Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kłujący ból w klatce piersiowej


Gość N.

Rekomendowane odpowiedzi

ja tez czasami odzczuwam taki ból, tylko bardzie z boku, z lewej strony a nie w plecach, coś tak jakby fragment płuca się o żebra zaklinował, strasznie boli ale przechodzi, czasami jak leże przed telewizorem i wstaje, albo z samego rana jak się obudzę, od tygodnia już tak mam, i średnio dwa takie ataki na dzień, ale widze że tu tylko pełno takich ludzi, więc odpowiedzi raczej nie znajdę
Odnośnik do komentarza
Ja napisze coś podobnego jak każdy... mam 17 lat i od roku mam takie objawy. Podkreślam, że NIE PALE I NIE PRZEBYWAM W TOWARZYSTWIE PALĄCYCH. Bardzo dziwne. Zdarza mi się tak ostry ból, ze nie mogę się nawet ruszyć. Tak jakby mi coś przeskakiwało. W szkole mam rzadsze bóle niż w domu, a nie pochodzę z patologicznej rodziny i jestem *dość* spokojny xD. Ja jestem taki, ze nawet jeśli mam 40 stopni gorączki to nie chodzę do lekarza i nie biorę żadnych tabletek. Dlatego jak się pewnie domyślacie, nic sobie z tego bólu nie robię. POZDRO :).
Odnośnik do komentarza
To samo u mnie 24lata nie pale, mieszkam na terenach uzdrowiskowych. Mam to od paru dni ale pierwszy raz pojawiło sie to pare lat temu w wojsku i tak raz na rok to powraca. Najpewniej za tydzien mi przejdzie i o tym zapomne ale jak niektorzy pisza ze maja to caly czas to ja nie wiem jak oni moga normlanie z tym zyc, ani spac sie nie da ani nic podniesc czy przyniesc, a do lekarza tez nie pojde, omijam ich z daleka bo mnie by tylko przeciwbolowymi lekami karmili. Wierze w jednego lekarza niezbednego -dentyste :-)
Odnośnik do komentarza
Gość Marek z Łodzi
Natychmiast zmień pracę i! - zwróć się do Inspekcji Pracy, z jakiego powodu to zrobiłeś. Takie przewlekłe przebywanie w dymie, mozna porównać do wypalenia kilku paczek dziennie. Znam taki przypadek, że mężczyzna pracował w Urzędzie Skarbowym. Nie palił. Jednak w pokoju paliły koleżanki. Od pół roku leczy się na raka płuca, także mocno uważaj i uciekaj z tej firmy - ile sił!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
A może to przez to: http://www.youtube.com/watch?v=ZLNmjUoQymg ?Podobno są tam związki itru i baru.A związki baru szkodzą na płuca.Do tego w USA się przyznali co prawda nie do trucizn ale rzekomego zapobieganiu ocieplenia klimatu ale możliwe że to trucizny.Rozpuszczalne związki baru mają sporą toksyczność-dawka śmiertelna około grama.A ostatnio tez mam takie problemy i ból płuc.I bańki jak postawiłem to był okropnie siny kolor.A co do petów-trucie innych to zwykłe przestępstwo.Aczkolwiek nie wprost ale zdefiniowane w kodeksie karnym.
Odnośnik do komentarza
cześć to jeszcze ja.Moja teoria jest taka że fajki zawierają jakieś środki przeciwbólowe bo gdy naprzykład spalę pakę w sobotę na imprezie to w niedzielę do popołudnia nieczuję kłucia ale wieczorem już tak. A jak wieczorem znów zapalę to przechodzi. Mam też znajomych którzy palą od rana do wieczora i to minimum paczkę i kaszlą suchym kaszlem ale na żadne bóle się nie skarżą. Z tym kłuciem to zrobiłem rtg,ob -ok,spirometria bdb. :) lekarka powiedziała -ani widu ani słychu i że to nie są płuca, ale pójdę jeszcze prywatnie żeby się upewnić prywatnie - może jakieś dodatkowe badania.
Odnośnik do komentarza
Witam!!! Mam 40 lat Wczoraj w nocy obudził mnie potworny ból ....czułam jakby kłucie w płucu lewym . ( Teraz wiem ,że płuco nie boli) . Dużo wczoraj czytałam na temat mojej dolegliwości...i znalazłam rozwiązanie. Ból był tak niesamowity , że aż całą rękę mi lekko paraliżowało ...nie mogłam kichnąć, ziewnąć ...a nawet obrócić się w lewo , w prawo...każdy ruch mnie potwornie bolał...to było nie do zniesienia( nie palę , nie przebywam w zadymionych pomieszczeniach, nie piję )Doszłam do tego ,że być może to neuralgia , zapalenie stawu międzyżebrowego. Nie wiem skąd to się wzięło....stało się to nagle....