Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

:) cześc Dziewczynki...troche mnie nie było ale czytając Wasze posty wiele pieknych słów dało na nowo nadzieję, że może kiedyś się wszystko unormuje :) ja dzisiaj w ogniu przygotowań slubnych czyli uzgadnianie menu, ostatnie zakupy ubraniowe no i prozaiczne zakupy jak co tydzień...na razie bez nerwów, ale chyba niedługo się zaczną :)...dziś jeszcze ślub sąsiadki a potem powoli odliczanie....przymierzałam dzis gorset, bo miałam wrażenie, że utyłam od ostatniej miary, ale sie miezczę :)- poZdrawiam buziaki
Odnośnik do komentarza
Maggla ja myślę ,że teraz tyle miłych zajęć przed Tobą ,że po prostu nie będziesz miała czasu na nerwicę :) Jocker zamysliłam się z tym szczęściem...W większości od nas zależy,ale niestety nie zawsze...jednak z pewnoscią trzeba chcieć go znalezć ,umieć dostrzegać w każdej drobnostce. Będziemy pielęgnować tę przyjazń Izabello bo to co nas łączy tutaj to duzo więcej niż znajomość. Mój dzień dzisiejszy to oczekiwanie na wieczór , kiedy bedę się mogła położyć i spać.Na tę senność i zmęczenie wpłynęła chyba pogoda i trochę zmartwień.Jestem dziwnie rozkojarzona,a moje mysli to jeden ,wielki chaos..nie lubię takich dni,mam nadzieję ,że jutro będzie zupełnie inny dzień
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczyny! Dla mnie rozpoczyna się ciężki okres do przetrwania.-remont.Meble już mam przygotowane do oddania.Wszystko musiałam popakować i przenieść do innych pomieszczeń.Kiedyś musiałam się z tym zmierzyć.Lekki niepokój mam .najważniejsze ,że nie musimy wszystkiego kupować tz latać po sklepach i wybierać.Firma się tym zajmie.Jedynie glazurę i podłogi ale to za jednym razem się zamówi .Ręce trochę mniej bolą ,ale za to szyja z tyłu coś mnie boli.Zawsze coś musi być.Zaopatrzę się w większe op.tabl.ziołowych uspok. i myślę, że jakoś przetrwam. Dopóki każda z nas będzie miała ochotę pisać tutaj ,dzielić się swoimi problemami.będziemy stanowiły jakąś grupkę wsparcia wzajemnego.Jest to rodzaj znajomości ,w niektórych przypadkach przyjaźni.Może kiedyś spotkamy się wszystkie, gdzieś w środku Polski,.zrobimy taki zlot?Musimy dojrzeć do takiej decyzji. Miłej niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane:* ja sie ucze caly czas....jutro przezdemna egzaminy czeladnicze.Boje sie coraz bardziej,ze moge cos oblac albo cos.......Z godziny na godzine coraz bardziej nerwowa jestem ehhhh:( Trzymajcie jutro za mnie kciuki zeby sie powiodlo.....A co u was sloneczka....Buziaki:*
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Ja moje drogie chyba zapadam w sen jesienny...cały czas jestem tak śpiąca ,że wszystko robię na siłę.W nocy nawet śpię tylko sny są wciąż koszmarne. Krysiu dobrze ,że ten remont już zaczęty ,najgorsze jest oczekiwanie na coś czego się nie lubi...a tak to wkrótce będzie za Tobą. Klaudio jasne ,że będziemy trzymać kciuki,podobnie jak za szybki powrót Agi. Izabella zbiera siły na łonie przyrody,a co z Agunią i Pogódką.tak rzadko piszecie.. Miłego popołudnia
Odnośnik do komentarza
U mnie pada deszcz dość intensywnie.Siedzę w domu.Na 18 do kościoła . Iwona ja tez jestem śpiąca i mam niskie ciśnienie.Chyba napije się kawy.A remont dopiero się zaczyna ,orientacyjnie cały m-c potrwa.ale co zrobić trzeba to jakoś znieść.Będę miała nowe meble,zmienię wystrój swojego pokoju ,trochę mnie to wciągnie i być może nerwica odpuści na ten czas .A co z Magglą,Pogódką,Agunią ,Jokerkiem.pozostałe usprawiedliwione :))Dziewczyny odezwijcie się.Klaudio życzę Ci abyś pomyślnie przeszła i zdała egzamin-powodzenia.
