Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie


Gość Pogódka

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Agunia jakosmi lzej jak zawsze odpiszesz i jakos mnie pocieszysz ;-), tak wyrabiam sobie mala taktyke na nia hehe ;-) i czasem patrze sie na nia z politowaniem to wtedy nerwy odchodza i czesto patrze sie na nia przez pryzmat dzieciaka bo jego to lubie jest slodki i puszka ale wiesz ona ma takie okropne wahania raz jest jakby pobudzona i szuka ciagle powodu do sprzeczki a nastepnym razem jest spokojna i cicha i mila przesadnie pewnie taki charakterek ;-). stawiam sie jej i czesto kosztem nerwow ale trzeba zcasem .Tak biore persen forte bo po zwiekszeniu dawki czuje ze jestem pobudzona, sama sobie zwiekszylam bo nie dzialalo mi nic ;-(. Pisalam Ci ze powiedzialam chlopakowi o nerwicy? tak wiec mu powiedzialam, przelamalam sie niech wie, zle mi z tym bylo i myslalam co se pomysli zed jakis oszolom ze mnie ale w dupinie to mam takie zycie ;-).Agunia a Ty gdzie sie uczysz?tzn jaki profil?Wiesz rano ciagle sie spoznialam do pracy nie moglam sie sciagnac z lozka ale teraz tak mocno sie zmotywowalam ze przychodze wczesniej bo ta ma znajopma z biurka naprzeciw bedzie szukala haka na mnie wiec sie staram jak moge.Wiesz znalazlam tez psychologa mam nadzieje ze lepszy bedzie niz ta poprzednia bo wcale nie pokazala mi jak se razic z mymi lekami i to sie poprostu nasililo po takim czasie.psychologiem jest facet celowo poszlam bo ja tez mam lęki przed facetami niestety ale to z dziecinstwa wynioslam niestety i celowo to zrobilam.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
myslalam zebu zrobic jakis kurs medycyny naturalnej ale to za rok jak skoncze ta biochemie /to 3 lata /.moze nawet bym sie odwazyla na psychologie albo jakies metody leczenia alternatywnego .narazie jest ciezko ,moja sytuacja zawsze byla niestabilna ,zawsze moglam polegac tylko na sobie ,mezczyzni mi sie nie udali choc wileu ich bylo.........tego jedynego nie znalazlam ,zawsze cos mi brakowalo...eh....mysle ze moja choroba jest efektem scierania sie wrazliwosci marzen ,idealistycznego obrazu ludzi i swiata z tym co jest ,czego nie akceptuje ,co znosze bo musze ale na kredyt ,a potem trzeba ten kredyt splacic wlasnemu organizmowi........ ....Aga ...mysle ze pojde teraz w kierunku jakis praktyk dalekowschodnich ,moze joga ,moze jakies medytacje ,wreszcie musze sie zmobilizowac .kiedys sobie czarowalam czesto i bylo mi lepiej ,siadalam w kole z zapalonych swiec i na glos powtarzalam rozne rzeczy .robilam rytualne kapiele oczyszcajace ,zaniedbalam to ,oddalam sie typowemu konsupcyjemu robotowi . ....zrob sobie eksperyment ,pocwicz relaksacje ,moze to cie troche uspokoi.jesli cos wyprobuje i mnie pomoze napewno odrazu ci napisze .narazie bede testowac nowy suplement z firmy..pure naturels,,zestaw 18 ziol ,,anti stress,,eliminuje cukier do minimum i bede medytowac codziennie .
Odnośnik do komentarza
witaj Agunia wczoraj mialam stresa niesamowitego w pracy dowiedzialam sie ze mam wystepowac przed ludzxmi stowarzyszenie diabetykow i mam reprezentowac swego pracodawce, opowiedziec ludziom czym sie zajmuje i jak moga skorzystac z naszych uslug, ale mialam nerwa i oczywiscie brzuch tak bolal i scisk w brzuchu ze czulam juakby wzody mi sie odnawialy i scisk a raczej pustka w gardle.ale pozniej jak wstalam i przemawialam to bylo ok ale stres zostal i tak za caly dzien sie nazbieralo a jeszcze jakies zapale drog moczowych mi sie odzywa a dodam ze mam czesto i poprostu padlam ze zmeczenia w domu.Aga u mnie ta nerwica chyba wynika z tego ze czesto zlosci nie wyrazalam, ze dusilam ja w sobie a moglam odrazu wywalic komus co mysle o nim,czyli zamykam sie jak ktos mnie urazi i dusze to w sobie ze moglam powiedziec a tu dupa jezyka w gebie zabraklo. Wiesz ja mialam tez obraz idealnego swiata, dobrych ludzi ale to sie zmienia oczy mi sie na swiat teraz otworzyly.Balam sie zwiazac z facetami bo balam sie odrzucenia, dlugo sie balam ale spotkalam mam nadzieje wlasciwego jestesmy ponad 4 lata i dzieki niemu powoli przelamalam strach i bliskosc.wiesz Agunia ja tez jestem cholernym wrazliwcem, nie lubie krytyki, strasznie to przezywalam tzn kazda krytyke bralam zbyt do siebie doslownie,, ktos cos mi powiedzial i moze w zlosci a ja myslalm o tym niepotrzebnie, rozstrzasalam,wczesniej mialam zbyt wygurowane ambicje, na studiach stres i wyszlo na ostatnim roku studiow ze myslalm ze juz zawale te magisterke.
