Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Maggla ja tez myślę że nie masz się co martwić przecież wynik w sumie jest dobry...Lepiej skup swoje myśli na pieknym dniu który nadchodzi i na który suknia juz jest :) A u mnie....ano prysły złudzenia,że już całkiem dobrze funkcjonuje...to chyba po prostu zasługa leków.Wystarczy że teraz jest zamieszanie z wyborem kierunku , zbieraniem papierów , szukanie pracy dla syna że czuję się niesamowicie zmęczona..Kiedy s wspominałam że się zarejestrowałam w urzędzie dla bezrobotnych bo miałam nadzieje że jak będę zdrowa to skorzystam z kursów unii europejskiej , konkretnie interesowała mnie florystyka.Dziś zadzwoniła do mnie pani z urzędu że jako zarejestrowana mam obowiązek brania udziału we wszystkich kursach jakie organizuje urząd pracy,pierwszy za dwa dni...No i moja reakcja...lęk tak silny jakiego dawno nie czułam,serce mało mi nie wyskoczyło,zasłabłam,a potem nastąpił po prostu atak paniki...pózniej nudności i gorączka.Nie mam juz złudzeń że kiedyś będę w stanie podjąć pracę,ale może lepiej spojrzeć prawdzie w oczy niż się oszukiwać...w najbliższych dniach pojadę się wyrejestrować...Uspokoiłam się po afobamie , ale dawno go nie zażywałam i jestem tak zmęczona że co chwile leże...Ale do jutra pewnie mi przejdzie bo ja chcę mieć dobry nastrój i tak musi być...
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Nie nie Iwonko!! Nie masz racji!!! Sytuację, które kiedys Cie stresowały nie przejdą tak szybko...ja też mam takie , co powodują lęki... po prostu walka i jeszcze raz walka....nie wyrejestrowuj się tylko idz na ten kurs!!!musisz sie w końcu zmierzyc z zyciem,,,..... jak będziesz tak robiła , to rzeczywiście nigdy nie pójdziesz do pracy...trzeba się przełamac... zobaczysz nie będzie tak zle, wesprę Cię najbardziej jak bęę umiała...jak lęk będzie to wyjdziesz do toalety , opłuczesz twarz zimna wodą i zrobisz parę oddechów.... przejdzie....zobaczysz.. *a jaka będziesz z siebie potem dumna!!1 Iwonko!! Nie poddawaj sie praca Ci pomoże, jak znajdziesz....naprawdę...wiem , sama po sobie... dasz mi numer i będe dzwoniła w kazdej chwili jak na kursie będzie Ci zle...
Odnośnik do komentarza
Cześć Załoga :) dzisiaj już zdążyłam się umówić na konsultację u torakochirurga- tak mi pulmonolog po znajmości dała, żeby on mi już powiedział tak do końca, czy jest się czym martwić, czy nie...wrrrr właśnie mnie zdenerwował jeden stary dupek....ma wymagania a płaci grosze...jeszcze tylko do końca roku będę musiała go znosić- mam taką nadzieję...dzisiaj malowania ciąg dalszy....burdel w domu straszny- nie da się wytrzymać...no nic może się dziś ewakuuję :P pozdrawiam serdecznie...
