Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!Zgodnie z tym co pisałam byłam dziś u rodziców...Wielkie osiągnięcie bo autobusem i tramwajem jechałam bez lęku, co prawda nie sama tylko z mężem...Wymalowaliśmy kuchnię i łazienkę,potem pięknie posprzątałam...I wiecie...byłam szczęśliwa patrząc na rodziców jacy są zadowoleni i radośni...I tak pomyślałam...zdecydowanie więcej daje mi dawanie szczęścia innym niż sprawianie sobie przyjemności...Dawanie coś z siebie jest o wiele cenniejsze niż branie...Gdyby większość ludzi zauważała że *być * jest ważniejsze od *mieć * świat byłby dużo lepszy...Jutro mnie czeka robienie ogórków :) no i ...wizyta...rozstrzygnie się co dalej z dawkami...nie lubię niepewności ,lepiej gdybym juz to miała za sobą.. Aguniu kochana! skąd myśli ,że jesteśmy niewartościowe? Z naszą wrażliwością,z pomocą którą służymy innym,z dobrem ,które w nas jest...uwierz..jesteśmy bardzo wartościowe! Pogódko pisz jak tylko wrócisz jak przetrwałaś dzisiejszy dzień i pamietaj o zestawie o którym Ci pisałam...można go zażywać w trakcie trwania infekcji.Ja się za Ciebie nie opalę bo mi brakuje ostatnio czasu :) Maggla powoli kończycie remont i wreszcie odpoczynek! Samopoczucie też się poprawi , myśl o tak ważnej zmianie w życiu jak o czymś cudownym,nie stresującym,a wszystko będzie dobrze :) Kasiopeju! tak miło Cię tu zobaczyć ! pisz częściej! Aguś! A ja znowu z nadzieją ,że dojadę do Ciebie w niedzielę....rozmowy,grill, góry...zapowiada się swietnie:) Miłego wieczoru i tyle pogody ducha ile jest we mnie Wam życzę :)))
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Witam ,-nie chciało mnie się na prawdę jeszcze wracać,ale jak mus to mus.No cóż c*est la wie. Zdążyłam przed chwilką przeczytać W/posty i wiem na pewno ,że bardzo dobrze,iż Agunia nie przerywa swojej terapii,super że Agusia tak często jest z nami ,fajowo że spiżarki sukcesywnie się zapełniają,remonty kończą,ale bardzo nie fajnie ,że nasza Pogódka dalej choruje.Jokerek gdzieś sie zagubił,Klaudii tez nie po drodze a pojęcia nie mam czemu Himenka do nas nie zagląda.Iwonka tak z tymi remontami się rozpędziła-może Iwonko przydało by się przyhamować i coś na miesiące poza wakacyjne zostawić?,bo myślę,że wbrew temu co twierdzi zabłąkana duszyczka, która w poszukiwaniu.....?.na to forum trafiła-to bezapelacyjnie należy Ci się zasłużony odpoczynek . Tym razem to praktycznie codziennie po parę godzin miałam przyjemność nadrabiać zaległości w pływaniu i muszę powiedzieć,że nawet nie czuję specjalnie zmęczenia,pogoda nadzwyczaj dopisała (uwielbiam pływać). Tym samym myślę ,że moje samopoczucie psychiczne wróciło do jakiejś tam normy. Pozdrawiam i miłego wieczoru-pa Jak dobrze,że mogę do tego zakątka wracać.....
Odnośnik do komentarza
Witam skarby pozwolę na to aby sie nie wypowiadać....Bo niestety w [porównaniu do innych to takie teleefoniki czy cos w tym stylu mnie nie ruszają mam nadzieje ,że miło się rozmawiało tej osobie z moim mężem ...mamy oboje cięte języki aczkolwiek mili aha i chciałaby powiedzieć że mam pamięć do głosów i twarzy i wiem kto dzwonił ale jak wiecie nigdy nie robię zamieszania ,,,,bo po co podałam numer ale nie po to aby ta osoba jaja sobie robiła ale jak chce sie bawic prosze bardzo tylko ,że ja nie mam nic do ukrycia jestem jak otwarta księgano i zreszt miło mi bedzie wysłuchac banialuk...Aha kobietki ja dziś zabiegana ale humoru i energii mi nie brakuje...a na *naszej klasie* mam Pogódkę Agunię Agę Klaudię i te osoby zostaną w moim klasie....i sa najmilsze na świecie....Krysiaczku i Iwonka buziaki a macie wszystkie pozdrowienia od Nieśmiałej a jutro zas od ranka bieganie.....A nieśmiała do Ciebie dryndnie....dobrej Nocki Serducha .. moja mała śpi w namiocie z dziewczynami oczywiście pod chatką...
