Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

witam ponownie...odnośnie psychologa..jakos sie przemuc nie moge bo mi sie wydaje, ze to nic nie da, to jest gleboko zakorzenione i poki sytuacja trwa to ciagle bedzie do mnie wszystko wracalo. Justyno niestety tak ejst, ze te uczciwe , ktore ccha byc dobre dla wszystkich bo wierzą w to, ze ludzie potrafią wykrzesac z siebie odrobine dobra.....zawsze dostaja kopniaka w tylek. Tyle lat mam nadzieje, ze chociaz zlituje sie nad dzieckiem finansowo ale co roku ejst to samo. Nie myslcie,z e jestem materialistka, ale tak naprawde trudno jest samemu dziecko wychować , tyle trzeba rzeczy kupic i nie mowie tutaj o sprawach związanych z codziennym wyzywieniem , ubraniem itp ale np musze dziekcu kupic lozko jakies porzadne zabawki a nie te po 5 zl chinszczyzny. Nie moge w takich kwestiach na niego liczyc tylko sama kombinować. dlaczego to takie niesprawiedliwe.................I jeszcze ma pretensje, ze mu troche dzwigneli alimenty a sam przeciez nie biduje skoro nawet skarpetki z adidasa musi miec................aj nie moge bo znowu sie wqrzam........ Iwonko trzmam kciuki za wyjazd i wiem, ze dasz rade!!! Czekamy z niecierpliwością na relację a wiem, ze naprewno bedzie bardzo pozytywna:D Magdo dziękuję bardzo, z chęcią skorzytałabym z Twoich porad ale najpierw musze zobaczyc to co on wypocil w odwolaniu...nurtuje mnie tez jedna sprawa ale mysle, ze to za jakis czas.........
Odnośnik do komentarza
Maggla zanim mi mąż kupi piłkę to trochę potrwa:)Ale na razie go nie poganiam bo dalej mam problemy z kregosłupem więc ćwiczę tylko jogę , ćwiczenia które pomagają przy takim bólu.Co do wyjazdu to dopiero we wtorek więc mam nadzieję,że do tego czasu nie stchórzę...ale w sobotę będzie koleżanka,która mi samą swoją obecnością dodaje wiary we wszystko,właśnie z nią bym jechała do Wawy.Za to sobota razem z nia zapowiada się bardzo wesoło:)Dziś na przekór senności wzięłam się za porządki i dokąd jestem w ruchu nie zasypiam.. Justa wiem jak to jest z napływającymi myślami,ale też wiem ,że przychodzi czas kiedy zaczynamy myśleć inaczej..na razie chodzisz krótko do psychologa,ale z czasem będzie coraz lepiej.To jutro zapowiada się dla Ciebie miły dzień:)Mieliście długą rozłąkę... Papa jak dużo jest prawdy w tym co napisałaś o osobach wrażliwych,ich wiary,że za dobro odplaci się dobrem...i bólu gdy spotykają się z niesprawiedliwością.Pociechą w tym jest to ,że są też inni którzy nigdy nie zawodzą,na których wsparcie można liczyć...takie osoby przywracają wiarę w drugiego człowieka.A jeśli chodzi o ojca Twojego dziecka to taki sam ma on obowiązek zapewnienia dziecku bytu jak i Ty...nie można wszystkiego zwalić na jedną osobę.Twoja sytuacja jest ciężka,ale wierzę ,że sobie poradzisz przy naszym wsparciu.Jeśli chodzi o psychologa to warto chodzić,on nie tylko pomoże,ale z czasem poczujesz się jakbyś szła do przyjaciela, któremu o wszystkim możesz powiedzieć,a on zawsze doradzi... Krysiu jak tam ,już po porządkach? A co z resztą ?