Odnośnik do komentarza
Terazbiore 1.5 tabletki, mam jakies dziwne mrowienie ktore tak przelazi mi po glowie, mam straszne wory pod oczami i znow dziwne leki wylasza ze czasem mam juz dos tego. slyszalm ze jak sie zwiekszy dawke to tak jest zawsze nasilenie wiec czekam a czasem i mam wrazenie ze wariuje lub zwariuje.Aga tez staram sie oddychac taka mini medytacja, obieram punkt w domu i wdech i wydech rownomiernie. Tak jak pisalam mam nowego psychooga i w dodatku faceta bo jakos niesmiala jestem do plci brzydkiej i celowo to zrobilam. Psycholog mi powiedzial ze ta ma stara 3 letnia terapia u innego psychologa zaniedbala mnie, tamta nic nie mokazala mi jak walczyc z lekiem i jak zrozumiec swoj stres stad to teraz tak wyszlo +problemy w pracy i rozstrzasanie wiele rzeczy przeze mnie i to stres dodatkowy.Troche zla jestem na siebie bo mozna bylo wczesniej pomyslec zaradzic moze a nie doprowadzic sie do takiego satnu obecnego ;-( ale coz samo zycie my wrazliwcy cierpimy ;-(. Aga nie wiem co mi sie porobilo ale ja stresa przezywam przed kazdym jedzeniem,piciem ogolnie przelykaniem, nie wiem siadam i pytam sie czego sie boje trochu wtedy puszcza,skupiam sie na przelykaniu kazdego kesa niemalze to chore nie wiem sama strasznie mi to utrudnia zycie teraz i zla jestem chyba na siebie ;-(.Kregoslup okropnie mnie boliwiem narzekam). wiesz jak czesto Ty masz terapie w miesiacu?prywatnie? ja dorwalam na kase mam 1 w tygodniu ciezko bo w robocie musze kombinowac i urywac sie na 2 godziny w trakcie roboty musze ugadac sie aby na koniec pracy to bylo bo nie mam zamiaru sie tlumaczyc z tych wypadow pzred nikim, udalo mi sie tez znalezc inna osobe kobiete ktora zajmuje sie hipnoza, lezceniem nerwic, chce podniesc me poczucie wartosci i milosc do siebie, daje mi zadania pisemne np. napisac bjke o kobiecie, kaze mi robic rysunki kobiety, drzewa mej rodziny ponoc mozna wyczytac wiele z tego, za co siebie lubie, me sukcesy i wady , do czego mi potrzebna krytyka innych itd. aga dam Ci emaila do niej ja chcesz. dodam ze te zdania zaczyna sie od latwych a pozniej sa trudniejsze.nie moge sie doczekac jej spotkan, w nastepny poniedzialek ma sie rozpoczac jakas hipnoza ale nie taka tradycyjna.
Odnośnik do komentarza
ale sie rozpisalam ;-), te kobietke znalazlam przypadkowo bo obok mej pracy odbywaja sie takie warsztaty rozne i ta kobietke poznalam tak ze pogadalysmy kiedys bo kuchnie mamy wspolna, mila kobieta i konkretna i wyszlo ze prowadzi terapie, ma grupy do medytacji, terapia kryzysowa sie zajmuje itd. ale siedzibe ma w miejscowosi polozonej o kilkadziesiat kilometrow od mej miekscowosci.mysle ze cos dobrego wyjdzie z tej naszej wspolpracy razem i ze jakos sie dzwigne bo trudny teraz ten okres jest dla mnie i wszystkich nerwuskow. Aga polecam Ci stronke zenforestworldpress.com.pl dorwalam kiedys fajna ksiązke jak poskromic wlasnego gremlina fajnie sie ja czyta.Kurcze oststnio to byle stres sie bijawi nawet maly a ja sie tak stresuje jakby ktos zmarl czy jakas tragedia sie stala. pozdrawiam Agunia i wszystkich oczywiscie tez.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
