Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już z powrotem.Wyniki rzeczywiście nie są dobre/2/ ale nie na tyle żeby wchodzić na leki natomiast mam wprowadzić dietę i tu lekki problem.Co wymieniała lekarka np smalec czy masło ,tłuste potrawy ja i tak nigdy nie używam..stanęło na dużych ilościach owoców , warzyw i nic pieczonego,dużo ruchu.W ogóle to była zaskoczona bo ja jestem szczupła,ale powiedziała że wynik może być przeniesiony genetycznie i może mieć też wpływ na niego niedoczynność tarczycy którą mam.Za kilka miesięcy do kontroli,natomiast jak moja senność nie przejdzie do 2 tygodni zrobią badania czy nie mam anemii.W sumie nic mi nie jest :) Izabello na mnie podobnie wpływa niezwykle optymistycznie forum,dodaje mi sił ,a ponadto nie mam już tego uczucia osamotnienia w chorobie...Moim sposobem na złe samopoczucie również jest muzyka,literatura,poezja,taniec i.....mój kotek...jak wchodzi mi na kolana i rozkosznie mruczy zaraz mam lepszy nastrój :)Dobrze mi robi też rozmowa z kimś bliskim i joga,która mnie wycisza. Maggla pierwsze słowa jakie usłyszałam na psychoterapii to ,że nerwica jest chorobą uczuć ,emocji trudności w radzeniu sobie z nimi.Dlatego tak ważne jest dotarcie do problemów których często nie zauważamy,a które są przyczyną objawów. Zadzwoniła do mnie koleżanka z Wawy chodziła ze mną na warsztaty.2 lata temu leczyła się na białaczkę,wspierałam ją wtedy jak mogłam...teraz wyniki są dobre i przyjeżdża do mnie w sobotę na dwa dni...bardzo się cieszę ,ona tyle przeszła ,a dalej ma w sobie mnóstwo radości życia
Odnośnik do komentarza
jestem po wizycie u internisty...badania krwi moczu, cukru i ths w normie, mialam robione EKG i wyszla tachykardia. najlepsze ejst to, ze jest ona z niczego bo EKG jest w porządku!! dala mi leki przeciwlekowe czyli hydroxyzinum. czy ktoras z Was brala ten lek? za dwa trygodnie mam byc u kontroli ale to bez sensu bo i tak stres mnie zje i przy tym ta tachykardia
Odnośnik do komentarza
Iwonko-a jak tam kuracja przeze mnie zalecona ? Ja co pewien czas , a szczególnie w porze jesienno -zimowej stosuje i po tym mam cholesterol i trójglicerydy na bardzo zadowalającym poziomie.A tak w ogóle to jestem bardzo podatna na wprowadzanie do mojej diety wszelkich nalewek , wywarów itp.Po prostu na sobie testuję ich działanie .Na przykład ostatnio codziennie wieczorem żuję sobie suszoną żurawinę ,ponoć rewelacyjnie działa na system krążeniowy a na dodatek posiada właściwości uodporniające na wszelkie infekcje.Iwonko -moja rada to żebyś nie zlekceważyła tych wyników i jak najprędzej powinnaś doprowadzić je prawidłowej normy..... Jestem po intensywnym 1 godzinnym marszu a teraz idę wykańczać obiadek....
Odnośnik do komentarza
Iwonko na mnie tez forum fajnie wpływa jest teraz częścia dnia bo czeto tu jestem:) Ja mam kotka i pieska i tez mi dają dużo radości kiedy sie razem wsciekają i ganiaja po domu potem mozna sie wyprzytulac a kotki uspokajają :) dzis pogadalam sobie na skypie z moim chłopakiem i lepiej mi kiedy moge go wysłuchac a on mi opowada co tam u niego (wiem wtedy wiem to od niego co robi itd) Dzwonilam do w jedno miejsce do psychologa i nie odbieral nikt ale to duży + że wogóle sie odważyłam zadzwonić bede próbowac jeszcze jutro... Chcę jeszcze sie pochwalić ze dzis mój chłopak powiedział że moze wydzie gdzies na impreze i przyjęłam to bardzo spokojnie i bez nerwów i teraz tez narazie sie nie denerwuje. Ale co bedzie kiedy zbliży sie wieczór i on pójdzie moze tez bedzie spokojnie a moze kulminacja nerwów i niespokojny umysł...
