Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie skończyłam smażyć karpia i zrobiłam plan zajęć na jutrzejszy dzień.Jednak dla siebie za bardzo czasu nie zdołałam wygospodarować.Choinka już stoi jak na razie jeszcze nie ozdobiona ,ale już rozświetlona czerwono-zielonymi lampkami.Mówiąc prawdę to nie mam chwili czasu na rozmyślanie ,może i dobrze bo i samopoczucie oprócz zmęczenia nie najgorsze.Co fakt kręgosłup trochę nie wytrzymuje ,ale po masażach przechodzi. Justa-w ostatniej prognozie pogody usłyszałam ,że w Święta śnieg ma się pokazać w całej Polsce ,więc może i u Ciebie na zachodzie też się zabieli.. Iwonko-u Ciebie wyczuwam też lekkie przemęczenie , ale ja sobie w takich momentach zawsze tłumaczę ,że czym więcej się napracujemy tym większa frajda z odpoczynku , tylko czy faktycznie dobry okres wybrałaś na odstawienie leku?Nie mniej życzę Ci z całego serca żeby się powiodło ...i żebyś w końcu też mogła mówić o nerwicy w czasie przeszłym-wierzę ,że tak będzie...Dobranoc:)))
Odnośnik do komentarza
Pogódko-nie denerwuj się,złość piękności szkodzi:))Pozdrawiam Cię serdecznie i spróbuj uśmiechnąć się..też liczyłam trochę na pomoc męża a on mi oznajmił dzisiaj ,że w wigilię też do pracy idzie i nie powiem że jestem z tego faktu zadowolona ,no cóż -takie życie..
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry ! Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich Dzień ,który już każdy z nas zna od kołyski... *Niebo -ziemi , niebu - ziemia Wszyscy wszystkim ślą życzenia..* Życzę wszystkim Forumowiczom z naszego zakątka; Zdrowych , pogodnych , radosnych Świąt narodzenia Bożego, w rodzinnej atmosferze przy zapachu choinki.. W te dni -ciepła jest pamięć o bliskich...., Niech miłość i szczęście otoczy nas wszystkich..
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Izabello u mnie nie tylko lekkie,ale bardzo duże przemęczenie,dodatkowo wczoraj po pomocy u rodziców bardzo mnie boli kręgosłup,a ty dalej pełno pracy...Wstałam po 5 juz zrobiłam sałatkę,pierogi z kapustą i grzybami,uszka,kompot wigilijny się gotuje,zakupy porobione.Tymczasem pasuje juz tak ładnie dosprzątać i przyozdobić mieszkanie,jeszcze chrzan,surówki,łazanki,mięso na pierwszy dzień świąt tez już upiekę więc nie wiem w co włożyć ręce...w związku z tym usiadłam przed kompem :)Moment na odstawienie leku jest fatalny,ale jak juz raz zapomniałam to nie chciałam wracać z powrotem...oczywiście czuję się osłabiona i senna.Na szczęście moja siostra przywiezie jutro już usmażonego ,gotowego karpia więc o tyle ja mam mniej :)Pomimo to nastrój mi dopisuje.... Pogódko współczuję,ale jak tak wyszło to zostaje tylko to zaakceptować... Aniu czekam na wiadomość jak wyjdziesz ze szpitala i jakie będą wyniki Brakuje mi czasu na wyruszenie w świat marzeń,ale potem to sobie odbiję... Oczywiście w związku ze zbliżającymi się świętami życzę Wam wszystkim milych,spokojnych świąt bez napięć żeby choć w tym okresie udało się zapomnieć o nerwicy...Tym dla których będzie to ciężki okres przypominam,że nie będziecie same bo nasza forumkowa rodzinka będzie z Wami...tak jak kiedyś pisałam znajdę czas żeby pobyć z Wami choćby na kompie bo nikt w ten czas nie powinien czuć się samotnie...
Odnośnik do komentarza
W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę Wam zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi.
