Kardiochirurg do ponownej operacji ToF

[Gość Damian]

moja dziewczyna bedzie zazdrosna 😄

mam juz wszystkie zgody na operacje zalatwione. skierowanie wyslane kurierem wraz z plytka z MRI. czekam teraz tylko na telefon z Anina.

[Gość Damian]

co za dreny w brzuchu? po co to?

[Gość Ewa37zToF]

Nie ma sprawy,z nią też się mogè spotkać :-) A dreny to takie rury włożone po obu stronach brzucha,odprowadzające nadmiar płynów ze środka.Tyle wiem.

[Gość Ewa37ToF]

Przyjaciółka zaprosiła mnie na Tydzień Kultury Ukraińskiej, który odbędzie się w Gdańsku pod koniec października. Chcemy się też wybrać na koncert Kultu do Gdyni. Może wtedy by Wam pasowało się spotkać, o ile już nie będziesz w Aninie? Jak w ogóle oceniasz tę placówkę? Pewnie specjalnie się nie rozglądałeś, ale to duży ośrodek, bardzo wyspecjalizowany.  20 lat temu nie było jeszcze skrzydła, w którym mieści się klinika kardiochirurgii, ani części, w której robią rezonans magnetyczny. Przez pewien czas jego dyrektorem był Grzegorz Religa, syn prof. Zbigniewa Religi.

[Gość Damian]

ja nie bylem w aninie bezposredo w szpitalu jeszcze. bylem w prywatnym gabinecie tak gdzie prof. przyjmuje 🙂

 

[Gość Ewa37zToF]

No, no, takie buty :-) Ja nigdy prywatnie u tamtejszych lekarzy nie byłam. Kiedyś dostałam skierowanie do poradni kardiochirurgicznej, bo chciałam się dowiedzieć, czy po tej czwartej operacji będę mogła mieć zielone światło dla ciąży, i czekałam chyba 2-3 tygodnie. Instytut Kardiologii w Aninie to ośrodek budowany dla politycznych elit PRL-u, więc nazywam siebie i innych pacjentów, którzy tam trafiają sercowymi VIP-ami :-) Zresztą sama widziałam tam i Lwa Rywina i syna Daniela Olbrychskiego z córką, która chyba była pacjentką właśnie.

[Gość Damian]

jak sie czyta te opinie: 

rynekmedyczny.polki.pl/Instytut_Kardiologii_im_Prymasa_Tysiąclecia_Stefana_Kardynała_Wyszyńskiego,Warszawa,Alpejska,ZOZ,1551966/wszystkie_opinie,1

to az strach

[Gość Ewa37ToF]

Ech, to wielka szkoda, że nie wszystkim udaje się przeżyć operacje i ten pierwszy okres po niej. U mnie może być podobnie. Myślałam o konsultacji z Zabrzem, ale nie chcę jechać setki kilometrów i zaczynać swoją kardiochirurgiczną historię od nowa.  Zresztą prof. Marian Zembala odmówił kilka lat temu mojej koleżance przeszczepu serca i płuc. Zresztą wcześniej nie chcieli jej tam leczyć. Nie chciał jej też podpisać dokumentów, aby mogła mieć taką operację w NIemczech, której większość kosztów musiałaby pokryć sama . Polecił jej samodzielną zbiórkę pieniędzy, bo stwierdził, że za tyle pieniędzy, ile ma kosztować jej operacja i pobyt  w szpitalu to można zrobić kilka operacji u dzieci.. W końcu, po interwencji TVP papiery podpisał, Natalia pojechała doi Niemiec i miała przeszczep. Niestety, zmarła kilka dni po nim.

[Gość Damian]

przeszczep serca to chyba o wiele trudniejsza operacja, niz wymiana zastawki. juz sam nie wiem ktory specialisty jest najlepszy i czy anin to faktycznie najlepsza klinika to tych rzeczy. jak sie czyta te opinie to naprawde mozna sie bac.

[Gość Ewa37zToF]

Podobno technicznie przeszczep serca nie jest taki trudny. Za to jednoczesny przeszczep serca i płuc  to już tak ,i do tej pory w Polsce bardzo rzadko wykonywana operacja, bo niestety, obarczona dużym ryzykiem śmiertelności. Tylko w Zabrzu ją wykonują. 

IK w  Aninie to ośrodek na światowym poziomie, tam wykonują zabiegi pionierskie w skali kraju, a czasem i Europy.Oczywiście masz wybór, ja dostałam skierowanie tam i moja rodzina nie szukała innego, a w Gdańsku nikt nas nie o innych nie poinformował. Zresztą Anin ma największe w Polsce doświadczenie w reoperacjach osób z ToF.

[Gość Damian]

czekam teraz na date. 

 

[Gość Ewa37zToF]

Daj znać, kiedy Ci ją wyznaczą.

[Gość Ewa37zToF]

Hej, Damianie, zaglądasz tu jeszcze? Odezwij się, bo jestem ciekawa, jak żyjesz na krótko przed otrzymaniem nowego życia 🙂 Mam nadzieję, że wszystko w porządku. W niedzielę, pojutrze, będę przez kilka godzin w Gdańsku Głównym.

[Gość Damian]

cześć,
jeszcze żyje 😄 mam wyznaczona dane operacji na 5.11.2018.  Miesiąc oczekiwania. Niezłe.
jestem przerażony i nie wiem co mam zabrać nawet. Nie wiem czy telefon mogę mieć ze sobą? 🙂

[Gość Ewa37zToF]

Telefon możesz mieć, ale nie na sali pooperacyjnej (POP). 5 listopada to nie miesiąc, chyba że chodzi Ci o 5 grudnia. 

Ja miałam ostatnio jubileusz 20-lecia ostatniej operacji, czyli wszczepienia homograftu. Wtedy usłyszałam, że rany pooperacyjne szybciej się goją jesienią niż latem (poprzednie operacje miałam w sierpniu i w lipcu).

Szkoda, że mam tak daleko do Warszawy, bo bym Cię odwiedziła w szpitalu. Póki co może mnie znajdziesz na Facebooku (Ewa Joanna Marczak), to będę Cię tam wspierać :-) 

[Gość Damian]

chodzilo mi ze miesiac minal od czasu gdy bylem u lekarza w aninie do czasu operacji. no w poniedzialek jade.

a jak wyglada to przenoszenie z sal do sal? bo ja sie nie znam? powiedzmy ze przyjezdzam ide do izby przyjec i co dalej sie dzieje? gdzie rzeczy zostawiam? ile kasy trzeba zabrac? kiedy moge dac znac komus ze dalej zyje? 😄