duzo napisalas o sobie ,tak jest kiedy sie tlumi zbyt dlugo male strachy ,potem to jest jak kula sniezna ,moze zmiazdzyc.dretwienia twarzy jakby siupanie po oczach mialam ale to tak na poczatku po tygodniu powinno byc lepiej .bierz jakies ziola uspakajajace ,moze nawet cos lekkiego z psychotycznych zeby cie wybilo z tego dolka.co do jedzenia to poprostu gdy sa takie stany czlowiek koncentruje sie calkiem na sobie wsluchuje sie w siebie jeden w zoladek inny w glowe inny w dretwiejace usta.rozne sa te dziwactwa .to taki kompulsywny odruch ,akurat na tym cie zawiesilo .ale wraz z poprawa i to minie .ja teraz wyprobuje te tybetanskie ziola ,warto probowac rowznych form ,byle nie tych niezdrowych typu alkohol ....dobrze ze masz udany zwiazek ,moze ja jeszcze spotkam kogos ...choc watpie .za duzo bylo rozczarowan ,juz sie nauczylam i jestem ostrozna.dzis dlugo rozmawial z moja psychiatra ,to starsza mila kobieta ,chwalila mnie i mowila ze trzeba szukac w sobie pozytywowo nie ganic sie za kazda slabosc ,ja bylam tak wychowana ,z srachu ,w poczuciu ze jestem byle jaka ,gorsza slaba ,nie roztrzasam juz tego ale wiem ze to jest na moim dnie .jak zastygly mul.w zyciu moim bylo wiele stresow zbyt wiele jak na moja odpornosc.czlowiek ma slabe okablowanie a zyje na wielkim napieciu ,nic dziwnego ze nam sie te kable przegrzewaja i co jakis czas wybucha porzar no a wtedy to juz trzeba sporo czasu i wysilku zeby powstac z pogorzeliska.w nerwicy wazne jest zeby umiec wyczuc kiedy jest juz za goraco i wtedy juz reagowac a nie jak sie dupa pali.....gdy bedziesz miec lek lub zle samopoczucie zawsze wtedy pomysl ze nie jestes sama ze jest nas wiele i to jakby rodzina ktora jest twoim wsparciem ,kazdemu z tego forum tak samo zalezy na tym by innym sie porawialo jak i samemu sobie .bo to specyficzna solidarnosc ,osiagniecia innych sa nadzieja na to ze i ja moge .trzymam kciuki ,wiem ze szybko ci sie poprawi ,bo sie starasz i pracujesz nad soba .
Odnośnik do komentarza
Witaj Aga i Witam Wszystkich. Tak duzo napisalam bo wiem ze Mnie Zrozumiecie i nikt mnie nie wysmieje. dobrze ze Was mam jest mi łatwiej dzieki Wam i cholernie trudno z tymi lekami pewnie jak Wam wszystkim.Trzeba pisac co nam na duszy lezy moze o to chodzi w tym wszystkim.Czuje niesamowita więż z Wami faktycznie to Wielka Rodzinka ;-).Tak Agunia straram sie jak moge ale nie ukrywam ze duzo wysilku mnie kosztuje zeby zachowac namiastke normalnosci, w tych ciezkich chwilach mamy do wyboru albo byc smutnym albo sie cieszyc staram sie cieszyc pozartowac tzn nie chce sie dolowac mam juz dosc tego ale to roznie oczywiscie bywa. Agunia ja bylam sama odkad pamietam czyli ok 9 lat, wielu facetow sie podkochiwalo mowiac nieskromnie, roznych napotykalam na swej drodze ale niestety albo stety nie moglam sie z zadnym zwiazac i bylam sama nie moglam raczej balam sie tego.Nie mysl tak ze nie spotkasz bo ja wierze mocno ze spotkasz kogos ciekawego i wyjatkowego a ja mam nosa do takic spraw i wielu mym znajomym tylko tak powiedzialam i znalezli po jakims czasie swe poloweczki ;-). moja kumpela byla 7 lat w zwiazku, rozeszli sie i wierzylam ze kogos znajdzie, po 2 latach znalazla fajnego faceta, tez sie bala i zawiodla na facetach ale z tym mieszka juz ;-) jest ok. Agunia a moze zrob wizualizacje tego wlasciwego mezczyzny, tak brzmi to smiesznie ale *przyciagnij tego wlasciwego*.A jesli czujesz ze teraz jest niewlasciwy moment na faceta to daj se czas, odsapnij a jak zlapiesz sily wyjdz na polowanie hehe ;-).Tak jak wspomnialam powiedzilam mojemu tomkowi o tej nerwicy ale o wielu lękach przemilczalam, to zbyt osobiste i nie zrozumialby tego on jest mym przeciwienstwem tzn mocno stapa po ziemi, nie jest takim wrazliwcem jak i jest pewny siebie ale nie byl zawsze taki pracowal dlugo nad soba ;-) i wiele w zyciu przeszedl ,samo zycie ;-(. Ale kocham go , oboje staramy sie byc dla siebie wyrozumiali, mielismy kryzys wisialo juz to w powietrzu, nawet sie rozstalismy ,ciezko to przeszlam, zeszlismy sie znow i stramy sie jak mozemy, bardziej przymykamy oczy na swe slabosci ale oczywiscie sa granice prawda ;-)