Odnośnik do komentarza
Witajcie! zgodnie z postanowieniem nastrój juz dobry tylko czuję się zmęczona....Upału ciąg dalszy...dlaczego musi być najgorzej na południu...no cóż może się uda chwilke poopalać...Maggla widzę ,że starego dupka olewasz więc musi byc dobrze :) Pogódko bądz dzielna w ten upał w pracy i dzięki za wsparcie...było mi wczoraj potrzebne i to bardzo... A co z resztą się dzieje?Piszcie .... Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Jest tu kto?Co z Wami dzisiaj,wogole jakos ostatnio?Nie pisalam bo zle sie czulam,a wczoraj co przezylam,to normalnie koszmar.Jak wiecie we wtorek bylam u swojej psychiatry przepiasala mi nowe tabletki na spanie,one dzielaja tez przeciwdepresyjnie i uspokajajaco.Przed wczoraj wieczorem wzielam i bylo ok,a wczoraj odtalam takich drgawek ze szok.Trzepalo mna dwie godziny,jaks sie zaczelo maz chcial dzwonic na pogotowie,ale ja nie chcialam.Bylo mi bardzo zimno ale goraczki nie mialam,normalne 36.6 a trzepalo mna jakbym miala przeszlo 40.Lezalam pod koldra i kocem opatulona ze ledwo mnie bylo widac,a pocilam sie strasznie,dwa razy zmienialam w nocy koszulke bo mozna bylo je wykrecac.Dzis jest lepiej juz,nie bede brala tych tabletek wieczorem,wezme inne ktore mam,ale ich nie mozna znowu brac przed zabiegami i operacjami,co za pech.Mialam byc u dwoch lekarzy dzisiaj,bylam ale ich nie bylo,przesunelo sie wszystko na jutro do poludnia.To tyle co u mnie,a u Was?
Odnośnik do komentarza
Hello again... Pogódka- założymy firmę:)- Ty się nie będziesz męczyc, ja będę wiecej zarabiac i obie będziemy usytasfakcjonowane :) iwona wytrwaj w postanowieniu i końcówkę dnia też miej dobrą :) ... ja się ewakuowałam na balkon i próbuję się uczyc ale średnio mi wychodzi....a tu się termin egzamów zbliża powoli...myslałam, że etap uczenia się skończy się na studiach a tu niestetyż nie... oj urlopu mi się chce, ale ze względów oczywistych dopiero pod koniec sierpnia...i to jeszcze nie wiadomo, czy gdzies pojedziemy a ja juz taka zmęczona jestem...oderwałabym się...Pozdrawiam wszystkich opalających sie i tych, co wolą przyjemny cień :)
Odnośnik do komentarza
Doprawdy niesamowite jak tu pusto....Ja jednak się skusiłam na opalanie i jestem brązowa jak czekoladka :) Ale jak mi teraz gorąco to inna sprawa...Nastrój owszem dobry, do poniedziałku będziemy czekać czy syna przyjęli....w ogóle to wyszło zamieszanie ze zmianą kierunku...równoczesne szukanie pracy ...to wszystko mnie jednak stresuje.Ale dziś poświęciłam czas na odpoczynek przy muzyce i książce, tak więc...odreagowałam :) Zaraz następne wyzwanie bo hipermarket...nie lubię tych sklepów,ale jednak jest w nich dużo taniej więc nie mam wyjścia. Aga cały czas jak piszesz czekam z nadzieją że jest poprawa...niestety dalej cierpisz,obys jak najszybciej wróciła do zdrowia.. Maggla za to Ty jesteś na posterunku na forum :)) Chętnie bym dołączyła do takiej spółki z Wami z pewnością nie miałabym lęku przed pracą :) Aguniu,Krysiu,Izabello,Himeno ! co z Wami?? Oczywiście na Jocker też czekam i Jahtiel :)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie nerwuski, jak mija wam dzionek. U nas troszkę popadało... jakos leci, dziś nawet nie najgorzej. Byliśmy u okulisty, no i mały brzdąc będzie miał kompleksowe badania, bo jednak coś tam jest nie do końca poprawne... Najgorsze to zakrapianie atropiną ... ponoć źle sie po tym widzi. Jakoś sobie poradzi, a w poniedziałek znów na badania. Jak na 3 latka był bardzo dzielny i strasznie zainteresowany wszystkim co miała pani doktor w gabinecie. Teraz najgorsza będzie wojna z kroplami, ale jakoś damy sobie radę. Wpadł mi dziś do głowy pomysł. Może poczuje się lepiej jak zrobie coś dobrego. Więc poczytałam troszkę o krwiodawstwie i zastanawiam się, no i jakiś krok też to jest w stronę pokonania swoich lęków przed różnego rodzaju przypadłosciami. Czy ktoś z was był kiedys dawcą? Tyle na teraz sciskam was mocno i gorąco... Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Witam ,witam Gwiazdy ...no ja dziś późno ...ale to przez opalanie ,sprzątanie małe lenistwo do pisania- to chyba albo na pewno przez ten upał...no i małego djabołka w ludzkiej skórze pilnowałam ....-oj chyba kasę muszę za niańkowanie brać ha ha ..kurka pies mi prawie pada -muszę mu ściągnąć futro...a maggla chętnie dołączę do tej spółki.....iwi no super humor dopisuje...A Agunia?Nie pisz ,że się roztapiasz...krysiu jak Ty sie czujesz nie skacze Ci ciśnienie A Izabella zamknęłaś się w swoim świecie marzeń?Buziuchna skarbie....Aga kobjetko to przez ten upał tak się możesz czuć ..uważaj ,żebyś jak mój mąż nie dostała udaru słonecznego.....Nieśmiała słoneczko mam nadzieje ,że wszystko w porządku- nie odpisałaś mi na esa ..wierzę ,że zarówno ty jak i Inferno zajrzycie tu jeszcze....Jahtiel nie mogę znaleźć tej twojej stronki więc pozdrawiam Cię tu i żałuję ,że nie przeczytałam tego co tam napisałaś...kurka jeszcze będę szukać....Małgosie i Klaudie wywiało ....mam nadzieje ,że jutro trochę chłodniej będzie bo ludziska chodzą jak otępiałe....Ojciec czuje sie wspaniale nawet mu upał nie przeszkadza...mamcia również...To co Kobitki Piękne spadam i wierzę ,że jutrzejszy dzień będzie jeszcze lepszy ...a jutro zabieram ferajnę z psem na czele nad jezioro.....dużo uśmiechu ,cierpliwości i bez nerwów w te upały Wasz Jokerek
Odnośnik do komentarza
ja na posterunku bo brat do pracy na 2ga mianę polazł i moge poszalec odkąd łaskawie podzielił kompa na 2 użytkowników, żebym mu przypadkiem nie zaglądała w to co on robi...a jutro chyba idę z nim wybierac pierścionek zaręczynowy...rodzice chyba nie bardzo sie cieszą, że tak szybko- ma dopiero 22 lata, ale wesele dopiero za jakieś następne 2...także jest trochę wrażeń...a firmę możemy zakładac trzeba tylko wymyślec jaką :) pozdrawiam i dobranoc, bo już tu chyba niestety dziś nie zajrzę...buziaki
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
witam. zwolniłam się godzinkę, bo syn bez kluczy i telefonu w domu....jak wyszłam z pracy to zadzwoniłam do mamy i okazało się, że wzięła go do siebie.... ale po tym upale to dobrze. Aga! też tak kiedyś miałam, wzięłam od babci lek, który ona zachwalała,,...czułam się po nim tragicznie, też ze dwioe godziny mnie telepało..... Maggla! Ty mi nie dawaj takich pomysłów , bo jutro zadzwonię i będziemy zaraz załatwiały...heheh
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Pomimo tej godziny ja jeszcze trochę zaspana,bardzo zle spałam w nocy ,a nad ranem przeszła taka ulewa z burzą że nie dało się spać.Po dniach upałów wreszcie chłodniej,cały czas pada intensywnie ale to dobrze bo było bardzo sucho.Wczoraj dzielnie przebrnęłam przez zakupy to znaczy bez lęku :) Dziś mam dużo pracy , w niedziele na urodziny syna przyjeżdzają dziadkowie i ciocie muszę pięknie dziś wysprzątać bo jutro mnie nie będzie cały dzień,jadę do siostry.Wystarczy że trochę się nie widzimy i nam tęskno za sobą więc pomimo niedzielnej imprezy muszę ją odwiedzić.W sumie nastrój dobry tylko rozleniwiony... Jahtiel jak dobrze że piszesz :) wyobrażam sobie te krople , pewnie nie lada przeżycie dla synka pamiętam jak to było u moich przy zapaleniu spojówek..Mój mąż oddawał latami krew i chrześniak...kiedyś też o tym myślałam z tego samego powodu żeby pomóc innym...ale odradziła mi mama bo wciąż chorowałam i bardzo często byłam na różnych lekach.... Pogódko to chociaż krócej popracowałaś :) Maggla dobrze że wywalczyłaś swój czas na kompie :) Napisz czy kupiliście ten pierścionek...A co do wieku brata i planów małżeńskich jeśli to ma byc za dwa lata to wydaje mi się że w sam raz:) Hmmm a firma...biorąc rozrzut jak mieszkamy ciekawe gdzie by miałam być...:)) Miłego dnia i piszcie !