Odnośnik do komentarza
Papa ja nie brałam tego leku więc nic nie mogę na jego temat powiedzieć... Izabello właściwie to mnie motywujesz bo ja jakoś nie zamierzałam się przykładać do diety,prawdę mówiąc to bagatelizowałam te wyniki...ale po tym co piszesz doszłam do wniosku,że zadbam o to żeby się poprawił.Mam natomiast duży mętlik i nie bardzo wiem co mam zrobić...Od pewnego czasu wspominałam o odwiedzinach Pogódki,mam taka mozliwość,ale nie wiem czy starczy mi odwagi...musiałabym sama dojechać do Tych/już mnie to przeraża/ stamtad do Warszawy ale z koleżanką i to będzie przyjemnosć,a potem znowu sama pociągiem do Siedlec.Ostatnio czuję się całkiem dobrze i chcę się z tym zmierzyć....a potem pojawia się myśl..a jak dostanę lęku i będę sama...i już czuję się niepewnie....Wiem,że muszę sama zdecydowac,a co Wy byście mi radziły...może przeceniam swoje siły...Z tego myślenia dziś nie zasnęłam w dzień przynajmniej jakaś korzyść :) Justynko i tak trzymaj! nie rezygnuj z umówienia się z psychologiem i cieszy mnie ,że przynajmniej na razie spokojnie podeszłaś do wyjścia chłopaka.A wieczorem zamiast rozmyślać to pisz z nami :)
Odnośnik do komentarza
Iwonko- moje rady nie biorą się z ni kąt .W sprawach zdrowotnych jestem uświadamiana przez moją siostrę.Staram się być pilną uczennicą i zawsze proszę o rozwiewanie moich wątpliwości .Jestem przeciwniczką wprowadzania farmakologii wtedy kiedy wystarczają przykładowo leki ziołowe i do tego momentu moja siostra ze mną zawsze się zgadzała , ale dość dużo czasu zajęło jej przekonywanie mnie ,że niekiedy natychmiastowe zapobiegnięcie rozwojowi choroby poprzez leki farmakologiczne daje dużo mniej skutków ubocznych niż pozwolenie na rozwój choroby .Podwyższony cholesterol i podwyższone trójglicerydy mogą z czasem doprowadzić do bardzo poważnych i niestety nieodwracalnych zmian. Ja przechodziłam podobny przypadek jak ty z podwyższonym cholesterolem i trójglicerydami i również zastosowana dieta mnie pomogła i nie trzeba było wprowadzać żadnych leków.Z tym ,że gdyby wyniki po dwóch miesiącach się nie poprawiały to trzeba by było niestety ale wprowadzić leczenie farmakologiczne. A co do sprawy wyjazdu do Pogódki to na prawdę jest trudno cokolwiek doradzać. Z jednej strony to przyznam szczerze , że pragnienie spotkania z Pogódką jest dla mnie całkowicie zrozumiałe(nawet Ci troszkę zazdroszczę) a z drugiej strony to do jakiego stopnia czujesz się na siłach .Bardzo trudna decyzja ....ale musisz ją sama podjąć. Justynko -zauważyłam ,że *rozmowy * z nami dosyć pozytywny skutek odnoszą :)
Odnośnik do komentarza
Justynko-kup sobie w aptece*neospasminę* w syropie -jest to lek ziołowy i działa nie tylko uspokajająco na stany nerwowe ale również ma działanie rozkurczowe -myślę ,że pomógł by Ci tez na te bóle brzuszka.Jest to zestaw ziół bardzo przyjaznych i śmiało możesz wypróbować-polecam.
Odnośnik do komentarza
Kto jest wtajemniczony w moje forum dzis mój chłopak ten o którego jestem tak choro zazdrosna mial iśc na impreze sama go wypycham zeby poczuł ze jednak nie jest w mojej klatce bo teraz zastanowiłam sie jak ja bym sie czula jakbym miala sie tak nudzic uczelnia dom uczelnia dom komp i tyle ale sam mowi ze mu sie nie chce mysle że chociaż jak pojdzie to bede stabilnie spokoja choc pewnie jakies nerwy bede ale małe może...
