Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Przemo ja tez mam ok w domu i w pracy , tylko ja jestem za bardzo wrazliwa i zawsze sie o cos martwie czegos boje i to sie tak nakłada, nic sie nie dzieje bez przyczyny. Wiesz co jeszcze pomaga, rozmowa z drugą osobą ktora ma ta samą dolegliwosc , przynajmniej mnie ale wiem ze to tylko na chwile. Najgorsze to jest jak sie siedzi i rozmyśla, ale to juz taka wstretna choroba , ktora dopada kiedy chce. Powiedz mi jeszcze jak czules sie po tych lekach?, bo piszesz ze zle reagowales na jakis lek. Ja Ciebie i kazdego dokładnie rozumiem bo sama jestem w takim stanie obecnie, a teraz jednak sie przełamuje i ide pojezdzic na rowerku , jesli chcesz to napisz swoj nr gg to mozemy pogadać, pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry wszystkim.Mirando masz rację.Najgorzej jak się siedzi w domu i rozmyśla nad swoim zdrowiem.Wtedy sami siebie nakręcamy,no i paskudne samopoczucie gotowe.Ja też tak mam.Nawet będąc w pracy zaczynam sie czuć słabo,jakoś kręci się delikatnie w głowie,serducho zaczyna szybciej łomotać.No i człowiek jest cały roztrzęsiony,bo martwi się co mu jest,albo co ja zrobię jak nagle zemdleję.Aga,zobaczysz że niedługo wszystkie problemy się wyujaśnią.Trzeba mysleć pozytywnie.My ludzie z nerwicami,depresjami nie umiemy myśleć pozytywnie.Ciągły negatywizm.Szkoda że nie ma jakiegoś jednego leku co by zmienił nasze samopoczucie od razu.A tak łykamy leki ,które nie zawsze pomagają.Ressa zacznij od tabletek ziołowych,może będą skuteczne w Twoim przypadku.A jak nie to wtedy zasięgniesz porady lekarza.Ja dzisiaj czuję się tak sobie.Głowa pobolewa.Nie wiem czy to zmiana ciśnienia czy co?Najchętniej położyłabym się spać.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich :) przejrzałem wątek gdyż przeczytać jeszcze od deski do deski nie zdążyłem. Może zacznę od tego że znowu mnie strzeliło... Z koleżanką nerwicą walczę od 2 lat od pewnego czasu miałem spokój, ale znowu postanowiła mnie odwiedzić. Zazwyczaj było (jest) tak jak u was. Lęk, panika, kołatanie serca, myśli o śmierci, zawale (dodam że jestem z dużą nadwagą więc rokuję na zawałowca;) no ale latek mam 26 więc lekarze mówią że to za wcześnie), raz wylądowałem na ulicy gdyż zaczęło mi sie kręcić w głowie a raczej nie kręcić tylko świat mi falował (wezwałem karetkę dali kig z magnezem pokimałem na izbie i mi przeszło) od tamtej pory takie zaburzenia świata pojawiają mi się od czasu do czasu. Piszę gdyż pomyślałem że taka grupowa terapia i wsparcie pozwolą mi ptrzetrwać trudne chwile. Dzisiaj moja nerwica wytoczyła nową broń, a mianowcie miałem uderzenie ciepłą w głowie. Było by tak jak bym miał gorączkę, a poza tym miałem całą twarz czerwoną(KONIECZNIE napiszcie jeżeli ktoś miał coś takiego, jeżeli nie to przejdę się do lekarza i poproszę o rezonans - serducho już przebadałem jakiś czas temu i jest OK) Ogólnie w drugiej połowie zeszłego roku brałem lexapro - pomogło więc odstawiłem. Do początku marca było Super ale niestety wrocilo. Terapię z psychologiem miałem na początku kontaktu z nerwicą i to mi bardzo pomogło - nauczyłem się co to jest i że nie zagraża życiu (aczkolwiek do tego cały czas muszę się sam przekonywać. W zależności