Odnośnik do komentarza
Papa nikt Cię nie osądza że chcesz dla Twojego syna jak nalepiej i alimety żeby wyższe były bo chyba wszyscy wiem jak teraz jest ciężko. Bezduszny musi byc ojciec... Żeby jakos istnieć na świecie nie wolno byc dobrym tylko tylko chamem żeby jakoś wyjsc na tym. Wiele razy sie na tym przejechalam jak komus sie dobrze robi to samemu sie na tym zle wychodzi. Popieram Cie Iwonko, Maggla mało napisałas ale wiadomo ze mozna liczyc na Twoją pomoc... dzis bylam rano na fitnessie pozniej gadałam na gg z moim chłopakiem co ma kupic mamie na imieniny doradziłam mu kolczyki i poszedl je kupic. lubie kiedy liczy sie z moim zdaniem choc własnie zawsze w innych kwestiach postawia na swoim choc jesli chodzi o zakupy jest bezradny. Powiem wam ze dzis czuję sie dobrze nie mialam dzis chwili nerwow i niepewnosci taki bezstresowy dzień, ale jeszcze sie nie skonczył. Swoją droga jestescie taka moja podporą...
Odnośnik do komentarza
Iwona przemoglam sie i zapisałam na wizyte:) Tylko ciekawe czy odważę się iść bo to jest Pan psycholog!! Jak dobrze, ze mnie rozumiesz, cieszy mnie to bardzo i powiem szczerze, ze dzis jest pierwszy dzien w ktorym nie walilo mi serducho i zebym sie z tego powodu zle czula. A moze to za sprawa tej tabletki ktora zazylam chociaz watpie aby po jednej byly takie rezultaty:) Jak ja Wam zazdroszcze tego zapalu do cwiczenia, ja nie mam takiej sposobnosci ani checi. w domu z amalo miejsca poza tym dzeciatko mi spokoju nie daje hihi ani na chwilke:) bez mamy nic nie zrobi:) Kocham ponad zycie mego skarba pomimo tego jakim ojciec dupkiem sie okazal........dziekuje jakoś między Wami razniej sie czuje;) I mysle, zxe wyjde na prosta
Odnośnik do komentarza
Papa gratulacje ja sie nie zdobylam dzis mialam zadzwonic i umówic sie do psychologa ale jakos tak mi dzis dobrze było (psychicznie) ze nie mialam ochoty. Juto mysle że zadzwonie chyba że zadzwonią do mnie z pracy ze rano bede musiala iść... wiecie jutro przyjezdza przyczyna mojej nerwicy i zazdrości ale pewnie jutro sie nie zobaczymy bo mamy czas, nie poweidział tego ale juz go tak znam ze pewnie to powie albo tak pomysli.a nie przjedzie jutro bo zosaje tu do wtorku bo jest 11 listopada wolne, ale jak juz tydzien temu wspominalam że zawsze kiedy ma przyjechac to boje sie mam jakies lęki pewnie i tak w ten weekned nie bedzie szczerej rozmowy bo zatka mnie i nic nie powiem bede udawać że wszytko jest ok!!!ale wiecie ze czuje spokój choc moze fakt ze jutro sie pewnie nie zobaczymy to jutro jeszcze będę miała czas na nerwy...
Odnośnik do komentarza
Papa gratki za odwagę :) Umówienie się na wizytę to już pierwszy krok..nie ma znaczenia ,że to mężczyzna i absolutnie musisz iść ! Justynko czesto tak jest,że jak się czegoś obawiamy to wynajdujemy różne powody żeby to odroczyć w czasie...namawiamy Cię wszystkie na psychologa i jestem pewna,że jak zaczniesz chodzić to będziesz zadowolona. Maggla pamietaj ,że ile razy się tak czułaś nigdy nic Ci sie nie stało teraz też przejdzie....no tak mi łatwo teraz radzić bo ja mam jeszcze kilka dni spokoju ,a potem...Wy będziecie mi doradzać :)))))
Odnośnik do komentarza
Rozumiem doskonale ,że jesteśmy wszystkie skierowane ze swoimi radami w stronę nowych osóbek ,które na chwile obecną najbardziej wsparcia potrzebują.Nasz wątek zamienił się w dosyć sympatyczny kącik poradnika złamanych serc.Ja co na ten temat miałam do powiedzenia w swoich postach skierowanych bezpośrednio do poszczególnych dziewcząt wypowiedziałam się.Myślałam ,że pisałam do konkretnych osób ,ale okazało się ,że piszę po prostu w eter a moje posty chyba rejestrowane były tylko na moim komputerze. Szkoda ,ale nie czuję w układzie obecnym wzajemnego wspierania się ,po prostu źle się z tym czuje i muszę na jakiś się wyłączyć.Pozdrawiam wszystkich serdecznie .
