Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pomocy błagam. Nerwica.


Gość Basia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 23 lata. Od 5 lat zmagam się z nerwica. Były gorsze i lepsze momenty.

Otóż od ponad miesiąca bardzo źle się czuje. Boli mnie w klatce w różnych miejscach odczuwam kołatanie serca i takie jakby przeskoki (nie wiem dokładnie jak to wytłumaczyć) serce bije normalnie i zaraz taki jakby przeskok takie łupnięcie. I w sumie te przeskoki męczą mnie najbardziej. Ostatnio jestem cały czas nie do życia ciągle płacze wymiotuje. Przez miesiąc schudłam 13 kg czuje się jak wrak człowieka. W domu mam córkę 2 letnia. Maz ostatnio musiał wziąść urlop bo nie byłam w stanie funkcjonować. Ciągle się boje że mam coś z sercem że jestem chora że dostanę zawału. Miałam już robione ekg z 10 razy. Badania krwi w normie, cukier, morfologia, cholesterol. Byłam w szpitalu badali mi krew na troponine wynik miałam 0. Niby ekg wychodzi dobrze. Bałam się że to arytmia te przeskoki i dziś pojechałam do mojej pani doktor zrobiła ekg i mówi że to na pewno nie arytmia. Dała mi skierowanie do kardiologa bo w sumie jeszcze nie byłam. I mówi że problemy z sercem by wykluczyła. Dodam że u mnie w rodzinie nikt nigdy nie chorowal na serce. Stosuje hydroxyzyne 3 razy dziennie dawkę 25mg ale ona nic nie pomaga. 30.11 byłam u psychologa i przepsial mi 3 leki. Mam je wykupione ale boję się ich brać. To: pregamid, escitil, trittico. Chodzę też na terapie niestety tylko raz w tyg do psychologa prywatnie. Nie mam już siły chodzić po lekarzach i szpitalach. Bardzo się martwię tym przeskakiwaniem serca. Pani doktor powiedziała że może to być od małej ilości potasu. Bo po badaniach krwi jest w normie ale w dolnej granicy. Przepsiala mi magnez z potasem. Powiedzcie mi co ja mam robić ? Wpadam w takie ataki paniki że przez 2 h latam po mieszkaniu cała zapłakana. Mam wspaniałego męża który wszystko rozumie, wspiera mnie i pomaga jak tylko może. Niestety musi chodzić do pracy A gdy wychodzi na te 8h to mam wrażenie że zwariuje sama. Że coś mi się stanie że nikt mi nie pomoże, albo że umrę a córka będzie musiała sama czekać aż tata wróci z pracy. Coś strasznego. Tak się boję tego. Czy ktoś z was ma podobne ataki paniki? I te nerwicowe skoki serca ? Cisnienie mam w normie. Dziś miałam 116/74. Puls w spoczynku mam 72. 

Odnośnik do komentarza

Jacko 1. 

Tak to jest okropna choroba. U mnie chorował kiedyś na to mój tata ale wyszedł z tego. Brat od mojego taty choruje już 15 lat i ciągle jest na lekach bo inaczej nie może funkcjonować.

Najgorsze dla mnie sa te przeskoki serca. Czy ty też tak masz ? Te okropne napady paniki i bole w klatce piersiowej. Ciągle nie umiem uwierzyć że jest wszystko niby w porządku. Miałam już robione w przeciągu miesiąca 10 razy ekg badania krwi z których nic nie wychodzi ciągle chodzę po lekarzach. 

U mnie niestety rodzina i znajomi te nie rozumieją tego. Niestety ktoś kto nie przeżył nerwicy nie ma o tym pojęcia. Jedyny jest mój mąż który to rozumie i czasem się zastanawiam jak on to wytrzymuje. 

Odnośnik do komentarza

Do gościa Basia. Nie bój się brać leków przepisanych przez specjalistę. Widzisz sama jak się męczysz. Znam to. Przez 1.5 roku próbowałam bez leków. To był koszmar. Jak zaczęłam przyjmować leki wszystko zaczęło się zmieniło. Są osoby z nerwicą, które potrafią sobie radzić bez leków, ale trzeba dużo siły, samozaparcia, planu dnia itd. 