od siły ataku jestem w stanie się przekonać od razu lub tez wpadam w panikę i muszę coś łyknąć - aczkolwiek i to jest trudne gdyż najpierw muszę przezwyciężyć lęk przed połknięciem leku) i od tamtej pory staram się z nerwicą dogadać. No ciężko często jest, czasem bardzo... Boję się nadal o to że umrę (aczkolwiek fatalistycznie mówiąc każdy z nas przecież umrze), w robocie jak mam atak to się kryć muszę (bo co sobie koledzy pomyślą) a poza tym wkurza mnie że w takim wieku mnie to kopnęło. Tęsknię strasznie to starego życia - bez problemów strsów i nerwic. 3majcie się i coś odpiszcie :)
Odnośnik do komentarza
nie bój sie, nie umrzesz, zapewniam, chyba wszystkim nam to samo się wydawało! piszę poniewaz dzisiaj(chociaż juz się nie leczę, sama walczę)miałam dokładnie to samo, az gorączkę mierzyłam, twarz czerwona, gorąca, aż mnie piekła, straszne ale to w chwili emocji u mnie (nie wiem jak u ciebie)natomiast napewno związane z newricą, bo czułam się tragicznie.... więc nie martw się, lec do lekarza, bierz leki i zobaczysz wszystko będzie dobrze pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dzięki Pogódka, Z rana już było OK. Strasznie lubię te kilka chwil po przebudzeniu gdy znowu jest tak jak dawniej. Niestety jest to tylko chwila... Lexapro już krąży po organizmie więc za kilka dni powinno w 100% zacząć działać.. Dużo pogody ducha i radości SebeQ
Odnośnik do komentarza
Hejka! Widze ze nadajecie na calej fali cieszy mnie to.Ja narazie nie jestem w stanie,choc bardzo brakuje mi dawnego pisania,pamietacie.Moni,Maja,Kasjopeja utrzymujecie ten watek!Miranda,Ressa,Przemo nie znamy sie ale czytam wasze posty postaram sie nadrobic co nieco zeby byc w temacie.Kurcze dziewczyny powiedzcie mi jak mam sie pozbierac do kupy przeciiez ja nigdy taka nie bylam,a teraz jest fatalnie.Problemy mnie przerastaja ze zdrowiem,do tego babcia meza mnie wykancza,kiedys bedzie mnie miec na sumieniu bo juz nie wytrzymuje,do tego po malu odstawianie lekow przez ta opeacje o ile jeszcze bedzie,jak mnie odrzuca chyba sie zalamie.Wszystko jest do bani.Ale moj post jest pesymistyczny ale tak sie czuje,zero checi do zycia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani.Aga,sloneczko musisz mocno wierzyć że będzie dobrze,nie można się zalamywać.Wiem że łatwo się pisze ale trudniej z tym w rzeczywistości,ale jednak trzeba mieć wiarę.Nie przejmuj się męża babcią.Ludzie starsi potrafią bardzo szybko wyprowadzić czlowieka z równowagi.Wiem o tym doskonale.Poprostu,,olej to,,Jesteśmy z Tobą,pisz jak najczęsciej.Siedzenie samemu nic nie daje,tylko pogarsza.Jesteś mlodą osobą i dasz radę.A co u reszty?Jak się czujecie?Ja powoli szykuję sie do pracy.Głowa cały czas jakaś dziwna,jakby miala ochotę boleć.Oby się nie rozbujalo.Moi kochani życzę wszystkim pogodnego i spokojnego dnia.Trzymajcie się i do wieczorka.Papappapaappapapaapapa.
Odnośnik do komentarza
witajcie Agus kochana domyslam sie jak Ci ciezko, do mnie parę razy w ciagu dnia przychodzi tascowa na chwile ale po tek krutkiej chwili to mnie zaraz serce boli takie pierdoły opowiada,stara jest wiec staram sie przemilczec ale czasem to mam ochote zamknąc drzwi,nie poddawaj sie prosze Agus! pisz częsciej jak tylko znajdziesz siłe.
