Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Wszyscy :) Moni ciesze sie, ze napisalas wspolczuje, ze muisz oddac pieska, wiem jak sie mozna przyzwyczaic d zwierzat a szczegolnie jak sa to nasze zwierzatka, ale jak sama pisalas bedzie u dobrych lidzi wiec tym sie pocieszaj zycze Ci przyjemnej przeprowadzki :) Aniu nie mysl tyle o tym poniedzalku wmawiaj sobie ze wszystko jest dobrze i ze nic Ci nie bedzie na daremnie sie nakrecasz i wywolujesz podswiadomie, ze bedzie zle powodzenia dasz rade :) U mnie jak narazie moze byc chociaz nie czuje sie dzisiaj zbyt komfortowo ale to ze zmeczenia, pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie pa.
Odnośnik do komentarza
Gość Andrzej
Ale z Was świry! :) Przepraszam, żart! Nie mogłem się powstrzymać. :) Siedzę i właśnie mnie *trzepie*... Tak to nazywam. Właściwie od rana mam to co wszyscy znacie. Lęk, serducho, drętwienie, kłucie, duszności, bla, bla, bla. W kółko to samo. Ktoś pisze, że mu świszczy w płucach jak się rusza! :) No nie chcę nikogo obrażać, ale chyba chłopie musisz ruszyć głową... Jak wypuszczasz powietrze z balonika to też świszczy a balonik przez to nie dostaje paranoi i nie opisuje tego na forum dla baloników. :) Miałbyś się czego bać gdyby nie świszczało, bo wtedy byłbyś trup. Każdemu świszczy! Takie prawa fizyki. Bardzo się cieszę, że powstało takie forum. W ogóle zauważcie ile nas jest! Tyle ludzi w kraju ma ten sam gigantyczny problem. Uważam, że nasza choroba to jak 10 innych poważnych schorzeń razem wziętych, tylko nikt ze zdrowych tego nie uznaje bo *od tego się nie umiera*. Ileż to razy słyszałem, że się mam za siebie wziąć. W sumie racja, ale trzeba być na prawdę arnoldem, żeby to zrobić kiedy ma się napad lęku, albo spadek mocy. O czym to ja miałem pisać... :) Aaaa! Ja właściwie z taką szybką radą. Inni też to pisali, ale problem leków wciąż wraca. Nie bierzcie ich!!! Ja nie brałem, nie byłem u żadnego lekarza i problemem zająłem się sam. No i teraz ktoś powie: *taki mądry a właśnie siedzi i go trzepie* :). Ano trzepie, ale przynajmniej się nie uzależniłem od chemii. A odkąd staram się poradzić z moim świrem sam, jest coraz lepiej. Teraz kontroluję to niemal w pełni. Jestem w stanie odgonić złe myśli. Kiedyś myślałem, że umieram i leciałem na pogotowie a teraz mówię temu: *spierdalaj* (przepraszam, zwykle nie klnę) i robię przysiady lub skaczę. To na prawdę proste. No i to zamartwianie się, czy nie mamy jakiejś poważnej choroby! Ludzie. Gdybyście przez tak długi czas mieli takie poważne objawy już byście kipnęli. Ja też się jeszcze niedawno nakręcałem, że mam raka mózgu. Wertowałem internet pod kątem objawów. Myślę, że w niektórych dziedzinach mógłbym wykładać na AM. Prawda jest taka, że mam nerwicę, z powodu wielu nieciekawych przeżyć i tyle... Nic więcej. Zwykły świr, którego muszę olewać i gadać ze sobą o przyczynach. Problem w tym, że nie zawsze chce mi się ze sobą gadać, bo jestem strasznym nudziarzem. :) O czym to ja miałem pisać... :) Aaaa! Więc, żeby nie przedłużać. :) Życzę Wam powrotu do zdrowia. Mi odpuściło na pół roku i teraz wróciło. Przygoda znowu się zaczyna, ale wiem, że będzie już łatwiej i krócej. Jutro idę do apteki po Kalmsy - jedyne co uznaję w walce z nerwicą. 3x3 dziennie i po 2 tygodniach spokój. Plus gadanie ze sobą, mobilizowanie się, rzucanie w wir pracy i traktowanie wszystkiego z dystansem. Pamiętajcie, że Jesteśmy wyjątkowi i to dlatego mamy nerwicę. Głupich to nie dotyczy, bo nie zaprzątają sobie głowy zbędnymi myślami. My jesteśmy wrażliwi i podatni za co niestety płacimy. Podziwiam Was, bo wiem ile przeszliście. I właściwie tylko my wiemy z czym się zmierzyliśmy. Zdrowi nic nie kumają, nawet jak opowiadam ze szczegółami co czuję. Czemu? Tego nie wiem, ale tak chyba musi być, że chorzy psychicznie to zawsze mniej ważni chorzy niż każdy inny, któremu wyszło coś w badaniach. Mam nadzieję, że mój list pokaże Wam, że nawet w czasie jednego ze słynnych napadów umierania, możecie przyjąć to z uśmiechem i głową podniesioną do góry. Zawsze lepiej zdechnąć w ten sposób niż skulonym i w strachu... Ooo, przeszło... 1:0 dla mnie. Idę spać. Z poważaniem, przetrzepany 602-199-201 dread@2com.pl PS. Jak się komuś zrobi niewesoło niech zadzwoni lub napisze. My świry musimy się trzymać razem.
