Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Izabello jak bedziesz mogła napisz co się działo.... Krysiu z tańcami to mąż mnie będzie chyba trzymać w niepewności do popołudnia w niedziele...zapał mu osłabł jak usłyszał że to bicie konkursu w tańczeniu cza czy kubańskiej :)Sama iść nie mogę bo to mają być pary więc usiłuje go namówić:) Posprzątałam wszystko aż lśni,a teraz zasłużony odpoczynek :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Ja dopiero do domu weszłam,jezdziłam z mężem jak zwykle. O 15 miałam wyczekaną psychoterapię,dużo było do rozmowy.Trochę się działo u mnie,ale po wyrzuceniu tego z siebie jest lepiej.Terapeuta mówił że przyczyną tych czśetoskurczy i złego samopoczucia było duże napięcie nerwowe w ostatnim czasie,które w ten sposób dało znać o sobie...Następna terapia za dwa tygodnie.Już nie taka duża przerwa. Maggla nie miałam Ci okazji pogratulować w związku z Twoim wielkim dniem,a więc robię to teraz.Życzę Ci aby wszystko poszło po Twojej myśli i żeby był to najszczęsliwszy dzień w życiu,niech Ci się pięknie ułoży..Bądz szczęsliwa. Pozdrawiam wszystkich serdecznie,Aguś czekam na Ciebie kiedy wrócisz ze szpitala,jestem z Tobą i jest mi przykro że musisz tam być.
Odnośnik do komentarza
hej dziewczynki...Jestem Krysiaczku i Izabello ...oj Skarby mało coś piszemy wszystkie bez wyjątku...Jutro jadę na grzybki która jedzie ze mną?...Skarby moje wczoraj byłam znów na zastępstwie...Ojciec jakoś się wciąż trzyma......Piszę o tym krótko bo nie chcę wywoływać wilka z lasu......ale ,ale ja coś chudnę ,brak mi wciąż apetytu.....Kto mi da trochę ciałka....a co tam z naszą Jahtiel? Orzeszku a Ty gdzie?...Krysiaczku jak tam remoncik...a Iwi to już telefonu nie ma???No to co się dzieje z Agą? Pozdrowionka dla każdej Anielicy..Kuźwa już mi tu pisać...............................ja wciąż energii w brud
Odnośnik do komentarza
Nerwica ma to do siebie ,że za każdym razem kiedy daje o sobie znać,to nigdy nie wiadomo ,czy te dolegliwości na pewno są związane z nerwicą. W moim przypadku,dzisiaj rano jak opisałam mój atak mojej siostrze,to nawet zabroniła mnie pieszo przyjść do przychodni,która jest zaledwie 10 min drogi ode mnie.Po zrobieniu EKG i ogólnym przebadaniu,usłyszałam ,że na szczęście to te moje nerwy dają znowu znać o sobie. Piekący ból miedzy łopatkami,problemy z oddychaniem i podwyższone ciśnienie spowodowało ,że jakoś podświadomie położyłam się i zaczęłam w miarę równo,głęboko oddychać i pomogło.,ale z kolei poczułam taką niemoc. Teraz też się czuje byle jak ,to znaczy spać mi się chce,ale to po tej tabletce co siostra mi dała na uspokojenie.Spałam ponad trzy godziny i mam poważne trudności z koncentracją,trudno jest mi zebrać myśli-idę sie położyć-pa
Odnośnik do komentarza
Zgadzam się z Tobą Izabello. że ta nerwica różne ma oblicza.Często lekarze inne dolegliwości podciągają pod nerwicę i odwrotnie.I dlatego my sami nie dość ,że obciążeni tym to musimy być czujni i wsłuchiwać się w swoje ciało.Zdrowiej nam szybciutko. Joker- podziel się trochę tą energią ze mną- przyjmę w każdej ilości.Ciałka w zamian ode mnie nie dostaniesz ze zrozumiałych względów:)))/chociaż mam go dość/. A tak na poważnie sprawdzałaś hormony tarczycy? Iwona nie musisz zdobyć gł.nagrody ale samo uczestniczenie w tańcu to już jest coś. Agunia po psychoterapii z pewnością lepiej. Klaudia milczy ,czy ktoś wie co u niej? Aga czekam na Twój wpis. Ja już uciekam do łóżeczka. Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ! do tej pory byłam zabiegana,wymysliłam sobie na dziś leczo i stałam przy garach...U mnie zdecydowanie chłodniej ,ale to podobno chwilowe.Izabello jak dobrze ,że już lepiej!Mam nadzieję ,że Jocker nie wpadła do nas tylko na moment jak burza:)Krysiu czyżbyśmy znów miały dyżur na forum? :)Aguniu u Ciebie lepsze samopoczucie? Z Pogódką raczej w porządku,niedawno z nią rozmawiałam,tylko dużo pracuje.. Maggla To juz dziś! ale jestem przejęta! Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Witam. Ale dzień dzisiaj,całkiem już jesiennie się zrobiło. Wczoraj padal deszcz cały dzień,a dzisiaj już chłodno.Trzeba nosić zakryte buty a to dla mnie problem,bo całe lato nosilam klapeczki,ze względu na złamany palec.Teraz to duży problem dla mnie bo palec bardzo boli a nogi się całkowicie buntują.Musze powoli je przyzwyczaić do tego bo cieplej nie będzie. Na obiad robiłam kalafiorek,dobre jedzonko i lekkie.Po obiedzie mnie i męża totalna zmułka chwycila i położylismy się na drzemkę,dopiero niedawno się przebudziliśmy,chyba czas na kawkę :) Nie wiem to chyba przez tą pogodę takie samopoczucie. Maggla dziś Twoj wielki dzień,wszyscy myślimy o Tobie jak Ci pojdzie.Pozdrowionka i najlepsze życzenia. Krysiu fakt że psychoterapii trochę lepiej,czuję się deko pewniej,częstoskurczy narazie brak ale nie będe zapeszać. Izabelko dobrze że nic poważnego Ci się nie stało,pewnie to było nerwowe i u mnie to ostatnio często się zdarzało z sercem,że chcialam do kardiologa się wybrać,być może i tak będę musiala.Dlatego czasem lepiej na gorąco się przebadac żeby mieć pewność że nic złego się nie dzieje,dobrze ze zrobiłaś badania. Iwonko ja też jestem dzis z wami na posterunku,tylko się uspalam po obiedzie,a mialam wcześniej zajrzeć.Dzisiaj być może wieczorkiem pojadę odwiedzić swoją koleżankę ktora lada chwila rodzi już chyba dzis albo jutro.Więc ostatnia wizyta przed narodzinami,zanim się rozsypie..:) Pozdrowionka dla Wszystkich i buziaczki..
Odnośnik do komentarza
Cieszę się Aguniu,że samopoczucie lepsze...to prawda ,że gdy podczas psychoterapii wyrzuci się wiele z siebie to potem robi się lżej...U mnie też niespodziewanie chłodno,mam nadzieję że na jutro się ociepli jeślibym wychodziła po południu...Teraz też czuję się senna , ale jak może być inaczej kiedy tak ponuro... No i myśle o Adze żeby jak najszybciej wróciła do nas... Jocker chyba cały dzień biega za grzybami bo do nas nie zagląda...
Odnośnik do komentarza
Ja też mam robotę z grzybami :) Mój ojceic nazbierał trochę i przed chwilą musialam się z nimi uporać.Nawet mnie zawołał i spytał czy się nimi zajmę,nawet się odezwał co dziwne...Wiem że to chwilowe ale lepsze to niż dręczenie. Iwonko ja też myślę o Adze,kiedy do nas wróci? Jakoś dziwnie jak jej nie ma z nami,kiepsko się sama czuję wiedząc że komuś coś się dzieje.Oby szybko to minęło. A co u reszty?
Odnośnik do komentarza
Nawet jak to chwilowe z ojcem to przynajmniej się nie denerwujesz...Ostatnio z pewnością nie jedno przeszłaś , stąd pogorszenie samopoczucia...Miałam nadzieję ,że Aga wróci już w poniedziałek,ale teraz to nie wiadomo...Różne u nas nastroje ostatnio,a przecież jesień jeszcze nie nadeszła...Może to dlatego że koniec wakacji,rok szkolny,inne obowiązki...trzeba się przestawić,a mnie najmniejsze zmiany przychodzą opornie...Maggla już pewnie tańczy na weselu ....
