Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ataki paniki i lęk przed śmiercią a nerwica


Gość Sebastian

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Ja z nerwicą męczę się od kilku dobrych lat, a mam zaledwie 26. Miałam ciężkie dzieciństwo, ojciec alkoholik ( matka rozwiodła się z nim jak miałam 3 msc) a matka tyran, wykańczała psychicznie. Zaczęło się od duszności w klatce piersiowej, wysokie ciśnienie, drętwienie ciała. Potrafiłam jeździć z 3 razy w tygodniu na pogotowie, podawano mi zastrzyki od duszności i uspakajające. Potem głupie myśli, lęk przed śmiercią ( tak bardzo pragnę żyć a za bardzo), bieganie od specjalisty do specjalisty, badania, diagnoza - wszystko wporządku. Swoje niepowodzenia i smutki oblewałam ,,alkoholem*, ale to pomagało na krótko, na drugi dzień było jeszcze gorzej, drętwienie ust, rąk, duszność i myśl ,, O Boże ja zaraz umrę, nie będzie mnie!* Mój lekarz rodzinny stwierdził, że to nerwy, że mogę mieć nerwicę i wypisał mi środki uspakajające, które nic mi nie pomogły. Nie wierzyłam w to za bardzo, szczególnie, że znajomi twierdzili, że taka choroba jak nerwica nie istnieje. Ciągle szukałam wyjaśnienia mego złego samopoczucia, internet, książki, wciąż nowe badania. Wyszłam za mąż, urodziłam córkę, problemy tak jakby minęły ( może byłam zbyt zajęta, aby myśleć o tym), potem znowu wróciły ataki i jeszcze gorsza panika i lęk przed śmiercią ( nie wyobrażałam sobie, ze zostawię swoje dzieciątki), siostra, która była moim wsparciem i oparciem sama zachorowałą na nerwicę. I wszystko sie wyjaśniło, obydwie te diabelstwo nabyłyśmy przez zachowania rodziców w domu rodzinnym, zaproponowałą mi wizytę u psychiatry, nawet sie nie wstydziłam, poszłąm. Leki bardzo mi pomogły, wyciszyły organizm, nabrałąm więcej optymizmu i wiary. Jednak nie chcę brać ich do końca życia, człowiek młody, też ma ochotę wyskoczyć ze znajomymi ,, na browarka,* pośmiać się a tu ciągle na lekach. Zaczęłam radzić z tym sama. Poszłam na studia, stres egzaminy, małą dawała mi w kość, z mężem mi się nie układało, matka tylko krytykowała, przed znajomymi wstyd się otworzyć, nie chciałam brać znowu leków. Mam nadal ataki, troszke lżejsze, teraz wiem na 100 % ze to nerwica i to ,,diabelstwo będzie do mnie wracało jak bumerang*, ciężko mi z tym. Cieszę się, że znalazłam te forum, mogłam chociaż się wygadać :P
Odnośnik do komentarza

witam ciebie kolezanko masz podobne do moich dolegliwosci poprostu masakra nikt niemowi o wadze ja spadlem z wagi n iechche mi sie jesc wogule jak trenowalem na silowni i dobrze wygladalem tak teraz mam 76kg niestety juz nietrenuje pare miesiacy bo niemam sily przez szybkie bicie serca i ciezki odech znaczy brak tchu gdyby nie auto to raczej z domu bym niewyszedll jesli ktos chche utrzymmac zemna kontakt a my musimy sie czymac razem dziekuje bardzo moj meil to ggregory@tlen.pl

Odnośnik do komentarza

Witam Was Kinia i Anioł 27/ Jesli chodzi o tzw.dzieciństwo DDA sa naprawde super strony w internecie na ten temat.Pozaty ta *zła przeszłość* mozna przepracowac dzięki udziałowi w nieoidpłatnych terapiach, które prowadza terapeuci przy urzedach miasta lub Mops-ach ( sama biore udział w takiej grupie wsparcia dla osób z rodzin przemocy ). Jesli chodzi o radzenie sobie z nerwica, to podpowiadam Wam przyjrzenie sie stronie :moja-nerwica.republika.pl ( na pasku pod WYZDROWIEC jest reszta tej opowiesci ) no i zapraszam na mój watek*Z nerwicy sie wychodzi* (doradzam przegladanie go od poczatku, gdyz tam zamiesciłam najiwecej postów osób, które poradziły sobie z nerwica ).Kinia, bez przepracowania swojego dzieciństwa, bedzie Ci trudno stac sie osoba szczęśliwa, bedzie Ci trudno osiagnąc samodzielność emocjonalną , a bez tego bedziesz ciagle obawiała się krytyki innych.itd. Ja się tego nauczyłam, mimo iz byłam ofiara przemocy przez wiekszośc mojego zycia, wiec mozna.Ale najpierw trzeba miec wiedze na pewne tematy.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×