Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i pozdrawiam wszystkich,którzy też cierpią na nerwicę.Jeżeli mogę,to napisze moje dolegliwości.Kolatanie serca,drżenie rąk ,jak wsiadam do autobusu lub tramwaju i muszę odbić bilet przeżywam horror psychiczny.Zdaje mi się wówczas,że ludzie patrzą na mnie jak na jakieś chore zjawisko do tego caly jestem zlany potem,kiedy inni rano sa bladzi i susi.Do tego często mam ataki bólu glowy,niepohamowany kaszel, calodniowe b€ole pleców albo caly kregoslup innym razem w okolicach korzonków ,a takze uciskający ból pod lopatkami.Bez przerwy jest mi gorąco,sztywnieje mi język,mam momenty w których odjeżdzam nie lapie co inni do mnie mowia lub zapominam po krótkim czasie -czuje się z tym strasznie.Poza tym czuje sie slaby fizycznie i duzo wolniejszy niz 4m-ce temu.jeszcze nie dawno podnosilem duzo a nawet bardzo duzo,a teraz zwykla torba z zakupami jest wyzwaniem.Dodam,że sztywnieją mi równiez stopy i dlonie.poza tym pracuje na budowie i kiedy muszę rano wstać i poddac sie tej hegemonii wysilku wiekszosc dolegliwości narasta ze zdwojoną sila.Potracilem kontakty ze znajomymi, przyjaciólmi nie mam laski calymi dniami jak wracam z pracy siedzę w domu mam dola jak gdzieś wychodze dobrze,że mam chociaż bliską rodzinę, moje życie to porazka a mam 26 lat.Aha nie moge sie jeszcze skoncentrować i racjonalnie myslec
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Mam do was pytanie.. Napewno mi pomozecie. Od jakiegos roku mam napady nieregularnego bicia serca polaczone ze sciskiem w klatce piersiowej. Niedawno doszly bóle w plecach po,iedzy lopatkami podczas wysilku promieniujace do rak, ramion i klatki piersiowej. Od czasu do czasu puchna mi dlonie i kostki u nog. Mialam robiony szereg badan takich jak echo, ekg (chyba ze 100), testy krwi, holter 24..nic nie wykazaly. Byly one robione zanim bole zaczely robic sie naprawde uciazliwe. Zaznaczam ze mam dopiero 27 lat. Jestem osoba dosc nerwowa. Zastanawiam sie czy te bole moga byc wynikiem nerwicy. Czytalam czesc waszych wypowiedzi ale nikt bolow nerwicowych nie wiazal z wysilkiem..ani z opuchlizna.. Bardzo prosze was o pomoc. Napiszcie mi co waszym zdaniem mi dolega. dziekuje i pozdrawiam anka
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich,pisałam tu już kiedyś,około kwietnia ale nikt nie zareagował więc piszę jeszcze raz,już nie będę pisała jak się czuję bo podobnie jak wy,mam pytanie do karoliny,czy twoje bóle głowy były bez przerwy czy czasem odpuszczały a jeśli tak to na jak długo i jak to się stało że trafiłaś do szpitala?w końcu jakiś doktorek sie zlitował czy ci się pogorszyło,ja też mam bóle głowy często,ale też kręgosłupa i zatok,choć wszyscy pożal się boże specjaliści mówią że nic nie ma,mam też wciąz mocno sine nogi i drętwiejące,nawet nie mogę przykucnąć bo jest wtedy tak jakbym miała za mocno związane nogi,ja też mam już dość lekarzy i wszystkiego,mam córkę więc muszę choć dla niej się starać ale każdego dnia jest coraz trudniej,poza złym samopoczuciem fizycznie i psychicznie,męczą mnie wybuchy złości na moje dziecko,to mądra i grzeczna dziewczynka,tylko trochę roztrzepana, ma 9lat a ja wymagam od niej pełnej kontroli nad jej obowiązkami, no i jak na nią się nawydzieram to przychodzi straszne poczucie winy,to okropne, nie chce wypaczać jej charakteru tak jak to mój ojciec robił ze mną,a właśnie polecam gorąco książke*toksyczni rodzice*susan forward,rewelacja