Odnośnik do komentarza
Izabello ja Cie przepraszam, chyba zbyt egoistycznie do tego podeszlam bo liczylam wylacznie na pomoc z Waszej strony. Staram sie czytac posty uważnie i w miarę uczestniczyc w tym o czym piszecie. jednak troszke mi ciężko gdyz Wy sie dobrze znacie, znacie przebieg swoich dolegliwościa ja tak troszke muszę sie domyslać bo niestety nie mam czasu aby czytac ponad 300 stron postow. jestem Wam wszystkim wdzięczna za odzew i postaram się jakos inaczej podejść do wpisow, nie piszac tylko os wich odczuciach i brzebiegu mojego postepowania. Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Izabello chyba mówsz o mnie, wiem ze skupiono sie na mnie. Wy wszyscy sie juz tu znacie i wiecie kto jakie ma problemy a ja dopiero zaczynam o nich mówic.ja nie moge nic doradzic choc staram sie ale dopiero was poznaję. Wzajemnie wspieranie jest dla mnie ma znaczenie zwierzyc sie powiedziec co leży na sercu i co jest powodem złego samopoczucia i to wystarcza. Napisałaś ze ja i Papa mamy cos wspolnego i żeby sie wymienic gg bardzo chętne ale ja nie chcialabym na forum dawac nr niczego bo wole zeby nikt sie nie dowiedział bo boje sie że ktos sie dowie dobrze sie ukrywam i nikt nie wie. Z psychologiem tez sie boje bo moze wyjsc na jaw bo male miasto i ktos moze sie dowiedziec ale jutro sie zdobęde i zadzwonę. Ja czytam wszystko i staram sie jak moge pomóc ale wlasnie nowa jestem i malo jeszcze was znam ...
Odnośnik do komentarza
Moje drogie -ponieważ mam zwyczaj zawsze informowania o tym ,że przez jakiś czas nie będzie mnie na forum tak i teraz uczyniłam.Z tym ,że teraz podałam zupełnie inny powód jak zazwyczaj.I jeszcze mam również w zwyczaju pisać zgodnie z tym co w tytule naszego wątku jest zawarte to znaczy ;prawdę i uczciwie.Wydaje mnie się ,że jestem osobą otwartą i wszelkie niedomówienia zawsze staram się wyjaśnić.Napisałam tak jak czułam,a że czułam się z tym moim odczuciem źle to ze względu na mój stan zdrowia postanowiłam się wyciszyć i na jakiś czas przerwać pisanie z Wami. I nie obwiniajcie się , bo to tylko i wyłącznie jest mój problem , mojej nadwrażliwości ,z którym sobie nie po raz pierwszy i na pewno nie po raz ostatni sobie poradzić muszę. Iwonko -jest mnie niezmiernie przykro ,że tak to odebrałaś -myślałam ,że bardziej mnie poznałaś?Wszystkim życzę spokojnej nocy.
