Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Pogódko współczuj, ten upadek musial cie bardzo bolec bo twarz jest delikatna! swoja drogą dobrze ze szyba sie nie zbila. Iwonko po swietach moze pojdz do lekarza i powedz ze odstawilas leki i teraz znow wracasz,moze lekarka doradzi ile powinnas brac. W swieta duzo sie napracowalas, w koncu mialas na swieta duzo gosci i moze tez z tego powodu jestes przemeczona, teraz najwazniejszy odpoczynek, moe jakas herbatk wieczorkiem i dobra ksiazka?:) a ja chyba za duzo zjadlam w te swieta, pewnie bede tego zalowac jak stane na wadze hohohoho juz to widze jak strzałka idzie w górę a mi tak ciężko zrzucić zbędne kilogramy, najszybciej udao mi sie schudnac jak dostałam lęków! ale tego nie chce za żadne skarby swiata! wtedy to moglabym wazyc nawet 100kg byle nie miec lęków i przygnebienia. sylwester spedze w domu ale z chlopakiem:) nie bedzie tzaden bal ani impera ale nie bede sama pozdrawiam was serdecznie
Odnośnik do komentarza
Dzisiaj wieczorem wróciłam ze wsi ....przeczytałam W/posty i.... Tak na prawdę to myślę sobie ,że każda z nas miała by pragnienie ,żeby móc pisać pięknie i o pięknych rzeczach ; jak choroba ustępuje , jak wokół panuje jedynie życzliwość i zrozumienie , jak obce jest nam doznawanie przykrości ,jak ciężko chorzy nam bliscy odzyskują zdrowie ,a miłość pokazuje nam ten świat w kolorach tęczy , jak pragnienia się ziszczają -po prostu raj ... Ale niestety życie jest takie jakie jest i myślę ,że wśród tych różnych negatywnych doznań zarówno duchowych jak i fizycznych -gdzie cierpimy bo jest nam po prostu źle-musimy nieustannie szukać miejsca dla iskierki ,która roznieci w nas siłę wiary i nadziei ,że dobro jest zawsze ponad złem , piękno ponad brzydotą , życzliwość ponad zazdrością a miłość ponad nienawiścią ....a wtedy może ziszczą się nasze pragnienia??? Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Jednym z moich problemów to zrozumienie czegoś , czego tak na prawdę może nie powinnam rozumieć a wtedy wszystko byłoby łatwiejsze? Tak bardzo niedawno -siadałam przed komputerem i ogarniała mnie pustka , pustka którą czym usilniej starałam się zrozumieć- tym szerszy obszar ogarniała i tak to trwało i trwało.Tak bardzo bym nie chciała żeby ten stan powrócił...ale cóż -to czy nasza już tak nieliczna grupka potrafi wzajemnie się do tego stopnia wspierać ,tu na tym forum- to tylko czas może pokazać..Chociaż ostatnio gdy napisałam o swoich rozterkach -to zimny prysznic jaki na mnie się polał pomógł mnie zrozumieć to ,że trudno żeby mnie inni zrozumieli kiedy ja sama z sobą mam takie problemy,ale myślę i chyba wiem na pewno ,że tak zaczyna się dziać wtedy ,kiedy ogarnia mnie jakaś bezradność , niemoc..i tak jest w tym momencie kiedy piszę te słowa. Dlatego proszę Was nie próbujcie mnie odebrać źle -to są tylko moje rozważania ,które w pewnych stanach mojej psychiki muszę się z kimś podzielić z nadzieją ,że ktoś jednak mnie zrozumie... Nadzieja przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów , pieśń która nigdy nie ustaje ,a jej kojące dzięki słychać nawet podczas snu.. Pogódce i Iwonce powrotu zdrowia życzę. W to niedzielne przedpołudnie wszystkich serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