Odnośnik do komentarza
Dziekuje za mile przywitanie! Wlasnie skonczulam na dzis pieczenie ciast i lepienie pierogow,wykapalam sie i teraz dopiero moge odpoczac.Wszystko robie aby sprawic przyjemnosc dziciom i mezowi,mnie nic nie cieszy.Najchetniej przespala bym te swieta,wsciekla jestem na siebie,ze nic zlego sie nie dzieje,a ja nie potrafie sie cieszyc z nadchodzacych Swiat.Sama chyba sobie nie poradze.Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam weszłam z pracy, ile pracy przede m,ną...ale wam zazdroszczę,. jak macie to za sobą małgorzato! tak nie wolno, zrób cos dla siebie, wiecie co?szczerze,..przeraża mnie to, że każdy myśli o kimś, fakt, tez tak robię, ale trzeba coś robic dla siebie małgorzato, nie możesz porozmawiac z mężem?żed Ci zle, co jest nie tak?
Odnośnik do komentarza
Kochane! zmęczona,zagoniona,osłabiona bez leków,ale humor jest oki...oczywiście w taki dzień muszę byc z Wami.Na wigilii mam 13 osób,jutro tez na obiedzie,ale jak obiecałam te które będą same mogą liczyc na moje towarzystwo,wszystko pogodzę.Uświadomiłam sobie że jesteście mi równie bliskie jak rodzina,o i le nie więcej... Małgorzato wszystkie jesteśmy przepracowane taki już los kobiet...ale poszukaj czegoś pozytywnego żeby było Ci lepiej,lżej...Sama nie musisz sobie radzić bo masz nas:) Pogódko,Aguniu niełatwe święta przed Wami, myslami jestem z Wami cały czas...postaram się choc na moment zaglądać... Ania już chyba wyszła ze szpitala,oby wszystko było dobrze...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Pogódko pracusiu Ty:P Nie denerwuj się tak bo zmarszczek dostaniesz:P Kochani chciałabym Wam wszystkim bez wyjątku złożyć świąteczne życzenia a w szczególności Pogódce i Iwonce które są dla mnie wyjątkowe i bardzo bliskie memu sercu.Iwonka jak taka kochana ciocia a Pogódka jak strasza siostra:) W Bożego Narodzenia dni urocze, Niechaj szczęściem serce gra, Niech zdrowie dobre was otoczy, I na dni przyszłości trwa. Niech te święta przyniosą wam Boże łaski, spokój, radość i dostatek wszelki, A Nowy Rok niech spełni marzenia ukryte na samym dnie serca.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu dobrze Cię widziec u nas:) Hmm jakoś wciąż się na ta ciocię nie czuję ,ale za życzenia z serca dziękuję:) ja nawet rymuje....Kochana miłych,zdrowych i wesołych świąt! Aguniu tak dobrze Cię widzieć choć moim marzeniem byłoby żebys zaglądała do nas częściej ....
