działają wtedy gdy się je zażywa a później co robić ,znów inne i tak bez końca. Nerwica a depresja to różne sprawy.I z depresji bez leków chyba jest trudniej wyjść.Chociaż różni lekarze mają różne na ten temat zdania.Wszystko zależy od nastawienia. A jesli chodzi o ziołowe leki to ja przez długi czas brałam nerwogran ,na uspokojenie szybkiego tętna ,pomagało.a teraz stosuje w razie potrzeby ziołowe uspokajające Labofarm z walerianą. A jeszcze Wam coś napiszę endokrynolog powiedziała mi dosłownie *a czy ktokolwiek z nerwicy się wyleczył do końca*?takim pytaniem odpowiedziała mi na moje pytanie -kiedy minie mi w końcu ta nerwica? Nie jest to optymistyczne ale coś w tym jest. Pozdrawiam i przyjemnych popołudniowych spacerków życzę.Sama idę na działkę.Do jutra. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Oj zapewne zapomniałyście już o mnie bardzo dawno temu;p I chyba przegrabiłam sobie u Was za nie odwiedzanie Was:/ Mam nadzieję że nie dosatnę lania od Was;) Radzę sobie dobrze z chorobą narazie ale lepiej nie chwalić żeby nie zapeszyć;p Chodzę normalnie do szkoły i nie zwracam uwagi na to nasze choróbsko;) Jakoś daje radę:)Z chłopakiem którym się rozstałam zeszliśmy się na nowo:) A teraz dopadło mnie zapalenie kratni;) ale już jest lepiej:)
Odnośnik do komentarza
Witaj domi:) co się dzieje z sercem? Małgosiu Ciebie zapomnieć po prostu się nie da:)Bardzo sie cieszę ,że dobrze radzisz sobie w szkole,zresztą i poza nią również:) Z chłopakiem mieliście niekiedy problemy,ale widać ,że Was ciągnie do siebie:) Ja też byłam niedawno przeziębiona,teraz tylko kaszle,Maggla też się kuruje... Aniu jak dziś ? mam nadzieję ,że lepiej... Krysiu ja tez korzystając z pogody poszłam na spacer po wałach wiślanych,piękna pogoda,mieniące się barwami liście...od razu pojawia się uśmiech na twarzy..na balkonie też istne lato,widać moje kwiaty będą aż do przymrozków... Jocker jak się czujesz...napisz coś..
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Wiesz Iwonko nie wiem czy nas ciągnie do siebie czy nie.Różnie bywa między nami.Troche coraz bardziej zaczynają mi przeszkadzać niektóre rzeczy u niego:/ Nie wiem może to wina zupełnie innych charakterów,zupełnie innych zainteresowań i upodobań.Nie ma ani jednej rzeczy którą wspólnie byśmy mogli robić.Gdyby nie oglądanie filmów na dvd pewnie byśmy poumierali z nudów przy sobie.No niestety on nie należy do tych facetów którzy są pomysłowi:/ Zawsze wszystko jest na mojej głowie.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu mówi się ,że przeciwieństwa się przyciągają...widać wy jesteście na to dowodem...Swoją drogą rozbawiłaś mnie stwierdzeniem ,ze byście poumierali z nudów przy sobie:)) tak zle by chyba nie było..Najważniejsze że zdrowie dopisuje i humor chyba też :) Marko dziś milczy,Klaudii juz dawno nie było...ja dziś za to co chwilke zaglądam...
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Iwonka u mnie też ładnie na dworze a na działce jak w lecie,wszystko zielone i aż szkoda tego przekopywać, ale trzeba.Ostatnie dalie kwitną i chryzantemy a to już znak ,że jesień.Wczoraj trochę pobyłam na działce i pojechałam do kościoła na wieczorną mszę.Udało mi się wytrzymać do końca .W ostatniej ławce przy otwartych drzwiach.Zawsze mam taki lekki niepokój ale staram się o tym nie myśleć . Jokerek co u Ciebie ?- napisz proszę . Pozdrawiam Wszystkich .Dobrego dnia.