Odnośnik do komentarza
Witam , nie wszystkich znam,ale pomału to nadrobię :) Sebe! wszystko co opisujesz świetnie znam,łącznie nie tylko z uderzeniami gorąca,ale w chwilach lęku wzrasta i wysoko temperatura niekiedy do 39 stopni.Chodziłes do psychologa to naprawdę dużo daje,ja też przeszłam psychoterapie, różnie ze mną bywa,ale nie jest tak zle jak przed nią.Sposób myslenia,podejścia do różnych spraw niekiedy trzeba zmienić ,poznać przyczyny nerwicy i w tym pomaga psycholog.Niekiedy to nie wystarcza i potrzebne są leki....ja się już nie czuję gorsza przez to ,że muszę je brać....ważne ,że zaczęłam się dobrze czuć, a z czasem może nie będą mi potrzebne...Przemo! polecałabym też Tobie psychoterapie bo to naprawdę pomaga.Ja się nie buntuje ,że mam nerwice i depresje,zaakceptowałam to , co nie znaczy ,że się poddałam.Ludzie mają różne choroby,ja mam takie, nie jesteśmy przez to gorsi.A z nerwicy można całkowicie wyjść,albo znacznie zmniejszyć jej objawy więc nie jest tak zle. Aguś ! z Tobą porozmawiam na gg , wiesz ,że Ci nie pozwolę pogrążać się w dołku.. Pozdrawiam wszystkich Kasiopeje,Moni,Maje,i wszystkich pozostałych...u mnie nastrój optymistyczny oby przeszedł na Was:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie bardzo sie ciesze, ze z rana i tyle do przeczytania mialam :) oby tak jak najczesciej :) Agus nie zalamuj sie rozumiem, ze Ci ciezko ale jesli bedziesz tak pesymistycznie myslala to Ci nic nie da, wiesz ze jestesmy z Toba ja z calego serca wierze ze bedziesz miala te operacje, Ty tez w to wierz. A babcia sie nie przejmuj staraj sie ja unikac jak Cie wkurza tak jak pisala Moni starszy czlowiek szybko moze wyprowadzic Nas z rownowagi glowa do gory bedzie dobrze zobaczysz :) SebeQ ja mam te same objawy co Ty, teraz juz mniejsze, ale czasem jeszcze powracaja z swoja dawna sila :( ja nigdy nie bylam na psychoterapii i musze Wam powiedziec ze to dzieki tym forum jeszcze jak nie bylam zalogowana to duzo czytalam i to mi bardzo pomoglo :) no i pare ksiazek ktore przeczytalam na ten temat. Ja dzis sie czuje tak sobie nie dawno wstalam i dalej jestem spiaca. Pozdrawiam Wszystkich bez wyjatku :) pa.
Odnośnik do komentarza
Czesc wam wszystkim tutaj:),juz raz,jakis czas temu tu byłem i pisałem troche o sobie,ciesze sie ze jest takie forum,niestety u mnie nic sie niezmienia,niemoge dobze wyprostowac nogi reki ani usiasc bo tak drżą mi mięsnie,i nic nieprzechodzi:(cały czas czerwony do tego,i wychodza dziwne wypieki na klatce,a kolatanie serca itp to juz standart u mnie,jezdze do psychologa i biore tez jedna pigułke xanaxu dziennie,ale wszystko to guzik daje,nie mam juz siły,i nie wiem co robic:(te objawy mnie wykanczają kompletnie,nierozkminiam kapletnie czemu drzą mi mięsnie przy ruchach rekami nogami,szyją itd,ktos mi powie czemu?? mam 20 lat,a czuje sie jak bym miał około 70
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich narescie jestem po pierwszej wizycie u psychologa byłam we wtorek jak tam weszłam miałam ochote uciec nie mogłam uwierzyc ze tam chodzi tyle pacjentow miałam wrazenie ze wszyscy na mnie patrzą ,ale przezyłam .Rozmowa z lekarz była długa ale troche skuteczna jak jej opowiadałam sciskało mnie w gardle bo mi sie płakac chciało doktor to zuwazyła odrazu ale mi pomogła starasznie sie bałam tej wizyty mowiłam ze **tam chodzą nienormalni** a okazuje sie ze tak nie jestpolecam wszystkim ktorzy jeszcze nie skorzystali z psychologa sprobojcie to nic nie boli a tylko pomaga.Psycholog powiedziała ze jeszcze wykona mi troche badan ale ona juz wie ze mam nerwice ....pozdrawiam was wszystkich w krotce sie odezwe...
