Czy jest mozliwosc cofniecia wady niedomykalnosci zastawek?

[MarokDziki]

Witam

Przejrzałem internet i napotkalem sie na niewiele przypadków cofnięcia niedomykalności zastawek. Sam mam tą wade I stopień niedomykalności płucnej i mitralnej. Czy jest ktoś tutaj z gromadzonych u których lekarz stwierdizl po jakims czasie że wada sie cofneła?

[Gość Pit]

Sluchaj po pierwsze , gwarantuje ci że gdybyś wybrał z ulicy 30 osób i te 30 osób zaprowadził na echoserca to ok 20 będzie miało jakąś niedomykalność zastawki to i płucnej to i mitralnej czy aortalnej. Jest to praktycznie wariant normy od małej po nawet umiarkowane niedomykalności. Zalecam ci skoro ci tą niedomykalność wykryto kontrole co 2-5 lat możesz dla świetego spokoju co rok.. Chodz wiem ze z tą niedomykalnością przy dobrym trybie życia dozyjesz 100 a nawet 110 lat jeśli reszta organów ci będzie domagać. Sluchaj ja mam wade zastawki aortalnej i w 2010 roku stwierdzono niedomykalność +++ umiarkowaną bez cech przerostu serca. I w 2018 czyli 8 lat mija i wynik echo to - uwaga trzymaj się tam z umiarkowanej niedomykalności zrobiła mi sie mała czyli +/++ i frakcja wzrosla o 9% czyli z 60 na 69%. Po prostu po wykryciu wady serca rzucilem fajki odstawilem alko i od 8 lat regularnie magnez + pylek kwiatowy i biegi maks do 1-2 km + rower. Pozdrawiam 

Ps: tylko ja mam wade serca zastawke aortalna dwuplatkowa nie 3 płatki

 

[Gość Pit]

Witaj Pit

Ciekawa sytuacja ze Ci sie ta wada cofneła o troche, odczuwasz jakies dolegliwosci związane z tą wadą?

Ja Ci powiem że troche sie stresuje tymi wadami ponieważ w marcu mialem robione echo serca mialem frakcje wyrzutową serca 68% bez wad zastawek a juz 2 miesiace pozniej wada mitralna i plucna i to z pogarszajacymi sie dolegliwosciami jak dusznosc, oraz EV = 60% wiec gorzej. Tez rzucilem alkohol papierosy energy drinki i staram sie zdrowo odzywiac ale kurde czuje jak mi sie to pogarasza. Ale zajebiscie ze Tobie udalo sie troche cofnąć, mam nadzieje na polepszenie, ciekawe czy w ogole przy odpowiednich cwiczeniach braku stresu i diecie da rade calkowicie to cofnac. 

[Gość MarokDziki]

Źle mi się wpisało :P

[Gość LUBEL]

Panowie, 

raczej nie jest możliwe cofnięcie, ale te różnice w opisach mogą wynikać z kilku powodów, np. inny lekarz robił echo, robiliście na innym sprzęcie.

U mnie było tak, że zapisałem się do innego lekarza na już 6 echo w życiu i rok temu miałem np. ++/+++ niedomykalność aortalną (też dwupłatkowa zastawka) i 60mm lewa komora. Rok później już było ++ i 51mm. No to już jest na prawdę duża różnica. Pierwsze echo w 2012 to wynik ok 56-57mm lewa komora i ++ niedomykalność. No i robione miałem u tego samego lekarza ok miesiąc temu i właśnie wyszło podobnie bo 57mm LK i ++ niedomykalność.

Każdy lekarz zmierzy wam inaczej, dlatego warto trzymać się jednego i robić na tym samym sprzęcie.

[Gość Pit]