Odnośnik do komentarza
Gość Grzechu z Sosnowca

Basiu, na własnym przykładzie ci napiszę.

Bierz leki od psychiatry tak jak ci rozpisała. Na mnie hydro też nie działała, poprosiłem o zomiren i na ataki paniki rewelacja. Tylko do stosowania doraźnego bo uzależnia.

Dodatkowo mogę polecić ci suplementacje potas, magnez, kwasy omega. 50 gr gorzkiej czekolady dziennie min 70% - świetnie wpływa na pracę serca, jest skarbnicą minerałów i poprawia humor:-)

Skup się na dziecku, dużo się z nim baw, przytulaj to działa na mnie bardzo kojąco (mam syna 2 latka)

Jak idę spać nie oglądam filmów tylko muzyczka ulubiona do słuchawek i czytanie kardiolo:-) Może to chora reakcja ale czytanie o problemach innych, którzy cierpią tak ja , uspokaja mnie. I najważniejsze zwróć uwagę, że niektórzy swoje wpisy zaczęli nawet 10 lat temu, umierali tak jak my nawet kilka razy w tygodniu:-) A nadal piszą....

Odnośnik do komentarza

Czekam na termin w szpitalu na 08.01 mam mieć holter i jakieś próby. Meczy mnie to bardzo obiady identyczne (tez boje sie ze umrę i zostawię 11 letnie dziecko) ekg tez raczej pozytywne zawsze krew norma dolna granica potasu jedynie. Mam wrażenie ze lekarze patrzą na mnie jakbym kłamała... wstydzę sie juz jeździć na pogotowie. Mam juz dość tego stanu. 

Odnośnik do komentarza

Gość Jol 

Dziś miałam echo serca wynik w normie i jeszcze kardiolog kazał mi iść na ekg wysiłkowe. Niestety mam taki problem że jak przekraczam próg przechodni to serce wali mi do 150 min. I nie wiem jak poradzę sobie na wysiłkowym i co mi wyjdzie. W dodatku kazał zrobić Holtera 24h i powiem szczerze że tego sobie też nie wyobrażam mieć. Jeśli wysiłkowe wyjdzie ok to na tego Holtera chyba nie pójdę. Wszyscy mówią mi że mam zdrowe serce a ja nie mogę uwierzyć w to. 

Odnośnik do komentarza

Tak w klatce kłucie mam itp. A od dwóch tyg nie mam tego dodatkowego uderzenia w sercu było ono jakby w gardle jakby w żołądku. Leków tez boje sie wziąć. Mam wszystkie wvtorebce. Doraźny od kardiologa (nie biorę) i od psychiatry (bo byłam tez nue biorę) psychiatra powiedział ze nie potrzebuje leków tylko żebym żyła normalnie tz wypić wina umówić sie Z kol. Tylko ja nue mam na to siły mam 33 lata a cZuje sie jak wrak. Mi to sie zaczęło w tym roku 29 marca ciągnie sie juz dziewiąty miesiac. Tyle ze tak jak pisałam zanikają tamte objawy ale na koszt innych. NaucZylam sie juz troche radzić sama bo wcześniej to dwa razy w tyg na sorze byłam. Wstyd mi ze juz tylu lekarzy znam z „widzenia” oni mnie z reszta tez...  

Odnośnik do komentarza
Gość AGNIESZKA
21 godzin temu, Gość Jol napisał:

Czekam na termin w szpitalu na 08.01 mam mieć holter i jakieś próby. Meczy mnie to bardzo obiady identyczne (tez boje sie ze umrę i zostawię 11 letnie dziecko) ekg tez raczej pozytywne zawsze krew norma dolna granica potasu jedynie. Mam wrażenie ze lekarze patrzą na mnie jakbym kłamała... wstydzę sie juz jeździć na pogotowie. Mam juz dość tego stanu. 