Odnośnik do komentarza
Bez powodu czuje nerwy złosc niepokój boje sie ide spac z nerwami brzuch mnie boli zle sie czuje nerwy kulminacja chce krzyczec. Zdenerwował mnie w sumie niczym kurde ja przez niego bede chora nie tak jak teraz jeszcze bardziej. Łzy same sie lecą boje sie nastepnego dnia boje nie wiem co robic. Jaka ja głupia jestem boje sie cierpiec nie miec dla kogo życ a ja powiem wam ze tylko dla niego on jest jakim celem a tak mnie rani a w sumie sam tego nie wie. Boże czasem nie wiem dlaczego go spotkałam zeby tak cierpiec kurde ja sobie w zyciu nie poradze czasem mysle ze jestem tak słaba ze nie wiem po co zyc. wszysktko jest bez sensu nieradze sobie nie umiem moja psychika sie wypala a ja razem z nią a gdzie reszte zycia nei dam rady życie jest za trudne i za cięzkie dlamnie.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Miałam troszkę do nadrobienia z czytaniem!! Wiesz Izabello będe twarda, mi łzy nie płyna i mam nadzieję, że cię nie obraże Tutaj jest kawał naszego zycia, wszystkich forumowiczów, więc ciebie., pomysl logicznie Jeżeli wchodzisz na watek i jestes to zawsez badz, bo to reakcja obupulkna,...my dajemy wsparcie, bo tego oczekujesz, ale Ty dla Nas jestes bardzo waqżna i my tego oczekujemy I tu nie ma przez kogo, napisz dwa słowa ale bądz decyzję pozostawiam Tobie Iwonko! czekam na Ciebie gorąco, mam nadzieję, że już się z tym przyjazdem nie zmieni i że wyjedziesz ode mnie jako inna Iwonka, i nie dzięki mnie, ale sobie, bo zwalczysz swoje lęki i przede wszystkim dotrzesz Pozdrawiam wszystkich Maggla, Justynka * Aniu Krysiu! Miałas się poprawic??????????z pisaniem Wszystkich całuję mocno
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Na naszym wątku ostatnio poruszane są tematy dla mnie niezrozumiałe,bardzo osobiste,trudne, nie związane z tematem .Nie umiem się do nich odnieść.Nigdy nic takiego nie przeżywałam i nie chcę w takich sprawach zabierać głosu ani doradzać. Pozdrawiam.Dobrego dnia.
Odnośnik do komentarza
Cześć, mam takie 1 przemyslenie może błędne- izabello nie uważasz, że te *najnowsze* nabytki forum:) potrzebują się przedwe wszystkim wygadać?? rady radami- i pewnie z nich skorzystają, ale przede wszystkim chcą sie wygadać, pozbyć się troche ciężaru, być może to wygląda tak, że nie słuchają rad, ale w pierwszym momencie chcą pogadać, a z rad i tak skorzystają ale powoli- po kolei...może się mylę, ale moim skromnym zdaniem je też powinnś zrozumieć- w końcu znalazły kogoś kto ma podobne jak one problemy i w pierwszym rzucie chciałyby zostać po prostu wysłuchane:) a rady zawsze są i beędą cenne:)...takie jest moje zdanie- jak juz mówiłam być może błędne, ale nie powinnaś się *boczyć* :) i zostań na forum, jestes nam wszystkim potrzebna, no to tyle z mojej strony- mam nadzieję, że nikt sie nie poczuł urażony moim zdaniem:) a ja dziś w końcu do foniatry na zbadanie czy mi się wydaje czy nie- pewnie mi sie wydaje ;p pozdrawiam i odezwę się późniejn :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Nie pisałam wczoraj bo czułam się bardzo rozżalona,a nie chciałam pisać pod wpływem impulsu...Może spróbuję jakoś po kolei....Te osoby które były na tym forum od początku Pogódka,Izabella,Agunia , Himena.Krysia dały mi wsparcie w jednym z najgorszych momentów mojego życia...Wtedy kiedy mój świat się zawalił przez osoby które mnie chciały zniszczyć...Pierwszy raz pojawiła się u mnie tak silna depresja,że chciano mnie skierować do szpitala,ale się nie zgodziłam ,natomiast weszłam na silne leki antydepresyjne na których jestem do dziś.Teraz