Słuchajcie gość Lubel i marokdziki jeszcze nie jestem lekarzem , ale czerpie wiedze od najlepszych. Po pierwsze Lubel masz tą wade co ja , i naprawde takie różnice w parametrach Echa serca (wskazujące na poprawe) są realne z kilku czynników ale nie są spowodowane sprzętem , czasem delikatnie podejściem lekarza który niezaokrągla parametrów. Jeśli jest lepiej w parametrach ,ewentualnych niedomykalnościach to , serce poprawiło swoją frakcje przez jak u mnie , sport mimo wady ,co skutkuje tym , że serce nieadaptuje się wymiarami , niepowiększa co do wady zastawki. Co skutkuje zmniejszeniem tętna , gdzie lewa komora jest bardziej wydolna co powoduje mniejsze ciśnienie w spoczynku i niepogorszenie się niedomykalności , a nawet poprawe. Ale musicie zapamiętać jedno , niedomykalnoscią małą , umiarkowaną nie ma co się przejmować do póki Serce nieadaptuje się do wady , czyli Lewa komora sie niepowiększa , przegrody serca niegróbną , a aorta zostaje bez zmian to super!! Frakcja nie spada poniżej 60 % super. Co oznacza że wasze serce jest w pełni wydolne!!! Mimo wady. Od razu uspokajam dziadek do 70 roku funkcjonował z zastawką aortalną dwupłatkową niedomykalną. W wieku 70 lat już mu ją wymienili bo były zwapnienia na płatkach. ARNOLD Z TERMINATORA przecież kulturysta tak? Ta sama wada !!!! Niedawno przeszedl operacje a dzwigał nieziemskie ciężary. Ja jednak zalecam unikanie cięzarów i sportów statycznych.. Zbyt wysokie ciśnienie w sercu. Co do objawów moich czasem mi cos zakołacze serce i tyle jak u każdego.

Teraz pytanie - lubel jakie masz ty objawy? 

A i  marokdziki zyj zyciem i sie nie przejmuj!!! Kontroluj tylko wade. Ale i tak wadą tego nie nazwe u ciebie

[kryst16]

Ja mam niedomykalność zastawki mitralnej i trójdzielnej I stopnia.

Męczą mnie czasem takie objawy:

*Skurcze dodatkowe,

*Szybsze męczenie się,

*Sporadyczne zawroty głowy nie tylko przy zmianie pozycji.

*Uczucie zimna, lub zimnych rąk.

*Często pojawiająca się duszność.

Biorę na to pół tabletki Lokren 20 gdyż miałem wysokie tętno.

 

Co radzicie przy takiej wadzie? Prawdopodobnie wada wrodzona serca, objawy pojawiły się po 26 latach i sytuacjach stresowych.

 

[Gość LUBEL]

PIT,

masz rację, moje serce ogólnie od 2012 (byc może duuużo wcześniej też) nie zmienia praktycznie wymiarów, ciągle są to okolice 56-58mm jeśli chodzi o lewą komorę. Jeśli chodzi o frakcję to zależy od echo ale w granicach 60-69%, więc norma. wszystkie inne rzeczy typu przegrody, wymiar prawej komory, aorta itp mam w normie. 

Jeśli chodzi o objawy to ciężko powiedzieć, bo nie wiem czy to nie wina lekkiej nerwicy, czy hipochondrii, której nabawiłem się od momentu diagnozy. Pech chciał, że trafiłem na takiego lekarza, który źle mi to przekazał. Powiedział coś w stylu, ma Pan wadę serca, jak będzie się powiększać to operacja serca. Ale tego, że to nigdy może się nie wydarzyć, czy np. że spokojnie proszę Pana, wszystko jest na razie w granicach normy, może za 5 moze za 10 lat trzeba coś robić, na razie wszystko ok. To wtedy bym się tak nie zmartwił. Teraz na szczęście trochę więcej wiem o tym, duuuużo czytałem i konsultowałem z kardiologami i na szczęście trochę się uspokoiłem.

Wcześniej zaraz po diagnozie jak wpadłem w panikę, to miałem myśli krążące wokół serca, czy dobrze bije, a może za mocno, a może coś już się zaczyna dziać, a może tętniak, a może zaraz wylew, zawał, zatrzymanie krążenia, może się nie obudze... mierzenie ciśnienia KILKADZIESIĄT razy dziennie....paranoja :) Dodam, że przed wykryciem, byłem w 100% sprawnym gościem, który nie jednego na siłowni wyprzedzał czy to w podnoszeniu ciężarów, czy np. biegu na 1km na czas.

Ogólnie miałem  też epizody przedwczesnych pobudzeń komorowych, w czasie stresu wychodziło mi dużo, a każdy skurcz to niepokój, który nakręca spiralę.. i pobudzenie za pobudzeniem... na szczęście w najgorszym momencie było ich ok tysiąca. Lekarz powiedział, że jak będę miał powyżej 10 tysięcy, to wtedy będziemy myśleć... Póki co jest ok, rzadko odczuwam nawet pojedyncze w ciągu dnia. A wtedy przysięgam, czułem każdy jeden, to taka charakterystyczna gula w gardle, zatrzymanie chwilowe serca i potem kopnięcie mocniejsze..

