Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

do Irszka ja akurat znam swoje lęki to jest Nosafobia- umyslne wmówienie sobie jakiejkolwiek choroby i Tanatofobia- lęk przed śmiercią bo kiedyś mi to psychiatra napisał w papierach a potem znaczenie tych słów znalazłem na necie .Gdy czytam wasze posty to ja wcale takich nerwobólów nie mam mam ta drobne i takie no * średnie * kłucia i trwają nie mniej niż 2 sekundy no i mam tak że raz mam ze no powiedzmy 20 a na drugi dzien moge nie miec a wyczytałem tutaj ze wy macie takie po kilka a nawet kilkanascie minut o.O to jest dopiero szok
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Wiking! U mnie bóle bywały nawet całodniowe, ciężko mi było oddychac wtedy nawet, kłócia też przechodziłam, jakżeby inaczej Ale rzeczywiście u każdego ta choroba ma inny przebieg i inne dolegliwości, podobne może, ale każdy je inaczej odczuwa Wiking a przyzwyczaic się można do wszystkiego, nawet do bólów
Odnośnik do komentarza
wiem o tym pogódka ;) człowiek jest jak szczór do wszystkiego sie przyzwyczai ja ostatni czas mam takie uczucie jakby naciągniętych ścięgni tych scięgni co są koło barków co łączą korpus mam takie uczucie jakby naciągniecia ich ale już wiem że to skórcz miesni szkieletowych kiedyś sie tego bałem ale teraz czekam sobie aż usiąde gdzieś zaczytam sie albo zagram sie i samo przechodzi ;) wiem co to za ból ;/ czytałem twoje posty
Odnośnik do komentarza
Pogódko przeczytalem tez twój post jak strasznie boisz sie solarium że kiedyś po 30 minut potrafiłaś posiedzieć a teraz ledwo co 5 minut i to na stojąca ja mam lęk wysokosci od urodzenia od małego bałem sie wysokości ja nawet boje sie wyjżec z balkonu swojego domu mimo że jest 5 metrów do ziemi jak jade do miasta windami nie jeżdze no bynajmiej tymi co mają szyby po drugiej stronie jak w Szczecinie w Galaxy byłem to tymi 10 metrowymi schodami wogule nie jechałem zostałem na * parterze * tego Hipermarketu a na PKP jest takie wyskoie przejscie nad torami taki ala most a dalje jest podziemne przejscie to jak wchodze to normalnie mam kogiel mogiel w główce nie raz miałem tak że ze strachu zwymiotowałem i musze powiedzieć jeszcze że raz na jakieś 2 miesiące mam takie jakby nocne ataki paniki poprostu prosto ze snu potrafie sie wybudzic przelecie po pierwszym pientrze co potem wrócic do łóżka zasnąc i na następmny dzie nic nie pamienta !!!! rodzice mi mówią co ci sie stało wczoraj w nocy ja mówie nie wiem ;P to jest troche straszne i troszke śmieszne ostatnio pamientam że byłem gdzieś w ubikacji a bicie serca słyszałem w głowie ;/ jakby mi mózg pulsował ;/
Odnośnik do komentarza
witaj Wiking! Ja jeszcze nie bylem u nikogo z pomoca ale to juz nie dlugo! To co napisales wyzej to sa moje dwa najwieksze zmatrtwienia- teraz dzieki Tobie wiem ze cos takiego istnieje i ja to wlasnie mam! NASOFOBIA to w takim razie moj najwiekszy problem- wmawiam sobie choroby co najgorsze odczuwam to i jestem tego pewny i to do tego stopnia, ze boje sie isc na badania i mecze sie z tym wszystkim okropnie - pojawia sie od razu u mnie nastepstwo tego leku czyli jak napisales TANATOFOBIA nastepny lek! Gdy juz mysle ze mam jakas chorobe to strasznie sie boje ze juz z niej nie wyjde. Boze Ci ktorzy nie wiedza co to, nawet nie zdaja sobie sprawy jakie to jest straszne i co sie ze mna dzieje! Jestem wrecz spanikowany bo bije sie caly czas z myslami ze to moze nie jest sama nerwica tylko rzeczywiscie cos mam! Czekam na badania krwi i to sa dla mnie straszne chwile...