Odnośnik do komentarza
witam życzonka już składałam więc powtarzać się nie będę....dopiero dziś miałam trochę czasu żeby posprzątać co nieco....niedługo do babci pomóc przed wigilią a potem już tylko Święta... jedno zauważyłam czytając Wasze posty- nie skupiacie się już tak bardzo na dolegliwościach ile na samym fakcie radosnych z założenia Świąt i chyba ten radosny nastrój Wam się udziela:)- chyba pozytywnie Wesołych jeszcze raz:) ja jutro do Radomia więc może jeszcze tylko wieczorkiem na chwilę zajrzę a potem do poniedziałku raczej nie... całuje Was moje drogie:)
Odnośnik do komentarza
Dzień wyjątkowy .....,u mnie mniej bo 12 osób i też już się wszyscy rozeszli , ale jutro wrócą na obiad.Mieliśmy wigilię z małymi niespodziankami, o godzinie 16;00 na n/osiedlu nastąpiła awaria prądu .Na całe szczęście praktycznie miałam wszystko zapięte na ostatni guzik ,tylko miałam się sama jeszcze wyszykować ..,zapaliliśmy kilkanaście świec(wszystkie jakie mieliśmy w domu)co fakt zrobiło się ciekawie i nastrojowo ,tylko że choinka nie była rozświetlona.W trakcie łamania się opłatkiem nagle jakby jakaś jasność na nas spłynęła-awaria została usunięta. Nie pójdę na pasterkę, bo chyba było by to ponad moje już siły...o północy ma być transmitowana pasterka z Jasnej Góry ,więc postaram się sobie w niej uczestniczyć o ile wcześniej nie padnę...-ale jestem zmęczona.Wczoraj to trochę jakiś pech mnie prześladował ,bo z pośpiechu bezmyślnie złapałam bez rękawicy rozgrzaną blachę od ciasta i poparzyłam sobie prawą dłoń ,pół godziny trzymałam pod zimną wodą i na szczęście trochę odciągnęło i można już było wytrzymać ,gdzie znowu nie wiem jak to zrobiłam ,że sama sobie przycięłam drzwiami palce z kolei lewej dłoni no i niestety palec serdeczny spuchnięty i zasiniał. Ale co ja tam o swoim pechu będę pisać , miłego wypoczynku w te Święta Wam życzę i w ten wigilijny wieczór wszystkich pozdrawiam i do miłego..
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane! Ja w oczekiwaniu na napływ rodzinki ,która lada moment sie pojawi:) Wczoraj była na Pasterce i zupełnie nieoczekiwanie mnie to rozstroiło...bez lęku,napięć ,ale opanował mnie jakiś ogromny smutek w związku z czym przez większość mszy walczyłam żeby się nie rozpłakać....mimo to miło wspominam to niezwykłą noc która tylu wzruszeń potrafi dostarczyć i daje tyle do myślenia,zastanowienia się nad sobą,nad tym co mysle i robię... Izabello obie jesteśmy zmęczone,ale nastrój jest świąteczny i to najważniejsze.. Maggla ! opanuj się z jedzeniem bo nawet piłka Ci nie pomoże:)) Ja wręcz przeciwnie wreszcie szczupleję:)Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczór! Właśnie zostaliśmy sami ....jutro obowiązkowo spacer co najmniej 2-godzinny brzegiem morza .Ostatnio tak mało czasu miałam tylko dla siebie ,ale nie żałuję . W sobotę wyjazd na wieś i również planuję dużo ruchu na powietrzu a wieczorkiem spotkanie przy kominku ,myślę że będzie miło ... A jak u Was święta przebiegają ? Iwonko pewnie tez już odpoczywasz?Na pewno zasłużenie:)))) Dobranoc...
Odnośnik do komentarza
Kochani! jak milo zobaczyc ze piszecie, ja w Wigilie nie zagladalam bo nie wiedzialam za co sie zabrac tyle pracy mialam, a to posprzatac, a to Tato nie wie jak zapakowac prezent dla Mamy:) wiec ja córa musialam to zrobic, pozniej jeszcze cos zrobic w kuchni aaaaaa nie wiem jak moja Mama tyle razy robila wigilie sama jak my bylysmy male, u mnie bylo malo osob tylko rodzice i ja:) babci nie bylo bo jest po operacji wiec jest oslabiona, cioci tez nie bylo bo z nia mieszka zresza ciocia dostala zapalenia oskrzeli i wysoka goraczke. Przed nasza wigilia zawiezlismy jedzonko do cioci zeby mogla co nieco skosztowac a babci tylko gotowana rybke, salatke i czysty barszcz bo ma niestety ścisla diete. Pozniej rozmawialismy z siostra przez skypea bo ona niestety mieskza za granica w ciepym kraju:) ach jak ja jej azdroszke tego sloneczka:) Dziewczyny wy to mialyscie sporo roboty na wigilie w koncu niektore z was pisaly ze mialy po 12 osób!! niezly wynik!!:) Iwonko a ja na pasterce nie bylam bo balam sie tlumów:( poszlam dzisiaj, i wiesz ze mi ostatnio tez zrobilo sie smutno w kosciele i troche melancholijnie, az sie popłakałam! lzy mi ciekły jak po policzkach ze nie wiem co, ale ksiadz mila ladne kaanie wiec moze dlatego... Izabello uwazaj ty na siebie zebys sobie juz zadnej ałki nie zrobila:) wiem ze juz pozna pora ale ide sobie jakies ciasto zjeść:) a co tam:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane! Wreszcie dziś odpoczynek,ale tak mnie boli kręgosłup że ani leżeć ani siedzieć nie mogę.Wczoraj przez większość dnia miałam rodzinę i ...było miło,ale sztucznie...Niestety spotkało mnie kilka przykrych zdarzeń w efekcie czego zle się czuję i rozmyslam nad wróceniem na leki,ale jeszcze się z tym wstrzymam.Wiem,że święta ,a to smutny post,ale przez pisanie chciałam pobyć z Wami...
