Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Dzisiaj jestem w domku,bo mąż sam pojechał w trasę,mam więc czas na posprzątanie domu i napisanie do Was :) U mnie pogoda cudna,ciepło a nawet gorąco,słoneczko w pełni ale mogą byc burze z takiej pogody.Samopoczucie mam niezle i to najważniejsze. Witam Kasiopeję,miło że do nas zajrzałaś,jeśli masz ochotę pisz z nami częściej.Pozdrawiam. Jokerku córcia napewno będzie zadowolona z wycieczki,wszystko będzie dobrze,chociaż wiem co przeżywasz to normalna troska o swoje dziecko,znamy to wszystkie. Pogódko jak dzisiaj u Ciebie,zgadzam się z dziewczynami że to od nadmiaru stresu organizm stracił mechanizmy obronne i jest słaby i podatny na infekcje. Życzę Ci całkowitego wyleczenia i rozwiązania spraw,które ciążą Ci na sercu. Iwonko lęki czasem potrafią całkiem sparaliżować człowieka,ważne aby nie poddać się całkowicie lękowi bo nas pochłonie i zaraz panika. Aguś jak dzisiaj u Ciebie zdrówko? Krysiu no to rzeczywiście rano wstałaś,nakręcanie się znam doskonale,ja chyba byłam tego mistrzynią.Ale czasem nie potrafimy myśleć inaczej,to jest bardzo trudne. Nieśmiała szkoda że nie piszesz,pomogłybyśmy Ci w problemach,zawsze to lżej się wygadać.Odezwij się jak będziesz mogła. Izabelko co u Ciebie,czekam na post.
Odnośnik do komentarza
Staram się pojawiać Krysiu żeby Ci czas szybciej mijał i bez stresu:)Jestem zabiegana sprzątam,gotuje ,prasuje,wieczorem nowe wyzwanie ..hipermarket...hmm może też dam radę.Syn wrócił z ustnej matury z angielskiego i bardzo mnie ucieszył bo zdał na 95 procent..A jeśli chodzi o złe samopoczucie to mnie pomaga praca fizyczne..byle nie myśleć,może to wypróbuj Krysiu :) Aguniu piszesz,że nastrój niezły,naprawdę świetnie radzisz sobie bez leków,może kiedyś i mnie się uda..kto wie... Czemu reszta milczy?
Odnośnik do komentarza
Iwonko nie ma tak dobrze,są dni kiedy mam lęki i jest kiepsko ale ważne że ataków paniki nie ma,chyba mi się udało narazie pozbyć Zmory :) jak to pisze nasz Jokerek.Wiem że silna wola pozwoli życ spokojnie,oby jak najdłużej. Hipermarket nie jest taki straszny,dasz radę Iwonko,w razie co zawsze można wyjść,trzymaj się,fajnie że piszesz.Miło mi bardzo kiedy jesteś.Pozdrowionka :)) A reszta dziewczyn? Czekam na posty...
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
witam wszystkich! mam dołek, rodzice dowiedzieli się o moich kłopotach(siostra im powiedziała), strasznie się martwią, ale ja dostałam za swoje, że ufam niepotrzebnie, ręka mnie boli strasznie, nie wiem już czy wenflonu nie wyciągnę
Odnośnik do komentarza
Pogódko bardzo Ci współczuje,rodzice zawsze się będą martwić co by się nie działo,a siostra może nie potrafiła kłamać gdy pytali się o Ciebie..Trzymaj się,a wenflon założą Ci w drugą rękę jak to miejsce już boli.Wytrzymaj jeszcze trochę,musisz wyzdrowieć.Pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Jestem Czarodziejki ale na chwilę zaraz spadam z obiadkiem do mego pana i władcy ha ha Iwi zakupy już pewnie zrobione obiadek ugotowany no a zresztą my *rzeczpospolita babska * mamy to we krwi .....Krysiu pędzę ,pędzę- tylko nie bimber- z tymi postami i zaraz pewnie Cię dogonię bo widzę ,że się wleczesz z tym biegiem w koło domku.......Witam Cię Kasjopejo cieplutko.....Agunia i tak jesteś dzielna jak *matka polka* bez leków ale to wiadomo że nie od razu Amerykę odkryto i potrzeba czasu żeby Pokonać naszą psiapsiółkę ZMORKĘ....choć jest przebiegła i wytrwała!Pogódko to teraz może i rodzice Ci pomogą w kwestii finansowej -łap! chuchnę Ci na szczęście! Nieśmiała nie pisze Aguniu bo nie ma neta ale wiem , że jest z nami ..Aga co tak zamilkłaś Gwiazdo Orleańska napisz parę słów albo krzyżyków .....buźka ale w policzek....a całej reszcie naszego Piekiełka to już nie mówię ale jak bym Was dorwała to bym na śmierć uściskała.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
wiem Aguniu, ale to dla nich cios, przeze mnie zle się czują, wiesz jaki to wrzód na sumieniu?coś okropnego, nie da się tego wytłumaczyc jak ktoś nie przeżył, koszmar, każdy mnie wini za wszystko, mówią, że da się przewidziec, ale co, każdego masz oceniac, że ci kasę zwinie?przecież to chore.....
