Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Wiki jak dobrze że się odezwalaś,martwiłyśmy się.To przykre że nie możesz spać i męczysz się.No cóż mama jest starszą osobą i problemy ze wzrokiem i słuchem w tym wieku są normalne.Ważne aby się nie załamała,bo tak jak piszesz stany depresyjne mogą nawracać.Ale pewnie będziesz ją podtrzymywała na duchu ile tylko będziesz miała sił.Trzymaj się i tak jesteś bardzo dzielną kobietą,podziwam Cię za to.
Odnośnik do komentarza
Aguniu,niepokoi mnie nieobecność Himeny na forum.Z nią coś niedobrego się działo.Miała niedobre myśli i była okropnie załamana.Wciąż o nie myślę.Jeśli mnie teraz czytaśz Himenko,odezwij się chociaż jednym słowem. Violunia też milczy.Co jest grane? Krystyna waw pojawiła się nachwilę i czuć było,że jest zdesperowana,a teraz pomimo wywoływania jej,milczy.Krysiu,gdzie jesteś?
Odnośnik do komentarza
Aguniu ,problemy ze słuchem są od dawna.Jeśli chodzo jaskrę,to wiesz,że jest to choroba dziedziczna.Mam też mały na razie kłopot ze wzrokiem,bo nie daje w tej chwili żadnych dolegliwości.Jest to plamka zwyrodnieniowa na zrenicy.Nie można tego wyleczyć,tylko od momentu pojawienia się złego widzenia,zwolnić farmakologicznie proces prowadzący do ślepoty.Ot,tak to wygląda.Póki co chodzę co roku na kontrolę do okulisty i póki nic się nie zmnienia,nie myślę o tym.
Odnośnik do komentarza
W sumie to nawet nie napisałam nic o sobie,więc zrobię to teraz.Z tego,co zdążyłam wyczytać na forum,to każda z Was ma już swoją rodzinę i więcej doświadczenia.Ja mam 24 lata i kończę studia.Niby młody wiek,ale trochę już przeszłam,szczególnie jeśli chodzi o zdrowie.Przez całe życie spotykały mnie dziwne dolegliwości, na jedną leczyłam się 3 lata,a potem też zawsze coś i tak jest do teraz.Dwa lata temu rozstałam się z moim chłopakiem,co zostawiło ślad w mojej psychice do dziś, mimo iż wróciliśmy do siebie i jestem bardzo szczęśliwa,zaręczyliśmy się i bierzemy ślub :) ale niestety to,jak przeżyłam tamto zdarzenie odbija się teraz na moim zdrowiu.Zaczęłam mieć problemy hormonalne no i stałam się bardziej nerwowa.Ale ogólnie jestem bardzo wesołą osobą i taką mnie wszyscy znają.Ja jednak, jak pisałam mam momenty dołków.Jestem bardzo uczulona na wszelkie dolegliwości zdrowotne,gdy tylko coś zaczyna się dziać,boleć wpadam w panikę i myślę,że to koniec i właśnie z tego myślenia chcę wyjść,dlatego tu jestem...