ja mogę udzielać wsparcia bo czuję się dobrze choć oczywiście zdaję sobie sprawę ,że to nagle może się zmienić.Jocker oczywiście pamiętam o Tobie.długie godziny kiedy byłam tak zapłakana,że z trudem mówiłam,a Ty byłaś przy mnie.Dlatego nasze forum stało się dla mnie jak przyjaciel,który mnie przyjął,uwierzył i zaakceptował...znaczy dla mnie niezwykle dużo...wciąż mam nadzieję ,że Agunia,dzięki której trafiłam na to forum się odezwie,że wróci Jocker,że nie odejdzie Izabella.Z Izabellą jesteśmy osobami niezwykle wrażliwymi,niekiedy odbieramy coś za mocno lub mylnie interpretujemy,potrzebujemy być zauważane przez tych na których nam zależy...Izabello pojawiły się nowe osoby , które z radością przyłączamy do naszej grupki,majace obecnie swoje duże problemy,inne niż nasze,ale teraz potrzebujące naszego wsparcia.Stąd może wrażenie ,że inni są niepotrzebni,ale tak nie jest...chcą wyrzucić z siebie to co boli,dostać rady albo po prostu nie być same.I każdy znajdzie tu zrozumienie...jeśli potrzebujesz trochę czasu na wyciszenie ja zrozumiem,ale wróć kochana Marzycielko... Pogódko mam zamiar dojechać,choć im bliżej jazdy tym napięcie będzie rosło,ale w razie czego będę do Was dzwonić i bedziecie mnie podtrzymywać na duchu,ale nie zrezygnuję.Gdy teraz zrezygnuje to już nigdy się nie odważe...to dla mnie wielki sprawdzian... Papa ,Justynko jest Wam teraz bardzo ciężko,a to przechodzi w objawy somatyczne i złe samopoczucie..będę się twardo upierać przy psychologu,a tu oczywiście bedziecie miały wsparcie... Krysiu ja myślę,że ostatnie tematy są związane z wątkiem...bo jaka by nie była przyczyna sprowadza się do tego samego...objawów nerwicowych tylko powody są inne.Ale dobrze widzieć ,że jesteś... Maggla zdaj raport po badaniu,ale pewnie wszystko będzie ok Kochane spokojnego i mimo wszystko miłego dnia dla wszystkich...zarówno tych obecnych jak i o nieobecnych które cały czas są w moim sercu
Odnośnik do komentarza
Aniu zawsze jesteś zauważana i czekamy na Twoje posty...niekiedy ktoś ma tak poważne problemy,że inne osoby są na dalszym planie,ale są jednakowo ważne tak jak Ty.Trzymam kciuki za zaliczenia...muszę przyznać ,że Cię podziwiam jak dobrze sobie radzisz..czekam aż się odezwiesz,...
Odnośnik do komentarza
znowu mnie ni przyjęła, wczoraj zadzwonili z przychodni, że muszą przesunąć wizyte o 3 godziny albo, że na dziś to wybra łam dziś, a dziś dostała telefon ze szpitala i tylko na daremno się przeszłam...;( normalnie mam dosyć myślałam, że mnie uspokoi przed tym 4 dniowym weekendem a tu dalej będę musiała sama ze soba walczyć... Dziewczyki- i nie tylko, dzięki za wsparcie, mam nadzieje, że ja innym tez jakos tam pomogłam....wzbudzacie we mnie nadzieję, że może kiedyś będę się czuć jak 7 miesięcy temu...chciaż czasem mam wrażenie, że juznigdy nie wrócę do tamtego dobrego samopoczucia...... no nic na razie nie mogę się dać:)
Odnośnik do komentarza
Dziś jestem dość zagoniona i to nie tylko dlatego,że mam sporo do zrobienia,ale też dlatego,że wyjątkowo opornie mi to idzie...mam małego lenia po prostu... Maggla jestem pewna ,że to nie tylko nadzieja,ale i fakt,że będzie jeszcze jak kiedyś...skoro ja się bałam wyjść do sklepu do bloku obok,a teraz się wybieram w podróż to i Ty staniesz na nogach .A sama walczyć nie będziesz bo my jesteśmy,ja w weekend będę na pewno tylko nie wiem czy często bo nadal nie wiem na ile przyjedzie do mnie koleżanka. Papa pomożemy Ci w nabraniu siły psychicznej,ale głównie pomóc może psycholog i co z wizytą?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×