Odnośnik do komentarza
:D krysia ja juz zaczynam życ sobotą ;)...niestety dziś wieczorem też musiałam wziąśc lek na uspokojenie - jakis tam valused, żeby zasnąc...w międzyczasie szukamu jakiegoś maleńkiego chociażby mieszkanka...pozdrawiam i wybaczcie, a;e w tym tyg moje posty będą chyba bardzo krótki...:)...klaudia będe jak my wszystki 3mac bardzo mocno kciuki- na pewno sie ud a:0 pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Krysiu z tym ciśnieniem to mamy podobnie...ja wypiłam 3 bardzo mocne kawy,krople na podwyższenie ciśnienia i ...dalej zasypiam:) U mnie nie pada,wcześniej było słonko i ciepło,teraz się trochę chmurzy.Ja myślę,że ten remont tak Cię wciągnie ,że zapomnisz o nerwicy , jeszcze co chwile bedziesz chciała remontować :) Maggla jasne,że rozumiemy,że teraz będziesz miała mało czasu...juz też myślę o sobocie ....ale to bedzie cudowny dzień :)
Odnośnik do komentarza
Witam. Przepraszam że nie odezwalam się wcześniej,ale dzisiaj mieliśmy pogrzeb w rodzinie męża,zmarł teścia brat..No i caly dzien nas nie było w domu.Nie przepadam za takimi imprezami ale cóz trzeba. Jestem zmęczona i nie dam rady więcej pisać,tym bardziej ze trzęsie mnie jakos w środku. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witajcie!U mnie chłodno po tym deszczu i mokro wszędzie.wczoraj na chwilkę poszłam na działkę.Zerwałam dorodne kabaczki ,które dzisiaj skonsumujemy na obiad.W kościele dałam radę siedząc w ost.ławce.Ale to wszystko nie jest takie naturalne,nad wszystkim muszę myśleć czy dam rade czy za chwilę będę musiała wyjść.Nie da się tak szybko z tego wyjść,Zasada *małymi kroczkami* nadal aktualna i muszę się jej trzymać. Myślałam o Adze ,tak długo jej nie ma.Jak się czuje? Izabello wróciłaś?napisz jak było. Maggla Tobie to tylko spokoju należałoby życzyć w tych dniach. Iwona jak dzisiaj samopoczucie,ciśnienie.?Wiesz, co do kawy to raczej 1 dziennie tak ale 2,3 to chyba za dużo.Lekarz nam zawsze mówił /w tym Centrum , gdzie byłam/,że na niskie ciśnienie tylko ruch w żadnym wypadku kawy.Bieg lub szybki marsz,.preferował dobrej jakości herbaty natomiast wręcz zakazywał picia kawy.Codziennie rano na wizycie pytał własnie o kawę,nawet tą rozpuszczalną ,zabraniał pić. A jak poczuł zapach to w ogóle nie chciał gadać z taką osobą.I dym z papierosów też go strasznie drażnił.Twierdził ,ze osoby z nerwicą.depresją nie powinny stosować tego typu używek.Ale to było tylko jego zdanie inni lekarze nie zwracali szczególnej uwagi na te sprawy.Ja tylko czasami piję kawę /stosuję się do jego poleceń/:)) Dobrego dnia dla Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Wczoraj dopiero zwróciłam uwagę jak dużo już dnia ubywa.Wkrótce przyjdzie się nam zmierzyć z jesienią,ale w naszej grupie z pewnością będzie ją łatwiej przetrwać.Wreszcie czuję się wyspana,energii trochę też się pojawiło,więc nie jest zle:)Co do tej kawy Krysiu...ostatnio to z nią przesadzam bo piję po 3 dziennie,zrezygnować z niej to raczej nie chce ,ale ograniczyć by się przydało.Swoją drogą jak różne może byc podejście lekarzy...gdy chodziłam na warsztaty dla kobiet prowadziła je psychiatra ze specjalizacją psychoterapeuty i w przerwach razem z nią wszystkie piłyśmy po dwie kawy... Na powrót Agi do zdrowia też oczekuję i myślę ,że wkrótce się pojawi... Aguniu jak dziś samopoczucie? coś ostatnio u Ciebie często nie jest całkiem dobrze.. Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich mam 28 lat jak mialem 19 lat wyjechalem za granice poczatki byly ciezkie ale bylem wesolym facetem pewnego dni gdy pracowalem cos dziwnego zaczelo sie dziac serce zaczelo mi walic tracilem przytomnosc mokre rece poty itp myslelem ze to koniec umieram po chwili przeszlo i tak caly czas wracalo i przechodzilo zjechalem do polski powiedzialem bliskiej osobie o moich objawach dostalem pol tabletki estozolanu przeszlo jak reka odjal poczulem sie pieknie czyli wiedzialem ze to cos z nerwami od tamtej pory chodze po lekarzach stosuje rozne leki nic nie pomaga codziennie biore albo relanium teraz biore lorafen zeby normalnie funkcjonowac ale powiem wam ze nawet to nie pomaga .Wstaje rano juz zmeczony nie mam chceci na nic!!!i tak juz 8 lat .nie wiem mysle ze juz sie przyzwyczailem do tego i mysle ze tak ma byc juz nie wiem co to normalne zycie .Nadal mieszkam za granica prowadze firme sprowadzam samochody ale nie myslcie ze jestem aktywny nie nie zaltawiam prace przez internet kieruje ludzi i tak zarabiam auta szuka przez internet i wysylam kierowcw czyli zero aktywnosci .Pozdrawiam wszystkich walczacych z tym ,gownem, miejmy nadzieje ze wydzie taki lek ze po tygodniu bedziemy wolni!!!! podaje gg 178541 piszcie moze razem cos wymyslimy Pozdrawiam serdecznie!!!
Odnośnik do komentarza
Witaj Seboxxx !Dziś coś wyjatkowe pustki u nas,ale mysle ,że to chwilowe:)Piszesz ,że dostajesz leki od różnych lekarzy,ale czy robiłeś jakieś badania? Jeśli tak i są dobre to czy jesteś pod opieką psychiatry bo to jest właściwy lekarz przy nerwicy.Pomaga także psychoterapia,praca z psychologiem , z którym wspólnie docierasz do przyczyn nerwicy.Brak aktywności nie jest dobry bo z coraz więcej rzeczy rezygnujesz i w końcu wszystko stanie się problemem....Jeśli zażywasz leki to lepsze byłyby leki antydepresyjne/nowej generacji nie uzależniają/ a działają również przeciwlękowo...Pisz do nas w grupie zawsze jest łatwiej,wzajemnie się tu wspomagamy :) Ja wróciłam niedawno z przejażdżki rowerowej , a ponieważ dość długo nie jezdziłam to jestem trochę obolała....Ale to był dla mnie rodzaj terapii bo wczoraj czułam wyjątkowy opór przed wejściem do hipermarketu,udało się ,ale sporo sił mnie to kosztowało.Dziś więc wsiadłam na rower i pojechałam daleko od domu pokonując lekki lęk....muszę częściej wychodzić bo inaczej każde wyjście znowu stanie się problemem.. Co z Wami ? piszcie !
Odnośnik do komentarza
Ależ moje kochane to forum zanika...trochę smutno jak tu tak pusto...Aga nie będzie jednak jeszcze przez jakis czas,została przewieziona do szpitala psychiatrycznego i najkrócej bedzie tam 2 tygodnie.Dlaczego się tak stało ona sama chce Wam opowiedzieć po powrocie....Przyznam ,że mnie ogarnia duży smutek jak widzę ,że nasza grupka oddala się od siebie...