To jest masakra...dzis w pracy bez stresu cisnienie 150/100 a tętno 147 i uczucie ze umieram ....czy to nerwica??czy moze od żołądka????pomozcie ekg norma

Odnośnik do komentarza

Agnieszko cieżko stwierdzić z jakiego powodu ten skok ciśnienia. Ja jestem nisko cisnieniowa bo mam 110/70 tylko tętno nie wiadomo kiedy i dlaczego mi przybiera. Choc miałam tez momenty ze było 44 uderzeń na minutę wtedy slablam. Wszystko możliwe ze to nerwica. Ja sie właśnie tym uspakajam Ze to przejdzie tylko ze żyje na sile od dziewięciu miesięcy. Jak dotknę sie go klatki piersiowej to dziecko sie pyta „mamo w porządku? Boli cie cos? Boje sie ze nauczę ja złych nawyków i bedzie borykać sie w przyszłości z tym co ja. A wole zeby byla silna. Ja na swoją diagnozę poczekam do 08.01 zrobią mi echo serca holter i bede wiedzieć. Chociaż wiele wskazuje na to ze to nerwica. Tylko jak dać radę jak boje sie wziąć jaki kolwiek lek. Jedyny to hydroxyzina który biorę bez obaw bo znam jej działanie tyle ze ona mi niebpomaga. 

Odnośnik do komentarza
Gość Niemamnazwy

Co prawda kobiety pisza, a tu facet, ale mam to samo przeskakuje mi serce często, takie uderzenie mocniejsze jakby raz w żołądku czy gardle się odczuwa, to się nazywa fachowo pvc, lub po polsku skurcze przedwczesne komorowe. Ponoć ma to wiele osob z nerwica, tez mnie to bardzo stresuje i się tego boje, ale staram zaakceptować. Miałem tez bóle takie jakby ucisk w klatce piersiowej chyba miesiąc czasu dzień w dzień non stop w zasadzie, od rana do nocy, ale teraz staram się z tym walczyć i troche pomogło, tzn. Staram się nie myśleć i nie wmawiać sobie ciężkich chorób serca itp. i faktycznie odpuściło mi to troche. Ale przeskoki serca ciagle są. Zdarza mi się kołatanie, czyli przyspieszona praca serca - czasem bez powodu, czasem przy wysiłku fizycznym - ale to czytałem gdzieś ze ponoć tak może być bo podświadomie boje się wysiłku fizycznego ze coś mi się stanie i jak mi się tętno podnosi to napędza to atak paniki właśnie dodatkowo jeszcze. Często mam uczucie zmęczenia, serce mi pracuje tak jakby ciężko troche, albo je po prostu tak bardziej czuje. Jest ro wszystko bardzo irytujące, przygnębiające i czasem ciężko mi się ogarnąć, no ale walczę z tym dziadostwem. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość Niemamnazwy napisał:

Co prawda kobiety pisza, a tu facet, ale mam to samo przeskakuje mi serce często, takie uderzenie mocniejsze jakby raz w żołądku czy gardle się odczuwa, to się nazywa fachowo pvc, lub po polsku skurcze przedwczesne komorowe. Ponoć ma to wiele osob z nerwica, tez mnie to bardzo stresuje i się tego boje, ale staram zaakceptować. Miałem tez bóle takie jakby ucisk w klatce piersiowej chyba miesiąc czasu dzień w dzień non stop w zasadzie, od rana do nocy, ale teraz staram się z tym walczyć i troche pomogło, tzn. Staram się nie myśleć i nie wmawiać sobie ciężkich chorób serca itp. i faktycznie odpuściło mi to troche. Ale przeskoki serca ciagle są. Zdarza mi się kołatanie, czyli przyspieszona praca serca - czasem bez powodu, czasem przy wysiłku fizycznym - ale to czytałem gdzieś ze ponoć tak może być bo podświadomie boje się wysiłku fizycznego ze coś mi się stanie i jak mi się tętno podnosi to napędza to atak paniki właśnie dodatkowo jeszcze. Często mam uczucie zmęczenia, serce mi pracuje tak jakby ciężko troche, albo je po prostu tak bardziej czuje. Jest ro wszystko bardzo irytujące, przygnębiające i czasem ciężko mi się ogarnąć, no ale walczę z tym dziadostwem. Pozdrawiam. 

Czyli stawiasz na to ze to nerwica? I ze przejdzie? Czy miałeś jakieś konkretne badania? 

