Wynik Holtera - prośba o pomoc w interpretacji

[Gość Daevoan]

Witajcie,
   Mam 31 lat, jestem zdrowym, w miarę wysportowanym facetem bez żadnych dolegliwości zdrowotnych, nadwagi etc.
Od najmłodszych lat pamiętam, że występowały u mnie w małej częstotliwości skurcze dodatkowe, np. raz dziennie albo
raz na tydzień. Taki stan utrzymywał się do 6 sierpnia. W ten dzień przed snem wziąłem kąpiel magnezową (Sól Epson), gdyż miałem
wówczas w pracy wiele stresów i chciałem się zrelaksować. Pamiętam, że cholernie długo w tej wannie siedziałem, woda była
mega gorąca i przy tym nieźle się spociłem. Było trochę jak w saunie. Kąpiel trwała jakieś 1,5h. Napiłem się przed snem trochę
wody, może jakieś 300 ml i poszedłem spać. 

  Nazajutrz obudziłem się około 6:40, jak zwykle i zwróciłem uwagę, że moje serce potyka się z częstotliwością ok. 1 dodatkowego
skurczu na minutę. Nie ukrywam - przeraziło mnie to bo miałem wrażenie, że za chwilę całkiem stanie. Mimo wszystko wziąłem
się w garść i pojechałem do pracy. Tam było to samo, do godziny 16:00 średnio co minutę miałem skurcz dodatkowy. Zacząłem więc
googlować na przerwie i wynalazłem, że może to być brak potasu lub magnezu (co byłoby trochę dziwne zważając na przydługą kąpiel
MAGNEZOWĄ). Mimo wszystko skoczyłem szybko do sklepu i kupiłem dwa soki bananowe 100%, po czym wypiłem je jeden po drugim.
Po 2 godzinach o dziwo dodatkowe skurcze ustały 🙂  Uspokoiłem się i poszedłem spać jednak zastanawiałem się, czy czasem na drugi
dzień rano nie będę miał tego samego.

  No i niestety tak było.. Obudziłem się, zacząłem zwracać uwagę na pracę serca i od razu pojawiły się skurcze dodatkowe w tak samo wysokiej
częstotliwości. Przed pracą skoczyłem na badanie krwi i z wyników wyszło, że mam mało fosforanów oraz potas w dolnej granicy normy. Zrobiłem za jednym zamachem również badania hormonów tarczycy tj. 
TSH 1,65 (0,27 – 4,2)
FT3 5,28   (3,13 – 6,76)
FT4 23,49 (12-22)
Stwierdziłem więc - spoko, posuplementuję i samo przejdzie. Zakupiłem potazec max, magneB6 i Vitotal. Brałem te suplementy kilka dni ale nadal
nie obserwowałem żadnej poprawy. 

  Zaniepokojony udałem się do kardiologa, ten zrobił EKG (oczywiscie zadne skurcze nie wyszły na nim) i echo serca,
podczas którego wystąpił jeden skurcz dodatkowy. Stwierdził, że na podstawie badania serce mam zupełnie zdrowe, wydaje (frakcja wyrzutowa około 68%)
i wyraźny, głośny skurcz bez zaburzeń. Nie uspokoiło mnie to zupełnie, tyle tylko, że zdałem sobie sprawę, że prawdopodobieństwo, że zejdę
z powodu skurczy dodatkowych właśnie spadło : )

  Pomyślałem: ok, to nie elektrolity, nie choroby serca więc pewnie tarczyca, przecież mam podwyższone FT4. Udałem się więc do endokrynologa. Pani stwierdziła, że tarczyca nie nosi śladów Hashimoto, guzków etc. Ale przepisała mi co? BETABLOKER, a konkretniej propranorol. Oczywiście nie kupiłem tego leku bo stwierdziłem, że nie dam się „zaleczać” specyfikami o wysoce wątpliwej skuteczności i dość poważnych możliwych skutkach ubocznych.

  Zacząłem drążyć więc dalej, zrobiłem po 2 tygodniach ponowne badania elektrolitów, w których wyszło, że ładnie uzupełniłem potas i fosforany. Mimo to nie zaprzestałem suplementacji. Jednocześnie zrobiłem badania hormonów tarczycy:
Wyniki po 2 tygodniach:
TSH 1,29
FT3 5,93
FT4 26,2

  No i tutaj klasycznie, podejrzenie nadczynności tarczycy. Zacząłem brać selen i odstawiłem nabiał, zminimalizowałem też gluten. Wyniki po kolejnych 2 tygodniach:
TSH 1,06
FT3 5,43
FT4 23,39

  Myślę sobie, super! Jest lepiej bo ft4 spada a TSH zmniejszyło tempo spadku. Zdecydowałem, że dla świętego spokoju skonsultuję to wszystko z jeszcze jednym lekarzem kardiologiem i zrobię sobie Holtera 24h. 

Holter był robiony tydzień temu, wynik dostałem wczoraj. Jest on następujący:

Pacjent był monitorowany metodą holtera przez 27 godzin.
Wiodący rytm najprawdopodobniej zatokowy, o zachowanej zmienności dobowej.
Wartość średnia tętna (HR) wynosiła 67 ud./min, maksymalne HR było 123 ud./min o (1) 15:44:32, minimalne HR było 36 ud./min o (2) 04:08:36.
Maksymalne RR wynosiło 1994 ms i wystąpiło o (2) 06:10:49. Ilość wychwyconych pauz dłuższych niż 2000 ms wynosiła 0.
Wychwycono w sumie 1755 pobudzeń nadkomorowych, w tym:
- 1446 pobudzeń pojedynczych
- 98 bigeminii (max 5,4 sek), 28 trigeminii (max 7,3 sek), 27 kwadrygeminii (max. 7 sek).
Zapis bez istotnych zaburzeń przewodzenia.
Parametry analizy QTc prawidłowe.
Bez epizodów ST.
Bez markerów pacjenta.
Pani doktor twierdzi, że mam prowadzić higieniczny tryb życia, regularnie uprawiać aktywności fizczyne i za 2 miesiące do kontroli. Powiedziała, że nie ma się czego obawiać bo nie są to zaburzenia zagrażające życiu, ale że czymś to moje serce jest podrażnione i trzeba znaleźć tego przyczynę. Na razie mam suplementować witaminy, chodzić regularnie na siłownię i, co podkreśliła „uspokoić się”… Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić…  😊 No i za te 2 miesiące mam powtórzyć Holter żeby sprawdzić tendencję.

Pomyślałem więc, że napiszę na tym forum, a Wy powiecie mi co o tym moim przypadku myślicie biorąc pod uwagę swoje doświadczenia? Będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam, Dawid
 

 

[Gość Tomasso]

Witaj.Mam podobny problem a mianowicie skurcze dodatkowe...Nie mam pojecia ile na dobe , albowiem sa dni kiedy mam ich malo (lub malo odczuwam) a takie kiedy jest zle...Mialem echo i raz niby dobrze a raz wg medyka sa wiotkie płatki zastawki (tez ponoc nie taka tragedia)Mialem raz niedobór potasu (3.2) i pare razy w granicach 3.5 -3.7.Moje skurcze to jednak w wiekszosci sprawa nerwicowa i nie mam do tego watplowosci.Mam pytanie -czy odczuwam skurcze podczas wysilku?