dla nas nerwicowców może tam doszukacie się przyczyn swojej choroby,bo to przecież choroba duszy a ciało woła o pomoc,,ja wierzę w psychologię i dużo czytam i łatwo mi znaleźć rozwiązania dla innych,trudniej dla siebie ale więcej rozumiem i mam nadzieję że znajdę rozwiązanie pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich,mam pytanie do barbarelli czy badania ft3 i ft4 też wyszły ci w normie?bo ja już robiłam je pół roku temu i były ok., teraz się zastanawiam czy robić w kierunku hashimoto,kto wpadł na to żeby zrobić ci te badania?mam wciąż wątpliwości bo wszystko cholernie drogie a już trochę ich zrobiłam,a tak można w nieskończoność jeśli się szuka po omacku,odpisz proszę,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Cześć, cloe! Tak, wszystkie badania: TSH, FT3 i FT4 miałam w normie. Dlatego Hashimoto tak trudno wykryć. Badanie aTPO kosztuje ok. 30 zł, to już zależy od Ciebie czy je zrobić. Miałam powiększoną tarczycę, niestety lekarze tego nie zauważyli! I tak miałam dużo szczęścia, bo po kilku miesiącach błąkania się po lekarzach, cudem trafiłam na świetnego specjalistę, który od razu rozpoznał zapalenie tarczycy. Choroba rozwijała się bezobjawowo od wielu lat, aż nagle po prostu zwaliła mnie z nóg. To chyba było ostatnie stadium, miałam wszystkie możliwe objawy. Nie miałam siły chodzić, bolało mnie całe ciało i zaczęłam tracić wzrok. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego pomimo książkowych objawów przez kilka miesięcy bezskutecznie szukałam pomocy u wielu specjalistów, byłam nawet u endokrynologa, który...odesłał mnie do psychiatry!!! A ze szpitala wypisano mnie z diagnozą: depresja. Brak słów...Dlatego często piszę o chorobach tarczycy, bo ten temat jest wciąż mało znany, niestety także wśród wielu lekarzy. Pozdrawiam i życzę zdrowia!
Odnośnik do komentarza
Hej!Barbarella!! U mnie tez nie wieadomo bylo co jest..mowili ze depresja..a teraz wyszlo mi na tsh ze jest strasznie wysokie i mam 30 ob.. i białkomocz...i tez mam bole miesni,glowy i slabo mi td..i teraz mam zrobic usg tarczycy i chca mi wlaczyc leki... mam tez spuchniete pod oczami - co myslalam ze od nerek a nie!!!- w koncu trafilam na dorba lekarz ktora zastanowila moja duza nadwaga i inne objawy jak sucha skóra , wypadanie wlosow, moje zle samopoczucie.. czekam na ten dzien gdy dostane leki ...i zyje nadzieja ze bedzie ok..
Odnośnik do komentarza
Witajcie!!ja to już chyba znam objawy wszystkich chorób jakie moga sie przydarzyc,no i oczywiscie ja je mam!!!sledze kazde fora dotyczace nerwicy,depresji...i niedawno doszłam do wniosku ze mam nerwice lekowa odkad tylko pamietam,od najmłodszych lat bałam sie wszystkiego doslownie,skaleczony palec byl dla mnie tragedia plakalam ze umre,nie moglam spac w nocy,miewalam leki z niewyjasnionych przyczyn,ostatnio tez mama zartami przypomiala mi o tym ze kiedy bylam mala co sekunda mylam rece,lub mialam nawyk plucia idac chodnikiem,czytalam ze to objawy nerwicy natrectw.Od zawsze panicznie balam sie i nadal boje ciemnosci,nie spie sama w pokoju,poprostu ogarnia mnie strach,lek,trzese sie z zimna,mam spocone rece,serce mi zaczyna walic jak mlot,no i te okropne problemy z oddychanie,dusznosci,wrazenie ze moje pluca sa za male by dostarczyc im tyle powietrza ile potrzebuja,tak jakby nie dochodzilo do ich konca,czesto miewam kłucia w okolicy klatki piersiowej lub na plecah pod lopatkami,czuje jakby ktos mnie sciskal za