Odnośnik do komentarza
Hej, poradźcie mi, proszę, gdzie w Łodzi można znaleźć dobrego psychologa, który nie skupia się raczej na wypisywaniu recept, ale bardziej na psychoterapii. Może być prywatna przychodnia, byle szybciej, bo mam już dość. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Aniu,zapytaj się o panią psycholog Teresę.Bardzo fajna babka.fundacja nazywa się UWOLNIENIE.Są nastawieni na terapie długoterminowe bo zajmują się też uzależnieniami.Niech to Cię nie zrazi.Dzwoń do mnie to może znajdziemy razem coś jeszcze,może gdzie indziej będzie szybciej.Moja p.doktor rodzinna dała mi namiary na jeszcze nie obłożoną terminami przychodnię na Dąbrowskiego-REMEDIUM.Zadzwonię tam w poniedziałek,bo też bardzo potrzebuję znowu terapii.
Odnośnik do komentarza
Ja mam pytanie cackiem a calkiem z innej beczki.moze ktos mi odpowie.moja coreczka 2 letnia zlamala reke.a ja niewiem gdzie ona jest ubezpieczona bo ani ja ani maz do pracy jej nie zglaszalismy i niewiem czy bez takiego zgloszenia u ktoregos z rodzicow czy normalnie w zusie.czy ona wogole jest gdzies ubezpieczona?i czy nalezalo by jej sie jakies odszkodowanie.ile placa za takie cos?dziekuje z gory za odpowiedz.i przepraszam ze pisze nie na tym forum co trzeba.pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
do sabiny. powinien miec maz albo pani książeczke rodzinną z zakladu pracy i tam powinna być wpisana corka.najlepiej niech pani zapyta w zakladzie pracy, raczej powinna dostac odszkodowanie jezeli była zgłoszona do ubezpieczeń,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witajcie droga sabino ja mam 3 dzieci moja córka ma 10 lat i rozbiła głowe w szkole dostała odszkodowanie ale ja płaciłam w szkole ubezpieczenie te prywtne dlatego dostała jezeli nie masz dziecka wpisanego w ksiązeczke rodzinnną ubezpieczeniwo czyli twoje dziecko nie ma w tej chwili zadnego ubezpieczeenia musisz udac sie do zusu i poprostu tam zgłosic dzecko do swojego ubezpieczenia a oni ci wpiszą do ksiązeczi jezeli chodzi o odszkodowanie to tylko wtedy jezeli sie ubezpieczycie prywatnie i sami bedziecie se opłacac ubezpieczenie jest to ubezpieczenie od nieszczesliwych wypadkow obowiązujące 24godziny ...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Czesc Wszystkim.Wczoraj wyszlam ze szpitala,ta nasza sluzba zdrowia to pozal sie boze,tylko na kase patrza na nic wiecej,nie mowiac juz o pacjecie.Pojde prywatnie do innego lekarza,nie mam zamiaru chodzic z ta noga jeszcze tak 2 miesiace.To juz lekka przesada zeby kolano leczyc pol roku,musze wziasc sie za to bo nie ma co.A tu cieplo lato,moje kochane gory,a kolano jak balon i caly czas woda sciagana,beznadzieja.A co u Was?
Odnośnik do komentarza
Witaj Agus :) ciesze sie, ze napisalas, ja caly czas sledzialm co Iwona pisala o tym jak u Ciebie, wspolczuje Ci z tym kolanem biedna faktycznie tak dlugo sie juz meczysz, oj Ci nasi lekaze :( ale mysle podobnie jak Maja, ze moze w koncu prywatnie wyleczysz te kolano. U mnie roznie, ostatnio nie zaciekawie sie czuje, ale mam nadzieje, ze to przejdzie biore magnes tylko musze brac dziennie i doraznie valused jak juz nie daje rady. Pozdrowionka dla Wszystkich nerwuskow pa.