Odnośnik do komentarza
Tak Wiking! OB morfologia i zalecilem sobie caly komplet badania krwi wlacznie z cholesterolem! teraz czekam pare dni na caly komplet - zdenerwowany :( do tego jeszcze wmowilem sobie ze to cisnienie co mam podwyzszone spowoduje u mnie jakis wylew- szok. nie moge sie pozbyc uczucia szumu i pulsacji w glowie i co jest najgorsze caly czas wydaje mi sie ze sie zle czuje... boze kiedy to sie skonczy. Zaraz po badaniach udaje sie prosto na terapie. Do tej pory wydawalo mi sie ze jestem silnym , niczego nie bojacym sie facetem lecz dzis jestem jedna z najbardziej przestraszonych osob na tym swiecie.
Odnośnik do komentarza
Do tego powiem Ci wiking ze ja wmawiam sobie wszystko! Wystarczy ze spojrze w poradnik medyczny (czego teraz unikam jak ognia) i od razu przypisuje sobie wszystko co pisze- wiem ze to chore ale to silniejsze odemnie. Jestem po prostu chory tylko jeszcze nie wiem czy psychicznie... cos strasznego!
Odnośnik do komentarza
Dobrz chłopaki piszecie..to wszystko nerwica...a z tymi poradnikami to koszmar,mam to samo!Dlatego całkowicie świadomie unikam tego typu literatury,mało tego nie mogę juz nawet ogladać Na dobre i na złe,jak mam gorszy dzień.....albo słuchać co komu dolega,mam to nieszczęscie że moja teściowa codziennie do mnie dzwoni(a ma rozrusznik serca)i żali mi sie jak sie czuje...że dzis to ciśnienie ma wysokie..albo niskie...Jezzuu...ledwie to wytrzymuje:(( Tak więc z reka na sercu chłopaki :NIE czytajcie poradników medycznych!!! Lepiej ten czas poswięcic na coś miłego w stosunku do własnej osoby:)))
Odnośnik do komentarza
Ja dopiero teraz wróciłam po fantastycznym dniu...alez wyluzowałam:)) Oczywiście czytałam Wasze posty ,ja nie miałam takich problemów u mnie po prostu pojawiał się lęk,ale bez konkretnych przyczyn.Potem to był lęk przed dostaniem lęku...To co opisujecie wyobrażam sobie ,ze jest niezwykle ciężkie i może sie to wyda naiwne,ale próbujcie w tych momentach wyobrażeń śmierci i chorób,na przekór myśleć o czymś pozytywnym,radosnym...to nie jest łatwe,ale z czasem się udaje.Jesli chodzi o lekturę to polecam książki typowo polecane przez psychologów,w razie potrzeby mogę podać tytuły ,natomiast czytanie o objawach występujących przy jakiejś chorobie tylko dołuje.Ale wiecie co jest najbardziej pocieszające? Niedawno byłam i czułam tak jak wy...teraz płonę chęcią korzystania z wszelkich możliwych radości w życiu...wierzę,że i u was tak będzie:) Małgosiu!!!! Ja już postanowiłam i nie biorę pod uwagę żadnych lęków i innych problemów.Pomyśl...ja która bałam się wsiąść do autobusu i przejechać 1 przystanek planuję znowu jazdę 400km...Nadchodzi wiosna,a maj....mój ulubiony miesiąc....bzy,konwalie.my opalone ,radosne...będzie super ,nie ma innej opcji:))))))
Odnośnik do komentarza
dokładnie oto mi chodzi unikajcie takich żeczy ja tez nie raz czytałem objawy różnych chorób to nie jest dołujące TO JEST SCHIZUJACE i uwierz nam ciężkośc w naszym przypadku to momentami przekracza wszelkie granice bo musze wam powiedzieć my cierpimy na śilną nerwice z objawami a koleżanka * po fachu * ;) miała letką nerwice tylko z objawami lękowymi chyba każdy znas chciałby miec tylko lęki ;( a nie przezto piekło co przechodzimy wszyscy po kolei
