Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na razie na chwilę,chyba się nie odrobię...Teraz dopiero zobaczyłam Twój post Izabello wcześniej musiałyśmy pisać w tym samym momencie...Wiem o czym piszesz...ile razy mi się zdawało ,że rany,które się zablizniły już nie sprawia bólu,ale jest inaczej.Są momenty kiedy wystarczy słowo,gest...i wszystko wraca sprawiając że pojawia się rezygnacja ,brak wiary że będzie znowu dobrze.A życie dalej toczy się swoim torem ,mijają noce i dnie jakby nie widziały naszego cierpienia..Potem jednak pojawia się znowu nadzieja,marzenia,a świat mieni się w cudownych barwach..i wiem ,że tak też będzie u Ciebie..postaraj się w ten trudny czas być razem z nami,osobami które z serca życzą Ci jak najlepiej.Nawet teraz w tym momencie nie jesteś sama,myślami jestem z Tobą,nie odsuwaj się od nas proszę...
Odnośnik do komentarza
witam kochane ....Jestem ,jestem Aga ale dziś zalatana byłam..a jutro skarby ide na zastępstwo...do pracy..kochana Izabelko co sie stało...? cały tydzień ale może znajdę sekundkę na napisanie do was...no przecież jestem energiczna ha ha Serduszka czego życzę .....dobrej i spokojnej nocy...BUZIUCHNA!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja również nie moglam wcześniej się odezwać,cały dzień zalatana,normalnie jak w młynie.Jeszcze w dodatku gorąco się zrobiło,straszna parnota...Wczoraj chłodno a dziś nie do wytrzymania.No ale coz pozostaje się tylko przyzwyczaić do naszego zmiennego klimatu. Izabelko przeczytałam Twojego posta i bardzo się martwię,nigdy chyba w takim stanie nie pisałaś na forum,więc wnioskuję ze nie jest dobrze.Pamiętaj że my jesteśmy tu po to aby Ci pomóc i jesli tylko będziesz w stanie prosimy o posty. Mam nadzieję że ten trudny czas szybko minie i znowu świat będzie się mienił kolorami tęczy. Jokerku jak u Ciebie już lepiej? Trzymasz się dzielnie kochana. Aguś w ostatniej chwili ogóreczki? Ale to nic zdążysz z pewnością. Maggla trwaj dzielni w remoncie :) Już bliżej niż dalej a efekt jaki będzie. Iwonko i u Ciebie remoncik? Fajnie ja bardzo lubię jak coś w domu się dzieje,jakiś optymizm wtedy się wkrada...i to jest supcio. Krysiu a u Ciebie powoli koniec przetworów? To pewnie niezłe zapasy na zimę zrobiłaś. Pogódko Ty zapracowana kobieto...Kiedy znowu się spotkamy? Pozdrowionka dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gdybym musiała obejść się bez Was nie wiem jak sobie poradzę...bez Was,które na tym forum mi uwierzyłyście i zaufałyście...Tu poczułam się lubiana i akceptowana,ale przede wszystkim żadna z Was nie zarzuciła mi ,że kłamię...Niedawno pisałam do Izabelli że wiem jak to jest gdy otworzy się rany na nowo...nie przypuszczałam ,że w tak krótkim czasie stanie się to również u mnie......