Jedynie czasem odczuwam jak serce mocniej bije, szczególnie jak leżę, ale wtedy akurat jest idealny moment dla myśli, które koncentrują się na tych rzeczach. Choć teraz staram sobie tym nie zaprzątac głowy, bo chodze się badać regularnie i cieszę się, że wiem, że to mam (w sensie, że zdiagnozowane) i mogę kontrolować.

A jak to u Ciebie wygląda PIT?

 

[Gość LUBEL]

A i fakt, jeśli chodzi o tętno to mam spoczynkowe 45-55 najczęściej. W nocy jak miałem holter było najmniej 36 😄 

[Gość Pit]

Lubel jestes idealną kopią tego co u mnie! GDYBYM CI MIAŁ NAPISAĆ JAKIE OBJAWY BYLY U MNIE TO IDEALNIE SŁOWO W SŁOWO BYM SKOPIOWAŁ TWOJE SLOWA! To sie nazywa tak zwana nerwica lękowa z objawami psychosomatycznymi czyli nagła zmiana w glowie po wykryciu wady. U mnie kilka wizyt u psychologa wyleczyly mnie. Serce zostawilem w spokoju , nie sprawdzam rękę juz serca , pulsu , nie robie z siebie kaleki , nerwica to chujstwo które potrafi wpędzić w potęzne nerwice lękowe od mocnych zaburzeń somatycznych związanych nie z przyczyną fizyczną organu np: serca lecz przyczyną w głowie 😉 dlatego 90% ludzi dowiadujących się o wadzie serca niegroźnej! Dnia następnego przerzuca internet do góry nogami ! Czyta i zaśmieca sobie głowe nakręcajac sie że umiera juz w kolejnych dniach. A co dziwne ludzie którzy mają juz powazne wady serca i za jakis czas potrzebują ingerencji kardiochirurga zapierdalaja jak ta lala. Wogle cząsto wpadaja na sor jak pisalem ludzie z akcja mam zawal , mam kucie umieram , a po badaniach sią okazuje że: Ma pan napady paniki - psycholog i psychiatra się kłania. Co do przedwczesnych pobudzeń czy to przedsionkowych czy komorowych ma je każdy ! Ale jeden to odczuwa , drugi nie! Co do wady zastawek niedomykalnych - moze czasem byc ich więcej , może czasem byc wiecej pauz wyrównawczych serca ale to objaw naturalny i to trzeba zaakceptowac. Nie nakręcac sie ! To podstawa💪

Bierzesz jakies leki typu betablokery? 

Co do małego ciśnienia i tętna mam tak samo 😊 to objaw wzmocnienia lewej komory co do zastawki dwupłatkowej. Lecz jak widzisz serce w nabytej wadzie serca adaptuje sie do wady a u nas SERCE NAWET TEGO JESZCZE NIE ZROBIŁO 😊 PEWNIE JAK BEDZIEMY MIELI PO 60-70 LAT spotkamy sie na jednym oddziale ale co sie martwic medycyna za tyle lat bedzie juz tak rozwinieta ze strach pomyślec. A juz są nowe zastawki , nowe metody , nowe patenty aj . Pokój tam i pozdro

[Gość Pit]

Ps: do Kryst16 przecież to nie serce masz chore😉 to panie nerwica lękowa bądz zaburzenia psychosomatyczne. I jeśli chcesz mi napisać że nie masz nerwów to ci od razu pisze😊 te napięcie jest na innym podlozu do którego nie masz dojścia. Psycholog marsz jesli reszta Badań będzie ok 

[Gość LUBEL]

PIT no to witaj w klubie 🙂

Tak o metodach, zastawkach nowościach wiem więcej niż niejeden kardiolog, pewnie Ty też 😄 

A co do mierzenia pulsu to miałem to samo. Szczególnie w miejscach publicznych, mierzyłęm na szyi lub na nadgarstku, bo to jednak dyskretniejsze :D:D haha, teraz się z tego śmieje... 

