Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie

[Gość Pogódka]

Aniu! Gratuluję realnego podejścia do choroby... Jak sie mniej boisz, szybciej się wyleczysz... Aniu, ja mam nadcisnienie... w nerwicy gorzej sie czuje

[Gość poetka30]

Anna no to lek na nadcisnienie moze zle na ciebie dzialac moja mama 3 razy zmienial to sa przecholery te leki ,zaraz sa spadki potasu i mozna miez objawy zawalu ,muszisz brac potas do tego na nadcisnienie .kurwa za przeproszeniem jak to sie ma ten do tego .ten obniza i ten obniza .na tarczyce to TSH i T4.zrobisz najwyzej sama to nie sa takie drogie badania . a wogole to mialam dzis fatalny dzien milam mala kolizje ale mnie zwyzywali .corka nie w sosie ,zderzak otarty.czy ja jestem taka do bani czy co?tak bym chciala uciec z tego miasta z tego osiedla pelnego lumpow i zgorzknialych ludzi ,glosnego od aut ,ciasnego kipiacego agresja.dlaczego w tych ludziach tyle zlosci ,cynizmu ,??

[Gość Monia]

Cześć, *tak bym chciala uciec z tego miasta z tego osiedla pelnego lumpow i zgorzknialych ludzi ,glosnego od aut ,ciasnego kipiacego agresja.dlaczego w tych ludziach tyle zlosci ,cynizmu* achhhh poetko...wyjęłaś mi to spod klawiatury! ale nie mogę się zorganizować , odważyć...przecież kiedyś niejedną sprawę udawało mi się załatwić, a teraz. Ja miałam 3 dni dobrego samopoczucia po ataku nerw, dzisiaj jakoś trochę jakby gorzej...czuję tak w środku niepokój...a wystarczyło tylko to że ktoś wczoraj nie odezwał się wieczorem do mnie tak jak obiecał...nieeee, nie na tego ktosia się gniewam, to nie to, tylko taki niepokój, wściekłość wewnętrzna samam nie wiem na co... A niedługo do pracy. E tam!!!! do cholery! dzisiaj też będzie dobrze!!!!:) Cieszę się że znalazłam to forum, jak dobrze się wypisać! Pozdrawiam gorąco

[Gość Pogódka]

Witam serdecznie! Każdy z Nas chyba chce od czegos uciec:))) Ja tez chciałam opuścic moje miasto, tą małomiasteczkowośc, ludzi, gdzie każdy o każdym wszystko wie.....Nie miałam sprecyzowanych konkretnie planów, i myślałam, że długo mi przyjdzie poczekac, ale los zaskakuje nas często:))) W wakacje zamierzam się wyprowadzic do osoby, która pojawiła się w moim zyciu i daje mi wiele szczęścia:))) Zmieniam całe moje życie, zostawiam za sobą bagaż doświadczeń, ale i rodzinę i znajomych:((( Ale cóż, tak w życiu bywa:))) Mam nadzieję, że poradzę sobie , zacznę wszystko od nowa i w końcu będę szczęśliwa Pozdrawiam wszystkich:)

[Gość anna45]

Witam was kochane babeczki.Dzieki poetko za dobre rady.Biore magnez, i centrum,wiec mysle ze bedzie ok.Widze ze ostatnio wszyscy chca wyjechac.Zmeczenie daje sie we znaki.Wtakich wypadkach nawet maly wyjazd poza miasto jest wskazany.Poetko mamnadzieje ze nic groznego sie nie stalo,awypadki chodza po ludziach.Gdybym mogla pozbyc sie tylko tych lekow to byloby cudownie,bo z reszta da sie zyc.Boje sie ale chyba bede musiala przejsc na te psychotropy.Musz wrocic do pracy.Trzymajcie sie.Ania.