Odnośnik do komentarza
Aguniu bardzo mi miło czytać co piszesz:) Pogódko..wiadomo,że rodzice się przejmują jak coś się zle wiedzie ich dziecku,ale nie obwiniaj się,że to z Twojego powodu zle się czują...przecież Ty nie chciałaś takiej sytuacji i nie ma w tym Twojej winy...Zaufałaś komuś,okazało się niesłusznie...ale czy z tego wniosek żeby nie ufać już nigdy nikomu? Sama miałam niedawno taki dylemat,że już nie potrafię zaufać,a jednak choćby na przykładzie naszej grupki okazało się to znowu możliwe...i dobrze...mimo wszystko trzeba mieć w sobie nadzieję i wiarę ,że innym razem będzie dobrze.Ja też dawniej miałam wyrzuty,że jestem do niczego z tą nerwicą i rodzice się martwią o mnie i to podwójnie...moim zdrowiem i finansami bo pójście do pracy nie bardzo jest możliwe...myślę ,że Krysia mnie rozumie..tego lęku nie mogę pokonać.Ale teraz tak nie myślę,nie moja wina ,że mam nerwicę i to dość silną,ale przecież robię co mogę żeby z niej wyjść lub zmniejszyć objawy...stąd psychoterapia,choreoterapia,warsztaty dla kobiet.leki,nie poddaje się .A dla rodziców każdy moment kiedy mnie widzą roześmianą,bez lęku w oczach to coś wspaniałego,nie obwiniają mnie o sytuację w jakiej jestem,ani ja się nie obwiniam..Jesteś silna,teraz moment trudny kiedy wszystko na raz na Ciebie spada,ale to przejściowe kłopoty z których wybrniesz..ja w to wierzę.. Izabello...odezwij się.. Aga,himeno,klaudio co u Was?
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Witam! Nasz Jokerek na obłoczku mnie widział a ja tak sie zagalopowałam, że ciut wyżej wylądowałam i przez niespełna dwie godziny ciśnienie na granicy zapaści balastowało i na tyle szczęścia miałam ,że działo to się w przychodni nieopodal szpitala.Lekarze powiedzieli że chwila później żyły by się pochowały no i problem byłby na pewno nie mały. Ale to już było i mam nadzieję, że nie wróci więcej.Obietnicę złożyłam że leków samowolnie odstawiać nie będę a mąż przyrzekł że na pewno dopilnuje.W związku z tym kilka dni urlopu wziął i na łono przyrody mnie jeszcze dzisiaj wywozi. Przejrzałam przed chwilą zaległe posty no i jak w życiu*raz z górki a raz pod górkę*. W najtrudniejszych dla nas chwilach nie traćmy wiary i nadziei. Wszyściutkie bez najmniejszego wyjątku pozdrawiam......... P.S. To faktycznie o nieudane zdjęcie chodziło.