Odnośnik do komentarza
Iwonko co się dzieje u Ciebie? Masz gorszy nastrój?Oczywiście tak jest jak napisałaś,nikt tu nikomu nie zarzuca kłamstwa ani nic tym podobnego,cieszymy się że jesteś z nami.Nawet nie myśl inaczej. A co się dzieje? Może napisz o tym będzie Ci lżej..Trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
O prosze prosze co ja wyczytalam...Iwonko masz zdolnosci plastycznie-Super!!! Ja juz w domku biegalam od rana.Przynajmniej sie rozpogadzxa po malu bo wczoraj i przedwczoraj to tragedia byla lalo,blyskalo,grzmialo.......hihi:) Iwonko cos sie dzieje nie tak u Ciebie? tak??? Pisalam na gg ale nie wiem nie mialas czasu odpisac albo cos sie dzieje nie tak....Odezwij sie prosze. Pogodko jak tam Twoja goraczka? Z Himena tez juz dawno pisalam Malgosia to pewnie wakacjuje juz:) Izabelllo co u Ciebie?Masz gg? Jocer a Twoje samopoczucie jak? Krysiu o Tobie tez pamietam kochana...Buziaki:* Pozdrawiam wszsytkie:)
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Witam. Nie wiem co mam napisać,na pewno -przepraszam za wczorajszy wpis ,który był zresztą jak wszystkie moje wpisy spontaniczny i niestety ale do bólu odzwierciedlający stan w jakim sie znalazłam.Od wczesnych godzin rannych dzisiejszego dnia zadaje sobie pytanie ,czy powinnam była w tym momencie wchodzić na forum ?,i odpowiadam sama sobie ,że może nie a może tak.Czyli jednym słowem,nie wiem.Takie dni jak wczorajszy to u mnie już bardzo rzadko się zdarzają ,ale niestety się zdarzają i jest mi bardzo przykro ,że mimo tego ,ze jestem osobą doświadczoną w zakresie opanowywania złych emocji,niekiedy po prostu nie potrafię. W tym momencie muszę podkreślić to bardzo mocno,że przecież pokonałam chorobę jakiś czas temu, między innymi dzięki zdobyciu umiejętności skutecznego tłumaczenia samej sobie ,że stany emocjonalne typu zamartwiania się ,czarno widzenia itp.po prostu prowadzą do nikąd. Ale muszę też napisać,że właśnie dzięki Wam i możliwości bycia z Wami nie jednokrotnie ominęłam dołki i mam nadzieję ,że i tym razem wpadłam tylko jedną nogą. Chce Wam bardzo,bardzo podziękować za to ,że jesteście-dziękuję. Dzisiaj rano po przeczytaniu wpisu naszej nad wyraz dla mnie osobiście zjawiskowej Iwonki,poczułam smutek i zarazem troskę,nie znam przyczyny ale proszę Cię Iwonko -załóż *opatrunek* na te otwierającą się ranę i jak najszybciej wróć do nas a razem myślę,że będzie nam na pewno łatwiej .Przecież jesteś promyczkiem,ogniwem naszego łańcuszka . Może się powtórzę ,ale Twoja wrażliwość, o której świadczą Twoje prześliczne i dogłębne opisy piękna jakie dostrzegasz wokół siebie i nam je przekazujesz i Twoja miłość do drugiego człowieka,która po prostu emanuje we wszystkich Twoich wpisach(tak to ja odczuwam)jest tym czymś ....i w tym momencie po prostu zabrakło mi słów. Krysiu,Agusiu,Aguniu,Jokerku i oczywiście Tobie Iwonko -po prostu dziękuję. Bardzo mocno i na pewno z głębi mojej ostatnio skołatanej duszy pozdrawiam wszystkie ogniwka naszego łańcuszka............ Himenko odezwij się-tak bardzo Cię brakuje...
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja tylko na chwile musiałam zaglądnąć co się u nas dzieje.Izabello dobrze ,że już jesteś. Iwona ,być może wiem dlaczego tak napisałaś ale tylko- być może.-.Pamiętaj, że jesteśmy tu po to aby wzajemnie się wspierać i Ty jesteś tu bardzo potrzebna,Bardzo,bardzo. Pozdrawiam wszystkich .Ja tak krótko bo muszę zaraz wyjść ale później zaglądnę.Na razie papa.