Odnośnik do komentarza
justyna ja rozumie twoja zazdrość ale u mnie beirze si ona z tego, ze na kazdym mezczyznie sie zawiodlam i zawsze chodzilo o te drugie kobiety. Nie zabranialam im wybierac sie z kumplami na piwko i takie tam sprawy. Prawda zawsze wyjdzie na jaw więc lepiej mu nie zabraniaj i jesli ma zdradzic to przynajmnies zybko sie dowiesz o tym fakcie od osob trzecich zyczliwych badz mniej zyczliwych. to jest tylko moje skromne zdanie:) pozdrawiam mile Panie i dziekuje za odpowiedzi;)
Odnośnik do komentarza
Papa ja powiem Ci ze moja zazdrośc moze bierze sie z tego ze juz kilka razy zostałam zraniona wlasnie przez zdrade i datego jestem teraz taka i to wszyskto przrodziło sie w chorobę. Jestem taką osobą uczuciową uczciwą i faceci wiedza ze mogą mi ufac i wykorzystuja to i dlatego teraz sie boje. Kiedys zostałam zdradzona przez faceta 3 razy a wlasie powiedzial mi to jego współlokator który mnie bardzo lubił i wiedzial ze tamten na mnie na zasługuje bo wiedzial jaki on jest i jaka ja jestem. wiem dokladnie nie powiedizał mi tego specjalnie tylko tak było... ale wlasnie boje sie tego ze znów bede musiala przez to przechodzić...Może dlatego ta zadrośc moze to niepewność nie zazdrość...
Odnośnik do komentarza
Justyna ja mam dziecko z takim jak u mnie to nazywają *lujaszkiem*. Jestem wdzieczna za to losowi (za mojego syna) ale niestety dziecko ma tylko mame. Ja bym chciala tatusia dla dziecka ale nie moge się przemuc i ejstem sama i chyba bede sama bo nikomu nigdy wiecej nie jestem w stanie zaufac. A tak samo jak Ty jestem osoba , uczciwa i bardzo uczuciową, nie wspominajac juz o naiwnosci bo to chyba jasne!! siedze zamknięta w tym domu, czasem wyjde na spacer, juz nie che mi sie nawet z kolezankami widywac ajć czasem mam ochote wybrac sie na tamten swiat ale dziecko mnie tu trzyma bo jak mnie zabraknie to nikogo miec nie bedzie bo tata sie naniego wypiał
Odnośnik do komentarza
Papa chyba jestesmy do siebie podobne uczciwe i naiwne czasem mowie do mojego chłopaka ze jestem dla niego za dobra i chyba mam racje ze jestem za dobra a ludzie na dobroci teraz zle wychodza. trzymaj sie dla Twojego syna bo dzieci sa cudowne. Młoda jestem ale dla dzieci warto życ. Ja kiedy wlasnie rozstałam sie z tym co mnie zdradził 3 razy to nie maialm ochoty na nic i nawet teraz kiedy mam ten problem to juz mi ciężko boje że ja nie bede miala juz dla kogo życ.Wiesz mój chłopak nie lubi dzieci a ja wręcz przeciwnie...
Odnośnik do komentarza
Witajcie! No to wczoraj z wieczora PAPA i Justynka sobie porozmawiałyście .Wiele cech wspólnych odkryłyście.Czytając Wasze ostatnie wpisy tak sobie pomyślałam ,że powinnyście się wymienić ze sobą gg i niezależnie od forum często ze sobą rozmawiać bo zauważyłam,że otworzyłyście się nawzajem w stosunku do siebie i myślę ,że dopóki nie załatwicie sobie wizyty u psychologa ,który moim zdaniem jest niezbędny a w sytuacji jakiej się znalazła PAPA to wręcz alarmująco niezbędny ,żeby pomógł Ci się odnaleźć w nowej sytuacji tak trudnej przez Ciebie do zaakceptowania.Psycholog Ci pomoże całkowicie się otworzyć i uświadomi ,że teraz najważniejsza jest ta bezbronna istotka ,której dałaś życie i oczekuje od Ciebie miłości i tak na prawdę to nic poza nią nie powinno być dla Ciebie ważniejsze. Postaraj się wychodzić jak najczęściej z dzieckiem na spacer ,spotykać inne mamusie ,dzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami rozwoju dziecka , tak po prostu postaraj się ,żeby w przyszłości Twoje dziecko było z Ciebie dumne.I musisz w końcu sobie uzmysłowić jedno ,że to co się już stało to się nie odstanie.Dopóki się z tym nie pogodzisz to będziesz się miotała ,a dzieciątko pomimo ,że takie maleńkie to wszystko czuje i to wszystko odbija się na jego psychice.I dlatego myślę ,że bardzo i to bardzo jest Ci potrzebna pomoc psychologa .Postaw sobie za najważniejsze zadanie wizytę u psychologa , bo jest Ci bardzo potrzebna pomoc no i oczywiście pisz na forum-serdecznie Cię pozdrawiam i serdeczne pozdrowienia dla pozostałych uczestników forum przesyłam. ******** MATKA-to najpiękniejsze słowo świata*******
Odnośnik do komentarza
dziekuje za slowa otuchy....nie jestem w stanie zapomnieć gdyż tego *pajaca* musze widywać przynamniej raz w roku i sila rzeczy na ulicy od czasu do czasu. Serce peka gdy przejdzie obojetnie kolo wlasnego dziecka i robi wszystko aby dzieko dostawalo od niego same ochlapy (przymus alimentacyjny). Zaniedlugo znowu rozprawa bo dziad nie zgadza sie z wyrokiem, ktory i tak jest smieszny wedlug potrzeb dziecka. mam dośc wszystiego , prawo nie stoi za kobietami samotnie wychowujacymi, bo to sie patrzy na mezczyzn ile to te boroki sa w stanie dac a to ze ukrywaja swe zarobki to bez dowodow nic nie poradzisz. A co z logika?