Odnośnik do komentarza
hejDziewczynki....Właśnie tylko na krótko byłam na grzybkach ...no już sosik się robi no i trochę suszę jutro też jedziemy bo muszę również nazbierać rodzicom...Tak się napaliłam oj mówię Wam Kobitki a pogoda taka piękna że tylko siedzieć w lesie a zaraz będą mnie obszukiwać czy nie mam kleszczy...Bo jeszcze psa mieliśmy psa totalnie pies padł,wykończony ale zadowolony...Za to mój Miś cierpiący głowa go boli no i zaraz muszę spadać...
Odnośnik do komentarza
Izabelka jak się czujesz słonko? Iwi już dziś nie zadzwonię wolę jak mężusia w domciu nie ma bo marudzi mi i marudzi kuźwa napisz mi smsa jak Ci tęskno...wszyscy mnie wyganiają nawet z kompa ...ale od poniedziałku do szkoły ....Maggla życzę Ci byś .....kwitła i cieszyła się zawsze tak jak w tym pięknym dniu.......Krysiu robiłam badania może to nieregularne moje zarcie...ale co tam będzie dobrze mogę dużo słodkiego zjeść.....To Co Skarby na razie spadam bo mąż samotnie ogląda jakiś film...Buźka
Odnośnik do komentarza
Jocker jaka szkoda że mieszkasz tak daleko...chętnie bym się wybrała z Tobą na grzyby :)A co z mężem ,że tak marudzi ? wcześniej mu nie przeszkadzały rozmowy:))Trzeba go od nowa przyzwyczajać...Ty się pogrubiasz,a ja prawie nie jem bo te leki wpływają na przyrost masy ciała więc muszę się pilnować...żyję głównie wodą mineralną ,warzywami i owocami...ale jak odstawie leki to sobie odbije ...
Odnośnik do komentarza
A ja dopiero do domku przyszłam,Byłam na działce trochę popracowałam.Ale rzeczywiście już tak jesiennie.W poniedziałek będę musiała wyrwać buraczki i zrobić na zimę,Mam taki przepis na buraczki z kapustą włoską .Dość dobre wychodzą. Polatałam też po sklepach .Nawet stałam w długiej kolejce.Aż się sama sobie dziwiłam.Ale niech tak już zostanie.Tylko jeszcze samodzielne wychodzenie mi pozostało do opanowania.Może i to kiedyś pokonam. U mnie dzisiaj po sąsiedzku był ślub i tak pomyślałam sobie o Maggli,pogoda super taki ładny dzień.Ciekawe czy u niej też tak cieplutko było. Agunia grzybkami się zajmowała .Ja nie znam się na grzybach i raczej nie zbieram. A wiecie co ,że ja boję się jeść grzybów.Jeśli już się skuszę to tylko tak odrobinę żeby w razie czego mnie odratowali.Ponoć każdy grzyb ma śladowe ilości trucizny. Iwona piszesz o Adze,że nie wiadomo kiedy wyjdzie.Co spowodowało takie pogorszenie?A czy z sercem już lepiej? Ja tak pytam ale jeśli nie chcesz to nic nie pisz .Poczekamy ,aż sama do nas napisze.Przekaż jej pozdrowienia i uściski. Jokerek jak grzybobranie?Nie zgubiłaś się w lesie:))?Napisz koniecznie jak było. A ja Wam już dobrej nocki życzę.Do jutra.
