Rokowania przy chorobie serca.

[Gość Nina]

Witam.

Mąż jest alkocholikiem niedawno wrócił ze szpitala,czuje się w miarę dobrze i uważa że wypicie kilku piw dziennie(około 4-8) mu nie zaszkodzi czasami pije też wódkę ,pali papierosy około paczki dziennie.W nocy jęczy i krzyczy przez sen jakby go coś bolało. Ma 50 lat Poniżej podaję rozpoznanie z wypisu ze szpitala.Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jakie są dla niego rokowania.

 

Rozpoznanie : Zaostrzenie przewlekłej niewydolności krążenia, choroba niedokrwienna serca, stan po zawale serca, niedomykalność zastawki mitralnej, nadciśnienie w tętnicy płucnej, stan po implantacji symulatora serca. Echo:(Ao)-26 (LA)-52 (RV EDD )-69 (IVS )-10 (LV PW )-10 (LV EDD ) -33 EF -27,5 niedomykalność na zastawce dwudziestej, fala zwrotna ( ) szacowane nadciśnienie w tętnicy płucnej -66 mm Hg wątroba o jednorodnym echo z poszerzonymi żyłami wrotnymi. 

[Gość Pit]

Chyba nie musze ci pisać że kolorowo nie jest? Palenie? Picie? W takim stanie? Pytasz o rokowania? Przepraszam ale nie chce być szczery. Lekarz rodzinny niech zobaczy dok.szpitalną , mąż musi zdecydować czy chce coś zmieniać czy prowadzić tryb jaki prowadzi przy niewydolności serca.. Ogólnie podsumować można to tak , mąż po wypisie marsz do lekarza i to już już! Może lekarz go dobrze uświadomi i będzie szczery co do jego stanu i trybu jaki nadal prowadzi. Powodzenia życze z całego serca! 

[Gość Nina]

Do lekarza rodzinnego to mąż chodzi regularnie co dwa tygodnie ale chyba tylko po chorobowe. Nie wiem czy zdaje sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, a może ma to gdzieś. Ja tylko boję się że kiedyś jak będę w pracy to stanie się to najgorsze, a w domu jest jeszcze 12 letni syn.Nie chciałabym żeby był wtedy z nim sam w domu, a do pracy chodzić muszę.Czy słusznie się obawiam? Czy przesadzam? Już sama nie wiem co myśleć i robić. 

[Gość ToJa]

Ogólnie wygląda na to, że niewydolność lewokomorowa spowodowana choroba niedokrwienną wywołała niewydolność prawej komory (ciśnienie w tętnicy płucnej 66 mmHg, nie napisała pani, czy chodzi o średnie ciśnienie czy ciśnienie skurczowe czyli PASP ), do tego ta frakcja 33 ..... Nie jestem lekarzem, ale z tego co wyczytałem, to rokowania przy ciężkiej niewydolności serca lewokomorowej i do tego nadciśnienia płucnego, pomijając styl życia Pani męża to 2-3 lata, jeśli się nie będzie leczył i nie odstawi alkoholu. Według literatury medycznej rokowania przy łagodnej, nieleczonej niewydolności wynoszą ok 5 lat. od momentu rozpoznania. Nie jest to rada lekarza, jak już mówiłem, a informacje pochodzą z różnych źródeł medycznych (sam mam wady serca, i tak od tego momentu się tym zacząłem interesować), jeśli coś jest nie tak, lub ktoś może poprawić mnie. Nie ma co się załamywać, najważniejsze jest podejście męża, jeśli będzie chciał sięzmienić, to przy leczeniu ciężkiej niewydolności można długo żyć, ale jeśli on ma takie podejście to nawet przy łągodnej niewydolności nie miałby dobrego rokowania z jego trybem życia .... Życzę szczęścia i może powinna Pani postraszyć trochęmęża jeśli nic do niego nie dociera ? Niektórzy potzrebują troche strachu żeby się ogarnąć, bo przecież ma dla kogo żyć ......

 

Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Pani męża, a dla Pani siły w tym trudnym okresie ...