[Gość Monia]

Aniuuuuuuu a mam pytanie co do psychotropów... Zapisałam się do psychiatry na przyszłą środę i nie wiem...jak przypisze leki...boję się że już nie bede mogła bez nich żyć! Ale tak jak teraz też żyć się nie da! Jak jest u Ciebie? czy już brałąś i znowu powracasz czy dopiero wogóle chcesz zacząć brać? Jakie doświadczenia?

[Gość Pogódka]

Monia Nie bój się Leki nie sa na całe życie., pobierzesz pół rokku i powinno byc lepiej, wiele zalezy od ciebie:)))

[Gość Slawomir]

Ratunku !!!

[Gość Agunia]

Sławomir co się dzieje?

[Gość Agunia]

Jestem,pisz...w czym można Ci pomóc?

[anna45]

Monia!Ja choruje dopiero 2 miesiace.Mam na to tylko propranolol.Nie dali mi jeszcze psycotropow ale powiem ci szczerze,ze jak mam sie tak meczyc to wole je jednak brac.Podobno jeszcze lakarze sie wzbraniaja by mnie tym karmic,poniewaz sadza ze ta nerwice i ataki paniki mam od wysokiego cisnienia(zabralomnie pogotowie do szpitala prawie z wylewem)i odtad to mi sie zaczelo.Chcialabym zeby to byla prawda-zycie pokaze.Poetko ty moja lekarko i dobry doradco!!!!......jak tam sie czujesz po tym incydencie z samochodem?Wszystko oki?Pozdrawiam was serdecznie i zycze wszystkim zdrowka .Ania.

[Gość Monia]

Dzięki za odpowiedź:) Mnie leczył kardiolog betalokiem. Dodatkowo mamniedomykalność tej nieszczęsnej zastawki ale dziwił się że to daje mi takie mocne objawy... Niestety nie brał pod uwagę wogóle tego co do niego mówiłam, że jetem nerwowa, że mam nerwicę...Ale nie. On leczyć będzie mi serce. Pomagał betalok, bo walenie przeszło i ja się uspokoiłam ale potem znowu się zaczęło i już nakręcaniu się nie było końca!...Teraz mam wrażenie że wogóle ten betalok nie działa... No pojdę do psychiatry...nie mam wyjścia, chcę normalnie żyć. MAm nadzieję tylko że nie da mi za silnych leków na początek...Tak się boję... A ja z kolei mam raczej niskie lub normalne ciśnienie. Widzisz Anno ty stresujesz się być może tylko samą myślą o nadciśnieniu...no a wychodzi z tego co wychodzi...panika, lęk... Pozdrawiam:*

[Gość Pogódka]

Witam Anna i Monia! Nie bójcie się leków, nie ma czego, pamiętam swoje początki, życie od razu się zmieniło.... Moje stany lęku były ciągłe, koszmarna panika, strach nie do opisania:((( Potem weszłam na leki i poczułam , że w końcu można życ normalnie, bez strachu, który był obecny dzień i noc Wchodzcie na leki a wszywstko się zmieni, może jeszcze psychoterapia Powodzenie i trzymam kciuki:)))

[Gość Monia]

Pogódka, a jak nie będę mogła odstawić tych leków potwem? jak nie bede mogła bez nich żyć? :( A czy ty odstawiłąś już czy jeszcze w trakcie leczenia jesteś?

[Gość prozak]

monia takich lekow juz nie chca przepisywac ktore uzalezniaja nie boj

[Gość Pogódka]

Monia! Prozak dobrze napisał, w tej chwili jest mase leków nowej generacji, które nie powoduja uzależnienia albo w bardzo małym stopniu i po bardzo długim okresie brania Ja brałam pół roku, potem miałam dwa lata przerwy...i nerwica wróciła, zaczęłam brac znowu, po m-cu jednak odstawiłam sama i zaczęłam terapię sama ze soba:))) Od tamtej pory dwa lata jestem bez leków, mam ciężkie dni, czasami wrecz tygodnie, ale udaje mi się jakos zapanowac....ale nie wiem czy sama zawsze dam sobie radę, w tej chorobie nigdy nic nie wiadomo...narazie wygrywam Nie miałam problemu z odstawieniem Pozdrawiam

