Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.Zaglądam do Was jeszcze przed wyjazdem. Bartku,właśnie się zastanawiałam gdzie się podziewasz. Widzę że kiepsko u Ciebie,masz teraz ten najgorszy czas w chorobie,kiedy ataki przychodzą niespodziewanie i nie można zapanować nad lękiem.Mam nadzieję że wkrotce poczujesz się lepiej.Napewno powinienieś przyjmować regularnie leki żeby zapobieć napadom,potem po jakimś czasie się to uspokoi a Ty nauczysz się rozpoznawać moment kiedy będzie się zbliżał atak.Przerabialam to samo i reszta również.Nie poddawaj się walcz,chociaż wiem że czasem to nie pomaga i upadamy.Życzę Ci wytrwałości z całego serca.Pozdrawiam. Życzę wszystkim miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Himenko,nie wiem co się dzieje.Chyba komputer mi siada.Już kilka razy sam się wylogował.Dzisiaj też próbowałam z gg-bez rezultatu.Tak myslałam o Pogódce,ale kamień z serca,że Cię odwiedziła.Cieszę się,że się pozbierałaś,wtedy jaśniej się myśli. Bartoszlodz,witaj w klubie.Wieczorem też miałam atak.Nie brałąm żadnych prochów(poraz pierwszy),ale myślałam,że umrę.Po koszmarach nocnych jestem trochę rozbita. Prosiłam wszystkich o pomoc w rejestracji gg.Na pewno znasz się na tym.Po odczytaniu ich znaków ,pojawia sie komunikat:*spróbuj ponownie,chwilowy brak połączenia*.Mniej więcej cos takiego.Miałam stare gg,ale coś pokręciłam z hasłem i muszę założyć nowe. Aguniu,cóż mogę powiedzieć...Gratuluję Ci poprawy zdrowia.Ty zdaje się jesteś bez leków.U mnie trwa to tyle czasu i końca nie widać.Chyba bez leków antydepresyjnych znowu utkwiłabym w domu. Klaudio,jakoś nie mogę się z Tobą spotkać.Piszesz wieczorem,kiedy ja zazwyczaj ostatnio mam ograniczony dostęp do komputera,a i spać mi się chce.Nie tak dawno pisałam do Was głównie nocami. Pogódko,zabrzmi to pewnie głupio...,ale dziękuję Ci,że poszłaś do Himenki.I tak byś przecież to zrobiła.Spróbuję być dzisiaj wieczorem na forum. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam już jestem w domu. Wiki jeszcze mam jeden lek uspokajający,antydepresantu już nie biorę miesiąc.Ale jutro mam wizytę u psychiatry odnośnie odstawienia tego uspokajacza.Zobaczymy co lekarz mi powie. Mam nadzieję że dobrze zniosę odstawienie tego leku,no ale zobaczy się jutro. Pozdrawiam Cię sredecznie. A co u reszty słychać? Miłego wieczorku.
Odnośnik do komentarza
No właśnie Wiki,mam nadzieję że to nie wróci,boję się rozczarowania.Mam już małego stracha przed dniem jutrzejszym,bo zdaję sobie sprawę że być może ostatni dzień biorę połówkę tabletki.To było już niewiele ale dawalo poczucie bezpieczeństwa.A jak wypełnię pózniej tą pustkę brania leków?Jak sobie z tym poradzę,jak oszukać swój mózg że już nie biorę?Tyle pytań,sama nie wiem co mam myśleć,trudno było mi odstawić antydepresanta,ciekawo jak będzie z uspokajaczem.Przepraszam że o tym piszę,ale boję się trochę,chyba sama nie wiem jak mój orgaznizm zareaguje na tą zmianę.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Nie doczekam się chyba odpowiedzi od bartoszalodz.No cóż...Bywa pewnie też,że jest na innych forach i stracił orientację co,gdzie.Bywa. Aguniu,wszystko będzie dobrze.Po prostu nie myśl o tym.Dobrze ,ze masz teraz zajęcie,to będzie łatwiej. No,ciekawe,czy Himenka poszła do medyków... Pusto tu dzisiaj.Też za chwilę wychodzę na spacer,póki świeci słońce,a ja nieźle się czuję. Pozdrawiam Was serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witam, Wiki, jakoś nie zwróciłem uwagi na to pytanie. Przepraszam ale nie używam gg, wolę skype albo telefon. Nie mogę pomóc. Jak się czujecie? Ja wczoraj byłem na piwku ze znajomymi, koszmar, wogóle nie mogłem się skoncentrować. Ciągle tylko się zamartwiałem. Dzisiaj już lepiej, wziąłem to lexapro pierwszy raz i jakoś działam. Oczywiście łupie mnie ciągle pod lewą łopatką. Jak u Was?