gardlo,a w mniej dokuczliwym momencie mam wrazenie ze jakas kula siedzi mi w gardle,nie moge przelykac czuje jakby slina cofala mi sie spowrotem do gory,jakby moje gardlo bylo zbyt waskie,równiez to ze ja poprostu nie moge usiedziec w jedym miejscu,ciagle musze ruszac noga lub robic cos innego,tragedia sa dla mnie grille czy imprezy siedzace,poprostu czuje ze za chwile sie udusze.tak sie nie da zyc.Musze dodac ze palilam papierosy,dosc duzo,ktoregos dnia kiedy jeszcze nie mialam pojecia o tym co to nerwica,znowu dostalam dusznosci i ataku paniki,powiedzialm sobie dosyc tego,ide do lekarza choc balam sie tak bardzo ze w gabinecie nie moglam wydusic z siebie slowa,zrobilam badania na hormony tarczycy,ekg serca,mam za soba wizyte u laryngologa,wymaz z gardla,badanie spirometryczne wszystko jest ok!!wiec skad te wszystkie moje objawy,wmawiam sobie ze napeno mam jakiegos raka na plucach,stad te dusznosci,ze lekarze moze czegos sie nie dopatrzyli,wtedy sie zaczyna!!!koszmar!! ja juz nie mam sily dalej zyc!!do tego dochodzi jeszcze ostra depresja(tez juz wiem jakie sa jej objawy)zamknelam sie w sobie,nie potrafie sie cieszyc doslownie z niczego,mysle ze wkrotce umre,ze juz nic nigdy mnie nie ucieszy,poprostu najgorszy scenariusz z mozliwych,mam leki przed wychodzeniem z domu,boje sie ze cos mi sie stanie,boje sie patrzec w lustro,ludzie napiszcie ze to tylko nerwica z depresja!!!ciagle bym tylko spala,nie wychodze z lozka nic nie jem,nie moge spac,zblizajacy sie wieczor to tragedia!!!rzucilam palenie,i nadal mam te dusznosci,stad ten moj paniczny strac.Czuje ze caly czsa mam napiete wszystkie miesnie,przepone i kiedy popuszcze je troche wtedy mam wrazenie jakbym sie zapadała,wszystko mnie boli,plecy,szybko sie mecze,nawet rozmawiajac przez dluzsza chwile czuje sie jakbym przebiegla ze 2 km.jestem zalamana,chce zaczac normalnie zyc,cieszyc sie zyciem,mam wspanialego chlopaka,dzieki ktoremu jeszcze jakos sie trzymam,nie potrafie sobie poradzic z tymi okropnymi myslami,atakami,obawami,boje sie ze to nie nerwica napedza objawy ale ze objawy napedzaja nerwice,ze napewno jestem na cos chora!robilam jeszcze przeswietlenie klatki piersiowej,juto odbieram wynik i jestem niemal pewna ze cos mam z plucami,panicznie sie boje,chociaz moj lekarz rodzinny twerdzi ze jest niemal pewny ze wszystko jest oki ze to tylko moje nerwy,jutro tez po odebraniu wyniku z przeswietlenia wybieram sie wkoncu do psychiatry,ja chec wkoncu zaczac zyc a nie tylko istniec!!!jestem odcieta od swiata rzeczywistego,czuje sie tak jakby to byl jakis sen,nie panuje nad soba,krzycze na wszystkich czsto placze,nie daje sobie rady,zastanawiam sie ciagle jakie jeszcze badania moge zrobic,by wykluczyc wszystkie choroby,glownie moim lekiem jest uklad oddechowy bo najbardziej dokuczaja mi wlasnie dusznosci,mam je niemalze caly czas,bez przerwy i co jest najdziwniejsze,jest dobrze jak siedze lub leze,a kiedy wstane czuje wllasnie cos jakby moj przelyk sie rozciagal i poprosru nie doprowadzal wystrczajacej ilosci powietrza do pluc,czuje wtedy dziwny ucisk w mostku,mam wrazenie jakbym zapomiala jak sie oddycha,kontroluje swoj kazdy wdech i wydech,tak sie nie da zyc!!pocieszcie mnie ze to tylko ta glupia nerwica...tylko i wylacznie... pozdrawiam goraco
Odnośnik do komentarza