Odnośnik do komentarza

Część 

Czytając Wasze wypowiedzi powiem tak miałem identyczne objawy zrobiłem wszystkie możliwe badania i nic jedyne co to mam podwyższone tętno co jest objawem nerwicy. Wiem doskonale jak ciężko funkcjonuje się w takim stanie i polecam dobrego psychiatrę i leki oraz psychoterapie. Nie ma się co wstydzić lekarza trzeba pójść porozmawiać leki na prawdę pomagają ja otrzymałem Depralin i po mimo przeczytania ulotki o skutkach ubocznych zacząłem zażywać i dziś jest o niebo lepiej. Nie ma się co męczyć głowa do gory. Jestem też na początku leczenia ale widzę postępy i to jest wazne.

Odnośnik do komentarza
Gość Niemamnazwy
7 godzin temu, Gość Jol napisał:

Czyli stawiasz na to ze to nerwica? I ze przejdzie? Czy miałeś jakieś konkretne badania? 

Miałem badanie ekg, ekg wysiłkowe, holter 24h, krew, usg.... lekarze nic nie widza, to co może być innego. Ciagle się wkręcam ze czegoś nie wykryli u mnie ale to właśnie ponoć objaw nerwicy 🙂

Odnośnik do komentarza

Nie bierz leków od psychologa, jeśli nie nie jesteś pewna co do nerwicy. Ja nie brałam i dobrze, ale rozumiem, że niektórzy mogą być w innej sytuacji. Męczyłam się 4 miesiące z tymi "przeskokami serca", w dodatku towarzyszyły przy tym duszności. Z łóżka nie mogłam wstać, tak się denerwowałam. Chodziłam po lekarzach i mówili nerwica. W szpitalu robili ekg i rtg płuc - wszystko ok - oraz zapisali potas i coś na uspokojenie (niestety chemicznego - nie wzięłam dziadostwa). Wiedziałam, że jak nic nie zrobię, to umrę, więc wyjęłam świnkę skarbonkę i cisnęłam po prywaciarzach, przede wszystkim, żeby nie czekać miesiącami na usługi NFZ. Zbankrutowałam, ale opłacało się. Trafiłam w końcu na lekarza, który zdiagnozował niedobór wit. D (miałam wynik 4 - deficyt, tak, można umrzeć od niedoboru). Leczyłam się ogromną dawką kropli z wit. D, które mi przepisał. Dopiero po 3 miesiącach były efekty. Dzisiaj jest tak jak dawniej. Jestem szczęśliwa :). Oprócz badan na wit. D, miałam także badania na kortyzol (hormon stresu lub coś z tej rodziny) i miałam w normie pomimo stresu jaki przeżywałam (i chyba nigdy w życiu nie przeżyje większego). Nie znam się, ale moim zdaniem po kortyzolu da radę zdiagnozować nerwice. Tak na logikę. Wiem jedno, w szpitalach nie robią badań na wit. D, a powinni (poczytajcie sobie, o tym jak organizm sam ja wytwarza i o skutkach niedoboru - szkoda gadać, lepiej działać). Nie bierzcie wit. D bez konsultacji z lekarzem, bo przy "przewitaminowaniu" są te same objawy, co przy deficycie. Życzę zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Mam 35 lat i mam pewne objawy które swiadczylyby o nerwicy ale nie jestem tego pewna. Zaczęło się to ok 4 mce temu, bóle w klatce piersiowej poszłam do kardiologia zrobił ekg echo serca i stwierdził że wszystko ok. Później doszły bóle głowy, strasznie dziwne bóle nóg które trwają do dziś i to mnie najbardziej niepokoi. Ból nóg piekący dretwieją mi kończyny ból i drętwienie łydek takie jakby ściskanie ciągnięcia w nodze pieczenia zimne stopy. Nieraz mam wrażenie że rozerwie mi nogę od środka. Żele nie pomagają byłam u naczyniowca zrobił usg żył wyszło ok, morfogia ok ob, crp ok. Badania na rzs ujemne bolerioza ujemna więc co to może być może być chyba nerwica. Dodam że mam lekkie zawroty głowy i drętwienie rąk. Nieraz msm wrażenie że się udusze, nic mnie nie cieszy przez te bóle. Potrzebuję porady czy nerwica mogłaby się ulokować w nogach i dlatego takie bóle. Lekarze rozkładaja ręce nie potrafią powiedzieć czego tak nogi bolą. Dodam jeszcze że bolą niezależnie czy leżę czy stoję nawet nieraz w nocy. Cierpna mi również pośladki. 3 lata temu miałam nerwice leczylam się około 2 lata i przeszła na 1,5 lat. Ale takich objawów jak te okropne bóle nóg to nie miałam. Nieraz mam taki skurcz że nawet chodzić nie mogę i nogi mam jakby z waty. Biorę przeszły miesiąc magnez potaz Wit b Wit d i nic nie pomaga. Czy ktoś mual podobny przypadek bo ja już nie mogę wytrzymać teraz to popadam w depresję że umrę i zostawię 2 małych dzieci ☹️