Odnośnik do komentarza
Buzio do wizyty nie musisz się przygotowywać,będzie to spotkanie poznawcze,tzn.że psycholog będzie chciała Cie trochę poznać i problem z którym do niej przychodzisz,ale wszystko wyjdzie w trakcie rozmowy.Ja chodzę na psychoterapię,czekam na informacje po powrocie. Dobrze że napisałaś o sobie będziemy się lepiej znały.Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Nie wiem już co robić dlatego piszę do Was prosząc o pomoc w okiełznaniu moich dziwnych stanów i poradę co z nimi dalej robić. Ale od początku: Jestem osobą niecierpliwą i dość nerwową z natury, ale do niedawna wszystko było ok. W grudniu zmarła moja mama - ta śmierc była nagła i bez wytłumaczenia dlaczego, w sumie to ona na nic się nie skarżyła (pewnego dnia poprostu nie wróciła do domu). Przeżyłam to bardzo.... Od tamtego czasu mam dziwne objawy, z którymi czasem sobię radzę, ale są takie dni że myślę że nie wytrzymam. Jak dostaję ataku to wygląda to tak: Mam zawroty i uciskowe bole glowy, kolatanie i niemiarowe bicie serca, dusznosci, od dwóch tygodni boli mnie kręgosłup w odcinku piersiowym,kark i mostek, czuję w nim ucisk, byle blachostka potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi, czasem chce mi sie plakac bez powodu. W ciągu dnia jest w miarę spokojnie - da się wytrzymac. Najgorzej jest wieczorami (jak robi się szaro), dostaję wtedy dziwnych ataków nagłej paniki i ogromnego strachu przed czymś ale przed czym, nie wiem. Boję się sama zostać w domu, boję sie sama wracać z pracy. Często myślę o śmierci i strasznie się jej boję - boję się też tego że moi najbliżsi umrą wszyscy JUZ TERAZ W TEJ CHWILI. Te myśli doprowadzają mnie do obłędu. Myśli te i fizyczne objawy przychodza i odchodza kiedy chca i nie moge tego kontrolowac czasem trwaja chwile czasem dluzszy czas a czasem nawet caly dzien... Wczoraj byłam u fryzjera ( włosy lecą mi garściami) - myślałam, że zrobię sobie przyjemność - ale nie..... Nagle gdy kobieta czesała i włosy dostałam ataku paniki - zaczęłam się dusić i miałam ochotę uciec z krzykiem, zmusiłam się do siedzenia ale myślałam że zaraz zemdleję albo jeszcze gorzej......trwało to chwilę po czym przeszło samo i czułam się jakby nigdy nic. Tak jest często siedzę sobie i nagle buch: panika-strach-ucisk w mostku-szybkie bicie serca-myśl że zaraz umrę-letarg i to trwa po czym znika samo......do następnego razu. Pomóżcie mi, wybieram się co prawda do kardiologa i neurologa ale nie wiem czy to coś da.....Boję się..... Czy to kiedyś przejdzie???? Co mam zrobić?
Odnośnik do komentarza
Witaj Sylwio to są typowe objawy nerwicy i depresja też Cię dopada,ale warto zrobić badania a dopiero potem w razie co pójść do lekarza,możesz też spróbować pójść na psychoterapię.To pomogłoby Ci przezyć żałobę po śmierci mamy,bo to jest główną przyczyną Twoich objawów.Nie martw się,jak będzie zle to możesz zawsze tu napisać,po prostu czasem takie rozmowy też dużo pomagają.Pozdrawiam i napisz coś jeszcze.
Odnośnik do komentarza
Aguniu ja codziennie jestem i czytam.Rzadko piszę.Jestem* obserwatorką *to tak dla żartu.Widzisz co dzieje się na innych forach.Czasami nie powinnismy się tak mocno w to angażować.Niby znamy się tylko wirtualnie a zobacz jak można sobie dopiec.Ja podchodzę trochę z dystansem do tych spraw.I nigdy się nie narzucam .Czuję sie tak sobie .Nie biore zadych lekow więc rożnie to bywa.Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Dzękuję za szybki odzew. Tarczyca?? Nigdy o tym nie pomyślałam......nie wiedziałam, że może ona coś mieć wspólnego z nerwami. Czy może to przez tarczycę ten ciągły nieprzerwany ból kręgosłupa i ucisk w gardle? Sama już nie wiem. A te badania na tarczycę to jaki lekarz ma mi zlecić? Czy lepiej zrobić je prywatnie......no i co się bierze pod uwagę w tych badaniach? Czy mógłby ktoś mi wytłumaczyć hasło *nerwica wegetatywna*? Czym to się objawia i na czym polega?