Do Kachuli-witam jak dzis przeczytalam to co napisalas to tak jak bym widziala siebie,a w szczególnosci watek z gardlem mialam cos takiego bolalo mnie ,dusilo i nawet juz bylam pewna ze to rak krtani tak sie wkrecilam ze na końcu nie moglam wcale funkcjonowac,chodzilam do lekarza praktycznie co dwa tygodnie dodam jeszcze ze nie przebywam obecnie w kraju tym bardziej sie balam co teraz bedzie,w końcu po trzech miesiacach zrobiono mi specjalistyczne badanie krtani i okazalo sie ze jest ok,ale zapisano mi leki na zoladek bo kwas zoladkowy też moógl powodowac takie uczucie bólu i ucisku w klatce ale jeszcze nerwica na która niestety choruje.Nie zyje normalnie bo przeszlo jedno zaczelo sie drugie ,teraz mi jest codziennie slabo niedawno robilam badania i wszystko ok,napewno to kolejny podstęp nerwicy.Wiec spokojnie bo przez nerwy mozna naprawde odczuwac objawy które idealnie pasuja do innych chorob.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dziękuje Karola!fajnie ze mozna pogadac z kims kto ma podobne objawy,podobnie jak Ty tez wkrecam sobie raka krtani,tymbardziej palilam papierosy.Wlasnie wrocilam,tak jak wspomialam dzis odbieralam wyniki z przeswietlenia klatki piersiowej,no i jak zwykle wszystko ok!!no i bylam pierwszy raz u psychiatry,nie wiem sama co mam juz myslec,przepisal mi Asertin 50,co to za lek?bierze to ktos??pomaga??jakie sa jakies skutki uboczne??no i dodatkowo na napady leku dostalam Signopam.pozdrawiam Was cieplo
Odnośnik do komentarza
barbarella barzdo ci dziękuję za odpowiedż,dziś właśnie dowiedziałam się na usg, że mam guza na tarczycy i węzły chłonne na szyi powiększone a wcześniej endokrynolog stwierdził że tarczyca nie jest powiększona,dał mi skierowanie tylko na tsh,i uniesionym głosem zawyrokował że to na pewno nerwica,teraz nie wiem co dalej bo kolejna wizyta może pod koniec roku,poszłabym prywatnie ale nawet nie wiem gdzie znaleźć dobrego endokr.jestem z gdańska,może ktoś zna takiego speca,bo wiem że w przypadku tarczycy ważne jest by to był dobry specjalista,no i czytałam że w hashimoto robi się jeszcze inne przeciwciała niż piszłaś barbarella,wiesz coś może o nich? i w jakim sensie tracilaś wzrok, bo ja mam ból gałek no górze i tak jakby ciemniej i czasem zamgkone widzenie jakby przez ciemną folię,napisz proszę i dzięki za odzew,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
a wracając do nerwicy,to prawda że wszystkie objawy chyba jakie istnieją na tym świecie przypisywane są nerwicy i pewnie w wielu przypadkach to trafna diagnoz ale często,mylona jest z wieloma innymi chorobami bo lekarzom z bożej łaski nie chce się diagnozować i szkoda im tracić pieniążki,im mniej skierowań na bodania tym większe premie dla nich,i co ich obchodzi że ktoś cierpi,ale dziewczyny jeśli macie przekonanie że to nerwica to próbujcie znaleźć powód swojej choroby,chyba już pisałam o książce toksyczni rodzice-rewelacyjna,nie będę pisała trzymajcie się bo to przecież prawie nie możliwe,wiem coś o tym,jak coś dolega to nie da się myśleć o niczym innym ,podobno znamienne dla nerwicowców jes to,że panicznie boją się o swoje życie,a jak żeczywiście jest choroba to nie,ja czasem jestem taka wściekła na to co się ze mną dzieje że mówię sobie.ok co ma być to będzie,nakręcaniem się też sobie nie pomogę,ale to nie takie proste,no i myślę że trzeba duuuużo rozmawiać z kimś zaufanym,kto będzie w stanie tego wciąż słuchać,(u mnie to jest mój mąż,ale brakuje mi znajomych,nie mam właściwie żadnych choć od kilku lat już mieszkam tu gdzie mieszkam, nie mogę się z tym pogodzić,samotność jest straszna,)no