Odnośnik do komentarza
Wczoraj poprosilam zeby wpadl po mnie pod prace taka ladna pogoda, on akurat wrocil z uczelni a ma niezly zapierdziel i poslzismy na spacer i do naszej knajpki ulubionej, posiedzileismy, pogadalismy, nadrobilismy zaleglosci bo mial sesje, czulam sie dobrze i bezpiecznie ale nic do picia nie wzielam ze wzgledu na to przelykanie cholerne ;-( ale luz przezylam jakos.On do siebie i ja do siebie ale uwazam ze ok bylo. To taka odskocznia od tego błota calego mojego.Po spotkaniu nabralam tez ochoty na wykonanie tych zadan od Pani psychoterapeutki. A co mialam juz Wam mowie ;-). Pytania: gdzie jest agnieszka?, co rozumiem przez szczęście?, do czego jest mi potrzebna krytyka innych osób?za co czuje sie winna? i co musze, powinna, chce i moge, co lubie w sobie, czy mam wady, moje male sukcesy, napiszcie bajke o swym zyciu.Nie zrozumcie mnie zle, ze sie wymadrzam zcy cos w tym stylu ale moze cos komus to pomoze i sie przyda ;-), poprostu chce sie podzielic z Wami ;-) Pani psychoterapeutka powiedzial mi ze uzywam ciagle zwrotu *cieko mi*, i powiedzilala zebym zastapila to *jest mi trudno* bo jesli mowimy ciezko Nam to jakbysmy nisli wilki ciezki kamien na plecach i jestesmy bezradni i zalezni od innych czyli sytuacja bez wyjscia, a mowiac trudno jest to =trudnosci=problemy a to zmienia nasza pozycje bo problemy mozna rozwiazac.Nie moge sie doczekac z nia spotkania w poniedzialek ;-) bo z wieloma rzeczami jeszcze se nie radze i nie rozumiem ;-( eh. pozdrawiam wszystkich kochani.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Chyba tez wybiore sie na psychoterapie bo juz kazdego sposobu sie chwytam i jakos nie moge osiagnac stabilnosci dwa trzy razy dziennie zmienia mi sie .mam ataki moze nie tak silne ale i tak mnie mecza .wszsytko podporzadkowane jest samopoczuciu ,byle drobiazg mnie naladowuje ,jakby moj organizm sam sie ladowal sresem tylko zkad bierze ten stres .w sumie nie mam teraz zadnych objawow poza atakami kolatan ,ale to mi psuje calosc .nawet mi sie plakac nie chce bo w sumie nie czuje sie nieszczeslliwa tylko zla ze nie umiem sie pozbyc tej dolegliwosci.dlatego szukam przyczyny w hormonach ,slowem w materii ,tylko te sny sa takie rzeczywiste i pelne napiecia.budze sie goraca i nakrecona .eh ...czy wam sie cos sni ,?
Odnośnik do komentarza
Witaj miewam sny ale zadko erotyczne a raczej mroczne bym dodala ,gdzie wczesniej byly pelne ciepla i duzo swiatla w nich bylo, ciagle ludzie mi sie snia, jakies koscioly ze ciagle ucikam przed czyms przed zlem tak czesto czuje sie w snach moich.{Pozdrawiam . Trzymajcie sie!
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
przewaznie mam koszmary ze uciekam ze nie moge chodzic ze nogi mam ciezkie jak z olowiu ale ostatnio mialam erotyczne i to mnie zdziwilo.ale wydaje mi sie ze conocne snienie to wlsnie objaw nerwicy czlowiek sie nakreca juz w tym snie .a dzis mi sie snilo ze w calej kuchni bylo maslo ,zbieralam je z podlogi /bo szkoda/i robilam jekis zupy .glupoty slowem lepsze to niz koszmary. ....aga28 dobrze ze masz tego faceta i to jakis chyba normalny egzemlarz .ja jestem teraz sama i tak tez sie czuje ,troche mi ztym smutno ,zwlaszcza ze jeszcze nie calkiem sie wyleczylam z ostatniego zwiazku ,/on deklarowal ,on kochal,i w koncu on znalazl inna bo pewnie tak mu wygodniej/juz pol roku sie nie spotykamy a on potrafi mi pisac smsy i przyjechal ostatnio bez zapowiedzi zeby sie poprzytulac jak stwierdzil /moglibysmy sie od czasu do czasu poprzytulac /jebniety egoista .i jego biedna koljna ofiara .