Odnośnik do komentarza
cześć Wszystkim justa moje początki choroby- byłam u babci i nawmawiałam sobie, że duch dziadka mnie straszy a wcześniej miałam mało przyjemna rozmowę na temat mieszkania po ślubie i zaczął się- jak ja to nazywam mój atak nerwowy...- dreszcze, zimne poty, tetni 150- obudzilam babcię- zadzwoniłam na pogotowie- Pani kazała wziąść neuroo i zasdzwonic za pół godziny, wzięłam zadzqwoniłam a potem jeszcze 1 i zasnęłam, następnego dnia źle się czułam...więc rodzice mnie zaiwźli na pogotowie- zrobili ekg inne badania i podłączyli pod kroplówkę...no i się uspokoiłam, a potem kardiololog, endokrynolog, zwolnienie na 10 dni z pracy, straszne lęki oprzed tym żeby zostać z=sama...wylądowałam u psychiatry- który stwierdził, że jeszcze mi nie jest potrzebny i skierował do psycholoda, u którego jestem do dziś, w tym czasie zwidziałam nastepujących lekarzy- kardiolog, endokrynolog, alergolog, foniatra, gastrolog, i pulmonolog- podobno mam lekką astmę ale badania do powtórzenia bo to może byc od nerwicy....miałam robione ekg, hoklter gastroskopia, tomografy, zdjęcia rtg- klatki zatok i dużooooo badań krwi tsh, usg tarczycy i inne takie i generalnie wyszła nerwica....teraz jest lepiej na zasadzie, że ataki mam bardzo rzadko- i wiem, że to przez to, że sama sie nakręcam, mam dyskomfort w oddychaniu, do tego dochodzą wszelkie bóle klatki i czasem odczuwalne dodatkowe skurcze serca...i na razie nic nie biorę- czasem jak tylko mam atak albo bardzo podwyższone tętno to ziołowe coś...ale miałam problem z zostaniem samej w domu z wejściem do autobusu- do dziś nie bardzo lubię chodzić do koscioła w niedzielę bo za duży tłum itd. ale sie opisałam- justa mam nadzieję, że coś Ci to pomoże jakby co- to pytaj:) a u mnie dziś optymistycznie, choć znowu jakies tepe bóle w okolicach serca, ale nie dam się :) no to udanego Dzionka Wszystkim :)
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry wszystkim Właśnie się obudziłam Usnęłam w fotelu jak wczoraj chciałam telewizję poogladac i obudziłam sie jakąś godzinkę temu Zaraz lecę do łóżeczka, musze odespac te ostatnie dni, bo jestem padnięta Życzę Wam wszystkim miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie kobitki.Mam do was wszystkich pytanie.Czy znacie objawy zakażenia candida albicans?Jeżęli nie , to poczytajcie na internecie o tym.W zasadzie jest tak, że po 1 rku choroby potrzeba miesiąca rekonwalescencji.Lekarze to niestety konowały i lecza tylko skutki a nie przyczyny.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Znowu piękny,bezchmurny,ciepły dzień:)Kolejna noc przespana zle i czuję się już zmęczona,ale samopoczucie dobre.Jutro czeka mnie wizyta u psychiatry i podróż przez połowę miasta...dawniej było nie do pomyślenia żebym taki kawał drogi przebyła sama,a od pewnego czasu spokojnie sobie radzę...Po drodze mam duże centrum handlowe które odwiedzę trochę dla treningu czy dobrze się tam będę czuła i myślę o tym jak o przyjemności ,a nie jak o czymś z czym się trzeba zmierzyć...Ciekawa jestem czy będę zmniejszać dawkę...czuję się dobrze,ale nadchodzi okres jesienny ,a to nie najlepsza pora...zdam się na lekarkę co powie to zrobię. Krysiu dobrze wiosną zaczynac chodzić na działkę,jesienią niestety powoli się ją żegna...ale wspólnie szybko dotrwamy do wiosny... Marko trochę o tym poczytałam i mam mieszane uczucia, z dystansem podchodzę do chorób,które da się wyleczyć za jedyne kilkaset złotych...To co przeczytałam to głównie reklama żeby złożyć zamówienie na