[Gość Pit]

Ha lubel bo tak zwane zaburzenia nerwicowe dają objawy takie same 😀 taa fakt 💪moja wiedza i twoja wiedza na temat kardiologi jest na high poziomie ja wiem 😀 wiesz co miałem jeszcze okazje sprawdzić że przy bieganiu sprintem bez rozgrzewki dostaje skurczu komorowego 🤔 ale jak sie rozgrzeje to ogarniam meczyk w pilke itp. Bierzesz jakies leki ? 

[kryst16]

Dzięki za odpowiedź. Podejrzewam że od problemów z sercem nabawilem się nerwicy. Wiadomo że skurcze dodatkowe mam ale jest ich coraz mniej. Jedynie tętno mi skakalo ale dostałem Lokren. Taka wadę mam jak pisałem stwierdzoną w echo, ale reszta bez zmian... też dawniej często marzyłem tętno, na szczęście już mi to przeszło... najważniejsze to jest się na tym nie skupiać tak jak piszecie. Czasem mam duszności ale chyba to efekt nerwów... ponoć ludzie z tymi wadami serca często mają nerwicę bo do skurczy dodatkowych ciężko się przyzwyczaić. 

[kryst16]

Czyli według Was niedomykalność pierwszego stopnia mitralnej i trojdzielnej to nic takiego?

[Gość LUBEL]

Biore małe dawki Nebilet i Carzap bardziej prifilaktycznie jak to kardiolog powiedział

[kryst16]

JaNJa mam tą wadę od dziecka bo jak byłem dzieckiem to slyszano lekko szmer przy sercu ale wtedy nie robiło się takiego echo jak teraz i ze nic się nie działo to tak to zostało... objawy pojawiły się po polrocznych permanentnych stresach. Morfologia ok więc też podejrzewam nerwicę, ale jednak literatura mówi że mogą pojawić się duszności itp... 

U mnie kardiolog nazwał to zespołem Barlowa. 

A magnez bierzecie?

[Gość LUBEL]

I stopień to nic praktycznie. Magnez biorę ale nie wiem czy to coś daje czy nie, bo jakiejś dużej różnicy nie odczuwam. 

[MarokDziki]

Widze że dyskusja się ładnie ożywiła w tym temacie, nie spodziewałem się tego, jestem mile zaskoczony. Nawet nie wiem od czego zacząć. Około roku temu dopadły mnie dusznośći, zmęczenie, bóle głowy. Byłem u lekarzy z tym problem, badania wszystkie wyszły dobre RTG klatki, tomograf klatki, echo serca też z normalnymi parametrami, ekg niby dobre, diagnoza od wszystkich - nerwica. Przejrzałem dosłownie cały internet po polsku i po angielsku, znam doskonale struktury serca, funkcjonowanie itp itp, chciałęm sie dowiedziec co mi dolega. Duszności sie ustabilizowaly przez dluzszy czas az wkoncu mi sie pogorszylo i bardzo szybko łapie zadyszke. Poszedłem znow na echo serca i wykryli u mnie własnie wade zastawek mitralnej śladową/I stopień, płucną I/II gdzie jesczcze pare miesiecy temu tego nie miałem. Kardiolog mi powiedział ze mam sie tym niby nie przjemować i to pewnie psychika. Ale jak to może byc psychika skoro wlasnie takie wady wyszly jak mi sie pogorszylo? ;/ Pit i Lubel i też dokladnie jak u was wlasnie zaczalem sprawdzac prace serca, tetno, przykladac reke i obserwowac jak pracuje mysle ze mi sie pogarsza, tylko wlasnie ze ja mam stwierdzoną bradykardie czyli za niski puls a ostatnio mam puls po 90-100 :/ Jak to mozliwe ze to moze tak szybko postępować, czy moją psychiką właśnie otoczoną wokół tych zastawek i niby chorego serca ja moge wywolywac to? Bo kardiolog mi powiedzial ze nie mam sie niczym nie przejmowac i to jest drobna wada. 

[MarokDziki]

Cały czas pałuję się że moge mieć nadciśnienie płucne i własnie te wady zastawek są od tego, a to ciężko zdiagnozować :/ 

[Gość Pit]

Podsumuje to wszystko i ubiore tak prosto w słowa jak tylko będę mógł: Lubel oczywiście o tym wie ale pisze do pozostałych.