Odnośnik do komentarza
Fajnie ekipa sie odzywa,tylko Moni brakuje!No coz takie mamy czasy,zobaczymy co bedzie dalej.Narazie boli,najgorsze sa schody,ale odzucilam kule za bardzo kregoslup cierpi a szkoda mi zmarnowac teo co przeszlam z operacja.Niestety kolano wtedy cierpi bardziej ale musze cos wybrac,nie mam wyboru.Nerwicowo tez u mnie nie najlepiej,ale walcze bez lekow.Choc ostatnio lekarze dali mi tak popalic ze bez afobamu przez trzy dni sie nie obeszlo,teraz juz lepiej.Mimo to mam chwiejne nastroje.Buziaki dla Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
witajcie wszyscy widze ze cos mało ostatnio piszecie pewnie przez tą ładną pogode korzystacie ze słońca ja tez ale czasami dostaje złe chwile jakies lęki przychodzą nagle i tak z dnia na dzien sie zyje skonczyłam juz robic badania wszystkie mi porobili i została postawiona diagnoza ze to jakas nerwica lękowa od dzisiaj zaczynam leczenie dostałam lek LEXAPRO drogi jest ale mam nadzieje ze skuteczny lekarz mi muwiła ze jest to dobrze tolerowany lek a ja juz przeczytałam ulotke i mam złe mysli ze zaczne sie zle czuc .Czy ktos zwas brał ten lek napiszciemi chce wiedziec czy jest dobry i czy dobrze sie bede po nim czuła ...pozdrawiam wszystkich....
Odnośnik do komentarza
witajcie ja drugi dzien biore ten lek który mam brac przez pół roku efekty mająbyc dopiero po10 dniach ja poczytałam ulotke i skutki uboczne i zle sie nastawiłam cały czas mysle o tym czy ja dostane takie objawy dzisiaj sie obudziłam i nagle jakbym umierała poty mnie oblewały a w głowie jakby vcos ziemnego mi sie wylewało czułam sie przestarszona poprosiłam corke zeby do szkoły nie szła bo zle sie czuje wziełam neurol i mi przeszło te ataki so tragiczne nie wiem wtedy co mam robic czy wzywac pogotowie czy biegnąc na pogotowie rozne mysli mi wtedy przychodzą do głowy nie umiem sie pozytywnie nastawic dzisiaj mam 2 wizyte u psychologa moze jak zaczne czesciej chodzic bedą efekty i nie wiem moze bedzie lepiej jak ten lek zacznie działac lexapro pozdrawiam was aga trzyma j sie bedzie dobrze muszą nas dopasc złe dni tak to juz znami bywa .....
Odnośnik do komentarza
aniu28 ja dzisiaj rownież fatalnie sie czułam od rana ale po kroplach ktore wzięłam to troche lepiej.nie czytaj ulotki a zwlaszcza skutki uboczne każdy ma inny organizm i inaczej idzie na lek.powodzenia w leczeniu.Aga Tobie rownież dużo siły życze do walki z chorobą.
Odnośnik do komentarza
Czesc Dziewczyny. Agus co sie dzieje??? Czemu jest zle, jak tam kregoslup i kolano, spotkalas sie z tym prywatnym lekarzem??? Trzymam za Ciebie kciuki Aga, kurde w koncu musi byc dobrze. Buziaki dla Ciebie. Aniu28 wiem, ze ataki sa trudne, ale niestety trzeba je przetrzymac, nie mysl o skutkach ubocznych leku, tylko o tym, ze on ma Ci pomoc w walce z ta choroba. Ja najczesciej podczas atakow to wychodzilam na swierze powietrze nawet jak byla okropnie zimno, i tam sie uspokajalam, bo w domu sie dusilam. Ja dzieki Bogu juz nie mam tak okropnych atakowjak jeszcze pare miesiecy temu, ale strasznie duzo mi daly rozne lektury na temat nerwic. Czasem mnie tez zlapie jakis okropny lek, lub serduszko wariuje na swoj sposob i boli mnie, ale trzeba sobie dawac z tym rade, nie poddawac sie. Bedzie dobrze Aniu, muisz zaczac myslec pozytywnie i wierzyc, ze te leki Ci pomoga. Ja jak zaczelam brac lexotan to naprawde wierzylam ze on mi pomoze i bedzie potem wszystko dobrze i nie bralam go dlugo, byl to jedyny lek na recepte jaki mialam, teraz jak jest mi ciezko to biore ziolowe. Pozdrawiam Was dziewczyny i wszystkie nerwuski papa.