Odnośnik do komentarza
Witam. Jestem dopiero,niedawno wrócilam do domu i trochę mam czasu.Byłam dzisiaj u mojej psychiatry,mam już tylko pół tabletki rano i tak przez jakiś czas dla podtrzymania efektu,w sumie dobrze bo bym chyba nie dala rady tak gwałtownie odstawić.Przed wizytą mialam stresa i brzuch mnie bolał,ale potem to się uspokoiło.Doktor powiedziala że właściwie juz jestem zdrowa,więc ta dawka to już prawie nic.To była narazie moja ostatnia wizyta,chyba że się okaże że będę musiala znów się pojawić.Mam nadzieję że nie prędko. Co u Was słychać,puściutko tu u nas ostatnio,no ale cóż.Każdy czymś zajęty albo nie chce pisać. Bartku po piwku to zazwyczaj jest gorsze samopoczucie,ja na początku jak zaczynalam chorować,to też po piwku mialam jeszcze gorsze fazy,więc dalam sobie spokój i było lepiej.Potem zaczęlam brać leki to mnie nawet nie kusiło i dobrze.Pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Czesc wlasciwie to niewiem co mam powiedziec ,czasem mysle,ze juz z tego nie wyjde i juz nie pamietam kiedy ostatnio wstalem z usmiechem, po przespanej nocy i czujac sie zregenerowany . Jesli macie takie doswiadczenie i co niektorzy wyprobowali jakies leki to na co mam wzrocic uwage mojemu lekarzowi na jaki lek , bo moze nie potrafi zrozumiec tegoco sie ze mna teraz dzieje , chce zyc! i pomagac! tylko niech z tego wyjde ! pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witaj Jacku,rozumiem Cię doskonale,naprawde wiem jakie uciążliwe są objawy przy tym cholerstwie.Dlatego nie zwlekałam z wizytą,trudno mi Ci poradzić jakieś leki bo lekarz dobiera je indywidualnie.Jednemu pomagają takie drugiemu inne. Ja miałam dwa leki: antydepresyjny Coaxil i uspokajający Sedam.Leczenie trwa od pazdziernika,ale niektórzy leczą się dłużej w zależności od posepu leczenia. Pozdrawiam Cię serdecznie,postaraj się walczyć ile sił w Tobie.Życzę powodzenia z całego serca.
Odnośnik do komentarza
Agunia. Czasami tak bywa ze trzeba powtorzyc ablacje.Ale szczerze nie martwie sie tym ze bede musiala znowu jechac na ablacje- na pewno nie zaszkodzi, tylko moze pomoc.Bardziej sie martwie o to ze znow bede przez jakis czas na zwolnieniu i nie bede mogla chodzic do pracy i na tance. Jezeli chodzi o moje samopoczucie to roznie bywa.Ostatnio ciagle mi dokuczaja kolatania mam zawroty glowy i nie jest za dobrze.No ale nie przejmuje sie tym nie zwracam na to uwagi tylko biegne pod wiatr,.
Odnośnik do komentarza
Klaudio najważniejsze Twoje zdrówko,szybko wrócisz do formy,a serdeuszko będzie zdrowe.Szkoda żebyś cierpiała i ta choroba ogranicza Twoje codzienne czynności,oczywiście mam nadzieję że powiadomisz nas kiedy idziesz na zabieg.Dużo zdrówka Ci życzę,całuski.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×