Odnośnik do komentarza
Witam:) iwona firma będzie dokładnie pośrodku a koszty dojazdów wrzucimy w koszty i się zwróci:) brat niech robi co chce:)- ja tylko pierścionek wybieram...wczoraj pomalował się drugi pokój- farbą pt.*zielone jabłuszko*- bardzo fajna jasna pastelowa zieleń wyszła, baliśmy się, że to jakiś odblask będzie...brat ma *mus brzoskwiniowy* też fajny- u niego bardzo fajnie rozjaśnia tak, że mam wrażenie, że się tam cały czas pali światło...a o 2 w nocy obudziła mnie taka burza, że normalnie szok...i to parę razy wracała- nie skończyło się na jednym ataku...ale to dobrze, w końcu trochę chłodniej...tylko, że chciałam się jutro poopalać bo Filip- narzeczony wróci z mazur i będę wyglądać przy nim jak córka młynarza:D no nic może jutro będzie troszkę słońca... słonecznie pozdrawiam papa
Odnośnik do komentarza
Oki co do firmy...obojętnie jaka byle z Wami :) Ja też nie dawno zmieniałam kolory w pokojach...fajne są te nazwy :) zielone jabłuszko jest u syna,drugi ma błękitną lagunę a my złotą pszenice....te kolory nadają ciepły klimat pokojom....no i oczywiście satysfakcja że sami malowaliśmy i wyszło bardzo ładnie :)U mnie pada na całego,ale się cieszę wreszcie jest czym oddychać , no i dobra pogoda na sprzątanie za co się właśnie biorę :)
Odnośnik do komentarza
Witam chciałam sie tylko przywitać Czuć że to lato....bo są braki na forum ....Pozdrawiam wszystkich......I życzę Wam szczęścia i zdrowia Zamiast kwiatków przyjmijcie te proste słowa Bo choć pisane w komuterze to płyną z serca z nadzieją i wierze..... B u ź k A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
No tak znowu pustki,mimo takiej pogody.Ja dzis dopiero pisze teraz bo bylam u lekarzy.Mam juz skierowanie na poniedzialek,ciekawe co wymysla hmm:)Spalam dobrze ale tamtych tabletek juz nie bralam wzielam inne amytryptyline poki jestem w domu moge ja brac,pozniej pzrzestane i bede brac hydroksyzyne a po powrocie znow do niej wroce,musze jakos sobie radzic,bo bez spania ani rusz.Malowanie u mnie te sie szykuje a teraz w pokoju mam sloneczna pszenice,jeszcze narazie nie myslalam na jakie kolory bedziemy malowac mieszkanie,napewno beda cieple i zywe,takie lubie.Ale napewno w kuchni bedzie brzoskwinka,teraz mam zielono;)na to jeszcze troche musze poczekac i dojsc do siebie,u mnie nie ma mowy zebym ja nie malowala,musze i juz to fajna zabawa:)No dobra nie zanudzam,trzymajcie sie,buziaki.