Odnośnik do komentarza
Witam najpiękniejsze....Tak szybko dziś Wam powiem......Bo oczywiście w biegu....Słoneczka i moje przyjaciółki ja już zapomniałam ,że czułam się źle....I bardzo się cieszę ,że tak mogę funkcjonować ,uśmiechać się a reszta jak podejdzie się życzliwie to i z sercem przyjmą......Dziewczynki macie pozdrowienia od Nieśmiałej bardzo za Wami tęskni ale wciąż nie ma internetu.....U niej różnie ,różniście......Iwonka serduszko wiem o co chodzi,wiem jak rany mogą się zabliźniać długo....i jeśli się nie weźniesz w garść to Ci nakopie i nie będzie zmiłuj się....Piszę to przy świadkach.......mało masz swoich problemów i takich i siakich.....Mało Ci dziewczyny udowodniły ,że jesteś dla nas ważna......A więc pomyśl sobie w tej główeczce czy warto się denerwować....Zobacz synuś idzie do pracy a reszta ...no troszkę pod górkę...Ale zapomniałaś o mnie.......Musiałabym już wylądować w jakimś wariatkowie......Zobacz piękna pogoda a gdzieś tam twój lew mały biega....uważaj może w kwiatkach buszuje......łep mnie rozbolał przez Ciebie czorcie i co? Muszę zaraz ibuprom wziąść.....Oj mała ,mała popatrz sobie na coś ...i uśmiechnij się do mnie.....A AAAA zrobiłam się na zebre...już tak kombinuję z tymi włosami,że jeszcze trochę a będę musiała pożyczać od Klaudii sztuczne włosy ha ha ......no i kobitki chyba dziś mi auto oddadzą.........ale tak mi się fajnie chodziło ,że zamierzam dalej spacerować....No a w poniedziałek pojadę z ojcem na chemię.....kurka nie mówiłam im o mojej kolizji ale ,ale moja cudna córeńka wpadła na pomysł ,żeby o tym powiedzieć babci....pierwszej teściowej.....o sakreble.....Ależ miała wczoraj rozmowę zemną inne dzieci to pewnie by watę w uszy napchały...to co dziewuszki buziaki dla wszystkich .......
Odnośnik do komentarza
Dzień Dobry,,,, widzę, że już od rana wzajemne wspieranie działa, o każdej porze dnia i nocy :) i byle tak dalej aż w końcu wszystkie zwalczymy *robaka*... ja dziś od nowa zawroty głowy ale ciut lepiej oddycham....a dzis czeka mnie przewalanie xiazek bo maluje się duzy pokój...ale najpierw wycieczka do tesco...a potem troche laby bo pracodawcy wyjeżdżają :) mniej więcej w tym samym czasie :) także będzie troszke luzu...pozdrawiam w ten parny dzień...aaaa tańce wczoraj były i co najważniejsze lubemu się bardzo spodobało:) ale męczące jest trzymanie ramy przez godzinę :) i chyba zmienimy 1szą piosenkę .... dobra już nie marudzę buziaki
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Nikogo nie chciałam zmartwić ,a wyszło inaczej...Niekiedy emocje biorą górę i napiszę to co w sercu i tak było wczoraj.Trochę mnie przygnębiło to jak krucha jest moja równowaga,jak cienka jest lina po której krocze,oddzielająca spokój i radość od przygnębienia i smutku...jak nagle potrafię przejść z jednej skrajności w drugą..To dało mi do myślenia czy powinnam zmniejszać leki..zobaczę we wtorek,wysłucham opinii lekarki.Ale też uzmysłowiłam sobie że pokochałam Was jak rodzine i nie potrafiłabym odejść,dajecie mi tyle siły i wiary w siebie,więc sobie poradzę..przecież chce byc szczęśliwa... Izabello cieszę się ,że otrząsnęłaś się z wczorajszego smutku i nie sposób powiedzieć jak się czułam czytając to co napisałaś o mnie...mało się nie rozpłakałam ,ale ze szczęścia...bardzo potrzebuję akceptacji.. Krysiu , Jocker..nie pomyliłyście się,ale dam radę ,muszę i już.. Aguniu dzięki Tobie znalazłam się na tym forum i zawsze będę ci za to wdzięczna.. Klaudio ostatnio rzadko jestem przy komputerze,ale jeszcze nie raz popiszemy. Aga nie poddawaj się złym nastrojom i pisz jak najwięcej. A w ogóle to dzięki Wam wszystkim...tyle miłych słów!!!!! A etraz o sprawach przyziemnych...dopiero dziś się skończy u mnie malowanie,wyszły komplikacje i trzeba było wszystko skrobać do tynku...na szczęście zaraz moge się wziąć za sprzątanie bo ten bałagan doprowadza mnie do szału, w poniedziałek bedziemy malować u mamy.Samochód dalej w naprawie,nie wiem ile to potrwa,ale na to nie mam wpływu...najważniejsze ,że nic się nie stało mężowi choć narzeka na ból szyi/szarpło go do przodu,potem odbicie w tył/ bo uderzenie było bardzo silne, a on nie zapiął pasów/nie musi tego robić jak pracuje,ale mu nakładłam teraz do głowy żeby się zawsze zapinał/ Całą noc się męczyłam,znowu śniłam że jestem w domu i rodzice piją, kiedy weszcie ten koszmar przestanie wracać w snach? Zyczę nam wszystkim miłego,spokojnego dnia.. Maggla ! do ramy się przyzwyczaisz i nie będziesz odczuwała bólu ramion:)
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Iwonko!! po przeczytaniu postów twoich, załamaam się...ja już o niczym nie wiem, co się tutaj dzieje...przyjdzie mi chyba zwolnic się z pracy....trzymaj się mocno jestem z tobą Izabella! z Tobą też,,,dziewczynki, trzymajcie się i nie dajcie....będzie lepiej... mnie choroba rozłożyła na dobre, z Tego też powodu mam wolner dzisiaj, nie mogę mówic w ogóle, ból gardła jest okropny.... zero chęci do wszystkiego i zero sił.....