lek Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Tak bardzo się starałam ,nie dźwigałam ,nie schylałam się za to po lesie dużo spacerowałam - no i efekt taki ,że bóle ustąpiły i od razu świat wokół zaraz barwniejszy . Witam Was serdecznie z początkiem tygodnia. Pogódko obyś tylko wytrzymała to tempo i nie zapomnij tylko ,że każdy organizm potrzebuje snu niemalże tak samo jak wody....staraj się odsypiać te nieprzespane noce i bardzo mocno Cię pozdrawiam. Miło ,że Małgosia nas odwiedziła - witam Cię i serdecznie pozdrawiam. Iwonko - czytając Twoje posty czuję ,że powolutku dochodzisz do siebie...pozdrowionka A w ogóle to zauważyłam ,że wraz ze słonkiem to i energia pozytywna daje znać o sobie i oby tak się utrzymało. Marko- odnośnie Twojego wpisu , w którym to nazwałeś lekarzy konowałami powiem tak : Jest to jeden z najtrudniejszych zawodów świata ,jeden z najbardziej obciążających psychikę i sumienie ,wielka odpowiedzialność za życie ludzkie nie kończy się wraz z godzinami pracy , sami siebie skazali na oglądanie niekończących się cierpień ludzkich , i niekończące się myśli -czy aby na pewno zrobiłem wszystko żeby uratować odchodzące życie?? itp , itp.............to oczywiście nie oznacza ,że nie istnieją tacy , za których to brać lekarska wstydzić się musi , ale moim skromnym zdaniem jest to wyjątek tylko potwierdzający regułę. Ja osobiście lekarzy wszystkich specjalności ogólnie darzę wielkim szacunkiem... Odnośnie candida albicans - nie wypowiem się bo uważam ,że w tym zakresie jestem nie kompetentna.Marko mam do Ciebie pytanie , może coś przeoczyłam -czy Ty chorowałeś albo obecnie chorujesz na nerwicę?-pozdrawiam.. Aguniu ,Krysiu ,Jokerku,Maggla ,Justa,Klaudia -pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się cieplutko -pa
Odnośnik do komentarza
Izabello wreszcie jesteś :)Cieszę się ,że bóle ustąpiły i spędziłaś miło weekend.U mnie rzeczywiście nastrój poprawia się wraz z pogodą,ale muszę mieć dobry też i w te pochmurne dni ,które bedą teraz niestety coraz częściej.Rzeczywiście czuję się dobrze i co ważne lepiej sobie radzę z problemami gdy sie pojawiają,,,żebym jeszcze tylko zaczęła znowu lepiej spać to wszystko będzie dobrze,przynajmniej taką mam nadzieję.
Odnośnik do komentarza
Witam. Dzisiaj jestem zaganiana cały dzien.Miałam sporo roboty w domu,mąż pojechal w trasę a ja się wzięłam za robotę. Pogoda niestety się popsuła,do poludnia była znośna choć pochmurno ale już zaczyna padać deszcz,no i czar prysł.Mam nadzieję ze to nie koniec ciepłych słonecznych dni... Małgosiu miło że do nas zajrzałaś,cieszę się,nie zapomnialyśmy o Tobie,ale mogłabyś częsćiej nas odwiedzać...:) Marko jesli chodzi o temat tych grzybów,to kiedyś w internecie natknęłam się na informację o chorobach i dolegliwościach które powodują,nie dają znać o sobie,a samopoczucie ulega znacznemu pogorszeniu.Słyszalam że dają objawy podobne do nerwicy i depresji,ale kto to może u nas potwierdzić? Jeżeli kolejny raz pojdziemy do lekarza z nowym objawem i podejrzeniem....to czy on nas zrozumie? i skieruje na odpowiednie badania? Dlatego przeczytalam,przyjełam do wiadomości i tyle,odpuścilam,licząc że nie mam tego świństwa w swoim organizmie. Iwonko napisz jutro jak po wizycie,ciekawe co postanowi Twoja psychiatra. Izabelko cieszę się że już jesteś z nami po weekendzie.Dobrze ze dalaś odpocząc kręgosłupowi...I zrelaksowałaś się. Jokerku rozumiem że nie piszesz...Jestem z Tobą,jak tylko będziesz dala radę to napisz coś... Pozdrowionka dla wszystkich. A gdzie reszta się podziewa?