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny ,u mnie burza właśnie przechodzii, leje.Przez jakiś czas nie miałam netu.No z tego lęku wybawiła mnie córka,bo przyjechała na weekend ze szkółki.Ja się boję burzy.Wszystkie okna pozamykałam.Ale teraz to już nie jest tak tragicznie.Kiedyś to było nie do pomyślenia, że będąc sama w domu mogłam być przy kompie.Przez pól roku mąż musiał być na zwolnieniu i siedział ze mną.A do sklepu to wymykał się raniutko jak jeszcze spałam.Ale jak czasami sie obudziłam i zobaczyłam ,że jestem sama to był szok okropny.Brałam trochę leki .Byłam w tym centrum terapii i tak troszkę *polubiłam* te lęki,a właściwie nauczyłam się z nimi żyć.Chociaż nie jest tak jak powinno być .O pracy to nawet w tej chwili nie myślę.I też nie winię nikogo za to.,podobnie jak Ty Iwonko.Dla mnie jest bardzo ważny każdy dzień,że jestem ,żyję. Pogódko, może rodzice pomogą Ci wyjść z tych kłopotów, trudno,czasami jest nam potrzebna pomoc.I nie należy jej odrzucać. A co z Agą nic dzisiaj nie napisała,nikt nic nie wie co u niej ,dziewczyny? Himena napisz co u Ciebie. Izabella ,chyba gdzieś ze znajomymi ,na wsi. I jeszcze nasza Klaudia, coś niecoś napisz do nas. Jokerek dba o swego męża,to się chwali. A u mnie znów się zachmurzyło i grzmi ale na razie net jest. Pozdrowionka dla Nieśmiałej.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
iwonko! ale oni sądzą, że jak mnie ostrzegali, zebym narazie była sama , to należało się posłuchac i wtedy nie byłoby problemów, wczoraj miałam takie lęki, że poezja a myślałam, że się ich już piozbyłam, dziewczyny ja tak staram się walczyc, tylko ciekawe czy tej mojej siły wystarczy??? pierwszy krok: w poniedziałek jestem w trzech miejscach umówiona w sprawie pracy, zobaczymy....
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
krysiu! u nas też zapowiadali burze po południu, ale narazie nic się nie dzieje, tylko strasznie duszno, więc pewnie potem coś będzie, głowa mnie boli od tego ciągłego myślenia o tym wszystkim, bardzo* ale to bardzo dziĘkujĘ wam wszystkim za wsparcie* jesteŚcie dla mnie bardzo waŻne* nie wiem nawet co pisac * bo to i tak za maŁo* cieszĘ siĘ* ze utworzyŁam ten wĄtek* bo jest mi bardzo pomocny! a teraz chyba znowu muszę się podnieśc i stanąc na nogi, bo aż wstyd, że tak opadłam z sił. odrobina szczĘŚcia to tak wiele!
Odnośnik do komentarza
Hej Maluchy.....tylko na chwilkę .....Byłam na rozmowie dziś w sprawie pracy no iiiiiiiiiiiiiiiiii ma sie zastanowić do piątku...były jeszcze 4 kandydatki.....Nie jestem tym usatysfakcjonowana ,myślałam że wypadnie lepiej...no ale cóż zobaczymy nie ta to inna praca ......mama dzwoniła wczoraj ojciec sie okropnie załamał płakał,wręcz skomlał .boi się śmieci ciągle mówi ,że jest dla nas ciężarem itp.....dziś trochę lepiej psychicznie ale same wiecie jak to jest przy ,że tak powiem zwykłej nerwicy....a tu raczysko Go zjada......a ja no cóż nadal mam wiarę...Córka szczęśliwie dojechała ....niedawno.......Jest na razie zadowolona ,w pokoju są we dwie...a ja juz spokojniejsza.....u nas też burza była .....dobra Małe gwiazdki z nieba spadam i buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Izabello ! musisz pilnować leków bo z ciśnieniem nie ma żartów..Za to przebywanie na łonie natury dobrze Ci zrobi:) Krysiu z tego co piszesz postępy i tak są duże w walce z nerwicą...ja podobnie dawniej nie mogłam być sama a domu,również sama nigdzie nie wychodziłam.Dlatego teraz cieszę się z tych moich osiągnięć ,zmian.a że nie jest całkiem świetnie...no cóż wolę na to patrzyć z perspektywy tego co udało mi sie zrobić,a kosztowało mnie to dużo wysiłku.W jakimś sensie zaakceptowałam nerwicę,nie poddałam się ,ale nauczyłam się z nią żyć i jest mi przez to łatwiej...Dziś np chodziłam po wielkiem hipermarkecie i nie było lęku...dla mnie to bardzo dużo :) Pogódko najważniejsze żebyś nie wpadła w dołek,ale widzę,że Ty walczysz i to sie chwali.Rodzice z pewnością inaczej do tego podejdą to tylko pierwsza reakcja,może w tak wyjątkowej sytuacji pomogą... Jocker Ty dzielna kobietko...trzymam kciuki żeby się udało z pracą,a jak nie ..to nie ma powodu do zmartwień będziesz miała więcej czasu na terapię ze mną :)) Klaudio ja jestem z krakowa... Aga,Himena,Nieśmiała..brakuje Was... Jutro bedę dopiero wieczorem,ale oczywiście zajrzę... Miłej nocki
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
a co Ty Iwonko, już palulu? Mam dalej ten głupi wenflon chociaz ręka mocno mnie boli, ale powiedzieli, ze uczulenia nie ma tylko organizm jest mocno osłabiony i wszystko ma prawo bolec, może jeszcze z nim połaże, radzę sobie jak mogę chocby psychicznie, bo fizycznie jeszcze w rozsypce niestety, nastrój jednak lepszy niż wczoraj, joker! z praca będzie dobrze, zobaczysz, nie ma co od razu spekulowac, bo to jak wypadłaś w oczach pracodawcy Tobie może wydawac się inaczej a jemu odwrotnie, jak już pisałam ja mam trzy rozmowy w poniedziałek, może obie się załapiemy??? Pogoda piękna jak to wiosenna pogódka musi byc, chociaż to dobre , bo i nastroje u was lepsze i często się na temat ten pisze, szkoda jeszcze , ze z nieba nie lecą wiosenne pieniądze, które bardzo by mi się przydały w tej sytuacji, zobaczymy jak to będzie napewno dużo stracę i zdrowia i wszystkiego, ale poniosę konsekwencje swojej naiwności ODROBINA SZCZĘSCIA TO TAK WIELE!
