Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pogódka
staraj się po prostu znalezc ze dwie godzinki w ciągu dnia na prawdziwy odpoczynek siądz sobie , ponudz sie i soczków dużo, marchewka, buraczki i soczek z cytrynki napisałam, że też taka jestem, wszędzie biegiem, chwili wytchnienia, dopiero zorientowałam się jak parenaście kilo chudłam, nic nie jadłam , codziennie wymiotowałam, a potem jeszcze co innegotrzeba po prostu na siebie uważac
Odnośnik do komentarza
No Klaudio bo taką masz w sobie radość i siłę walki, że aż chce się przykład brać z takich ludzi,zamiast się zamartwiać,to jest dobry sposób żeby się ni poddawać tak jak Ty mimo choroby,walczysz i to umacnia.Dużo zrobiłaś,dobrze że są tacy ludzie.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
do Himenki nie mogę się dodzwonic, pewnie jutro się odezwie, Wiki?no własnie też nie wiem co się z nią dzieje Klaudia ze swoim turbo dopalaczem pewnie nam gdzieś uciekła, ale tom wszystko świadczy mam nadzieję o dobrym samopoczuciu, no nie?
Odnośnik do komentarza
Agunia za duzo przykrych w zyciu sytuacji mnie spotkalo, duzo sie wycierpialam. ale to wcale nie oznacza ze tak bedzie dalej. Ja wiem ze juz bedzie dobrze. Nigdy nie odmowilam nikomu pomocy nawet w srodku nocy potrafilam wybiec z domu jesli ktos mial jakies problemy. Dla mnie licza sie ludzie- pomoc ktora im udzielam. Ludzie mnie barzdo przyciagaja - ich problemy .lubie pomagac ludziom. Wiem ze jestem potrzebana moim znajomym bo oni mi to mowia. nawet mmoja wychowawczyni. Ja sprowadzilam moich kolegow, moje kolezanki na dobra zroge ze zlej.sa mi wdzieczni i doceniam ich gest. naprawde sa wspaniali , klase mam wspaniala. mi sie chce zyc! czasami nam depresje jakas nerwice strasznie jestem nerwowa!ale mi sie poprostu chce ciagle cos robic - to taki fajne uczucie!Jestem bardzo stanowcza i wiem czego chce i to mowie.Pamietam jak poszlam do kardiologa i mi powiedzial zebym brala leki ciagle, Ja mu powiedzialam ze nie chce ciagle jechac na lekach ze jestem mloda i nie chce rezygnowac z mojego zycia codziennego.NIie wierze w to ze nie da sie z tym nic zrobic .Ja potrzebuje jeszcze wiecej sily.CHce byc calkowicie zdrowa!!! I on chyba przemyslal to bo za tydzien kazal mi przyjsc i umowil mnie z kardiologiem z Warszawy.Jak na czyms mi zalezy to ja zrobie wszystko zeby to zdobyc i koniec!
Odnośnik do komentarza
Witam Was z rana. Jak u Was samopoczucie?Wiki a Ty gdzie się podziewasz kobieto,martwimy się. Pogódko,no niby wczoraj szybko skończyłam pisać,ale długo nie mogłam spać tak jakoś aż się sama dziwię,to pewnie ogólnie zdenerwowanie wczorajszym dniem dało znać o sobie,no ale dzisiaj już lepiej.POzdrawiam i miłego dnia życzę.
Odnośnik do komentarza
Dzięki dziewczyny,bardzo się cieszę :) jak się obudziłam czułam się dobrze,potem znów zaczęły mnie jelitka boleć, trochę się w nich przewalało i teraz jestem słaba,ale zauważyłam,że właśnie rano moje samopoczucie jest gorsze.Dziś o 17.00 idę do psychologa,w sumie już nie mogę się doczekać,bo jestem bardzo ciekawa jak będzie.
Odnośnik do komentarza
Witam Aguniu i Buziu.Rzeczywiście dobrze się znamy,ale nie przeszkadza nam ktoś nowy.A Ty po kilku napisanych postach nie jesteś juz nowa,ale nasza.Poza tym nie mamy wyłączności na to forum.Czytałam wszystkie Twoje posty i mniej więcej wiem,jaką jesteś osobą.Przede wszystkim wrażliwą, jak większość z nas.Cierpisz na nerwicę podobnie , jak my.Wspólne problemy zbliżają.Pisałam już o tym wcześniej,że żaden psycholog nie pomaga mi tak, jak wy to robicie.Zobacz,moja nieobecność wieczorem na forum została zauważona.Ktoś o mnie myślał,tak jak ja o Himenie.Po tym co opisała,jestem niespokojna o nią i chciałabym z nią pogadać.Nie mniej zatem żadnych wyrzutów,że tu jesteś.Jeśli Ci odpowiadamy-zostań. Aguniu,myślałam,że zapiję się wczoraj melisą.Ona na mnie komletnie nie działa.Nie spałam do trzeciej.Nie miałam jednak siły żeby pisać,czy czytać.Jestem znowu chodzącym smutkiem.Koszmary senne,to mój stały repertuar.Wizyta z mamą u okulisty też przyniosła złe wiadomości.Pewnie nie da się uciec przed kolejną operacją.Ona ma jaskrę i w jednym oku doszło do wylewu,więc kompletnie nie widzi.Ma też 80% utraty słuchu.Boję się,żeby nie wpadła w depresję(już to przerabiałyśmy).Wtedy byłam sama silniejsza i ją z tego wyciągnęłam.Leżała wówczas w szpitalu,nikła w oczach.Robiono jej wszystkie możliwe badania,ale tylko rozkładano ręce.Domyśliłam się o co chodzi i wypisałam ze szpitala do siebie.Nie mogłą w ogóle jeść.Przez tydzień tak bardzo wychudłą,że wystawały jej tylko kości policzkowe.Wciąż powtarzała,że by chciała umrzeć,bo nikomu nie chce sprawiać kłopotów.Ale przy pomocy Boga i włąsnego samozaparcia mogę z dumą powiedzieć,że wyciągnęłam mamę z tego stanu bez pomocy specjalistów. Pozdrawiam Was kochane.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×