( nie stresowałam się...no może 3 tygodnie temu jak moją córkę pogotowie zabrało do szpitala ) Miałam iść do lekarza....ale pacjentów w tym dniu było bardzo wielu. Zażyłam w ciągu dnia 3 apap-y, wieczorem zażyłam magnez...coraz mnie mniej bolało... potem naświetliłam się lampą zeptera bioptron (10 minut) i na koniec posmarowałam to miejsce żelem przeciwzapalnym. Rano obudziłam się bez bólu....Wspaniałe uczucie. Może komuś pomogę . Jakby były jakieś pytania można napisać do mnie e-maila roma30.30@o2.pl A jeszcze jedno. Moja siostrzenica miała to samo jak miała 16 lat....3 dni nie schodziła z łóżka....z bólu się zwijała...a wszyscy myśleli ,że udaje..... aż mi jej żal jak pomyślę co przechodziła wtedy. Wiem tez ,że taki atak może się powtórzyć . Siostrzenica miała to 2 razy. Oczywiście najlepiej nie zwlekać i iść z tym do lekarza....niech przez badania wszystko wykluczy. Ja poczekam do następnego napadu....i wtedy się zgłoszę Życzę wszystkim dużo zdrowia
Odnośnik do komentarza
Gość SztukaNadużycia
Witam, ja nie palę i nie jestem palaczem biernym. Żyję w stresie średnio-wysokim, ale jestem stosunkowo odporny na stres. Miałem takie bóle kilka razy w życiu, Kłucie za sercem albo w całej klatce. Podejrzewałbym o to kandydozę, którą chyba każdy ma. Bo jest to schorzenie akceptowane przez polskich lekarzy. Właśnie mnie nap******a i dlatego piszę. Bóle utrzymują się zwykle więcej niż dwa dni, ale nie ma co się martwić bo najgorszy jest ten pierwszy moment, pierwsza godzina gdy ból zabiera oddech i wykręca twarz. Najlepszy patent na to to znaleźć taką pozycję w której ból ustępuje - uwaga - nie ruszanie się pomaga. Kiedyś ratowałem się leżac na boku, a wczorajszej nocy na plecach. Trzeba znaleźć metodą prób i błędów. W końcu fajnie sobie zasnąłem i w nocy obudził mnie.... ból towarzyszący zmianie pozycji! Obudziłem się i pierwsza myśl -fuck znów boli- wróciłem po chwili do swojej pozycji wyjściowej i spałem już do rana. Ja próbuję na to stosować leki przeciwbólowe oraz rozszerzające oskrzela, wszelkie Flixotide, Budesonid no i antyalergiczne Zyrtec. W sumie rezultaty chyba marne. Ale muszę powiedzieć że zwykłe kłucie w płuchach nie robi wrażenia na człowieku który poprzedniej nocy nie mógł zasnąć. Biorąc pod uwagę częstotliwość występowania tych objawów - co pół roku, co rok, nie ma sensu obawiać się chyba.
Odnośnik do komentarza
Witam. Mam 27 lat - pale ok 10 papierosow dziennie. Mialem podobna dolegliwosc pare miesiecy temu (2 moze 3). Bul utrzymywal sie pare ladnych dni. W pewnym momencie byl tak okropny, ze postanowilem zobaczyc sie jak najszybciej z lekarzem. Okazalo sie, ze nadwyrezylem miesien w klatce piersiowej i to on jest powotem calego zamieszania. Obawialem sie, ze moga to byl pluca, ale mnie lekarz od tych mysli skutecznie odciagnal. Teraz sytuacja sie powtarza, tyle, ze nie czuje punktowego bulu po lewej stronie klatki piersiowej tylko bul pojawia sie z tylu. W oddychaniu pomaga mi pilka do fitness, kladac sie na niej na plecach i odchylajac glowe do tylu. Naprawde pomaga (na chwile). Lekarz powiedzial, zebym wzial rano i wieczorem ibuprofen, bul powinien minac po paru dniach...
Odnośnik do komentarza
Cześć, właśnie tak sobie zacząłem czytać cały wasz wątek, bo poszukiwałem informacji w tym temacie. Też miewam te kłucia w płucach. Występują rzadko - jakiś raz na tydzień, może rzadziej. Zawsze w jednym miejscu - w płucach, pod żebrami poniżej sutka. Ból mogę opisać jako ostre kłucie, jakby ktoś wbijał szpilkę (teoria mojego kolegi to że ktoś ma laleczkę voodoo mnie przedstawiającą i czasem ją kłuje :D:D hmm... tylko ciekawe dlaczego zawsze w to samo miejsce) Kłucie ustaje po jakiejś minucie, tylko pod warunkiem że nie oddycham, albo oddycham bardzo płytko. Nie wiem co by się stało jakbym wziął głęboki oddech podczas tego kłucia (wolę tego nie robić).Jestem w stanie wziąć jakąś 1/3 oddechu kiedy to się dzieje. Mogę wykluczyć że to od papierosów, ponieważ miałem te kłucia od podstawówki, a w domu nikt nie palił. Nie mam pojęcia co to jest i przyłączam się do osób które poszukują odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Gość anonimasdasd