Odnośnik do komentarza
Witam Gwiazdy! No ja dziś jak zawsze na chwilkę...Pogódka wiem nie tracę nadziei bo kiedyś sie znajdzie coś tam -tylko żebym zdążyła przed *piękną złotą jesienią* bo wtedy mnie nikt nie przyjmie -chyba że za babcie klozetową ha ha ....A w poniedziałek jadę od rana do urzędu pracy i na chemie z ojcem ale tam już zostanie na parę dni-chyba że znowu skierują na Zieloną Górę.......Pogoda do du....ki...a dziś kochani jadę na imprezkę urodzinową !!!!!!!!!!!! - mojej teściowej 85 lat-zjedzie sie rodzinka ze Świdnicy*tańce,hulanki i swawole* ha ha Kochane przez weekendzik to mało ,która tu zaglądnie -bo przecież nie tylko kompem człowiek żyje ale myślę że każda będzie miała ciekawe zajęcia i przede wszystkim nastrój i zdrowie! Mniamniaki słodkie wytępiłam mole- ale co jakiś czas pokazuje mi sie jeden ale w tych sprawach -łowach,polowaniu-jest dobry mój psiak a co białko ma mu zaszkodzić ! Zresztą jest wszystkożerny nawet musztardę zje a jak sprzątam to i ...no wiecie też przy śmieciach pomaga...Zwierzaki to radość w naszym domu pośmiałybyście sie widząc go i nie tylko go w zabawach ......Iwonka i nieśmiała dzięki za smsa.....Blask pięknego słońca w ten deszczowy dzień,uśmiech każdego dnia oraz całusów tysiące przesyłam dziś Wam ja......dla każdej drogiej memu sercu Anielicy....
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Damy radę joker, nie wiem jak ty , ale ja musze iśc do pracy i koniec, tylko wyglądam pięknie , bo na ustach w dwóch miejscach, na górze i na dole zrobiła mi się opryszczka, jeszcze mam 4 zastrzyki i antybiotyk do wzięcia, no dziewczyny podnoszę się do góry, wróciłam do moich zwierzątek, dawno mnie tam n ie było a one czekają, wstaję na nogi, dam radę muszę, chociaz sytuacja moja jest zła, nawet bardzo, ale dam radę, w końcu silna baba jestem, no nie? pozdrawiam w to słoneczne popołudnie ODROBINA SZCZĘŚCIA TO TAK WIELE!
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Pogódko tak trzymaj a pokonasz wszelkie trudności.Nie jest łatwo ale wiem że sobie poradzisz jak zwykle,coraz to nowe doświadczenia a to umacnia. Jokerku miłej imprezki życzę,piękny wiek teściowej. A co z resztą dziewczyn,gdzie się podziewacie tak pusto dzisiaj. Wiem że weekend i nikt nie chce siedzieć przy kompie ale choć parę słówek proszę. Ja też niedługo uciekam i będę wieczorem albo i nie.Jadę na psychoterapię a potem być może spotkanie ze znajomymi,dość się w zimie nasiedzieliśmy sami.Teraz odkurzam stare znajomości od nowa,chcę mieć trochę towarzystwa na lato. Piszcie dziewczynki.Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
i jeszcze raz gorąco wszystkim dzięuję za wsparcie, byliście dla mnie wielką podporą w tych jakże bardzo dla mnie ciężkich chwilach i nadal jestście matko, chyba zostanę mówcą zawodowym...heheh ODROBINA SZCZĘŚCIA ZNACZY TAK WIELE!