Odnośnik do komentarza
Witajcie.! Pustki ,potwierdzam i ja.ale sama tu trochę nie byłam.Wakacje .U mnie nareszcie chłodno i pada.Zmiana pogody i zmiana samopoczucia na razie na gorsze,Muszę znowu zaakceptować chłód.i tak w kółko .Do każdej pogody muszę się przystosowywać na nowo. Aga ! widzę,że troszkę lepiej .Nawet o malowaniu myślisz ho,ho. A ja jeszcze wszystkiego też nie wyremontowałam u siebie ale poczekam ,aż będzie trochę chłodniej ,może dopiero we wrześniu.Jestem ciągle taka zmęczona jakbym nie wiadomo co robiła. Podziwiam dziewczyny pracujące,Pogódkę.Himenę , Klaudię. no Jokerek właściwie też jest cały czas w ruchu.Maggla również radzi sobie w pracy i nie tylko. Iwona i na co się synek ostatecznie zdecydował ? ,jeśli mogę wiedzieć. A nasza Izabella gdzie?.. Pozdrawiam Agunie.Jathel i wszystkich którzy tu zaglądają. Miłego popołudnia pa,pa
Odnośnik do komentarza
Krysiu wreszcie! Zawsze byłaś ,a tu nagle znikłaś...Jak widzisz jeśli chodzi o pracę to mam podobnie jak Ty....ale nie bedę o tym na razie myślała bo to pogarsza moje samopoczucie..Przynajmniej zaletą tego jest to że mam świetny kontakt z dziećmi bo mam czas dla nich...Z pogody to ja się cieszę bo upały juz mnie zmęczyły,obym tylko w nocy lepiej spała....Pytasz o syna...on się niczym nie przejmuje,ja wręcz przeciwnie...zamieszanie z kierunkiem i pracą to dla mnie wielki stres...dla niego wręcz przeciwnie...Zdecydował się na Stosunki Międzynarodowe ze specjalizacją Amerykanistyka...zaocznie bo musi tez pracować.A teraz wracam do porządków bo mam lenia i wszystko mi idzie wolno....
Odnośnik do komentarza
Witam. U mnie zdecydowanie chłodniej.Pogoda da trochę odetchnąć. Mało piszę bo jakoś tak wychodzi,więcej poza domem niż w domu,dzisiaj też cały dzien mnie nie było. Samopoczucie narazie ok,oby gorzej nie było.Wy jakoś też mało piszecie ale wiadomo wakacje :) Aguś zaczęły się Twoje wizyty po lekarzach,może teraz się coś wyjaśni. Pozdrowionka dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Witam.. Właśnie weszłam do domku po pracy.....hehe jest ok, nawet nie czyję zmęczenia pomimo, tego, że 13 godzin się nabiegałam...a był ruch dzisiaj... kurczę mamy taka panią w pracy...panią...w sensie innym, że tak wkurza, że dzisiaj już bym jej pojechała.... ale przyjdzie na to pora, gówniara jedna nic nie robi i trzeba za nią wszsytko robic a pieniądze bierze takie same... ale się jeszcze trafi....już ja mam chęc na nią.... jutro wolne to popiszemy...
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Pogoda nieciekawa.Wolę już te upały.Bo w mieszkaniu wtedy mam chłodno i można w takie dni spokojnie egzystować..A te ponure i deszczowe aby trwały krótko .Chociaż deszcz był bardzo potrzebny .No ja na razie odetchnęłam ,ostatnie zaliczenia i egzaminy zakończyły sie pomyślnie.Mogę być spokojna do końca lipca a później znów rozmyślania bo sama zostaję na trochę. Iwona ,ten kierunek na który syn się zdecydował chyba jest ciekawszy bo po filologii to raczej praca tylko w szkole. Pogódko ,tyle godzin w pracy .Ale jesteś wytrzymała .Młodość,od Ciebie bije na odległość.:))Trzymaj się dzielna kobieto. Pozdrawiam Wszystkich i dobrego dnia życzę.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×