czesc wszystkim troche mnie nie było ale jakos nawet nie mam ochoty przed kompem siadac w szpitalu po holterze w sumie nic złego nie wyszło przepisali mi pramolan ale ja sie go boje brac bo przeczytałam ulotke i sie wystraszyłam troche tez kicham i kaszle i w ogole nic mi sie nie chce
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Izabello zapewniam Cię ,że jesteś rozumiana...Nie zawsze potrafię ująć w słowa to wszystko co kłębi się w mojej głowie dlatego moje posty są tak różne,tym bardziej teraz kiedy jestem osłabiona.Jestem idealistką i romantyczką, wierze w dobro,miłość,we wzajemne zrozumienie i wsparcie...ale świat nie jest idealny i gdy nagle stawiam czoła rzeczywistości nie zawsze jestem w stanie to udzwignąć tak jak w ostatnie dni.Mimo to jest we mnie siła bo podnoszę się i dalej wierze,pojawia się nadzieja,marzenia...bez tego nie wyobrażam sobie życia.Staram się w życiu dostrzegać optymizm bo to dodaje mi sił,cieszyć się z każdej chwili,tej dobrej chwili..Są jednak blizny we mnie po bolesnych przeżyciach i im więcej ich jest tym trudniej się cieszyć...ale to przecież zwycięstwo,że dalej są momenty kiedy ta radość i wiara przepełnia mnie całą,że pomimo wszystko gdy się śmieje ,to śmieję się całą sobą,całym swoim wnętrzem.Tu na forum przytłumiło się moje uczucie samotności ,które od zawsze mi towarzyszyło,nie byłam i nie jestem sama to bardzo dużo.Nie ukrywam,że czuję różnice ,że jest inaczej,że się coś zmieniło i to niekiedy boli,ale wierzę ,że dalej możemy byc dla siebie bliskie ,wspierać się bo to tylko od nas zależy...że pojawi się ponownie ten magiczny klimat ..Ja sama do końca nie zawsze siebie rozumie,są chwile kiedy czuję się zagubiona i na coś czekam ,ale sama nie wiem na co..wiem tylko,że bardzo mi tego brakuje. Dziś czuję się dużo lepiej,wstałam , zajęłam się domem,jestem jeszcze tylko słabsza i niekiedy mam zawroty głowy,ale czuję się spokojna i ponownie przepełniona nadzieją,że będzie dobrze...bo kryzys może się pojawić zawsze,ale to nie oznacza przegranej wojny.To co napisałam to słowa prosto z serca i mam nadzieję,że coś z tego zrozumiecie bo wiem,że dziś mój post jest chaotyczny. Aniu ważne ,że wyniki są dobre,a jesli lekarz przepisał Ci lek powinnaś go zażywać..wiem po sobie co znaczy nie stosowanie się do zaleceń lekarskich.. Pogódko sprawdzę czy w końcu dotarłas do tego lekarza! Justa dobrze jest już mysleć o sylwestrze,miłych chwilach we dwoje lub w większym gronie,zabawie...tego nam teraz potrzeba..Ja od 24 będę sama,podobnie w Nowy Rok bo maż będzie pracował,ale ponieważ w naszym bloku wszędzie będą imprezy wiem,że co chwile ktoś do mnie zaglądnie i to jest miłe,że pamietają o mnie...no i jest komputer. Miłej niedzieli,czekam na wiadomości od wszystkich