Odnośnik do komentarza
Sylwio praca tarczycy ma bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie ..A jeśli chodzi o badania to powinnas pojsc do rodzinnego ,opowiedziec o swoich dolegliwościach i na pewno da Ci skierowanie lub przynajmniej powie co powinnaś zbadać /za niektore badania trzeba samemu zapłacić/.Badania tarczycy wykonuje się z pobranej krwi.-u mnie te badania .nie są refundowane.Moja rada to taka zebyś poszła najpierw do lekarza rodzinnego bo to on moze skierować Cie na badania i w razie czego dac skierowanie do innych specjalistów /kardiologa lub endokronologa/ jesli w badaniach będzie coś nie tak.Można i prywatnie ale lepiej zacząć od rodzinnego tym bardziej że te dolegliwości masz od niedawna.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Sylwio badanie na poziom hormonów tarczycy da ci lekarz rodzinny,czasem szwankująca tarczyca może dawać podobne objawy co nerwica.Ja mialam takie badanie i u mnie wyszło dobrze,okazało się że to jednak nerwica. Własnie ja mam nerwicę wegetatywną,tzn.narządową.Tak jest wtedy gdy nerwica powoduje złe funkcjonowanie niektórych narządów,albo wpływa na ich pracę,czyli np.kołatanie serca,biegunka,częstomocz,drżenie całego ciała,zimne ręce,ból głowy i sztywnienie karku i inne objawy.Każdy ma indywidualne swoje ale większość ma takie.
Odnośnik do komentarza
WitamSylwio.Do wypowiedzi Aguni dodam tylko,że nerwica wegetatywna dotyczy nie tylko samych narządów,ale również układów,a więcukładu krążenia pokarmowego i oddechowego moczowo-płciowego.Typów nerwic jest dużo,ale nerwica wegetatywna stanowi jest jakby osiową wszystkich innych. Tak , jak mówią dziewczyny,wybierz się najpierw do rodzinnego.Zdarz si,że oni niechętnie dają skierowania do specjalistów,ale nie odpuszczaj,nalegaj. Nie wiem,czy coś bierzesz na uspokojenie w czasie ataku.Zanim nie będzie postawiona diagnoza,polecam neospazminę(dostępna bez recepty)i melisę.Ta ostatnia na mnie nie działa,ale to nie jest powiedziane,ze Tobie nie pomoże. Życzę powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Witaj Wiki dobrze że jesteś jak dzionek minął?Masz rację z tą nerwicą ja nie do końca to ujęłam ale doskonale się uzupełniłysmy i powstała całkiem dobra odpowiedz do Sylwii. Klaudio już lepiej i humor też się poprawił.A jak u Ciebie dzionek w szkole minął? No właśnie gdzie reszta dziewczyn,Krysia już sie znalazła tylko reszty nie ma.
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny ide sie polozyc moze pozniej do was zajrze. jakos zaczelo mi sie krecic w glowie. jakos dziwnie sie czuje nie mam sily rece mmi same opadaja na dol nawet nie mam sily pisac na klawiaturze i ruszuc sie. jakbym nog nie czula,pojawily sie skurcze . Jeszcze nigdy tak sie nie czulam! to okropne!!!! W ogolew nie mam checi do niczego! Jest mi goraco duszno!rece zaczynaja sie trzasc. nie wiem co sie dzieje!
Odnośnik do komentarza
Naprawde dziękuję za wszystkie rady. Mam nadzieję że w moim przypadku wszystko z czasem przejdzie - choć czasem mi się wydaję że to nigdy nie minie - zwłaszcza jak mam te lęki. To one są najgorsze. I te myśli o tym że zaraz umrę - czy to jest normalne po tym co przeszłam - czy śmierć bliskiej osoby może tak na nas wpływać, że sami zaczynamy myśleć o śmierci (nie to żeby mieć myśli samobójcze) - ja do tej pory nie byłam na cmentarzu bo się boję, mam taką myśl że jak zobaczę jej grób to umrę. Autentycznie takie mam wrażenie - że umrę jak tam pójdę. Poza tym jak o tym myślę to zaczyna mnie boleć głowa i wracają zawroty. A do lekarza się wybiorę napewno.
Odnośnik do komentarza
Sylwio nie dziękuj,wszystko się unormuje zobaczysz.A żałobę trzeba przeżyc,ja to rozumiem bo moja mama zmarła 5 lat temu i też mnie tak zostawiła na tym świecie.Ciężko to przeżyłam,długo nie mogłam się z tym pogodzić.Ale nie bój się iść do mamy na grób,nic się nie stanie a poczujesz ulgę,porozmawiasz z mamą,popłaczesz,taki jest etap żałoby.Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×