Odnośnik do komentarza
Czesc Dziewczynki:*Ja juz po kapieli .Mam teraz wolny czas zeby zajrzec do was co slychac i w ogole co sie dzieje.... Bardzo sie martwie o Iwonke......Jak wam mijaja wakacje kochane??? Jocker czyzbys biegala? ja tez biegam rano i wieczorem.ale rano to wsrtaje o 5.00 hehe:))
Odnośnik do komentarza
Hej śpiochy wstawajcie.Kto może na słońce,opalać się .A kto nie / tak jak ja / musi znaleźć sobie inne zajęcie aby nie myśleć o tej paskudnej* zmorze*.Ja dzisiaj powalczę w kuchni -obiad -później prasowanie ,a po południu zbierać plony ciąg dalszy.:)) Joker i Ciebie też taka niemiła sytuacja spotkała.?Musisz to nam wszystkim wyjaśnić.kto to taki miał tyle tupetu aby do Twojego męża dzwonić.Straszne rzeczy:(( Budźcie się miłe dziewczyny i napiszcie co tam u Was. Pozdrawiam i dobrego dnia.
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Witam Was wszystkie promyczki rozświetlające to n/forum,ale niekiedy przysłaniane przez chmurki,które na szczęście mają to do siebie ,że w końcu promyczkom ustąpić muszą. Wszystkim Wam na ten upalny dzionek-życzę żeby W/duszyczki pogodne były,a tym promyczkom,które chwilowo za chmurki się skryły,żeby jak najszybciej chmurki rozgoniły. Przywitałam Was używając tej metafory a celowo nie wymieniając żadnej z osobna żeby nie daj Boże przez jakąś nieuwagę żadna twarzyczka smutkiem się nie przykryła, bo wiem co sie wtedy czuje .............a przecież jesteśmy tu po to ,żeby te smutki przepędzać tam gdzie powrotu dla nich już nie ma-pozdrawiam Was wszyściutkie najmniejszego wyjątku jak zwykle nie czyniąc-pa Mam cichutką nadzieję,że i dla mnie ten dzień przyjaznym będzie....
Odnośnik do komentarza
Jak to fajnie zajrzec na forum i takie milutkie rzeczy przeczytac;)Ja juz tez nie leniuchuje,obiad zrobiony,posprzatane a teraz wolne,hihihihi narazie.Przez dwa dni mam teraz meza w domu,zapewne bedzie mi dokuczal,jak zawsze:) Na dworku juz sloneczko prazy,bedzie jeszcze cieplej niz wczoraj.A teraz moje mile wstawac spiochy!!!i meldowac sie na forum;)kto jeszcze tego nie zrobil?
Odnośnik do komentarza
Witajcie. U mnie dziś też parno,ale już dość pochmurno.Niebo w większości zasnute chmurami.Trochę ulgi od słońca. Wczoraj nie pisałam bo cały dzień jakoś tak zleciał,że nie mialam kiedy zajrzec.A wieczorem bylam już zmęczona.Prawie cały dzień poza domem byłam. Widzę że od rana już ruch na forum ,to dobrze.Piszcie bo ja dzisiaj więcej czasu spedzę na krzątaniu się po domu.A wię będę zaglądac częsciej. Niech złe wspomnienia pojdą w zapomnienie..A my bądzmy nadal takie jakie jesteśmy. Pozdrawiam i zyczę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Cześć Dziewczynki... pogoda fajna i wiszę i czytam , że u wszystkich powoli promyczki przebijają sie przez wredne chmurzyska...:) ja juz po rozmowie z psychologiem- dała mi niezłego kopa :) a dziś ciąg dalszy.....małe opalanie po pracy- musiałam sobie taką małą norkę na balkonie wyrobić wśród śmieci ojca bo nawet nie było gdzie siąść....a jeszcze mnie czeka kolejny kaloryfer do pomalowania....mam nadzieję, że chociaż tym razem nie ubabram sobie włosów- mam nadzieję, że to sie przy myciu zmyje...;p a w pracy powli będzie zasto - obydwoje na urlop także będę miał święty spokój :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Witam serdecznie! Mam dla Was kolejną porcję wrażeń z Pogódkowego życia...hehe troszkę się ono zmieniło i jest mi smutno, ale ja się nie poddaje, więc przebrnę i przez ten smutek, trudno, tyle już przeszłam, że zaczynam myslec, że los jakoś