Palapitacje serca migotanie

[Gość Dwdss]

Witam

Dzisiaj w nocy miałem któryś już atak. Przypomina to bardzo tachykardie. Serce się niemiłosiernie diabelsko wręcz dusi. Bije szybko i bardzo nierówno .Czulem bardzo wyraznie krzywy,nierowny puls w uszach. Bardzo, ale to bardzo paskudne uczucie. Zaniepokoil mnie nowy objaw. Moje rece tzn przedramie byly uniesione ku gorze (zgiete w lokciach) , mięśnie były napięte tak, że kiedy kladlem rece na brzuch, one samoistnie leciały górę. Japierdo*e czy to już były jakieś konwulsje przedsmiertne? Slyszalem ze sekundy przed smiercia albo po rece samoistnie napisana się unosząc się w górę. Mam 22 lata.

[Gość MichałbezAmbicji]

Dokładnie tak byłeś bliski śmierci, masz na 100 % poważną chorobę serca, lepiej spisz testament 

[Gość Pit]

Nie zostałes czasem opętany ? 🤔

A tak serio jakbym mial podejsc do tematu , nastepnym razem w takim stanie dzwoń po karetke i wyjscie jest takie - albo dadzą ci w dupe relanium bo tys znerwicowany ze hej albo hydroxzyzyne. Albo druga opcja , faktycznie masz jakies istotne zaburzenia serca które w takim momencie az sie proszą aby je zweryfikowac. Lecz stawiam na punkt pierwszy.. Polecam ci holter skorzystaj z takiej uslugi skoro ci lekarz opornym jest. Holterhelp wklep w neta.

[Gość Mimi]

Ja przypuszczam że dla Dwdss takie zabawne to nie było.

Leżę właśnie na kardiologii po 3 napadach tachykardii (z tętnem wyłapanym 200/min a było na pewno wyższe) w ciągu 56 h. Za każdym razem ucisk w klatce piersiowej, z tyłu głowy, zawroty, mdłości, uczucie że zaraz zemdleję. Przy drugim napadzie dołączyło drętwienie lewej ręki ( myślałam że to zawał, serio). Później drętwienie prawej ręki, szczęki, nóg i spięcie maksymalne przepony. Potem dostałam przykurczu rąk i nóg takiego, że nie mogłam ich wyprostować. Do śmiechu nie było ani mi, ani mojemu 4 letniemu synkowi, ani sąsiadowi którego szczęśliwie zdążyłam poprosić o pomoc. Teraz dostaje kroplówy z magnezem i jest o niebo lepiej. Serce jeszcze zakołacze przez 10-15 min czasem, ale nie jest to 1,5 czy 2 h. Dla mnie ten najgorszy atak wyglądał podobnie jak przy tężyczce. Ratownicy z pogotowia twierdzili, że to mechaniczna hiperwentylacja wywołana przez tak dużą tachykardię. Więc mam nadzieję że magnez pomoże i nic innego nie znajdą. 

[Gość Dwdss]

W dniu 28.09.2018 o 20:46, Gość Pit napisał:

Nie zostałes czasem opętany ? 🤔

A tak serio jakbym mial podejsc do tematu , nastepnym razem w takim stanie dzwoń po karetke i wyjscie jest takie - albo dadzą ci w dupe relanium bo tys znerwicowany ze hej albo hydroxzyzyne. Albo druga opcja , faktycznie masz jakies istotne zaburzenia serca które w takim momencie az sie proszą aby je zweryfikowac. Lecz stawiam na punkt pierwszy.. Polecam ci holter skorzystaj z takiej uslugi skoro ci lekarz opornym jest. Holterhelp wklep w neta.

Kardiolog to samo mi gadał. Siedzę w nl i muszę spłacać długi hazardowe. Poziom mojego znerwicowania sięga apogeum. Pieniadze to nic w porównaniu do straconych lat i przegranego życia. Dotarło do mnie gdzie upadlem. A konstrukcja psychiczna u mnie bardzo słaba. Ale mnie trochę uspokoiles 🙂 Pojadę na urlop to porobie badania jak nie zdechnie albo się nie zabije 

[Gość Pit]

Ty sie chlopie nie gaś ,żyj rób badania 💪