1. Prosze powiesić sobie obok łóżka wynik echo serca i wbijać codziennie rano do głowy że niedomykalności waszych zastawek ma co drugi człowiek na naszej Planecie! Jeden o tym przypadkowo się dowie , drugi dożyje do 100 lat w tej niewiedzy i tak umrze a trzeci się o tym dowie i nakręci że wywoła w sobie nerwice.

2. Gwarantuje wam że przy małych Niedomykalnościach jak i umiarkowanych przy prawidłowej budowie serca wasza Wydolność jest taka jak u zdrowego ( który i tak nie wiesz ze coś mu tam niedomyka ) 

3. Wiecie że Arnold słynny aktor i kulturysta miał wade zastawki aortalnej dwupłatkówke jak Ja i Lubel , i co ? Sterydy cięzary , i dopiero ok 65 r życia mu tą zastawke wymienili. I dalej jako dziadek dźwiga ciężary.

4. Moja babcia ma 83 lata i niedomykalność 3 zastawek od ++/do +++ i śmiga na rowerze po 10 km 

5. Wasza głowa wyrządza wam więcej krzywdy niż myślicie , zaburzenia lękowe , nerwice wegetatywne i inne zaburzenia psychosomatyczne potrafią niesamowicie wpływac na układy krążenia , układ oddechowy.

WIDZIAŁEM WIELE:  omdlenia , brak pełnego nabrania oddechu , kołatania serca , tętno zawyżone , zaniżone , stawanie serca , duszności i to wszystko pod postacią zabużen psychiki nie narządów. Jeśli po setkach róznych badań nie jesteśmy jako lekarze w stanie określic przyczyny z podłoża fizycznego dopiero okreslamy jednak psychika i forma nerwicy a jest ich wiele. Wtedy psycholog wskazany. Czasem sama myśl o tym że cos sie tam dzieje z sercem powoduje poważne zmiany w układzie autonomicznym czyli nieswiadomym - bicie serca , oddychanie. Wiec naprawde wrzucic na luz bo sami sie wpedzacie do chorób a nic wam nie jest. Czasem cos tam zakołacze jak każdemu ale jak sie nakrecicie jak wyzej pisalem to dupa blada 😊 dlatego wiecie juz w jaką strone myslec i szukac jakby co pomocy. Tysiace filmikow macie na youtube co do nerwic , lęków itp. I jeszcze wiecej info na temat w google. Wiec konkluzja taka: wszelkie badania ok ? Holter ok ? Echo ok? Rtg ok i inne badania ok a wy czujecie sie jakbyscie umierali ?głowa się kłania. Pozdro chłopy

 

[Gość Pit]

A żeby nie było to: z suplementacji polecam magnez o dobrych proporcjach jonów np: orotan magnezu wplywa bardzo na serce jego przewodnictwo. Do tego kompleks wit B , fajki rzucić zając sie pasją , hobby , zostawic te internety studiowanie kardiologi , serca , innych chorób. Bo ja ten bład już Robiłem !!!! Ja juz weteran przezylem to co wy jako student medycyny i tak skonczylem u Psychologa. I smigam jak nówka po roku psychoterapi 💪 tadam

[Gość LUBEL]

PIT nic dodać nic ująć. Dekalog człowieka z niedomykalnością bez współistniejących chorób serca 🙂

[Gość Pit]

Tak jest Koniec kropka 😎

[Gość LUBEL]

PIT,

a jeszcze zapytam, jakie miewasz ciśnienia krwi? W sensie rozkurczowe w normie, czy jest większa różnica np. 125/60, czy 130/65?

Ja ogólnie np. zauważyłem, że z rana mam idealne np. 110/70, 115/73, czasem 125/75 itp. ale w ciągu dnia np. wrócę z pracy mam 125/65, 128/68 itp, rzadko przekraczam 140 skurczowego i 80 rozkurcz. Dodam, że wcześniej, podczas silnych napadów nerwicy, to zdarzało się i 160/90 itp - ale to mówie, w stresie, wtedy czułem jak mi wali w tętnice i się nakręcałem 😄 No max chyba miałem 180/100 jak jechałem autem (wtedy właśnie się bałem, że może mi się coś stać i ciągle w nerwach i sobie zmierzyłem w lesie, bo akurat wracałem z działki 😄 )

 A najlepsze po alkoholu z rana miewam jeszcze bardziej książkowe np. 121/80 😄 

Ciekawy jestem jak jest u Ciebie?