Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia
Witajcie kochani=* Już powstawały wszytskie śpiszki??;* Humorek u mnie nie najgorszy;) Chociaż troszkę tęskni mi się za moim byłym *przyajcielem* :/ Z czasem zapomnę mam bynajmniej taką nadzieję.No czeka kolejny dzień praktyk chyba dzisiaj złapałam lenia bo nic mi się nie chce robić;p Może po drodze na praktyki oddam komuś w autobusie tego lenia ;p;p;p;p A co autobusu to kurde wczoraj myslałam że się uparuję jak warzywa gotowane na parze;p;p Tak było gorąco i duszno w autobusie.Chyba autobusy MPK są najgorsze bo nie bardzo jest gdzie tam otworzyć okno bo wielkie te okna:/ Dobra koniec marudzenia:P Joker nadrobiłam dzisiaj pisanko;p;p
Odnośnik do komentarza
Witajcie! No proszę dziś Małgosia była pierwsza :)U mnie cieplutki ,ale pochmurny dzionek,chyba spadnie deszcz,ale to nawet dobrze przyda się...Nastrój fajny ,jedynie...leniwy,ale może się rozruszam :) Ja tam wierze Małgosiu ,że z przyjacielem to tylko chwilowe...Klaudia obiecała,że napisze wieczorkiem,ale co z resztą ...Pogódko jestem taka ciekawa jak w pracy,Himeno wiem ,że zbliża się termin rozprawy...odezwijcie się.. Miłego dnia , ja dziś będę często :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Wydawało by sie,że dzień jak co dzień,zwykły dzień,ale tak nie jest bo jeden potrafi przynieść tyle pozytywnych wrażeń,że nie wiem jak i kiedy następuje naładowanie tak wielce pozytywną energią ,że wydawało by się ,że jestem w stanie góry przenosić a radością życia obdarowała bym wszystkie osoby wokół . I też taki dzień co potrafi tak przygnębić ,że najlepiej bym uciekła w samotność i ewntualnie przy dźwiękach bluesa zanurzając się w świat książki ,tym samym oddalić zaistniałe troski i problemy ,które były ,są i będą ,ale nie zawsze potrafię z nimi sobie poradzić.......i tak właśnie teraz muszę zrobić...-pozdrawiam Was wszystkich bardzo,bardzo mocno.....
Odnośnik do komentarza
No pewno! Witam a tu pogadulec na całego .....Małgosia no przyznam że troszkę więcej napisałaś ha ha jak tam na praktykach?Iwi a Ty gdzie brykasz Ty smoluchu Ty.......Już sie nie opalaj bo będziesz gorzką czekoladką Krysia a Ty co zaspałaś...Kociak nie wyprowadził Cie na spacer?No już zakreślaj pare słów......Słonko się uśmiecha ale już tak nie pali jak wczoraj...przydało by sie deszczu !!!!!!!!!!!!!! Anielice i Archaniele no co dziś jade po ojca ..wczoraj przyjął 11 woreczków z chemią,,,no co ,czuje się w miarę ale teraz narzeka ,że go głowa boli.....Kto wie czy raczydło nie wchodzi dalej..Zobaczymy czas pokarze.....A jutro 0 4 nad ranem mam wyjazd po teściową ,bo przyjeżdża z Kijowa...łoj Kobitka 85 lat a nie jednego 18 by przebiegła............Nie mam już kontaktu z Nieśmiałą i trochę mnie to niepokoi bo wiem ,że miała kłopociki......Rybka odezwij sie do mnie i nas....Pozdrowienia dla Agi i Aguni -Kuternożuni ....Pogódka A ty gdzie ?O Izunia jesteś słonko,,,,,,Wiem ,że jestem pleciuga mój mąż mówi że ja gadam tylko raz dziennie ...rano zaczynam a wieczorem kończę....No ale wybaczcie już pies nie chce ze mną gadać a szynszyl ucieka w głąb klatki,lusterka mi sie znudziły ha ha a jeszcze jak komp będzie miał mnie dość to masakra****************Jak struna gitary zagra gdzieś w oddali, a potem,milknie choć łka, Tak serce zranione z początku sie żali a potem milknie,choć łka.... Życie to bajka złota. Życie to marzenia i sny. Życie to wielka tęsknota Życie to ból,szczęście i łzy Buźka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Hej !Witajcie.Jestem.Boli mnie głowa,bo się nie wyspałam,przez tego mojego kota.W nocy nawet nie wiem która to była godz.otworzył drzwi do łazienki i urządził sobie skoki na półkę.Zwalił maszynkę do strzyżenia i oczywiście roztrzaskała sie na twardej podłodze.I co z takim psotnikiem