Odnośnik do komentarza
witam was, mam problem podobny do waszego (chyba) mam taką nadzieje że nie jestem w tym osamotniony. Wydaje mi sie że odkryłem coś czego nie powinienem od czego powinniśmy uciec. Trzęse sie na samą myśl o tym, czasem dochodze do sedna tego i wtedy mam napady tzrese sie cały...zakończe narazie bo brat wpadł do pokoju narazie wie o tym tylko moja dziewczyna i bratu po pijaku mówiłem
Odnośnik do komentarza
Iwona jak raz odstawiasz leki psychotropowe to do nich sie nie wraca, ja tak zrobilam ,nosilam przy sobie z dwa lata, ale nie wrocilam do nich,majac ich przy sobie bylam pewniejsza ale wytrwalam,a zycie mnie nie piescilo i nie piesci powinnam sie zalamac ale musze byc silna w mojej chorobie 5go ide na lampy 25 cykli, pozdrawiam sa rzeczy trudniejsze, jak rodzina z nia wychodzi sie tylko na zdjeciu
Odnośnik do komentarza
Przed chwilą wróciłam z koncertu organowego..Bardzo się ciesze ,że mogłam w tym koncercie uczestniczyć a odczucia jakich doznałam to niestety , ale i słowa najwykwintniejsze nie przekażą(a szkoda).. To harmonijne połączenie różnych brzmień w jednym uderzeniu,nieoczekiwany świergot ptasi,pomruk niedźwiedzia jak wspomnienie puszcz pradawnych a wśród tych niezwykłych dźwięków wirujące złote słońca i gwiazdy i ten pełen podziwu wyraz twarzy tych ,którzy tu przyszli podziwiać i słuchać.....i na pewno opowiadać będą tym co jeszcze tu nie byli o tym niezwykłym miejscu na cały świat słynącym ze swych organów.....to było piękne.Po każdym takim koncercie -wrażenie pozostaje na jakiś czas.. no -troszkę mnie poniosło :) nie mniej się cieszę ,że choć na chwilkę zdołałam oderwać się od ziemi i wznieść się ponad.. Iwonko -moja bratnia duszyczko ,idealistko i romantyczko -brakuje mnie słów dla oddania tego co czułam czytając Twój post a w nim te magiczne słowa płynące z serca -po prostu i tak po ludzku-dziękuję., Niezmiernie się cieszę ,że lepiej się poczułaś :) Miłego popołudnia dla wszystkich.Pa
Odnośnik do komentarza
Anulko widać nie mam takiej siły jak Ty/co szczerze podziwiam/,a może to co się dzieje to takie tempo zejścia z bardzo silnej dawki..wierze ,że starasz się pomóc i dobrze radzisz,ale ja na razie nie mogę.Masz swoje problemy,trzymam kciuki za Twoją chorobę,poważną sądząc z tego co piszesz o naświetlaniu...Przypominasz mi bardzo mi bliską osobę z która ostatnio nie mam kontaktu,a która równie wiele przeszła.Dzięki za życzenia,oczywiście wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Witam Cię Pec,napisz coś więcej osobie.... Izabello ostatnią rzeczą jakiej bym chciała to Cię zmartwić,ale na forum piszę szczerze...od popołudnia czuję się bardzo zle,pojawił się lęk nad którym z trudem panuję żeby całkowicie nie panikować.Nie wiem co robić... Pogódko nie wyobrażam sobie jak pójdziesz jutro do pracy z zakażeniem,na antybiotyku,osłabiona,z wymiotami.Martwię się jak dasz radę...