Odnośnik do komentarza
Witam Was bardzo serdecznie! U mnie w miarę w porządku, chociaz ostatnio spotkała mnie przykrośc, ktoś bardzo mnie zranił,...ale trza przeżyc i to..... Poza tym praca, dom, i tak w kółko,, Nanic nie mam czasu../. a tak w ogóle to może nie piszę, natomiast czytam codziennie , co napisałyście,.... Tak w ogóle to chcę całkiem zmienic swoej życie,....chcę sprzedac mieszkanie i wyprowadzic się,..chciałabym w całkiem inne miejsce w Polsce, ale mam duży problem, bo rodzice nie chcą się zgodzic, chociaz jestem dorosła, ale tu mają wnuka i chyba nie wyobrażaja sobie, życia z dala A ja tak bym chciała zacząc od nowa, z innymi ludzmi z marzeniami, i całkiem wszystko pozmieniac,..jakoś tak do tego doszłam małymi krokami,.. jestem taka szczęśliwa może to śmieszne, ale samotnośc mi służy to tyle co u mnie pozdrawiam was serdecznie
Odnośnik do komentarza
Witajcie i wstawajcie wszystkie śpiochy.!!!Piękna pogoda u mnie.Ciepło. Pogódko poważna decyzja przed Tobą Oby Ci się wszystko poukładało -życzę Ci tego.Ale najważniejsze jest, że dobrze się czujesz i jesteś w stanie podejmować takie decyzje. Wszystkim miłej niedzieli życzę.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja podobnie jak Klaudia poszalałam ze spaniem i obudziłam się o 10 :)Dzień śliczny,ciepły i słoneczny,oby takich przed nami było jeszcze dużo. Krysiu wytrzymałaś w dużej kolejce,wiem jaki to sukces dla nas...dawniej nie raz musiałam wychodzić z kolejki bo lęk się tak nasilał ,że nie wytrzymywałam..Na samodzielne wychodzenie też przyjdzie czas,najlepiej najpierw wychodzić samej tylko koło domu,potem stopniowo zwiększać odległości...jak tak robiłam i się udało.O Adze niewiele piszę na jej życzenie,sama chce Wam wszystko opisać jak się zjawi,w każdym razie ostatnio ona zle się czuje i nie wie kiedy wyjdzie... Pogódko trzeba przyznać ,że odwagi to Ci nie brakuje! ja jestem raczej tchórzem jesli chodzi o zmiany,muszę brać z Ciebie przykład... Aguniu,Jocker co u Was? Ja się jednak wybieram na tańce,ale muszę przyznać ,że napięcie to już mam ...no cóż mimo to chcę iść...to jedna z tych chwil kiedy trzeba pokonać samą siebie i nie zrezygnować z czegoś na co czekałam... Miłej niedzieli
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Dzisiaj niestety pogoda kiepska,deszcz siąpi czasem jednak się przejaśnia..Iwonko nie to co u Ciebie słonecznie.Widziałam w tv że w jest słoneczko :) A więc wybierasz się na tańce? Fajnie będzie,dużo ludzi może Cię gdzies wypatrzę? Kto wie :)) Klaudio wreszcie jesteś,tak rzadko się odzywasz,ale dobrze że u Ciebie wszystko w porządku ale musisz odpoczywać,nie przepracuj się.Buziaczki. Pogódka w pracy,wiem że zle się dzis czuje,mimo to poszła do pracy..trzymam kciuki żeby przetrwala...Jak z nią rozmawialam to była w kiepskiej formie,oby to szybko minęlo. Pozdrawiam wszystkich. Co u reszty?
Odnośnik do komentarza
Ależ moje drogie,a cóż to za pustki!A więc byłam na biciu rekordu:) co prawda inaczej sobie to wyobrażałam ,że to będzie długo i każdy będzie tańczył tak jak umie,a nie podstawowy krok,ale trudno...Natomiast co zauważyłam...w promieniu 2km od rynku nie było gdzie zaparkować więc wyobrazcie sobie tłum jaki był w rynku..jak mieszkam od urodzenia w krakowie takiego jeszcze nie widziałam..i...nic mi nie było..powiem więcej napięcie przeszło i czułam się świetnie.Ale to chyba dlatego że tak na mnie wpływa muzyka i taniec...tak się w to wczuwam ,że o niczym innym nie pamiętam...Pogoda dopisała,śliczny ,ciepły dzień,a jutro...no cóż ..rozpoczęcie roku szkolnego i inny rozkład dnia...ale przynajmniej dziś było coś innego od zwykłej monotonii... A co u Was,już śpicie?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×