i zajęcie mieć ciągle,coś co absorbuje myśli,albo wyczerpuje fizycznie,może wy też macie coś w życiu z czym nie możecie się pogodzić,może jest to nawet nieświadomy bunt,ale taka jest ta wstrętna nerwica kachula ja brałam asertin,wspomaga w utrzymywaniu poziomu serotoniny,która poprawia nastrój,mnie nie pomógł,ale pamiętaj że te leki na każdego działają zupełnie inaczej więc nie sugeruj się nikim jedyne chyba rozwiązanie to testować wszystko na sobie i obserwować reakcje organizmu,powodzenia życzę wszystkim,piszcie dziewczyni i chłopaki oczywiście też,bo my z nerwicą nie zawsze mamy się komu pożalić wię trzymajmy się razem,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
acha i jesze jedno mój mąż mi powtarza że ludzie tak szybko nie umierają moąże to wam troche pomoże przy kolejnym ataku paniki wcią trzeba sobie powtarzać*nic mi nie jest*nawet jak w to nie wierzymy,podświadomość funkconuje inaczej niż nasz mózg,powodzenia
Odnośnik do komentarza
Hej, cloe! Aby wykryć Hashimoto robi się badanie przeciwciał aTPO, jest najbardziej miarodajne. Jest jeszcze badanie aTG, trochę mniej dokładne, ale dla świętego spokoju można zrobić oba. No i jest jeszcze trzecie badanie przeciwciał, które wykrywa zapalenie tarczycy typu Graves-Basedowa (dla niego typowe są silne bóle oczu), nazywa się TRab, ale to warto zrobić dopiero, gdy wykluczy się Hashimoto. Dobrze byłoby, żebyś znalazła dobrego endokrynologa. Podam Ci adres forum Hashimoto, tam można znaleźć namiary na dobrych specjalistów: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=24776. Jeżeli chodzi o moje problemy ze wzrokiem, to nie mogłam czytać, bo literki rozpływały się. Żle widziałam na odległość, czasami miałam jakby mgłę przed oczami. Pozdrawiam i życzę zdrowia!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie ponownie!!!wczoraj pierwszy raz zarzylam Asertin i nie chce wogole pamietac tego co dzialos ie ze mna po ok 2 godz od zarzycia.Otepienie,oslabienie,starszne bicie serca,dusznosci,drgawki,uczucie zimna,wprost sie trzeslam,pogorszenie wzroku,lek ze zaraz umre,strach ze za chwile bedzie jeszcze gorzej,poprostu horror!!pomyslalam ze to skutki uboczne tego leku.Pozniej troche przeszlo,oszlam spac nawet w miare spokojna,ale o 5 rano zbudzil mnie ten sam atak co wieczorem,znowu koszmar!!!powiedzial sobie ze wiecej nie wezme tego leku,na sama mysl ze to moze sie jeszcze raz przydarzyc dostaje jakis drgawek.Nie wiem co dalej,ja juz nie mam sily zyc!!ciagle jestem pod strachem,nic nie jem,nie moge spac,jestem oslabiona,zmeczona,przerazona,blada jak sciana,boje sie wyjsc nawet z pokoju,czuje ze ciagle mam napiete wszystki miesnie,boli mnie glowaja juz mam tego dosyc!!ale znalazlam jedna chorobe i jestem pewna wrecz ze to jest wlasnie powod moich problemow oddechowych refluks przelykowo zoladkowy,od zawsze mialam problemy z gardlem i oskrzelami,to bjaw tej choroby tzw maski laryngologiczne,ciagle odchrzakiwanie i uczucie ze cos siedzi Ci w przelyku,no i ten dziwny ucisk w mostku,wymioty,uczucie jakby ktos ciagnal mnie za przelyk itp,pozatym przeczytalam ze stres moze potegowac dolegliwosci,u mnie chyba tak wlasnie jest.Boje sie ze to to nie objawy nerwicy ale wlasnie tego refluksu,jestem przerazona i zalamana,nic nie jem blada jak sciana,nie chce barc zadnych lekow bo wydaje mi sie ze one jeszcze bardziej oglupiaja.nie wiem co bedzie dalej pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×