Odnośnik do komentarza
Witam Was bardzo serdecznie! Dopiero przed chwileczką wróciłam do domku i faktycznie za dużo to nie musiałam nadrabiać zaległości. Iwonko!-ostatnio faktycznie podobne odczucia miewam coraz częściej,ale cóż myślę ,że to przez ten okres urlopowy. Cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego tak bez słowa opuściła nas Himena,ale cóż jej wybór a szkoda...... Dzisiaj czuję się troszkę zmęczona -jutro postaram sie więcej napisać. Miłego wieczoru i spokojnej dobrej nocki-pa
Odnośnik do komentarza
dobry wieczór wszystkicm- seboxxxx potwierdzam diagnozę iwony- trzeba by aktywnym !! do tego badziewia nie można si przyzwyczajac trzeba z tym walczyc...a my przygtowan ciąg dalszy- jutro ostatni raz do pracy...oglądaliśmy dziś kawalerke- niestety przewyższa nasze mozliwości finansowe :( i wygląda na to, że dalej będzie opcja mieszkania z rodzicami po ślubie:( dzisiaj się sfarbowałam- w końcy ktoś mi to zrobił profesjonalnie i mam jednolity kolor i nie jestem różnoodcieniowa:P co poza tym..żyję niedługim już ślubem więc więcej nie zanudzam...3majcie się ...jutro psychlog jeszcze mnie czeka- przynajmniej sobie pogadam:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Dzisiaj mam dzień zalatany,kupowanie wyprawki do szkoły dla synka już do pierwszej klasy idzie...Przeżycie jest dla niego i dla mnie też. Poza tym papierkową robotę też mialam i w domu tyle innej pracy. Fakt rochę mniej piszemy na forum ale jesień zbliża się wielkimi krokami,a i dzień krótszy więc pewnie częsciej będziemy przebywać w domu,więc i na komputerze. Mam taką nadzieję że bedziemy wszyscy lepiej się czuć,bo różnie to u nas bywa. Bardzo mnie zasmuciła informacja o Adze..bardzo mi jej szkoda,przez co ona musi przejść. Seboxx witaj u nas.Wszyscy przez to pezchodziliśmy i teraz też czasem nam się zdarza to samo przeżywać,bo objawy nerwicowe są dla nas nieodłącznym towarzyszem życia.Oczywiście walczymy z tym cholerstwem ile sił ale różnie nam to wychodzi.Jak będziesz mial ochotę z nami podzielić się swoimi problemami to pisz,zawsze razniej w grupie. Pozdrowionka dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
*Przyjaciele to jak ciche anioły,które podnoszą nas,gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać* Okazywana życzliwość,która potrafi zaskarbić czyjeś serce a w szczególnych chwilach przytłumić ból , przywrócić nadzieję,wesprzeć i pocieszyć- to odczucie jak najbardziej *przyjazne* jest.
Odnośnik do komentarza
witam! ja jak zwykle, jak nikogo nie ma ale cóż,.. Aguniu! Ty to w garśc i kopniaczek od Pogódki , babo, wspaniale sobie dajesz radę,..i tak będzie. Seboxxx też musisz wziąc sie za siebie, i nie ma , że się przyzwyczaiłes,..trzeba o siebie zadbac i normalnie życ i wy kobitki pojutrze mam 2 dni wolne yo postaram się więcej byc pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry! Lubię kiedy nowy dzień,przy porannej kawie ,już nie same dziewczynki bo i płeć męska do nas zawitała- Was wszystkich przywitać mogę. Tę noc ,niestety do bezsennych zaliczyć muszę.Przestaję już do senników zaglądać bo wiem,że to jeden ze stanów odzwierciedlający mój stan psychiki. Po takiej nocy czuję się zmęczona.,ale wiem ,że dużo w tym mojej winy, bo przecież wiem doskonale o tym ,że co najmniej godzinę przed snem a i w czasie usypiania powinnam słuchać dźwięków muzyki ,która potrafi przecież wspaniale wyciszać a natarczywe myśli będące w części sprawcami sennych mar-zanikają gdzieś chociaż w chwilowe zapomnienie. Jeżeli chodzi o czas weekendowy-to napiszę tak-bardzo miło ,ale i bardzo wyczerpująco. Tym razem w mojej oazie było głośno ,gwarno ,bo moja siostrzyczka i moje córeczki z rodzinkami swoimi niespodziankę nam zrobili ,ale najważniejsze to to ,że najbliższe mojemu sercu osoby lekko zagłuszając ciszę przyrody nie pozwalały mnie zapomnieć,że pomimo wszystko życie biegnie ,a w jakich odczuciach i nastrojach to w dużym procencie od nas samych zależy. W późny sobotni wieczór rozgwieżdżone niebo w całej swojej okazałości podziwiane przy łunach pokaźnego ogniska, zwiastowało nam słoneczną niedzielę ,a zamiast śpiewów i dowcipów snuliśmy wspomnienia ,które w swoisty sposób nasze serca radowały. Bez szkodliwych stresów miło spędzonego dzionka a i żeby owocny w działaniach się okazał - Wam życzę..........
