Nerwica czy stwardnienie rozsiane ? Pomocy

[Gość Tsaaxdd]

Pomocy, bo jestem strzępkiem nerwów. Zaczęło się od tachykardii, mimo leżenia w szpitalu, badania nic nie wykazały. Czasem wieczorem mam uczucie nagłego zatrzymania serca na sekundę. W Miedzy czasie, miałam kilku dniowe silne miejscowe bóle nóg, które przeszły samoistnie. Często drgają mi mięśnie, albo ostatnio obudziłam się rano leżąc na plecach ze strasznym mrowieniem rąk. Kilka tygodni temu przez 2 dni przed zaśnięciem miałam mimowolne ruchy kończyn. Nie wspomnę o bólu głowy, która boli mnie od 10 lat praktycznie codziennie w okresie jesienno-zimowym. Byłam u neurologa 6 lat temu- Który stwierdził migrenę. Miałam tomograf komputerowy. Dzisiaj się przeraziłam, bo trzymając kubek w pracy strasznie mi się trzęsła dłoń. Ogólnie jestem ciągle zmęczona. A jakoś półtorej roku temu mój wzrok się pogorszył, byłam u okulisty, który zrobił badania i kazał nosić okulary, ale tylko do telewizora i auta. Wada wzroku -1,-0,5. Jeszcze nie zrobilam okularów, ale mój wzrok mam wrażenie jest gorszy, nie widzę dobrze telewizora, w ogóle mam słaba ostrość. Jakiś czas temu byłam u psychiatry, która stwierdziła nerwice, mam za 2 tygodnie rozpocząć terapie grupową. Boje się, że to stwardnienie rozsiane, w końcu mam tyle objawów podobnych do tej strasznej choroby. Ciągle wmawiam sobie różne choroby. Nerwice również moge mieć, bo rzeczywiście ostatni rok był dla mnie ciężki, a ja jestem osoba bardzo trzymająca w sobie emocje w wieku 14 lat, jak zmarł mój tata-alkoholik, miałam fobie szkolna. Dodam, że mam 24 lata. Morfologia- prawidłowa

[Aga64]

Witaj. Proponuje wizytę u neurologa , najważniejsze badanie rezonans on wykluczy lub potwierdzi obawy. Z tego co przeczytałam masz objawy ale , nie od razu musi to być SM. Żyję z tym od 27 lat, nadal jakoś funkcjonuję , raz lepiej raz gorzej. Bardziej od 1,5 roku dokucza mi serce. Jestem po zawale STEMI ściany przedniej i po restenozie. Niestety zawał był następstwem sterydów ( lek podawany w trakcie rzutu SM). Jak widzisz można z tym żyć , choć czasem trudno.Powodzenia i zdrowia życzę

[oredownikszczescia]

Własnie czytam ten post i zdaje sobie sprawę jak sam byłem diagnozowany. Ale do rzeczy. Najpierw zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane, leczony byłem 2 lata interferonem - potem po dodatkowej analizie wyszło, że to nie stwardnienie ale borelioza. No wiec zmieniłem lekarza oraz leki. 

Niestety statystyki pokazują, że coraz więcej diagnoz stwardnienia rozsianego to pomyłki, tym baedziej, że jest sporo chorób które symulują stwardnienie np. choroba Devica http://www.stwardnienieforum.pl/zapalenia-rdzenia-i-nerwu-wzrokowego-choroba-devica/ w takim układzie polecam moim tropem zrobić sobie trochę diagnostyki wykluczającej.