Rozrusznik serca - pytania i wątpliwości

[Gość MONIQUEEE]

Kochani, ostatni raz zaglądałam na forum w 2012r., od tego czasu troszkę się zmieniło... Mam za sobą pierwszą wymianę rozrusznika (bez wymiany elektrod). Zabieg wykonywany był przy znieczuleniu miejscowym więc dokładnie pamiętam co się wtedy działo itp. Obecny rozrusznik umiejscowiony został w troszkę innym miejscu - bliżej obojczyka i dodatkowo już nie tak głęboko w mięśniu. Muszę przyznać, że w trakcie 2 lat od wymiany nie zdołałam jeszcze przyzwyczaić się do obecnego miejsca. Rozrusznik jest bardziej wyczuwalny, dodatkowo delikatnie się *obrócił*. Ale nie ma sensu się nad tym więcej użalać;) Ostatnio byłam na kolejnej wizycie kontrolnej i faktycznie za kilkanaście lat czeka mnie wymiana elektrod. W moim przypadku rozrusznik pracuje w 100%, serce bez niego nie podjęłoby nawet najmniejszej pracy... W związku z tym również elektrody się szybciej zużywają. Czy jest wśród Was osoba, będąca już po zabiegu wymiany elektrod? Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej na temat specyfiki tego zabiegu. Wymiana rozrusznika nie była taka straszna, chociaż mimo znieczulenia miejscowego, czułam ból w trakcie wyciągania rozrusznika z mięśnia... Pozdrawiam :)

[Gość felka]

Witajcie! Mam pytanie skierowane do kobiet - czy któraś z Was mając rozrusznik serca przyjmowała tabletki antykoncepcyjne? Czy Wasi kardiolodzy nie mieli żadnych przeciwwskazań? Pozdrawiam!