Odnośnik do komentarza
hej! Muszę dac radę, chociaż sama się zastanawiam, cały dzień śpię, to zakażenie dało mi się we znaki, organizm mam osłabiony, a jeszcze jak se taka dawkę końską wezmę, to nie wiem Iwonko! Trzymaj sie słonko, spróbuj przetrwac, wiem, że Ci ciężko, ale będzie lepiej
Odnośnik do komentarza
czesc skarbeczki Iwonko smutno mi ze tak sie czujesz ja na razie nie zaczne pramolanu pojde zapytac pani doktor czy nie mogłabym dostac czegos ziołowego bo w sumie po nich czuje sie tez dobrze tylko tego przewracania serca sie boje naJBARDZIEJ ale w sumie i tak juz codziennie wychodze z domu jezdze na zakupy do biblioteki a nawet do koscioła co jeszcze niedawno było nie do pomyslenia troche mnie uspokoiły wyniki i od nowego roku postanowiłam nie skupiac sie na sobie na swoich chorobach tylko miec do wszystkiego dystans aha moja pani kardiolog mi poradziła nie przezywac wszystkiego za mocno i wtedy bedzie lepiej mam super meza i ciepło domowe a dawniej tego nie miałam i to teraz stawiam na 1 miejscu Pogodko kochana trzymaj sie cieplutko i wracaj do zdrowia
Odnośnik do komentarza
Cisza na forum? a ja przeoczyłam termin szczepienia przeciwko grypie i niestety , nie dość ,że jedna dłoń poparzona druga pokiereszowana to na dodatek wirus mnie dopadł i mam wysoką temperaturę,głowa tak strasznie boli ,że na oczy ledwo widzę i czuję się beznadziejnie i jestem wściekła bo wszystkie plany mi się pokrzyżowały :((( Trzymajcie się-pa
Odnośnik do komentarza
Witam spałam dzisiaj dwie godziny , ale w pracy nie było tak zle,... Tylko teraz martwia mnie bóle głowy, sa okropne, może to po tym upadku, no nic mam skierowanie do poradni chiurgicznej zobaczymy jutro jeszcze do pracy a potem wolne,...ufff miłego dnia:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja jeszcze nie całkiem dobrze,ale dużo lepiej .Dopiero teraz mogłam na spokojnie przeczytać Wasze posty...wyobrazić sobie uczucia jakie miała Izabella bedąc na koncercie.Gdy chodziłam na choreoterapię,pod koniec kładłyśmy się na podłodze z zamkniętymi oczami,a prowadzący puszczał muzykę relaksacyjną..zarówno muzyke poważną,jak i nagrane odgłosy świergotu ptaków,szumu drzew,wodospadu...przenosiłam się tam duchem i zapominałam o wszystkim..niektóre z tych płyt przegrałam między innymi Bacha,Lambarene,Mental...Pomaga się to wyciszać gdy jest ciężko...to takie moje bezpieczne miejsca,świat muzyki,przyrody,pełna harmonia.Dlatego rozumiem Izabello co odczuwałaś będąc na koncercie,przeżycie cudowne,ale trudne do opisania.Czy ja coś przeoczyłam? Skąd poparzona dłoń?Jak się teraz czujesz przy infekcji?Wiem ,że masz w rodzinie pomoc lekarską więc pewnie szybko to minie. Aniu bardzo mądre słowa....umiec dostrzec to co mamy i z tego się cieszyć,co do przeżywania....różnie to bywa...raz udaje się mieć dystans ,innym razem wchodzimy w to mocno.Najważniejsze,że lepiej się czujesz i robisz postępy:) Maggla ja ostatnio byłam rozkojarzona...wynajęliście mieszkanie? jak znajdziesz czas to napisz coś więcej . Pogódko naprawdę się martwię....w takim stanie pracować...na kiedy to skierowanie?Powinnaś iść jak najszybciej! Dobrego samopoczucia wszystkim życzę
Odnośnik do komentarza
