Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica naczyniowa po depresji


lidka

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie..skąd się wzięła ta choroba/objaw? Gdzie jest jej początek? Gdy po raz pierwszy zrobiły mi się sino-fioletowe plamki na palcach przestraszyłam się. Później miałam ból w okolicy mostka, bliżej serca. Poszłam do kardiologa. Zdążyłam powiedzieć Pani dr, że odczuwam ucisk, a ona patrząc na moje dłonie powiedziała mi.. *OBJAW RAYNAULD* i wypisała mi 3 skierowania, do przychodni i do 2 szpitali. Powiedziała, że jak najszybciej muszę tam pójść i że na pewno ktoś się mną zainteresuje. Po 2 miesiącach trafiłam na 3 dni do szpitala.. Na koniec usłyszałam, że *to bardzo nieszczęsna choroba* i Pani dr przepisała mi tabletki. Tabletki, które obniżają ciśnienie, a ja mam bardzo niskie. Kręciło mi się w głowie, miałam mdłości i nie mogłam funkcjonować. Miałam czekać na potwierdzenie diagnozy. Pani dr mnie olała, dosłownie olała. Sama odstawiłam tabletki. Opuszki zaczęły mi blednąć, brak czucia, niesamowity ból. Później duży palec u stopy zaczął blednąć, a za nim reszta palców. Z miesiaca na miesiąc stan się nasilał. Poszłam prywatnie do Reumatologa. Dłonie, Stopy, kolana. Znowu trafiłam do szpitala na badania. Kapilaroskopia i przeciwciała potwierdziły przypusczenia kolejnej Pani dr. Zespół Raynauld z wysokim ryzykiem twardziny układowej. Przepisano mi AGAPURIN, codziennie po jednej tabl. Brałam i nic nie ustępowało. Wspomniałam, że paliłam? No właśnie.. po przeczytaniu opisu twardziny układowej rzuciłam. Miałam nadzieję, że coś się zmieni. Ale tabletki nie pomagały. Brałam je przez 6miesiecy. Wróciłam do palenia. Dużo palę. Lubię to robić. Nie wiem dlaczego ale czuję, że to wcale nie jest Raynauld, że gdzieś w organizmie jest przyczyna, która wywołuje takie objawy... Już sama nie wiem. Pocą mi się dłonie i stopy. Pół roku temu powinnam sobie zrobić badania czy twardzina postępuje. Nie jestem ubezpieczona, więc cóż.. radzę sobie sama. Był czas, że się załamałam. Tzn. miałam metlik w głowie, zastanawiałam się dlaczego ja itd. Zawód mam specyficzny i *estetyczne dłonie* są mi potrzebne!! Aaa..i puchną mi dłonie. Zauważyłam jeszcze coś innego.. W momencie gdy włożę ręce do ciepleh wody od razu robią się czerwone i fioletowe.. Wstydzę się swoich dłoni i stóp..W wakacje ani razu nei założyłam odkrytych butów..stopy miałam czerwone, mocno czerwone i spuchniętę. Momentalnie, gdy robi się gorąco puchną mi stopy. Mineły ponad 2 lata od pierwszego objawu.. Jak znajdę stałą pracę to zrobię badania. Uff.. to się wygadałam. Pozdrawiam ciepło.. wszystkich cierpiących. Zimy są najgorsze:(

Odnośnik do komentarza
Gość Daniel M

Witam. Tez borykam sie z tym pare lat i jakos umiem sobie teraz z tym radzic. mam pare rad. po pierwsze- psychika ma kluczowe znaczenie, starajcie sie o tym nie myslec, kierowac swoje mysli na czyms innym a na to nie zwracac uwagi, poprostu życ a to niech sobie będzie. to jest najlepszy sposób bo po jakims czasie zobaczycie,że po odgonieniu od Siebie leku i strachu objawy prawie że znikną. po drugie sporo ruchu, no to tez jest ważne. i jeszcze cos, mam w domu takie smieszne cos co podobno tez pomaga i mi tez widzę, że pomogło, oto link do tego czegoś. http://www.biomagnetica.pl/pl/p/ADR-4/75 zobaczcie a nie pożałujecie:P

Odnośnik do komentarza

wszystko zaczyna się i kończy w naszych głowach..... tak tak ktoś może sobie pomyśleć znowu ktoś pierd.... li jakieś bzdury, ale to jest prawda. pewnego razu zdecydowałem się oddać krew.... ( przypomnę tylko, że ten problem mam od chyba już podstawówki a jestem już na studiach .... ) ..... wracając do historii, która coś zmieniła w moim życiu. była to zima oczywiście nos uszy ręce broda sine ..... wchodzę do autobusu gdzie się oddaje krew, a tam gorąco jak w piekle oczywiście moja twarz ręce itp momentalnie czerwone i piekące. no nic doczekałem się siadam na fotelu pielęgniarka wbija igle krew zaczyna spływać. a tu nagle sąsiad obok mnie zemdlał, oczywiście jak w spojrzałem na niego to mi także się udzieliło i też mi fotel podniesiono do góry . po chwili * wróciłem * pielęgniarka podała mi cardiamid z kofeiną (obecnie od 2 lat wycofany z produkcji . ) i po tym jak mi go podała (na otrzezwienie się) powiedziała żebym się zrelaksował w tym samym czasie jak mi to powiedziała sam do siebie powiedziałem : no ciekawe jak mam się zrelaksować krew ze mnie leci zaraz pewnie znowu odejdę ale już na dobre .... skończyłem zdanie w myślach. i od razu poczułem dziwne * puszczenie * na długości od łokcia do nadgarstka na górnej czesi rąk i tak jak miałem gorący nos gorące dłonie wszystko mi zniknęło zero zaczerwienienia. całkiem niezle mówię do siebie, no roman teraz już świat należy do ciebie nareszcie nie będę się krępował przy podawaniu ręki itp . wyszedłem z autobusu na dworze minus parę stopni ( styczeń ) chodziłem po mieście dobre 20 minut a na twarzy nadal nie było śladu sinego bądz czerwonego koloru cera jednolicie żółto - biała no taka jak ma normalny człowiek. no ale dobre się skończyło po mniej więcej 30 min. wszystko wróciło. już nigdy się nie powtórzyło to wspaniałe uczucie. także teraz podbiję do psychologa i mam nadzieję że pokaże mi on sposób w jaki będę mógł dojść do takiego stanu jaki był tamtego dnia . wierzę, że każdy z nas pewnego dnia ( może jutro ) będzie maksymalnie zrelaksowany i odprężony i to mu pozwoli na pokonanie wszystkich problemów. możecie poczytać o psychosomatyce bo jestem przekonany, że ona może przybliżyć wam drogę do sukcesu. qq:6314969 gdyby ktoś chciał się ze mną skontaktować .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×