lubi kopac dołki pode mną i poddawac mnie różnym próbom, ale tak juz jest....nie można miec wszystkiego, człowiek byłby chyba za szczęśliwy a jeszcze ja????Mnie to chyba nie czeka..... Słuchajcie w nocy pies mój przyniósł nie wiedziałam skąd(teraz juz wiem), szkło do łóżka, akurat w chwili, gdy na chwilę wstałam.Wracałam do niego taka zmęczona, że wręcz zamiast spokojnie się położyc, przysłowiowo,,walnęłam,,się na nie.I w tej chwili poczułam ból.Zabawki mojego pieska, wylądowały u mnie w kolanie.Bolało nie powiem, potem natomiast krew zaczęła płynąc z dwóch ran strumykami Nogę opatrzyłam, zatamowałam krwawienie i poszłam spac. Rano wstając, juz wiedziałam, że coś jest nie tak.Ból kolana jest wielki, cały czas krwawi, ciężko mi nogę przekręcic, wręcz ręką ją podnoszę, bo mniejszy ból, z chodzeniem też ciężko.Jakby tego było mało, widok tego , co miałam w nodze, przyprawił mnie o mdłości.Okazało się, ze pies mój zjadł...............termometr!!!!Rtęci nigdzie nie było, więc albo ona zjadła, albo była w moim kolanie, albo uciekła.Z racji tego, że z Wami pisze a pies zachowuje się normalnie jak do tej pory, sądzę, że to trzecie, bo z tego , co wiem rtęc szybciej działa na organizm. Także Pogódka w swoim fachu, czyli zero spokoju. Niedługo pójdę się położyc, jestem jakaś taka słaba. Was wszystkie pozdrawiam bardzo serdecznie. Himeno, może bys zawitała na chwilę, wylez z tym laptopem na ulicę i napisz ze dwa słowa. U mnie lepiej tylko kaszel niesamowicie mnie męczy, nie mogę odkrztusic, chociaz nie miałam z tym problemów i rzęzi mi w środku. Teraz czekam , co tam u was w południe?
Odnośnik do komentarza
Pogódko no to się narobiło! Jesli kolano będzie nadal bolało radzę wybrac się do lekarza,jak Maggla pisze bo może tam są pozostałości szkła i będzie coraz gorzej,raczej myślę że mogło tam coś pozostac.Trzymaj się mimo tych nieszczęśliwych wypadków. U mnie deszcz właśnie popadał i to tak konkretenie ,ale nadal jest ciepło..Troszkę powietrze inne się zrobiło. Jak u Was?
Odnośnik do komentarza
A co do tręci to lepiej ją znalezc,bo jak wiadomo to nie są żarty i żebyś broń Boże na niej nie spała,jeśli jest gdzieś w łózku.Dokładnie wytrzep pościel i odkurz łóżko,swoją drogą co to za pies taki psotniki straszny...Rany Boskie co Ty z nimi masz?
Odnośnik do komentarza
Pogodko tak jak dziewczyny pisza to nie sa zarty!!! Wiem ze masz dosc lekarzy,ale radzilabym dla pewnosci wybrac sie do lekarza zeby to obejrzal,wiesz jakie ja mialam problemy,nie zycze tego nikomu,a TY masz juz i tak za duze problemy z gardlem,wiecej Ci nie potrzeba.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Ależ mnie przestraszyłyście kobietki! Z tego co wiem rtęc działa już po 15-20 minutach, u mnie w tej chwili minęło jakieś ok.10-12 godzin, miejsce odkurzyłam dokładnie. Jak Agunia mam na niej nie spac? I jeszcze jedno w termometrze sa chyba sladowe ilości, więc nie wiem, czy by mi zaszkodziły. Niedawno wstałam, kolano nadal boli, ale troszkę mniej, chodzę lepiej, chociaż zginac nie za bardzo mogę, zreszto to to kolano, które w gipsie miałam i cały czas dawało znac o sobie. Mam nadzieję, że przeżyje, jak mam iśc do lekarza?Jak nie mam czasu, muszę sprawy pozałatwiac i jechac do rodziców po syna. Dziękuję za troske. Mam nadzieję , ze wszystko bedzie dobrze, pomału juz zaczynam się przyzwyczajac do mojego pecha...heh pozdrawiam was serdecznie. Wiecie co, nie mogłam się w ogóle dobódzic , syn był wcześniej i budził mnie chyba z 15 minut
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×