Odnośnik do komentarza
czesc ciesze sie ze znalazlem te stronke poniewaz do dzis dopoki nieprzeczytalem o tym co piszecie to rowniez niemialem pojecia co sie zemno dzieje od 3 miesiecy mam rowniez takie objawy o ktorych wy piszecie a szczegolnie ty marcinie a wiec bol w okolicy mostka dusznosci bol glowy kucia w okolicy serca jakies leki ktore niewiem z jakiego powodu one nachodzą i rowniez zaczely sie one podczas pracy za granica zawsze jestem taką osbą ktora lubi imprezy i spotkania w gronie znajomych ale od tej pory sie zmienilem boje si wychodzic gdzie kolwiek bo rowniez mam nieraz takie wrazenie tak jakbym mial za chwile zemdlec awiec czesto z tych przyczyn wole pozostac w domu a niestety jak juz zostaje tosie martwie ze zemno juz niedobrze sie robi i takie tam rozne mysli mi na mysl przychodzą straszne to jest od tych trzech mirsiecy bylem juz 4 lub piec razy u lekarza w tym dwa razy jezdzilem na pogotowie ale za kazdym razem uslyszalem ze serce wporządku ze nic zemno zlego sie niedzieje ale nierozumialem jak moze zemno byc wszystko wporządku skoro ja te wszystkie dolegliwosci odczuwama lekarze powtarzają ze jestem mlody i niepowinienem dopuszczac do sytuaci nerwowych no fakt mam dopiero 23 lata ale jak mam z tym walczyc skoro to samo nachodzi a wiec moze wy mi porady udzielicie co powinienem zrobic bo piszecie o lekach ale czy da sie uniknoc zazywania lekow i w jakis prostrzy sposob z tym walczyc prosze o jakie kolwiek porady bo zasem to naprawde robi sie meczące
Odnośnik do komentarza
Witaj Mateusz. Czasami bez silniejszych lekow sie poprostu nie da. Nie wiem czy cokolwiek bierzesz bo nie napisales, jesli nic to na poczatek wez przynajmniej jakies leki ziolowe, ziolka i magnes jesli to Ci nie pomorze to niestety, ale bedziesz musial isc do lekarza po jakies antydepresanty. Jesli lekarze Cie uspokaja to jak nadchodzi atak to mow sobie, ze nic Ci nie jest, nie mysl o tym , poczytaj jakas lekture na ten temat. Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z ta choroba .
Odnośnik do komentarza
Mateusz, leki lekami, męczyć się nie warto skoro ktoś coś na to wymyślil i to działa. Natomiast na pewno nie możesz sobie odpuścić psychoterapii, bo lek, nawet najlepszy, trzeba kiedyś odstawić. Do tego czasu musisz być na to psychicznie gotowy.
Odnośnik do komentarza
Gość groszek_col
Witajcie...widze że dUUUUUŻo osób ma ta NERWICE...aj... JA juz od jakiegoś czasu sie z tym borykam. byłam na jednej wizycie u psychoteraputki nie cały tydzień temu i mam zamiar dalej to kontynuować..mam nadzieje ze pomoze mi sie tego pozbyć..ktoś tu na początku napisał ze nerwica przychodzi kiedy chce i odchodzi..ja pierwsze spotkanie z tym czymś miałam jeszcze w liceum..ale po kilku miesiąćach przeszło ..i wróciło po 3 latach...teraz trwa juz ponad 3 miesiące..męcze sie i walcze z tym codziennie..ale mam zamiar wygrać..pani Psychoteraputka powiedziała, ze musze sobie pomyśleć po co mi ten LĘk..bo jest mi na pewno po coś potrzebny..skoro go mam.. jak mnie nachodzi mam sobie mówić ze to tylko lęk i że nic mi nie bedzie bo to nie jest nic złego i strasznego...staram sie tak o tym myśleć..ale po pierwszej wizycie nie bedzie rezultatów..mam nadzieje ze wszystkim uda sie kiedyś pozbyc tego stanu na dobre..pozdrawiam i życze WSZYSTKIM pięknych dni, szumu wiatru, blasku słońca i wszytskiego co przynosi ukojenie:*
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×