Odnośnik do komentarza
Witaj aga no wydaje sie ze on mocno stapa po ziemi ale wiesz nie staram sie nasile wciagac go w te nerwice, to o czym mu mowie to namiasta tego co sie dzieje, a tak szczerze to i tak czuje sie bardzo samotna w tej nerwicy mojej.A myslisz ze ja sie nie boje ze znajdzie sobie inna babke? to me kolejne leki ;-( oczywiscie ze tak ale staram sie odpychac te leki bo to najzwyklejsze zatruwanie obecnych chwil ,w miare dobrych czasem zlych. Kocham go mocno moze i czasem zbyt mocno ;-(Teraz on konczy licencjata, ma duzo nauki ale jestem wyrozumiala nie robie awantur jak wczesniej ;-)tak jak pisalam rozstalismy sie i znow spiknelismy i przyrzeklam sobie pewne sprawy tzn postanowilam tez popracowac nad rzeczami ktore zatrowaja ma psychike i jednoczesnie meczylam go tym ;-(, wylewalam zlosc na niego i nie wytrzymal w pewnym momencie ;-( ciezko to przezylam ale dla zwiazku postanowilam mocno to kontrolowac ;-). Boje sie, ufam mu ale wiesz jak to w zyciu bywa. Zbliza sie trudny dla nas okres. On musi magistra robic w duzym miescie bo innej opcji nie ma, musi tez pracy szukac, ja z kolei nie lubie duzych miast i tak troche mysle o tym wszystkim a jak se tam kogos znajdzie? ;-( pozna kogos? no coz....... ja mam prace dobra tu i moim celem jest teraz wydostanie sie z tego bagna czyli nerwicy, sama musze sie dzwignac a jest roznie z tym, walcze codziennie czasem upadam, podnosze sie jestem zmeczona.Dzis mam fatalny dzien, pada u mnie, leki dziwne sie pojawily, ciagle mam sztywne gardlo, wezme jakiegos uspokajacza ;-)
Odnośnik do komentarza
Aga ja biore juz 26 dzien te leki, tak jak wspomnialam po 1.5 tabletki. mam jeszce 2 opakowanie i kazal mi brac 2 tabletki. Kurcze ja cos czuje ze ten lek nie dziala ;-(, jeszce mam opakowanie na marzec i pozniej nie przepisal mi nic.Co on jakis niemadry czy co? tak raptem mam se odstawic ten lek? z 2 tabletek na nic? sa jakies reakce odswawienne. Co sadzisz o tym? dzis u mnie pada, czuje sie niespokojna jakas i mam sztywne gardlo,ciezko mi przelknac cokolwiek ;-( moze ziolowke wezme moze pomoze. Dzis mam te terapie ale dopieroo ok 18:00. pozdrawiam Cie pa.
Odnośnik do komentarza
Aga moze podam ci emaila mojego jak chcesz? pogadamy sobie oczywiscie jak masz ochote ;-) wiesz ja mojej najlepszej przyjaciolce nie mowie co sie teraz dzieje ze mna, wiem ze mam nerwice i tyle, nie chce wtajemniczaj jej w to bo i by nie zruzumiala albo zrobila ze mnie niezle szurnieta ;-(
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Witaj Agula ....bylam w szkole i koszmar ,rypie mnie juz 36 godzin /he jak ja to wytrzymuje nie wiem/podaj maila jasne albo gg .wiem jak to jest ja tez z nikim o tym nie gadam ,moj zwiazek sie rozlecial wlasnie przez moje zwierzanie i zbytnia wrazliwosc ,nie chce juz do tego wracac .teraz najwazniejsze jest zeby sie ustabilizowac .ja tez juz biore miesiac i jest jak bylo.co do paromercu to 2 tabletki to jest wlasciwe leczenie tylko ze trzeba powoli wchodzic .musisz isc przed tym jak ci sie leki skoncza do lekarza .niech pisze dalej .ja to nie wiem co teraz bede brala bo jak ten mnie nie ruszy no to pewnie zostaje mi kombinacja przeciwdrgawkowego /boje sie w to wchodzic bo to rypie nery/.tyle dobrago ze nie pale juz ponad miesiac ,pozatym masakra.szkoly nie zawale ,rozmawialam z dyrektor ,sa mi przychylni wiec w sumie nie musze sie tym martwic.jutro mam echo ,i badania krwi .potem do kardiologa ide z tymi wynikami ,a potem czekam na tomografie calej siebie .i do endokrynologa jeszcze .na koniec mi juz zostaje psychiatra ktory niech cos wymysli . ...nie martw sie musimy wierzyc ze przejdzie ,tylko wiara nas moze teraz wspomoc.