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Ja oczywiście wczoraj szybko zasnęłam ,ale obudziłam się wcześnie w związku z rozmyslaniem nad moja podróżą.To taki klasyczny przypadek..chciałabym a boje się :)...myślę jednak że pojadę.Natomiast musiałam wczoraj zrezygnować z ćwiczeń bo mnie dalej pobolewa kręgosłup,dziś muszę poszukać w jodze tylko tych które pomagają przy bólu kręgosłupa.Troszkę mglisto u mnie i czuć zimniejsze powietrze...czyżby zima powoli się zbliżała? Wydaje mi się to bardzo dziwne bo na balkonie dalej kwitną kwiaty i cieszą moje oczy różnokolorowymi barwami... Justynko i Papa rozumie Wasz problem z całkowitym zaufaniem...miałam kiedyś sytuacje gdzie tak właśnie całym sercem zaufałam i bardzo się zawiodłam.Teraz ciężko mi zaufać,a jednak ...chocby to ,że zaufałam Wam na forum i szczerze piszę od dłuższego czasu to dla mnie niesamowicie ważne.Bo czy chodzi o mężczyznę ,przyjaciółkę,koleżankę dobrze jest mieć osobę godną zaufania,życie jest wtedy łatwiejsze... Izabello a dziś jak u Ciebie nastrój? Jocker znowu nam zamilkłaś,odezwij się ... Oczywiście życzę miłego dnia dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Papa nasze posty się minęły...Twoja sytuacja jest rzeczywiście ciężka i mogę sobie wyobrazić co przeżywasz...Natomiast myślę ,że psycholog pomógłby Ci powoli nabrać dystansu do tego człowieka,żeby nawet zobaczenie go było dla Ciebie obojętne...To ważne zarówno dla Ciebie jak i dziecka,które musi mieć zdrową mamę,a my w miarę naszych możliwości będziemy Cię wspierać bo majac grupę osób które Cię rozumieją,przed którymi mozesz się otworzyć jest dużo lżej.
Odnośnik do komentarza
Witajcie !Jakie z Was ranne ptaszki. Dziewczyny ja podobnie jak Izabella i Iwona namawiam Was na wizytę u psychologa.Znacie konkretne przyczyny swojej nerwicy. Iwona piszesz ,że już zdecydowałaś się na podróż .Wielkie wyzwanie ale i wielkie będzie zwycięstwo.Już dziś życzę powodzenia w zrealizowaniu zamierzeń. A u mnie znów mglisto.Wczoraj było bardzo ciepło ale tylko w południe. Zabieram się za gotowanie i sprzątanie. Wszystkim dobrego dnia życzę.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! jeden dzien nie zagladalam tutaj a tyle sie dzialo:) duzo postów mialam do przeczytania. Iwonko trzymam kciuki za wyjazd:) wiem ze to trudne, a w naszej chorobie normalne codzienne czynnosci przychodzą nam z wielkim trudem, musisz miec wiarę ze bedzie dobrze, moja psycholog mówila mi ostatnio ze jesli nie badziemy skupiać sie na tym co jest teraz i tutaj a bedziemy patrzeć w przeszlość i przyszłość to problemy z nerwicą bedą sie pojawialy caly czas... latwo sie mówi ale trudniej tak mysleć...ja mam z tym problem i mysle codziennie co bedzie i czy zawsze bede tak sie czula jak teraz i moja psycholog mówi ze ja sie dręcze tymi myslami ale co robic? staram sie ale nie zawsze wychodzi:) a wizyty u psychologa troche mi pomagają i wszystkim innym polecam:) Papa koniecznie musisz sie wybrac:) Ja widze ze prawie wszystkie z Was zabieraja sie za cwiczenia:) no ja nie mam miejsca w domu na cwiczenia z piłką, szkoda ale zastanawiam sie nad jogą, musze poszukac czy u mnie w miescie są jakies zajecia z jogi. jutro przyjezdza mój chlopka na dwa dni:) pierwsze nasze spotkanie od dwóch miesiecy po moim wyjeżdzie...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×