robić.?A teraz buszuje na dworze bo w domku za gorąco dla* futrzaka*. Pogoda zmienia się .Taka niezdecydowana jeszcze. A ja siedzę i zajadam truskawki i to samo radzę Wam.Wyczytałam, że truskawki mogą zastąpić poranną kawę.Orzeźwiają i stawiają na nogi. Pozdrowionka dla Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Izabello mnie też niekiedy się zdarzają takie dni..potrzebuję się wyciszyć,słucham muzyki,sięgam po poezje Stachury,odpływam w marzenia gdzie nie ma problemów ..mam nadzieje ,że szybko wróci do Ciebie radość... My z Małgosią doszłyśmy do wniosku że dzisiejszy dzień biorąc naszą energię pod uwagę to...Dzień Lenia..:)) Ale nie jest tak całkiem zle ,obiad nastawiony,a do sklepu zaraz wyruszam.. Krysiu a to ciekawą nockę miałaś z kotem:)Mój w nocy spokojnie śpi w te ciepłe noce na balkonie ,w naszym małym ogródku..Dopiero jak zadzwoni budzik to biegnie i miauczy żeby wstawać....nie da się zaspać przy nim :) Jocker oczywiście tryska energią...jak Ty to robisz? :)Dziś się nie ma jak opalać bo więcej chmur niż słonka,więc spoko nie będę gorzką czekoladką :) Hi,hi...archaniołem to chyba Cię nikt jeszcze nie nazywał Tomku :))))))
Odnośnik do komentarza
o widze że już awansowałem na archanioła! no to bardzo fajnie! i to juz po po pierwszym dniu. a ja ciągle w pracy, już po dwóch kawkach, i ciągle chce mi się spać, chyba cisnienie niskie, ale nic trzeba się trochę rozruszać i zabrać do porządnej pracy to mi się cisnionko od razu podniesie. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
To ja namawiam na truskawki a nasz archanioł już 2 kawy zaliczył.No no.Ale faktycznie jest niskie ciśnienie ogólnie i ta niezdecydowana pogoda. Izabello i Iwono a ja jak mam taki dzień to potrzebuję właśnie rozmowy z kimś ,i obecności innych.Sama wtedy nie chcę być.Każdy inaczej reaguje i stara sie w różny sposób przetrwać ten czas. Chciałam Was zapytać,czy cały czas bierzecie magnez .Bo ja wybrałam już 2 op. i teraz zrobiłam sobie przerwę.A w ogóle to w jakich ilościach go bierzecie ,czy 1 tab dziennie wystarczy tak pisze na op.Lekarz nie zlecił mi ,powiedział .że nie trzeba ale wiem że dużo osób bierze.
Odnośnik do komentarza
Krysiaczku Malucha co się dzieje?Ja biorę magnez 1xdzienne ale ten silniejszy z wit b6......A truskaweczki Kochanie Kochanie uwielbiam je ze śmietaną.....Zobacz nasz Archaniołek powoli dostaje skrzydełek a Ty Anielico w jakieś smutasy wchodzisz!!!!!!!! Co ja Ci powiedziałam.....Nie doszukuj się czego nie ma...pobiegaj sobie z tym kotem bo już głupoty Ci przychodzą do tej bląd główeczki.....Gadulać oczywiście ba a nawet wskazane...Kociczko masz rację każda ma swoje sposoby na ciotkę *Zmorkę* ale pamiętasz że przechodzimy te lub podobne objawy.......A jak Ci źle to na drutach rób sweterek dla kocurka albo strój kąpielowy ,,,teraz na topie...ha ha Zobacz naszego rodzynka już skrzydeł dostaje w pracy i red bull nie jest mu potrzebny......Iwonka dalej bo smuteczki zaczynają krążyć żeby to nie przeszło w epidemie
Odnośnik do komentarza
Inferno kawka !Wątróbka Ci wysiądzie.....Krysiu ja brałam 3 miesiące magnez no i teraz trochę odpoczynek ale za parę dni znowu wracam...Serducho takiej czkawki nie ma po nim a teraz zaczynają mi rączki drżeć więc wrócę bo to badziewie orężadkowe nic nie pomaga
Odnośnik do komentarza
A no widzisz Jokerek jak to jest .Głowa zabolała i już *zmora* chciała przyjść do mnie.ale zjadłam truskawki,bez śmietany,bez cukru i na razie* zmora *odpędzona.Ale ciśnienie mam niskie.I siedzenie samej w domu to dla mnie coś okropnego.A wyjście z niego jeszcze okropniejsze.I dowiedziałam się ,że mój staruszek musi wyjechać w lipcu na kilka tyg.i już głowa pełna . Brać leki nie bardzo chcę bo już prawie 2 lata nie biorę nic ale znosić taki dyskomfort psychiczny sama nie wiem.?