Ja mam 13 lat i mam dokładnie to samo co wy (nie pale, nie pije) lecz te bóle atakują mnie gdzieś raz na miesiąc. Ja tam z resztą uważam że to chyba normalne, tak jak ktoś wcześniej napisał *naciągnięcie się jakiegoś mięśnia płucnego* a jeżeli to jakaś choroba to pogodzę się z tym jestem chrześcijaninem ; p jeżeli mam umrzeć xd to znaczy że było mi to pisane ;)

Odnośnik do komentarza
Gość anonimasdasd

Oo już chyba nawet mam swoją wizje przyczyny bólu. gdy człowiek oddycha powietrze wlatuje do płuc poprzez co one zwiększają się (mięśnie płuc rozciągają się automatycznie) a ból pojawia się dlatego że ktoś z was mógł po prostu sobie wcześniej go naciągnąć (jeżeli ktoś w ogóle wykonywał takie czynności potrafiące naciągnąć jakiś mięsien np. sport czy coś) a później dlatego nie możemy złapać rytmu oddechu bo mięsień jest już kolejny raz rozciągnięty

Odnośnik do komentarza

Witam! Czasem kłuje mnie w sercu tak że nie mogę oddychać ale zwykle jak wstrzymam oddech to przechodzi po minucie ale to nic bo to się zdaża większości. Ja nie palę, ćwiczę po 2 godziny dziennie, mam stresujące sytuacje w pracy. Od 2 tygodni odczuwam ból karku z lewej strony tak że ból promieniuje aż pod czaszkę. To mi już przeszło ale teraz od 2 dni boli mnie lewe płuco jak oddycham jakbym nie miała miejsca na rozszerzające się pod wpływem oddechu. Myslałam że to od kręgosłupa bo jak się ruszam to czuję jakby coś mi się wbijało w płuco, no nie moge normalnie funkcjonować, ani nic podnieść , ani się ruszyć podczas spania no koszmar, jak się śmieję, kicham czy napinam to mnie boli tak jakby się coś tam wbijało-czy ktos ma na to metodę bo widzę że mimo wizyt u lekarzy nic konkretnego nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Gość bolimniewklatce

Ja mam 14 lat i z tego bólu po lewej stronie pleców zwijam się po prostu. Przy wdechach i przy pochylaniu się po prostu - auuuuuuuuuuu! Nie wiem czy to od stresu, ale już nie mogę wytrzymać. Poproszę o jakąś poradę, diagnozę, czy coś?

Odnośnik do komentarza

A nie myśleliście o tym, że to może być zwykła zgaga? Czasem są takie objawy bo ból czy pieczenie z żółądka promieniuje tak jakby na klatkę piersiową. Jak dopadnie mnie zgaga to mam podobne objawy co wy dlatego przyszło mi do głowy takie rozwiązanie. Kupcie sobie jakiś preparat obniżający poziom kwasu żołądkowego ( np. bioprazol bo jest tani, przynajmniej w aptece za grosze w manufakturze gdzie go kupuję ) a poza tym to w takich przypadkach wypadałoby pójść do lekarza a nie biadolić na forum, nieprawdaż? ;)

Odnośnik do komentarza
Gość karuzela

Ja miałam dokładnie to samo ostry ból w mostku, ból przy oddychaniu. Kiedyś w takim stanie przyszłam na wykłady i jak tu wysiedzieć ? !! Otóż okazało się, że koleżanka miewa to samo, była u lekarza i diagnoza - to ból promieniujący z krzywego kręgosłupa. Nie wydawało mi się to prawdopodobne bo ból z przodu w klatce piersiowej, ale koleżanka dała mi tabletkę jaką bierze, trochę się ociągałam, ale w końcu wzięłam, myślę co mi szkodzi, najwyżej nie pomoże i wzięłam. POMOGŁO !!! Ból przeszedł po jakiś 15-30 minutach. Nazwy lekarstwa nie pamiętam ale może warto pójść tym tropem. Ja mam problem z kręgosłupem faktycznie. Życzę wszystkim zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×