Odnośnik do komentarza
Wiking to o mnie chodzi,że miałam lekką nerwicę? To stwierdzenie byłoby wręcz zabawne...mieć taki lęk,że chcesz się zabic byle on ustąpił,nie wiesz gdzie jesteś ,tracisz poczucie rzeczywistości,jest tylko potworny strach,tak silny że krzyczysz...Byłam na bardzo silnych dawkach leku bo nie mogłam na moment zostać sama...to najgorszy okres w moim życiu...może jednak nie ...rok temu doszła silna depresja,kiedy największym marzeniem jest umrzeć i kolejne leki żeby się nie zabić ,łącznie ze skierowaniem do szpitala.Tu nie chodzi o licytacje,każdy ma inne objawy,ale są one równie silne.To ,że teraz piszę na wesoło ...powód jest prosty...niemal z tego wyszłam i cieszę się każdym dniem,naprawdę wierze ,że i z Wami tak będzie. Małgosiu już bym chciała ten maj...choć najpierw odwiedziny szalonej Pogódki:) super Irszka mamy wreszcie wiosenkę :) Jak prace z kwiatkami?
Odnośnik do komentarza
Oj wiking..to wszystko nie jest takie proste jakby mogło sie wydawać,z nerwicą należy uważać bo nawet nie wiesz kiedy przechodzi w depresje:( naszczęście nie miałam takiego etapu i mam nadzieje ze nie bede miała,teraz z kolei juz wiem ze lęki mnie nie zabiją i że napewno obudzę sie rano(tez sie tego bałam)....świadomość czyni cuda:)) U mnie jest bardzo dobrze,zwłaszcza że słoneczko świeci...mam tylko lekkiego stresa moja córka wyjezdza juz w poniedziałek,więc mamy co robić. Ale cóz wiem ze musi jechać nie moge jej takiej szansy zabrać a ja musze sie z moim lekiem o nia TEŻ uporać:))i własnie to robię:) Pozdrawiam!!!
Odnośnik do komentarza
Wiecie niektórzy sobie dają radę sami,inni potrzebują pomocy,ja chodziłam rok na psychoterapię...to pozwala zrozumieć skąd sie biorą objawy nerwicy i co mamy robić żeby to zmienić.Psychoterapia jest szczegolnie na początku bardzo ciężka,ale naprawdę daje efekty,jeśli ktoś nie moze sobie poradzić sam,polecam ją.Wierz mi Wiking objawy miałam inne,ale równie silne,wiem przez jakie piekło przechodzicie,chcę dać Wam tylko nadzieję,że to może się zmienić.Nauczyłam się cieszyć każdą chwilą bez lęku,ale jeszcze jestem na małej dawce antydepresanta,mam nadzieję ją wkrótce odstawić,ale czy tak będzie to się zobaczy.. Piszę Wam o wiośnie,radościach bo chcę Wam dać choć odrobinę optymizmu,który teraz mam w sobie.Wiem ,że to może się w każdej chwili zmienić,dlatego wciąż pracuję nad podejściem do życia.Odkrywam czego tak naprawdę chcę,co mnie cieszy i staram się to realizować.Równie wpływa dobrze na moje samopoczucie jeśli mogę komuś pomóc. Irszka w jakiej cześci Krakowa mieszkasz?
Odnośnik do komentarza
doadm jeszcze coś od siemie ja sie lecze na przewlekłą nerwice czyli że na nią w dziecinstwie chorowałem ale bez takich objawów jak sa teraz ;/ poprostu zaczeło sie od wady wymowy to do logopedy trzabyło jezdzic od 0 do 1 klasy przez rok czasu jedziłem tam potem nerwica doszła i jąkanie się kolejny zmarnowany rok potem ale to już znacznie pózniej zacinanie się i też trzabyło jezdzic mówie wam nerwica jest straszna ;/
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×