Odnośnik do komentarza
Nie mogę z nim jechać i tak cały czas mu depcze po piętach ale tam nie mogę.Ależ on ma ze mną.Same ograniczenia .Już się przyzwyczaił do tego.Chyba . Truskawki mam z ogródka .wszystko ładnie rośnie tylko potrzeba deszczu.Codziennie trzeba podlewać.
Odnośnik do komentarza
Izabello aż mi się ciepło zrobiło jak przeczytałam co o mnie napisałaś...ale trafiłaś z tą wrażliwością,zdarza się że niekiedy przez to cierpię bo łatwo mnie zranić...ale z drugiej strony właśnie to sprawia że jestem sobą...niekiedy trochę pogubioną w życiu,innym razem wesołą...ale zawsze romantyczką... Krysiu i lekach musisz zdecydować sama...zawsze jest lepiej jesli radzimy sobie bez leków...ale jeśli nie zażywając ich masz tak wiele ograniczeń to może warto choc na krótki czas? Nie wiem jak będzie gdy ja zacznę odstawiać leki,jak sobie bez nich poradzę,ale nie żałuję ,że je zażywam bo nastroje depresyjne były coraz silniejsze i napięcie również.Teraz mogę sama jechać gdzieś dalej w centrum i nie ma lęku...oczywiście lekkie napięcie pojawia się tam gdzie kiedyś miałam silny lęk jak w autobusie...wtedy jest różnie albo mimo tego wsiadam na krótką trasę albo idę na nogach.Ważne jest bardzo dla mnie ,że są teraz momenty kiedy się cieszę życiem jak dziecko,wcześniej całkiem tą radość straciłam...ale to nie tylko zasługa leków,ale i Was :) A na pocieszenie..ja się nigdzie nie wybieram na wakacje więc sama nie będziesz...najwyżej będziemy spędzać więcej czasu przy komputerze:) Jocker jak widzisz u mnie nastrój dobry pomimo...no właśnie..muszę iść na zebranie młodszego syna...a niestety na zebraniach miałam dawniej silne lęki i bardzo się męczyłam żeby wytrwać do końca..toteż teraz czuje wyrazną niechęć choc lęku nie ma.No cóż jakoś przetrwam,może dziś będzie dobrze... A jeśli chodzi o magnez to ja biorę systematycznie,ale mieszankę ...magnez,cynk i wapń w jednym... Inferno dziś chyba taka pogoda ja też po dwóch kawkach ,a mocy to ja nie czuję...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia
Jak Iwonka wcześniej wspomniała dzisiaj mamy Dzień lenia:D:D:D Na praktykach no pani kierownik nie dała mi leniuchować ale przynajmniej szybciej czas mi zleciał:) Ale po powrocie do domu zgodnie z Dniem leniuch nic nie robię:D:D:D Uciełam sobie tradycyjnie po praktykach komara :D:D Iwonko muszę Cię kochana pochwalić jak na Dzień leniucha zorbiłaś bardzo dużo zresztą ja też;p;p Joker jak tam Twój Szynszyl?? Dalej spaseryjesz z nim???
Odnośnik do komentarza
Witajcie...... Jakos ostatnio nie mam czasu zeby wejsc na forum ehhh:( . Moj chlopak wyjezdza juz w sobote ......szkoda. Ale z Iwonka dzisiaj rozmawialam na gg przed wyjsciem do pracy....Obiecalam ze zajrze na forum. Tak wiec jestem.....Wlasnie wrocialm do domu z pracy .Fajny dzisiaj dzien byl.... Teraz u miekropi deszcz a z rana bylo bardzo cieplutko. a u Was jaka pogoda?Mam nadzieje ze sloneczna.....Buziaki:))
Odnośnik do komentarza
Ja już szczęśliwa po zebraniu...nic mi nie było,natomiast teraz czuję sie bardzo zmęczona.Jednak wtedy gdy sie muszę przełamać kosztuje mnie to duzo energii....ale i satysfakcja jest,że nie zrezygnowałam.Szłam w wielką ulewę,ale to mnie cieszyło,tak kocham wszystko co zielone,a deszcz był naprawdę potrzebny...i wreszcie ustąpiła duchota bo było bardzo parno,a teraz świeże , rześkie powietrze. I dalej nawołuję Was wszystkie o pisanie :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Jestem już u kresu wytrzymałości z gipsem i upalami...Dzisiaj z mężem bylam na wyjezdzie i cały czas mialam dziwne napięcie i lęki..niestety.Co prawda znośne ale nieprzyjemne.Potem byliśmy u synka w przedszkolu na konkursie piosenki,bylo bardzo dużo ludzi i duchota okropna.Caly czas wychodzilam na dwór tylko jak był występ synka to obejrzalam cały i wytrzymalam jakoś,a potem napięcie ustąpilo.Zresztą wiele ludzi nie wytrzymywalo i wychodzilo ale mnie to i tak nie pociesza. Nie wiem co ze mną będzie dalej,boję się...W sobotę mam psychoterapię to powiem to wszystko terapeucie,bo moje obawy zaczynają mnie przerażać i dołki przez to łapię. Wszystkie Was pozdrawiam serdecznie i naszego rodzynka Inferno :) Pisz do nas częściej.