Nie mam już wysokiej temperatury , ale czuje się jakby mnie przez wyżymaczkę przeciągnięto .Plany nie tylko moje się zmieniły ,ale i moich bliskich ,mój sylwester niestety będzie przeze mnie spędzany w łóżeczku,ewentualnie w fotelu przed telewizorem. No cóż na daną chwilę jest mnie wszystko jedno ,chciała bym jedynie jak najszybciej się wykurować . Na forum praktycznie dalej pustki a i w mojej głowie nawet myśli się ganiać nie chcą .No cóż -idę podgrzać sobie mleko z miodem lipowym , *kieliszek* nalewki na czosnku i pod *pierzynkę*.Nawet nie mam ochoty rozdzierać szat , bo jak cofam się myślami i uświadamiam moje przeżycia z tego mijającego roku to niestety dziwna jest pamięć ludzka -jak bardzo tragedie przytłumiają chwile piękne.Przecież tak na prawdę to z pewnością były chwile piękne i tym oto przemyśleniem coraz bardziej zbliżam się do definicji szczęścia , że *szczęścieliwy ten ,którego nie dosięgają nieszczęścia*.Idąc dalej tym tropem to z całego serca pragnęła bym i z całych moich sił ,żeby kiedy przyjdzie za rok wspominać ten mijający ,to żeby absolutnie żadne wydarzenie nie przytłumiło chwil pięknych i radosnych i tak na prawdę to tego nam wszystkim z głębi mojego serca życzę. Miałam się tylko z rana z Wami przywitać i jak często to ze mną bywa w trakcie pisania wyrzucam swoje myśli z siebie... Później się jeszcze odezwę ,trzymajcie się -pa
Odnośnik do komentarza
Przepis na cały, udany rok 2009 rok Wziąć dwanaście miesięcy, Obmyć je do czysta Z goryczy, chciwości, złości i lęku . Podzielić każdy miesiąc na 30 albo 31 części tak, żeby zapasu starczyło akuratnie na rok. Każdy dzionek przyrządza się oddzielnie, biorąc po jednej części pracy i dwie części wesołości i humoru. Dodać należy do tego trzy kopiaste łyżki optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarno ironii i szczyptę taktu. Następnie masę tę polewa się obficie miłością . Gotowe danie ozdobić bukiecikami drobnych uprzejmości I podawać je codziennie z pogodą ducha Udanego ucztowania w 2009 *. *.*´¨) ¸.•´¸.•*´¨) .•´,•*´¨)¸.•*¨) ¸.•´¸.•*´¨).•*´¨) (¸.•´ (¸.•` * ¸.•´¸.•*´¨) ::::::°::::::::o::::°:::::o°:::O::°:::: ::::::::°::::°:::::::::o::°::::°:::::: ::::°:o::::::::°::::o::°:°:::o::°:::: ...~~~~~~~~/...~~~~~~~~/ ....~~~~~~~/.....~~~~~~~/ .....~~~~~~/.......~~~~~~/ ......~~~~~/.........~~~~~/ .......~~~~/...........~~~~/ ........~~~/.............~~~/ .........~~/...............~~/ ..........~/.................~/ ...........||..................|| ...........||..................|| ...........||..................|| ...........||..................|| ...........||..................|| ......./******........./******. «♥»«♥»«♥»«♥»«♥»«♥»«♥»«♥»«♥»«♥
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Tak się złożyło,że większość z nas spędza sylwestra w domu.Izabello,Pogódko życze zdrowia i dobrego samopoczucia.Ja większość czasu będę sama,może nie do końca bo sąsiedzi urządzają wielką impreze i co chwilkę będą do mnie zaglądać...o spaniu mogę zapomnieć,ale lubię zabawy i mi to nie przeszkadza:) Ubrałam się sylwestrowo,ubiór i makijaż zdecydowanie poprawia mi humor,no i do 24 bedę tańczyć z mężem,a taniec uwielbiam i nie potrzebuję do tego tłumu.Czuję sie dobrze i to najważniejsze...Dla Was wszystkich kochane spełnienia marzeń w Nowym Roku życzę,zdrowia i samych dobrych,pięknych chwil...
Odnośnik do komentarza
Wszystkiego najlepszego dla Was kochane:) przede wszystkim zdrowia bo ono jest najwazniejsze, no i pogody ducha, musimy caly czas pamietac ze jestesmy wspaniałe, wytrwałe, wartościowe:) Widze ze prawie wszystkie spedzamy czas w domu, ja tez, jest mala imprezka zorganizowana przez moja mamę, obawialam sie ze bede sama ale jest moj chlopak wiec troche pogadamy, posmiejemy sie:) pozdrawiam wszystkich:) buziaki dla Was
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Wszystkiego co Szczęściem się zwie Dobrych wspomnień starego Roku Wspaniałych doznań w Nowym Roku Świecącej Zorzy , życia jasności A tak ogólnie pomyślności W życiu miłości , zrozumienia I pogody ducha Pogódko było wołać wcześniej że dzisiaj sama jesteś ja też sama to byśmy razem się bawiły dzisiaj;)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×