Odnośnik do komentarza
Witam !!! Adrian moim zdaniem masz silna nerwice a z tym nie ma zartow mnie przy takich atakach tez drza miesnie i cala sie trzese jak galareta i to przychodzi nagle i niespodziewanie ( wcale nie w sytuacji stresowej ) , to juz taka choroba ta cholerna nerwica ze dopada kiedy chce i jak chce i sa naprawde przerózne objawy. Masz racje ze te objawy wykanczaja , ale zrozumie Cie tylko ta osoba ktora poprosu to ma a nikt inny. Musisz sobie troche sam pomoc , chociaz wiem ze to cholernie trudne ale widze ze w Twoim przypadku bez lekow sie nie obejdzie. Radze Ci sie wybrac do psychiatry koniecznie , on bedzie wiedzial co robic a leki naprawde pomagaja bo poprawiają samopoczucie i zwalczaja te dolegliwosci a w tym czasie tez poprawia Ci sie samopoczucie i mozesz nad sobą popracować , wiecej przebywac na swiezym powietrzu i koniecznie wiecej ruchu!!!!! koniecznie , rowerek , basen itp i wtedy to przejdzie zobaczysz .A poznie mozesz spokojnie schodzic z lekow i jest naprawde lepiej. Ja na to choruje juz ponad 12 lat i wiem ze tak jest . Zycze powodzenia!!!!
Odnośnik do komentarza
Cześć umnie wszystko po staremu czyli żle nerwica wyciska zemnie życie niemogę normalnie funkcjonować czy przy ataku robi wam się słabo bo mi do tej pory się nierobiło no i jeszcze ból w klatce. Braliście lek o nazwie BIOXETIN co o nim myślicie......
Odnośnik do komentarza
sluchajci ezapomniałam wam napisac jak ostatnio byłam u psychiatry dostałam lekarstwo **NEUROL**mam go brac wrazie potrzeby jak dostane jakies nagle dusznosci ogolnie jak nagle sie zle poczuje tylko wtedy mam go zazywac a wdalszym ciągu mam brac ten VALUSED ziołowy , niewiem czy ten lek*NEUROL**jest dobry czy mi pomoze strasznie boje sie teraz brac leki przez ten bellergot co brałam ,boje sie zeby mi sie znowu nie robiło słabo i zebym nie miała zawrotów głowy .Moze ktos z was brał**NEUROL **napiszcie czy dobrze działa i czy cos sie po nim nie dzieje pozdrowienia dla wszystkich......
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczór forumowicze.Jak minął dzień?Mirando,ja również mam czasami tak że się nie stresuje,a jakiś wew.niepokój mi towarzyszy,jakieś poskudne dolegliwości.(i to nie wiem skąd)Ja to już jestem przesiąknięta tą nerwicą.Adrian ja również proponuję Ci abyś sie wybrał do psychiatry.Po co masz przeżywać takie katusze.Zobaczysz że po włączeniu odpowiedniego leku zaczniesz w pełni korzystać z życia.Nie zwlekaj z wizytą.To nie ma sensu.
Odnośnik do komentarza
Aniu28 ja obecnie biore Neurol , tak ona pomaga jak wszystkie pochodne leki benziodiazepiny ( czyli tzw uspokajacze inaczej psychotropy), jak bedzisz miala takie dolegliwosci to radze go brać. Nie wiem jaką masz przepisaną dawke bo ja biore Neurol 0,5 i to 2 razy dziennie i to jest lek o przedłuzonym dzialaniu. Wiadomo ze czlowiek jest otepialy i troszke sie w glowie kreci i zaburzona reakcja ale to na poczatku zazywania leku, a pozniej organizm sie przyzwyczaja juz do niego i to mija. Ja nie boje sie zazywac takich lekow bo juz silniejsze mialam kiedys i da sie z tych lekow zejsc i nic sie nie dzieje a przynajmniej te koszmarne dolegliwosci przechodzą. Takze radze go brac ,bo na mnie ziolowe tabletki nie dzialają. Wlasnie przed chwilą zazylam sobie Neurol. Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×