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Tak sobie myślę...przecież jeszcze jest lato,a w moim odczuciu nastała jesień..mniej radości i energii we mnie,a więcej melancholii.Izabello piękne słowa o aniołach , niezwykle trafnie oddają kim są przyjaciele...Ja przesypiam noce dobrze,ostatnio bez koszmarów,natomiast bez względu na to ile bym spała wciąż czuję zmęczenie...na przekór temu dziś znowu wybiorę się na rower i konsekwentnie postaram się mieć więcej ruchu...Trochę się opóznia wizyta Agi u mnie,ale to tylko przesunięcie terminu bo dalej wspólnie planujemy zwiedzanie Krakowa i przyjemne wieczory. Maggla to już tak blisko..wyobrażam sobie jaka jesteś przejęta...jako ,że wszystkie bardzo zbliżyłyśmy się do siebie, zaczynam równie jak Ty przeżywać zblizajacą się sobotę.. Aguniu pierwsza klasa to faktycznie duża zmiana nie tylko w życiu synka,ale i Twoim.Myślę ,że na wszelkie zmiany reagujemy dość mocno, a tym bardziej na tak ważny okres w życiu dziecka... Jocker czyżby jednak pracowała,że nie ma czasu zagladać do naszego kącika? Co u Ciebie ? Krysia pewnie przejęta remontem...Seboxxx jak dziś samopoczucie ? Ciężko ostatnio mi idzie pisanie,tak bardzo rozkojarzona jestem...myślę że to wkrótce minie. Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Wczorajszy dzień nie był dla mnie łaskawy.pojechałam po południu do marketu i musiałam stamtąd szybko zmykać.Kupiłam tylko potrzebne rzeczy ,nic nie pooglądałam.Ogólnie źle się czułam.a jeszcze kolejka do kasy .Jakiś taki oczopląs.,zdenerwowanie nie wiadomo czym ,brak koncentracji ,ogromne zniecierpliwienie i myśl aby szybko wyjść.Na szczęście bez szybkiego bicia serca.A w niedziele było wszystko dobrze.Od czego to zależy ? Pozdrawiam Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Iwonko tak sie sie cieszę,że pomimo rozkojarzenia też piszesz.Wiesz -muszę przyznać,że też mam ostatnio problemy ze spokojnym zebraniem myśli,ciągle są jakieś poplątane i jedna przerywa drugą....Dzisiaj tez planuję dosyć intensywny spacer i tez muszę się przełamać.Jeżeli będziesz miała chwilkę ,to po rowerowym spacerze odezwij się jak było ,ja też postaram sie odezwać......
Odnośnik do komentarza
Witam Cię Krysiu-rano jak na forum zaglądnęłam i jeszcze Cię nie było to pomyślałam ,że i Ty pewnie nie najlepiej odczuwasz tę zbliżającą się wielkimi krokami jesień.,ale nie powinniśmy zapominać ,że w te dni kończącego się lata powinniśmy ładować energię życia wszelkimi sposobami ,żeby przetrwać okres późnej jesieni i przedłużających się wieczorów zimowych. Nie wiem jak Twoje dłonie ?-może pozwolą Ci na przejażdżkę rowerem i oderwanie się od natłoku niepokojących myśli?...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×