Odnośnik do komentarza
Witaj Agulka wiesz bylam wczoraj u pani psychoterapeutki, oczywiscie tez na to spotkanie wczorajsze mialam wykonac zadania.Powiedzialam jej ze stoje chyba w miejscu ze ciagle walcze wiesz co mi powiedziala? ze mam zla taktyke, ze walkcze a te moje lęki sa jak bokser silny i bedzie sie ze mna boksowal dopoki ja bede sie z nim silowala ;-( ze powinnam to zauwazac i starac sie nasile ignorowac bo poprostu tak me cialo reaguje na stres tak tylko ku............................................rwa jak skoro przez 3 lata tak postepowalam to jak teraz zmienic to ale zobaczymy ;-). Wiesz jakie mam zadanie? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale kazala mi napisac list do siebie a raczej do tego osobnika ktory jest wsrodku i mnie straszy, kazala nadac imie temu czemus i napisac list ze nie chce zeby mnie straszylo, ze zycie przez to mi utrudnia a ja chce zyc i chce zeby sie wyniosla. mam isc na cmentarz wciagu dnia znalezc grob o tm imieniu i spalic list wiem ze wydac sie to moze nawiedzone ale chce to zrobic moze cos mi ulzy.Wiesz napisalam chlopakowi ,poprostu go o to poprosilam bo tak dziwnie samej lazic po cmentarzu.wypytywal sie strasznie, stwierdzil ze to dziwne, ze co za idiota mi to podpowiedzial, obrazil sie ze on mi nie wystarcza ze czuje sie zawiedziony i niepotrzebny .ze az musze do takiego ekstremum uciekac bo on nie rozumie tego zupelnie i myslal ze on mi wpelni wystarcza jako przyiaciel i partner eh.............. i raczej nie pojdzie ze mna.aga chcialam zeby byl przy mnie poprostu i nic wiecej ;-( tak sie wpienilam ze nie moglam spac chyba do 2 rano ;-( moze i przez ten wiatr okrpny. aga ryczec mi sie chcialo.Wiesz mi tez bylo ciezko sie otwierac przed nim bo ogolnie jestem zamknieta osoba ale uwazam ze postepy duze robie i sie otwieram ale wszystko czasu wymaga poprostu a pewnych rzeczy sie nie przeskoczy.
Odnośnik do komentarza
Agunia chcialm dobrze wiem ze on jest szcery ze mna ja tez jestem wobec niego szczera i mamy taka taktyke w zwiazku w zwiazku, mam to w tylku zaprzeproszeniem co pomysli bo jak chcemy zzzyc razem to mamy sobie o wszystkim mowici tyle.Ludzie musza sie poznac i lepiej nic nie ukrywac ja tak mysle nie ziem czy to dobre czy zle nie wiem poprostu. Agunia kochana nic se nie zarzucaj, kiedys slyszalam cos takiego ze jak ktos od nas odchodzi to to raczej swiadczy o tamtej osobie zle a nie o nas samych ;-). aga ja tez jestem strasznie wrazliwa, wrecz przewrazliwiona na punkcie wielu rzeczy no coz jak chce zyc ze mna to niech sie przyzwyczaja a jak nie no coz................ A oto moj email buszmenkagaj@wp.pl agunia odzywaj sie do mnie ;-) bede bardzo zadowolona , duzmo mi daje kontakt a Wami i Ty tez wiele mi pomagasz ;-), ciesze sie ze Was mam.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Sorki Aga ale popieram zdanie chlopaka ,pomysl uwazam za powalony ,rozumiem pisanie listu tk sie robi ,palenie ,ale z tego co wiem rzuca sie to na rzeke lub w wode plynaca .mozna taki rytualy odprawiac lecz z chodzeniem na cmentarz to przesada .to juz zakrawa na jakies szamanskie sztuczki .cmntarz jest miejscem dla tych co tam sa niech maja spokoj .zreszta pomysl ze boisz sie isc wiec to glupe .napisz list i spal go na plu ,lub nad rzeka i tyle .mozna tez wykrzyczec to na jakims otwartym polu gdzie nie ma ludzi ,naczej zaraz kochana straz miejska sie udzieli .ja zaraz jade na to echo ,wczoraj tez sie poryczalam ale spalam jakos i dzis mysle ze da troche odpoczac. ...agula zpsychoterapeuta to jest tak ze dobrago ciezko znalezc .to tylko ludzie a nie nadludzie.znalam wielu i to slawnych ,profesorow wielkich ,takie terapie prowadzili ,a sami cpali co popadlo i jeszcze popijali woda do tego.im sie samym p......we lbie czesto gesto ,wiec sorry ale ja bym takiej powiedziala zeby sie sama leczyla....hahahah ja juz taka jestem .za duzo lekarzy znam prywatnie