Odnośnik do komentarza

Mam 35 lat i mam pewne objawy które swiadczylyby o nerwicy ale nie jestem tego pewna. Zaczęło się to ok 4 mce temu, bóle w klatce piersiowej poszłam do kardiologia zrobił ekg echo serca i stwierdził że wszystko ok. Później doszły bóle głowy, strasznie dziwne bóle nóg które trwają do dziś i to mnie najbardziej niepokoi. Ból nóg piekący dretwieją mi kończyny ból i drętwienie łydek takie jakby ściskanie ciągnięcia w nodze pieczenia zimne stopy. Nieraz mam wrażenie że rozerwie mi nogę od środka. Żele nie pomagają byłam u naczyniowca zrobił usg żył wyszło ok, morfogia ok ob, crp ok. Badania na rzs ujemne bolerioza ujemna więc co to może być może być chyba nerwica. Dodam że mam lekkie zawroty głowy i drętwienie rąk. Nieraz msm wrażenie że się udusze, nic mnie nie cieszy przez te bóle. Potrzebuję porady czy nerwica mogłaby się ulokować w nogach i dlatego takie bóle. Lekarze rozkładaja ręce nie potrafią powiedzieć czego tak nogi bolą. Dodam jeszcze że bolą niezależnie czy leżę czy stoję nawet nieraz w nocy. Cierpna mi również pośladki. 3 lata temu miałam nerwice leczylam się około 2 lata i przeszła na 1,5 lat. Ale takich objawów jak te okropne bóle nóg to nie miałam. Nieraz mam taki skurcz że nawet chodzić nie mogę i nogi mam jakby z waty. Biorę przeszły miesiąc magnez potaz Wit b Wit d i nic nie pomaga. Czy ktoś mual podobny przypadek bo ja już nie mogę wytrzymać teraz to popadam w depresję że umrę i zostawię 2 małych dzieci ☹️

Odnośnik do komentarza

Do Sylwiajr83

Tak bol nóg w twoim przypadku raczen świadczy o nerwicy. Mam to samo tylko że boli mnie lewą ręką. Mój psycholog powiedział że często przy nerwicy boli od głowy aż do koniszków nóg czy rąk. Przecież wszędzie mamy nerwy. Ja cierpię na nerwice już 5 lat. Bywało różnie. Teraz mecze się strasznie od 2 miesięcy. Zaczęło się bólami zoladka takimi że jak coś zjem to bol jest nie do wytrzymania żołądek mi tak pęcznieje jakbym zjadla całego arbuza. Do tego piecze mnie w przełyku. Dziś weszłam na wagę to się przeraziłam. Waże 15kg mniej niż 2 miesiące temu. Wszystkie spodnie które mam wiszą na mnie jak na wieszaku bluzki to samo. Miałam robione z 15 razy ekg. Latam po przychodniach jak głupia bo boję się że mam coś z sercem. Byłam u kardiologa prywatnie zrobiłam ekg i echo serca. Powiedział że mam zdrowe serce i że mam wziąść się w garść i nie wymyślać sobie chorób bo mam 23 lata dopiero ze usg serca jest dobre. Ale trudno mi w to uwierzyć jak ciągle boli mnie w klatce piersiowej A najbardziej dokucza mi takie jakby przeskakiwanie serca. Cisnienie mam w normie a puls czasami sięga do 105/min. Kardiolog mówił że to z nerwow wszystko. Najgorzej jest w nocy bo mam straszne lęki budzę się do chwilę serce wali mi jak młot. Tragedia jestem wykończona psychicznie. Ciągle chce mi się spać i płakać. Staram się być silna i nie płakać bo wtedy boli mnie jeszcze bardziej. Byłam też u psychiatry przepisał mi leki a ja boję się ich brać bo pisze że jak ma się chore serce albo arytmie to nie wolno ich brać. A ja ciągle myślę że mam arytmie. A ekg ani echo nie wykazało nic. Ciągle mi to serce przeskakuje tak dziwnie. Dodam do tego ze od 2 miesiecy z 5 razy dziennie wymiotuje. Czuje się wrak człowieka. 