[Gość Monia]

Dzięki. Za odpowiedzi. Trochę się uspokoiłam. Faktycznie pewnie macie rację. Jak dziś samopoczucie?:)

[Irszka]

helo!kochani...życzę Wam udanych wakacji-*bez nerwowych*! Ja własnie wyjezdzam i będe na 1 września,chyba że moj konekt bedzie działał to się odezwę:))Pogódko trzymaj się a Ty Prozac karm dobrze czarnego niedzwiedzia:))wszyscy walczcie i nie dajcie sobie popsuc wakacjii:)) Duzo słoneczka! papa!

[Gość Pogódka]

Irszka Miłych, udanych wakacji Tobie życze:))) Wróc uśmiechnięta i szczęśliwa no i bez zadnych lęków

[Gość poetka30]

Anna 45 dzieki za troske jest ok ,u mnie emocje szybko opadaja ,sluchaj jka mialas taki incydent z pogotowiem to sie nie dziw to sie fachowo nazywa post traumatic stress disorter.czyli takie zalamanie narwowe pourazowe .i to kazdy moze miec cisnienie wysokie masz zapewne od zaburzen hormonalnych .kochana nie ma sie co oburzac ale stany tak zwane promenopauzalne zaczynaja sie juz przed czterdziestka .winowajca nie jest obnizajacy sie estrogen bo ten wlasnie jest w szczytowej formie co powoduje u wielu kobiet wsciek macicy czyli poprostu bzykac im sie chce jka mlodemu psu.problemem jest progesteron ktory juz 10 lat przed manopauza zaczyna spadac ,jego deficyt daje objawy gorsze niz wlasciwa menopauza,cialko zolte jest niewydolne owulacje moga byc po 3 wjednym miesiacu lub wcale .nawet jezeli badania masz ok to wazne jest jak estrogen ma sie do progesteronu.jesli grozil ci wylew znaczy zyly sa zwezona i cisnienie skaczace to wlasnie objawy hipoestrogenizacji.poczytaj na internecie .stres pourazowy czyli wynikajacy z sytuacji odczytanej przez podswiadomosc jako zagrozenie zycia to powazna sprawa.to jest jak spiecie na obwodzie elektrycznem przepalenie drucika .tam juz zawsze prad bedzie kopal .trzeba zatem odciac napiecie zeby kabel sie zalal ale stres powoduje lek a lek stres i tak sie zcazyna ta zabawa .zatem trzeba stabilizowac na jakies pol roku przysadke zeby sie to wszystko uspokoilo.a co ci sie dziej tak dokladnie .

[Gość prozak]

ale mnie poetka obrzydzilas z tymi owulacjami czy jak to ma jestem zniesmaczony

[Gość Małgosia1990]

Prozak a ja myślałam, że Ciebie nie da się obrzydzić:P

[Gość prozak]

ja tez ale poetce sie udaje juz nie pierwszy raz

[Gość poetka30]

Prozac ty to chyba jeszcze w epoce romantyzmu ...hihi to jak ja popisze o waszych szczegolach to dopiero bedziesz zniesmaczony ...oj oj ....zali nasza fizjologia duzo smaczniejsza od waszej i jakoby bardziej estetyczna .to chyba cie calkiem dobije jak ci powiem ze nasze uczucia do was to glownie hormony ,no i to ile kolo ma w glowie ,portfelu ,i tam...ahahahaha

[Gość prozak]

poetka idz jak najszybciej do lekarza podejrzewam ze cie na oddzial odrazu skieruje nie wiem czyje leprze nie namowie sie na smakowanie wspolczuje chlopakowi tylko twojemu ale kazdy ma jakies zboczenia :)