Odnośnik do komentarza
Witam - dzisiejszy dzień to dla mnie głównie odpoczynek i odwiedziny tych ,których już nie ma wśród nas .Przed chwilką wróciliśmy do domku , zajrzałam na forum i po przeczytaniu postu Iwonki napiszę tak; Droga Iwonko -stałaś się poprzez to forum dla mnie osobą bliską,która niestrudzenie wspiera każdego kto takiego wsparcia potrzebuje .Twoja nieprzeciętna wrażliwość i otwarte serce ,niejednokrotnie pomaga innym oczekującym na wsparcie. Tak na prawdę to moim skromnym zdaniem n/forum na chwilę obecną istnieje dzięki Tobie.Twoja KONSEKWENCJA ,WYTRWAŁOŚĆ I WIARA W DRUGIEGO CZŁOWIEKA MOMENTAMI ZADZIWIA. Bardzo jest mnie przykro ,że właśnie w takim dniu kiedy to *wszyscy wszystkim życzą to co najlepszego *,właśnie Ciebie w tym trudnym dla Ciebie momencie spotykają Cię przykre zdarzenia...Całym sercem jestem przy Tobie i proszę nie smuć się i pisz jak tylko będziesz taką potrzebę odczuwała , ja będę na forum zaglądać .....i tylko jak potrafię będę się starać wspierać ....Mocno Cię przytulam:)
Odnośnik do komentarza
witam! ja się jeszcze nie połozyłam...se siedzę, ale zaraz pójde się troszke przespac , bo trzeba,,...Nic mi sie nie goi, chyba dlatego, że to usta i jest wilgotno, więc nia ma jak się zasuszyc, jutro, byc może, ale to byc może pójdę do lekarza, bo troszke boję się zakażenia pozdrawiam Was serdecznie.............:))))
Odnośnik do komentarza
Witajcie jak tylko na moment...Izabello kochana Ty zawsze wiesz jakie słowa napisać i bardzo,bardzo pomagasz.Czuję się zle,cały czas leżę bo jestem zbyt słaba żeby chodzić,pojawiła się gorączka , po płaczu i smutku pojawiła się apatia i zobojętnienie.Obiecałam sobie ,że to ostatni raz kiedy postąpiłam wbrew zaleceniom lekarki,miałam odstawiać leki powoli od wiosny,na moją prośbę zgodziła się żeby spróbować zmniejszyć dawke o połowę,a ja odstawiłam wszystko i ponoszę tego konsekwencje..Wczoraj wieczorem zażyłam połowę tabletki czyli ponownie wchodzę w zależności od samopoczucia zobaczę na jaką dawkę.Wiem kochane że sobie poradzę więc nie ma się co o mnie martwić,ale tak się cieszę ,że mam Was. Pogódko pomimo Twojego upadku i bólu,byłaś mi wsparciem ,dziękuję. Z lekarzem nie zwlekaj i koniecznie isć.Nie wiem kiedy się pojawię jestem bardzo słaba,ale będę na pewno
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×