Odnośnik do komentarza
Witajcie!jestem padnieta,boli!!!!od rana biegam mimo bolu,najpierw na rehabilitacje pozniej na targ trzeba bylo jechac,pozniej obiad i tak w kolko.Dzis juz kupilismy ogorki,kapuche,papryke,marchewke,cebule zaczelam juz robic salatke jarzynowa.Niestety sama musialam wszystko nakroic bo maz szedl do pracy,teraz czekam az posci soki i do slikow,pozniej pasteryzacja.Jutro zapewne ogorki bede robic konserwowe,a stwierdzilam ze bede miec za malo 15 kg i trzeba jutro dokupic zeby zrobic dodatkowo salatke z ogorkow.Teraz jednak zrobilam przerwe bo za bardzo mnie boli(a jade bez tabletek przeciwbolowych).Co sie tyczy mojego stanu psychicznego,musze wrocic na jakis czas do lekow,dzis probowalam sie dodzwonic do mojej psychiatry ale mi sie nie udalo,sprobuje w poniedzialek.I do tabletek na cisnienie chyba tez,juz nie mam sily do tego wszystkiego naprawde,a cieszylam sie juz ze bralam tylko na serce i na spanie,a tu znowu sie zacznie wszystko na nowo. Iwonko wiem na 100%czym spowodowany jest Twoj stan,ale nie martw sie malenka damy rade,no i gory czekaja,tam damy czadu,chyba mnie nie wystawisz mam nadzieje,nie masz tekiej opcji(to kolo ratunkowe jest nieczynne). Pogodko szkoda mi Cie naprawde,nadal sie upierasz zeby nie wycinac migdalow? Fajnie ze reszta sie odzywa,forum zyje i to sie liczy:)A teraz poloze sie na chwilunie i do sloikow:)oczywiscie w miedzy czasie bede wyszywac lezac,nie bezczynnie:)
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie.Znów naniosłam do kuchni pełno plonów ,siedzę i robię.Smażę marmoladę ..Kilka słoików ogórków już też zrobiłam.,w międzyczasie oczywiście obiad.A samopoczucie nie najlepsze.Wczoraj wybrałam się do tesco ,ale szybko stamtąd uciekłam.Było tam duszno,klima wyłączona i cały czas myślałam o tym moim wyniku.Trochę za niski i już mam powód do złego samopoczucia. Pogódko kuruj się ,oj biedna Ty jesteś tak często łapiesz te przeziębienia.Zdrowiej szybko. Iwona dobrze, że jesteś.Pisz i niczym się nie przejmuj. A co z Agą ?Kupiłaś ogórki?Napisz jak je robisz .Bo ja tylko kiszone.Szybko się robi i nam najlepiej smakują szczególnie takie zaraz po ukiszeniu. Jokerek pozdrów Nieśmiałą. Izabello jak przetwory -skończyłaś już.? Aguniu co u Ciebie? Pozdrawiam Klaudię ,Himenę i wszystkich którzy tu zaglądają.Miłego popołudnia.
Odnośnik do komentarza
Wreszcie pięknie wysprzątana kuchnia po malowaniu! jestem bardzo zmęczona,a muszę posprzątać resztę mieszkania,ale to pomału porobię. Pogódko co z pracą ? musisz koniecznie coś zażywać na uodpornienie,bardzo często biedna chorujesz ostatnio! Aga dobra decyzja ze skontaktowaniem się z lekarką...trzeba przerwać ten stan częstego przygnębienia..Góry...bardzo mi są potrzebne żeby odetchnąć,nabrać sił.. Izabello jak u Ciebie ?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×