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Dopiero niedawno wróciłam tak jak pisałam byłam cały dzień u rodziców i siostry.Jestem dość zmęczona i fizycznie i psychicznie...U rodziców różne porządki bo sami nie dają rady.Mama w bardzo złym stanie ,zupełnie wysiada nerwowo ...w sumie nic dziwnego już drugi rok ciągłych bóli ,które się wciąż nasilają.Zawsze była odporna na ból,ale ile można wytrzymać...nie pomagają żadne środki ,no mimimalnie zmniejsza ból tramal od którego już się chyba uzależniła...ręce coraz bardziej jej wykręca,dławienie w gardle całym obolałym/już od 3 miesięcy/ teraz odezwała się kręgosłup,a jest wiele lat po jego operacji..nie może utrzymać szklanki w ręce ,z trudem chodzi ,a zawsze była bardzo szybka i pracowita,nie może się z tym pogodzić,całkiem się załamuje...I jak tu natchnąć taką osobę nadzieją i optymizmem,jak z bólu sypia po 4 godziny na dobę? Starałam się być uśmiechnięta,spokojna żeby choć mną się nie martwiła,a tak naprawdę to mi się płakać chciało jak na nią patrzyłam..trochę się o tym rozpisałam,ale potrzebowałam to wyrzucić z siebie...Przynajmniej u siostry miło spedziłam czas,jesteśmy jak przyjaciółki choć oczywiście nie zawsze się we wszystkim zgadzamy,ale nie bijemy się jak za dziecięcych lat:)Dostałam od niej kolejnego kwiatka tym razem zwisajacą pomarańczową begonię,dołączyła do mojego ogródka balkonowego:) Pogódko Ty niesamowita dziewczyno,naprawdę bardzo szybko odzyskujesz siły i z energią ruszasz do boju,bardzo mi się to podoba:) Jocker oby impreza była udana i żebyś tym razem słyszała same miłe słowa od teściowej:) zdjęcie śliczne ,ale nie wiem ..hmmm czy obok psa jest zabawka czy to coś żywego? :)) Aguniu super pomysł odnowić znajomości...wiosna ,lato to miły czas na spotkania .A reszta co tak milczy?napiszcie co tam u Was! A ....i pomimo tego poważnego początku nie jestem smutna i nastrój mam niezły więc to też zwycięstwo....dawniej po takim dniu pewnie bym się chciała wypłakać w samotności...dziś pogadałam z dzieciakami,mężem ,pobawiłam się z kotkiem i jakoś mi się polepszyło...Ale tak jak mówiłam chcę czuć się dobrze,różnie mi to wychodzi,ale każdy dzień bez silnych leków to szczęśliwy dzień... Pozdrowienia dla wszystkich :)
Odnośnik do komentarza
Witam Was Aniołki i Djabołki.....Imprezka ok jak to u starszej pani ale powiem wzięło ją po szampanie i winie i kieliszku malibu ,,,,no to wtedy wspomnienia z czasów jej jak była młoda ,jak w kamieniołomie pracowała itp lubię takie opowieści bo są prawdziwe...Córkę dziś odbieram z wycieczki mam nadzieje ,że bez niespodzianek przykrych dojadą, cali,zdrowi i szczęśliwi.......Mała miała konto naładowane ale do mamusi ani razu nie dzwoniła za to mamusia wydzwaniała z tatusiem ....zobaczymy jakie dziś wrażenia będzie miała ....Kochaniutkie jaka wczoraj burza była ,ludzie nawałnica a ja w ta burze wracałam od teściowej ....Tak potwornie boje sie burzy że wszystkie zdrowaśki wymodliłam....a jak błyskawica pojawiła mi sie przed oczami to mało języka nie połknęłam....Mój maż coś do mnie mówił że w aucie jesteśmy bezpieczni ale te argumenty do mnie nie docierały.....zresztą byłam zajęta modlitwą ,wody na ulicy chyba po wyżej kostek a znosiło mnie! Musiałam jechać środkiem ulicy.....szcześliwie dojechaliśmy,burza sie skończyła a dziś oczekuje mojego dziecka z utęsknieniem.......Kochane dziś nie będę Was wymieniać tylko każdej życzę udane niedzieli bez lęku i w miłym gronie.....Buziaki niedzielne i do jutra
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×