Ablacja w Warszawie na Płowieckiej

[Martusia_82]

Witam serdecznie !!! Jak w temacie , będę miała zaraz na początku marca , byłam dziś na konsultacji u dr . Szufladowicz , Częstoskurcz Węzłowy , wiel już czytałam napiszcię proszę może o samym szpitalu , lekarzach , no i troszkę o zabiegu . Pozdrawiam

[Gość Martusia_82]

Dodoam , że Pani profesor , to poprostu .......... brak mi słów . Ogromnej klasy specjalista , wspaniały rzeczowy człowiek i przesympatyczna kobieta . Na tej godzinnej konsultacji w 5 min dowiedziałam się więcej niż kiedykolwiek :) Także czapki z głów :)

[Dorota]

http://forum.kardiolo.pl/temat1358.htm czesc, poczytaj sobie ten wątek, tam opisałam swoje wrażenia z ablacji w CK Anin :))

[Gość lidka 20]

witam czy na czestoskurcz napadowy mozna umzec

[Gość ela]

witam wszystkich serdecznie opisze co mi sie przytrafilo moze ktos mi opowie co to bylo dostalam skoku cisnienia tak nagle 170/100 zaczelam zle sie czuc pojechalam na pogotowie a ze bylo to w nocy i bylo troche ludzi musialam czekac i w tym czasie czulam dziwny smak w buzi nie pamietam jaki bo bylam spanikowana czulam ogramny lek i suchosc w gardle i przy tym czulam sie zle nie wiem czy mialam wysoki puls bo jak wspomnialam bylam przestraszona bo czulam ze cos ze mna dzieje za chwile wszystko minelo gdy weszlam do gabinetu cisnienie juz bylo 120/80 ekg chyba tez bo lekarz powiedzial ze wszstko dobrze wspomne ze byl to mlody lekarz pewnie dopiero po szkole przez pare dni po tym wydarzeniu czulam sie okropnie wspomne ze mam czestoskurcze i dodatkowe skurcze ale to bylo cos innego

[Gość Selenijka]

Do Martusi_82 Jesteś jeszcze daleko przed operacją. Znam dwa takie przypadki, że w czasie dwóch miesięcy przed zastosowano preparaty dr Ratha i operacja nie była konieczna. Jeśli interesuje Cię ten temat to wejdź na stronkę i kolejne: http://praca-med.biz.pl/bolewsercu.html Pozdrawiam

[Gość Selenijka]

Do Martusi_82 sorry ten adres to http://praca-med.biz.pl/bolesercowe.html

[Gość Martusia_82]

Tak wiele do zabiegu to mi nie zostało , jestem umówiona na zabieg , już zapisana na konkretny dzień , zaraz na początku marca .

[Gość Selenijka]

A może jest to czas wystarczający. Straciłaś już nadzieję. A co będziesz robiła czekając na operację? Pozdrawiam

[Martusia_82]

w środę ablacja . bojĘ siĘ ........coraz bardziej .......

[izulek]

Witam!! Martusiu nie martw sie niczym!! Ja miałam robiona ablację 28 stycznia również na Plowieckiej i nie żałuje ani jedenj minuty!! Cały zespół tam pracujący jest naprawdę wspanialy- zarówno lekarze jak i pielęgniarki:) Sam zabiej to nic strasznego- gorzej z leżeniem ale i to można wytrzymać!! A warunki są tam nie porównywalne z tymi w normalnym szpitalu;) Trzyma mocno kciuki - na pewno się uda!!

[Gość Ania24]

Witam wszystkich!!!! Jetsem 4 dni po zabiegu ablacji częstoskurczu węzłowego . Czuję się bardzo dobrze, tylko czasami zdarzają sie małe dodatkowe pobudzenia, ale to podobno normalne i ma ustąpić :) Naprawdę zabieg ablacji nic strasznego. Ja na początku bardzo panikowałam i bałam się niepotrzebnie. Zabieg przeprowadził dr Łukasz Szumowski a do ablacji skierował mnie Pan prof. Walczak. Z całym przekonaniem i z całego serca polecam wszystkim Cetrum Kardiologii Allenort w warszawie przy ulicy Płowieckiej. Naprawde warto sie poddać temu zabiegowi, który jest realną szansą na normalne szczęśliwe życie !!! Pozdrawiam serdecznie

[Gość Beata]

Martusia_82 i Ania24 możecie zaglądacie tu jeszcze? Możecie mi coś więcej powiedziec na temat ablacji częstoskurczu węzłowego? Jak długo trwała? Jak teraz się czujecie? Niedługo sama mam mieć taki zabieg w CKAnin stąd moje pytania Pozdrawiam, Beata

[Gość Martusia_82]

No to kochana Ty mi powiesz chyba pierwsza , bo ja ze względu na chorobę dziecka musiałam zabieg odłożyć :/ i będę miała go 4 sierpnia , także nie powiem Ci , ale z Anią mam czasem kontakt i z tego co wiem , to mówiła mi że super , naprawdę nie ma czego się bać , trwało to chyba u niej zaledwie godzinkę i nie było , źle . Powtarzała mi kilka razy że nie ma czego się bać i że nie tki ibeł straszny a wypowiedzi niektórych na forum , trzeba podzielić ..... bo niekoniecznie się sprawdzają :) pozdrawiam Martusia_82

[Gość Beata]

Dzięki Martusia za odpowiedz. Te moje słowa, ze bede miala zabieg niedługo oznaczało przełom sierpnia/wrzesnia. Dla mnie to niedługo, tym bardziej, ze trochę już czekam ;) Także pewnie będziesz miała szybciej. 9 lipca jadę na konsultacje do profa, więc powinnam znac dokładniejszy ternim. Trzymam kciuki za zdrowie dziecka, no i oczywiście Twoje. Jak byś skontaktowała się z Ania to prosze powiedz, zeby tu zajrzała. Mam kilka pytań, może zgodzi się, żebym ją mogła troszkę pomęczyć :) Pozdrawiam, Beata

[Gość Beata]

W końcu znam dokładny termin ablacji - 27 sierpnia. Także Martusia czekam z niecierpliwością na dokładną relacje - oczywiście ze słowami, że wszystko się udało, że przeszłaś to bezproblemowo i bez większego stresu. Czego Ci oczywiście z całego serca życzę. Dużo zdrówka. Pozdrawiam, Beata

[Gość Beata]

No i znam w końcu ostateczny termin ablacji - 27 sierpnia 2008. Dzięki wszystkim za namiara na prof. Walczaka - cudny człowiek.

[Gość Martusia82]

Ablację mam 13 sierpnia :) już pewny termin , także napewno opowiem jakjuż będzie po......

[Gość marlena21]

Kochani - bardzo was proszę,wytłumaczcie mi co to jest ablacja? Być może będę ja musiała mieć ale się boję,nie wiem co to jest.

[Gość Beata]

W necie jest mnóstwo artykułow o abacji - przykładowy z tego serwisu: http://www.kardiolo.pl/ablacja.htm. Dość szczególwy opis ablacji z punktu widzenia pacjenta został przedstawiony w wątku Ablacja - kompendium wiedzy: http://forum.kardiolo.pl/temat115.htm. A tak wogóle ablacja to ostateczność. Pewnie lekarze na początku zaproponują Ci inne formy leczenia (farmakologia).

[Gość Beata]

Martusia82, miałaś już ablację? Jak się czujesz? Pytam, bo tyle razy termin miałaś przekładany, że już sama się pogubiłam. Pozdrawiam serdecznie.