Odnośnik do komentarza

Basiu, a czy miałaś przebadaną tarczycę? Ale nie tylko tsh ale też hormony? U mnie zanim zdiagnozowano Gravesa -Basedowa (nadczynność tarczycy) wmawiano nerwicę. Mialam straszne lęki, nocne ataki paniki z okropną tachykardią, bałam się sama zostawać w domu, później zaczęłam chudnąć a na końcu tak się trząść, że nie mogłam zejść ze schodów,nogi się dosłownie uginały. Skończyło się na szpitalu z fatalnym wynikami tarczycy i podniesionym kortyzolem co tylko świadczyło o stresie jaki przechodziłam. Teraz po dwuletnim leczeniu jest ok chociaż lęki czasem wracają, ale jest to raczej związane ze strachem aby znów się to nie powtórzyło( niestety GB ma to do siebie, że lubi powracać,ostatecznie będę musiała pozbyć się tarczycy)

Odnośnik do komentarza

Twój wynik wskazywałby raczej na niedoczynność tarczycy, a wtedy raczej się tyje, ma niski puls i ogólnie jest się bardziej "rozleniwiony",rozkojarzony. W takim przypadku to faktycznie może być u Ciebie nerwica lękowa wynikająca ze strachu o swoje serce. Te przeskakiwania o których piszesz, to prawdopodobnie przedwczesne skurcze tzw.dodatkowe. Aby to potwierdzić lub wykluczyć przydałoby się założenie holtera. Na tą chwilę, jeżeli lęk tak bardzo utrudnia Ci życie, spróbowałabym jednak przez jakiś czas brać esci, te leki nie otępiają,nie uzależniają tyle, że zaczynają działać po dłuższym czasie. 

Odnośnik do komentarza

Pani Basiu, dostała pani 3 leki, trochę dziwne ze odrazu takie combo zapisane, zwykle przepisywany jest jeden przeciwdepresyjny a jak człowiek czuje ze jeszcze czegoś brakuje to się dokłada. 

Rozumiem to ze ma pani obawy przed zażyciem leków, ja tez tak miałem ale dziś jestem szczęśliwym człowiekiem, przyjmowałem przez rok Ssri i doraźnie afobam. Oczywiście leki to tylko 40 % porawy, resztę trzeba samemu ogarnąć, pójść na terapie, zrozumieć swoje problemy, oswoić to wszystko itp.

Jak już wspomniałem rozumiem pani problem. Jakis czas temu miałem podobne objawy, czułem się coraz gorzej, unikałem wszystkiego co się da itp itp. Pod koniec 2017r. Ojciec mój miał wypadek w pracy, ja akurat miałem ciężki okres tej choroby i doszło to do takiego stopnia ze moja kochana Żona(będąc w ciąży) musiała za mnie jeździć i szefować na firmie, bo ani mnie nie było ani ojca bo był po ciężkiej operacji. Wraz z żona poszedłem do psychiatry, choć ciężko było mi w ogole wyjść już z domu bo takie miałem lęki i ciagle czułem straszne nspięcie, ale dałem rade, przepisał mi leki, w trakcie uczęszczałem na terapie i dziś mogę powiedzieć ze z tego wyszedłem. Wraz z moimi lekami dochodziły u mnie obawy o serce, oczywiście tez byłem prEbadany od góry do dołu i było wszystko Ok. Przeskakiwania, duszności, przyspieszone bicie i inne cuda, tez to przerobiłem. Proszę się nie załamywać! Pobrać leki, na początku może być gorzej ale z czasem jak już się leki rozkręca to będzie się pani czuć coraz lepiej. 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×