Odnośnik do komentarza
Iwona jesteś zuch dziewczyna.Coraz to nowe wyzwania sobie zadajesz i wychodzisz z nich b,dobrze .Tak się zastanawiam nad pójściem do lekarza .Może poproszę o jakieś leki p.lękowe.Antydepresyjnych nie mogę brać.Wypróbowałam już kilka i bardzo źle sie czułam.W zasadzie to ja nie mam depresji tylko te lęki.A ostatnio zawroty głowy.Jak się znajdę na takiej wolnej przestrzeni to mną aż rzuca na lewo i prawo .Jakbym była pijana.A ja jeszcze w swoim życiu pełnego kieliszka alkoholu nie wypiłam.Fajnie tak jak na ironię. U mnie nic nie padało.Wróciłam ze sklepu,byłam też na działce podlać moje roślinki.Tak bardzo źle nie było ale nie byłam sama i tak wszystkiego nie kupiłam. A teraz zmykam do łazienki. Dobranoc Wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Aguniu dobrze ,że wkrótce masz psychoterapię...może psycholog dojdzie do powodu skąd nagłe pogorszenie i z pewnością Ci doradzi co robić...tak więc staraj się spokojnie czekać na wizytę z osoba ,która Ci pomoże... Krysiu dzięki:) różnie znoszę te wyzwania,ale dziś sie udało...Jeśli chodzi o leki to ja gdy pierwszy raz miałam problemy nerwicowe i lękowe/nie miałam wtedy depresji ta pojawiła sie dopiero kilka miesięcy temu/ a było to ok 10 lat temu dostałam leki antydepresyjne..stosuje się je w nerwicy i stanach lękowych bo one również na to działają ,a nie są uzależniające.Moim głównym wtedy problemem były silne ataki lęku do tego stopnia że na moment traciłam orientacje gdzie jestem ...był tylko lęk i panika.Bałam się wyjść z domu,ale też bałam się w nim siedzieć sama więc dobrze Cię rozumiem...Pomogły mi leki i psychoterapia i na kilka lat wszystko ustąpiło,niestety potem znów wróciło,ale nigdy w tak silnym stopniu jak wtedy.Lek który teraz biorę jest antydepresyjny,ale równocześnie działa silnie przeciwlękowo...jeśli byś się decydowała nie martw się że zle znosiłaś leki,ja też musiałam kilka odstawiać bo miałam po nich wręcz pogorszenie...po prostu musi się dobrać lek do konkretnej osoby.Oczywiście piszę to wszystko nie po to żeby Cię namawiać na leki,ale po to ,że jesli byś się zdecydowała być może lek na który byś weszła nie wywołałby u Ciebie ubocznych skutków,tak jak mnie udało się teraz dobrać...Ufff ale się rozpisałam :) Ja już uciekam do łóżeczka ,pooglądam jeszcze mecz i do spania:) Pogódko,Himeno!!! co z Wami?
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia
Witam wszystkich serdecznie:D:D hihi pierwsza Was witam;p;p;p;p U mnie za oknem tak sobie zresztą z humorkiem u mnie też.Czuję się jakby mnie czołg rozjechał i został ze mnie tylko naleśnik;p ale to chyba zmęcznie tzn. tak mi się wydaje.Dzisiaj mam się spotakać z chlopakiem,chciałabym się z nim zobaczyć,ale jedyne o czym maże po powrocie z praktyk to sen.Cóż czasami trzeba się poświęcić i wytrzymać nawet największe zmęczenie;p A na te praktyki to już mi się tak nie chce chodzić bo ciągle robie to samo.Miałam się tam czegoś nauczyć a robie rzeczy które bez chodzenia na praktyki każdy umie:/ Tylko zmarnowane 4 godziny dziennie:/ No ale jak mus to mus;p Zastanawiam się co mi dzisiaj wynajdą do roboty zmywanie półek czy układanie na półkach....Koszmar dziwie się że mi się jeszcze nie śnią po nocach te półki:P:P Dobra ponarzekałam sobie :p Trzeba się teraz szykować na pratkyki:/
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×