Odnośnik do komentarza
Witam Mam dla wszystkich chętnych prezent. Darmową wersję książki mojego partnera w formacie PDF. Jest to książka o radzeniu sobie z problemami, ze stresem, który doprowadza do nerwicy. *Pogromcy Stresów* Dariusza Skraskowskiego. Wystarczy przesłać do mnie e-maila z dopiskiem Pogromcy Strersów na adres: balsamdladuszy@poczta.fm E-mailem zwrotnym podeślę książkę. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
*Jak nie kochać jesieni , jej barw purpurowych , szarych ,żółtych , czerwonych , srebrnych , szczerozłotych . Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc , gdy koi w Twoim sercu codzienne tęsknoty . * Witam w kolejnym dniu jesieni i myślę ,że tak dzień po dniu przestawiając się na te długie wieczory nawet nie spostrzeżemy jak dni wydłużać się zaczną i znów poczujemy zapach wiosny. Chociaż tej nocy sen koszmarny miałam , to staram się sobie tłumaczyć, że to tylko sen i że tylko i wyłącznie odzwierciedla niezabliźnione rany ,które niestety silnie osadzone w podświadomości ,niekiedy nocą koszmarnie dają odczuć o swoim istnieniu.Z bólem głowy się obudziłam ,chyba na zmianę pogody -niestety :( Na szczęście istnieje muzyka ,przy której i ból lżej się znosi a koszmary w zapomnienie odchodzą.No i tak powolutku lęki wyparłam i co fakt ,leciutką ale zawsze to pozytywną energią na dzionek dzisiejszy się podładowałam. Pozdrowienia dla wszystkich a dziś w szczególe Agusi naszej, za którą tęsknimy i bardzo jej brakuje..-pa
Odnośnik do komentarza
Witam dziewczyny,chciałam sie tylko przywitać i napisać że daję radę muszę troche pobiegać ,coś porobić żeby nie myśleć...Oczywiście wczoraj byłam u męża i u taty na cmentarzu...-mają blisko do siebie-No i 2godz.byłam na radzie rodziców...Nocka była straszna ,kurcze szlag mnie trafiał bo nie mogłam zasnąć..ale nie brałam na sennych tabl...no,to zatrucie dało mi do myślenia....kuźwa tylko herbatki mi nie pomagają....te sny koszmarne trochę mnie wykańczają......Nie mam weny do pisania przepraszam....Stokrotki buziaki i miłego dzionka....Aguniu dziękuję za to co napisałaś zresztą wszystkie jesteście moje...naj.....
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Podobnie jak u Izabelli kolejna noc ,zle przespana pełna koszmarów...sny niby różne,a jednak podobne...zawsze w nich jestem niechciana przez osoby które kocham,zawsze odrzucona i samotna.Trudno po tych snach być pełną optymizmu ,a jednak nie daję się...Natomiast czuję się przepełniona melancholią,taki dzień kiedy się zastanawiam nad sensem wszystkiego i ciężko mi ten sens życia dostrzec,ale co ważne , nie wpadam w przygnębienie...ot taka chwila zadumy...za dwie godziny wychodzę na jakże ważną dla mnie wizytę,ale bez napięcia.Może dlatego,że zdecydowałam się zaufać lekarce,zdać się na jej doświadczenie...bo jaki jest sens leczenia jeśli nie zaufam? Jocker jak dobrze Cię widzieć!Nie ma dnia żebym nie myślała jak sobie radzisz w tej sytuacji...podobnie jak Izabella...bo to wciąż mało czasu upłynęło.. To nie tylko dla Jocker,ale dla wszystkich Was z magicznego kącika,które mają zmartwienia i radzą sobie jak mogą najlepiej.... Ty co płaczesz! -Już dość! Odpędz czarne myśli! Porzuć błędny wzrok! Niech to wszystko zabierze już noc! Bo nowy dzień wstaje, Bo nowy dzień wstaje- Nowy dzień! Tak myślę...trochę wrażliwości,nawet dużo wrażliwości jest darem nad darami.Za dużo wrażliwości jest przekleństwem - jak u mnie....
Odnośnik do komentarza
Myślę Iwonko,że światłe oczy Twojego serca dostrzegą światełko ,które wskaże Ci drogę, na której melancholia zepchnięta zostanie przez wiarę sensu istnienia.Na pewno wielką przeszkodą są osadzone w pokładach podświadomości bolesne wspomnienia z dzieciństwa , na nie nakładające się problemy życia codziennego , tak skutecznie utrudniające przebicie się do tego światełka , ale wspólnie sobie poradzimy . Ja w to wierzę. Myślę ,że dzisiejsze Twoje spotkanie bardzo Ci w tym pomoże...-pozdrawiam Jokerku-też tak myślę ,że należy zapamiętale oddać się zajęciom ,które nam zabiorą czas na bezlitosne rozmyślania...-pozdrawiam Iwonko -po powrocie odezwij się ... A w ogóle to czemu takie pustki???
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×