i wiem jak to wyglada od zaplecza.mowi ze jestes jak bokser no k.......tu na miejscu to slowo przeciez cale zycie czlowiek walczy i sie siluje ,to jak ma nerwice to tym bardziej musi sie silowac ,bo co ....bo swiat dla niego to niby sie lepszy stanie ,nagle ma nie byc problemow i do pracy sie nie bedzie chodzic bo po co ,po co sie silowac ....palanie prozne jak dla mnie .NERWICA powtarzam jest stanem chorobowym obnizonej odpornosci na stres ..to tak jak lapiesz angine ,chorujesz bo jestes nieodporna a warunki i tak sie nie zmienia ,zimno cieplo lody,inni chorzy ,psie gowna na chodniku.nie rozumiem tej ideoologi ale sama ide na terapie w piatek to ci powiem jak bylo.......kto kogo pouczal....ahahahah
Odnośnik do komentarza
Hejka wiem przesadzila z tym cmentarzem ale list i tak spale ;-) moze w innym miejscu ale spale ;-), nie wiem nie znam jej prywatnie i moze nie chce, daje mi duzo zadan domowych przez to tez chyba zaczynam rozumiec bardzije siebie i moze moj problem .To takie male przeprogramowanie;-) moje ;-) moich schematow myslwych na pewne sprawy narazie jestem zadowolona i nic za to nie place wiec czemu nie korzystac ;-) napewno wiele z tego wyniose ;-) i wim ze ona mnie rozumie ;-). Z chlopakiem juz sobie dzis wyjasnilam z tym listem ze robie to tylko dla siebie i tego potzrebuje i ze mu ufam i jest ma podpora ;-). Zle cos sie czuje, muli mnie i glowa boli ;-(. Bedzie ok, trzymaj sie i napisz jak wrazenie z psychoterapi. pa pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
JA tey dzis zamulona .po doxepinie normalnie odjechalam na taki lajt ,niw wiem ze akurat dzis tak zadzialal ,jechalam autem taka narabana tym prochem .....zrobilam echo /oczywiscie wszystko ok/.obawiam sie ze bedzie zmiana pogody i to chyba na zime spowrotem .brrrr ...kochana jasne ze cwicz i pisz i pal ,rob wszystko co moze pomoc ale nic na sile .zjadlam rybke ...hehe rybka dobra na mozg,moje psiaki tez pojadly to moze uda sie polezec troche .A ty masz jakies zwierzatko?ja mam 3 psy i chomika /byla parka chomikow ale pani chomikowa wygonila samca ,ten uciekl na balkon i zginal popelniajac sepuku poprzez hibernacje/wiec ta franca siedzi sama w akwarium .papa
Odnośnik do komentarza
Hej Agunia i witam rowniez reszte ;-). Wczoraj wyjechalam z tata na psychoterapie a w polowie drogi samochod nam nawalil ;-( ale coz, mowi sie tak widocznie mialo byc, nie dotarlismy ale dobrze sie zlozylo bo dzwonilam do poradni i okazalo sie ze psychologa tez nie bylo wczoraj a szkoda ze nikt mnie nie poinformowal bo to byl pewny termin.Wczoraj mialam normalny dizen odnosnie jedzenia ;-) bez zadnych leków siadlam i zjadlam ;-) caly dzien bylam glodna ;-) co za piekne uczucie ;-) wreszcie, pojadlam normalnie bez swirowania ;-). Ciezki mialam dzien w pracy, bardzo duzo ludzi mi sie przewinelo , poszlam na drobne zakupki ;-) postanowilam porozpieszczac troche siebie kupilam psikacza sobie jakis zel do mycia twarzy i chrupki solone jejku jak mi ich brakowalo ;-). Poszam spac dosc wczesnie jakos tak mnie scielo szybciutko ale to dobrze, zawsze tak mam ze jak zapale swieczke, patrze sie na nia i oddycham sobie to zasypiam jak susel ,super uczucie no jedyny minus to to ze budze sie jakby ktos se snu mnie wyrwal ciagle o 3:00 a do pracy wstaje o 6.30 ale jest moze byc, teraz smieje sie z tego.Tak Agula mam zwierzatko psiaka teriera szorstkowlosego, piernik ma juz 17 latek ;-) ma dobra forme, zywotna cholera ;-) a na spacerze to nie wiem kto kogo wyprowadza ;-). Lubi domowe jedzonko i slodycze jak wlascicielka hehe ;-), slodki jest, cudne uczucie jak sie wstaje rano a zwierzaczek merda ogonkiem na przywitanie taki zaspany jeszcze nic nie marudzacy, bezgranicznie oddajacy milosc ;-).Agunia a Ty z jakiego wojewodztwa jestes? daleko od dolnegoslaska?pozdrawiam i odezwe sei pewnie niebawem ;-) akurat teraz mam wolna chwilke w pracy wiec korzystam.
Odnośnik do komentarza
Jeszcze trochu i do domu ,kurcze znow mnie dusi w gradle i mam wrazenie ze zaraz sie udusze i gardlo mi sztywnieje, wczoraj mialam cudny dzien, wesoly, bez lękow a dzis sie cholera nasilily ;-( i nie moge juz wysiedziec, uspokajam sie zeby nie wpasc w panike bo pewnie smiesznie by to wygladal. Dzis u mnie padal mocno snieg a teraz sie rozjasnilo i sloneczko swieci ale jakos we mnie chlod i smutek ;-(
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
WItam Witam ....ja po wizycie u kardiologa ,dal mi nowy lek antyarytmiczny zeby sprobowac choc troche to wyciszyc ,zasadniczo lupie mnie non stop z malymi przerwami.stwierdzil ze mam totalnie rozwalony system hormonalny.no nic w piatek mam psychologa zobaczymy. ....Agus nie przejmuj sie sa dni gorsze i lepsze i tak sie zmienia ,kazdy tak ma nawet super zdrowy tyle ze wtedy sie tego tak gwaltownie nie odczuwa.ja w sumie juz tych lekow sie wyzbylam /dzis bylam w markecie ,byly przeceny ,kupilam sobie dresik blekitny /i normalnie chodzilam po sklepie a kiedys latami do sklepu nie wchodzilam .nie mma tez juz klopotow z pamiecia i koncentracja bo bralam duze dawki tranu i mi sie poprawilo.pozbylam sie wielu fobii,roznych natrectw ,wciaz mam problem z somatyzacja ale to sprawa zlozona .mialam kiedys wstrzas anafilaktyczny i wtedy mi sie uaktywnila dodatkowa droga przewodzenia i ten uklad w sercu mam strasznie wrazliwy na wszytko.nie wiem jak to beda leczyc ,narazie mam wyprobowac najnowszy selektywny beta bloker .napewno bede chodzic na terapie i cwiczyc rozne medytacje i td bo zawsze to stabilizuje i pomaga . ....jak radzi jedna z forumowiczek trzeba caly czas myslec pozytywnie ,nie zadreczac siebie oskarzeniami ze jestem slaba itd , ....chodzisz do pracy ,nie zamknelas sie w skorupie ,piszesz na forum ,czyli walczysz .jestes silna tylko wiecej czujesz . .....to dobrze ze masz psiaka ,ja moje kocham bardzo ,jako dziecko nie mialam zwierzat szkoda bo napewno nie bylabym taka samotna .moje psy ze mna spia ,zwlaszcza maly ,pcha dupe pod kolderke .moja suke znalazlam w smietniku jkao slepe szczenie .wykarmilam ja flacha i kozim mlekiem . ...rozpisalam sie ...pozdrawiam wszyskich ,trzymajcie sie ...jeszcze beda kiepskie dni ze wzgledu na pogode ale idzie ku wiosnie .wiec uszy do gory
Odnośnik do komentarza
Tak Agula chodze do pracy, no trzeba pieniadze miec ;-), tak sobie mysle ze ta praca (mam prace z ludzmi) tez gdzies trzyma mnie przy normalnym zyciu bo jakbym siedziala w domu to bym ciagle myslala o tym co sie dzieje ze mna ;-(, lubie bardzo ludzi nowych poznawac ;-), moze na forum tego nie da sie odczuc ze sie zamykam ale przez caly styczen i wiekszosc lutego siedzialam w domu a raczej spalam, dobrze ze moj mezczyzna mial w tym okresie sesje to sie nie widzielismy jedynie telenoniczny kontakt, tez chcial mnie gdzies wyciagnac wiec czesto mu odmawialam wymyslajac ze nie bo mialam duzo pracy i padam ze zmeczenia a prawda byla zupelnie inna, bolesna, mialam takiego dola i tyle dziwnych rzeczy powylazilo mam namysli lęki ze sie wtedy dosc mocno zamknelam w sobie i 4 scianach.Mialam tez momenty ze zaczelam sie bac wychodzic z domu nagle to przyszlo, nonstop ryczalam i nie widzialam nic pozytywnego nie myslac juz wcale o przyszlosci. Ale teraz jest ciut lepiej, nie wiem moze to po lekach tych, albo zdrowieje powoli ;-) wolalabym to 2-gie;-) .Zaczynam dostrzegac świat wokół ;-), kilka razy juz odwiedzilam mego mezczyzne ;-) (bylam cala w skowronkach i on tez ;-P), powoli wychodze ze skorupy, staram sie, nie chce tez mezczyzny swego zaniedbywac ogolnie zwiazku mego ;-) wiec robie co moge na ile mi sily i moj stan zdrowia pozwala.Agunia masz racje trzeba myslec pozytywnie, staram sie, Pai jadwiga pisala ze powtarzala slowka milosc i radosc trzeba sie tego nauczyc ;-) przeprogramowac me pesymistyczne myslenie prze zte natrectwa myslowe.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Mysle ze to moga byc rozne slowa byle pozytywne ,ja czesto powtarzam spokoj i harmonia,albo wizualizuje ulubione kolory .powrocilam do szydelkowania /do nauki narazie nie mam pedu ,cholera 9 prac do zaliczenia/ ...ale ciesze sie na mysl o wiosnie i bardziej jestem zdystansowana do swoich objawow .wczoraj poszalam w sklepie z ciuchami /nie powinnam ,badania sporo mnie kosztowaly ,sama utrzymuje wszystko /ale zakupy bardzo udane ,rzucial palenie ,cos mi sie chyba nalezy. ....Agula poznalam kogos jakis czas temu ,niedawno.narazie to taka tylko znajomosc .gadamy przez telefon ,jestesmy bratnimi duszami .moze bedzie z tego jaks przyjazn .te rozmowy duzo mi daja .przynajmniej zapominam o rozczarowaniu z bylym o tym jak mnie potraktowal ,myle ze to rez sie przyczynilo do tego dolka choc wyparlam to gdzies .chcialabym juz zamknac ten rozdzial .ale on wciaz pisze smsy ,czasem odpisze ale nie wiem moze powinnam sie odciac calkiem.teraz wiem przynajmniej czego sie lekam i czego potrzebuje .Boje sie niespelnienia ...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×