Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie z oczami niby wszystko jest ok, bylem nie dawno na kontroli, mialem szczegolowe badania i nic nie wykazaly, nie wiem juz od czego moze byc ten bol glowy, zaczyna sie praktycznie zawsze jak zakladam soczewki tylko od momentu jak czytam to forum nie wiem czy to nie jest jakies podswiadome wmawianie bolo czy cos takiego, ogolnie moje ,,atakI* zaczynaja sie praktycznie tylko jak mam kontakt z wieksza grupo ludzi itp, taki jakby rodzaj wstydliwosci, ale bol czasami jest tak silny ze nie moge normalnie funkcjonowac nie mowiac juz o duzym dyskomforcie zycia
Odnośnik do komentarza
No i juz prawie po swietach :) Moni ja chyba z dwa kilo przytylam jutro rano zobacze ale jestem pelna :) Maju przykro mi z powodu Twojego taty Moj tez jest po zawale i pamietam doskonale ten stres ale najwazniejsze ze juz Mu lepiej rowniez zycze duzo zdrowka. Moni to Ty moze mialas malego kaca co? Ale czasami sie trzeba sie troche napic bo by czlowiek zwariowal :) Iwonko Ty sie juz przestan przejmowac niektorymi ludzmi wiesz jaka jest prawda wiec czym sie przejmujesz i pisz do Nas czesciej. Aga a co u Ciebie napisz chociaz pare slow jak sie czujesz. Monika 1980 ja bardzo dobrze wiem jak to jest bedac za granica i majac to cholerstwo. Jesli robilas badania i sa ok to raczej masz nerwice. Na poczatek to sprobuj sie uspokoic tym bardziej gdy Cie cos bierze, im bardziesz bedziesz panikowac tym bedzie gorzej wiem ze wtedy nie latwo byc spokojnym ale trzeba sie starac i mowic sobie ze to nie zadna powazna choroba tylko nerwy, a jak bedziesz w polsce to moze pojdziesz do psychologa sama zobaczysz jak sie bedziesz w tedy czula. Ja Wam Wszystkim jua zycze milego wieczorku i dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Hej Dziewczyny! Jakos ostatnio nie umiem zabrac sie do pisania.Nic mi sie nie chce,a teraz jeszcze przez ta noge to dopiero antybiotyk mnie oslabia.Ale zrobie wszystko zeby wyleczyc ja do operacji,mam niecaly miesiac.U mnie dzis caly dzien sypie snieg ale jest na + temp,teraz pewnie spadnie na noc wiec bedzie slizko uwaazajcie wiec na drogach kto jezdzi,ja narazie nie moge hmmmm.Napiszcie prosze co u Was tak w skrocie,bo mysle caly czas tylko pisac mi sie nie chce,wybaczcie mi to prosze.A teraz zaraz wskakuje do lozeczka.Pozdrawiam Wszystkich i przesylam buziaczki.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Wszyscy :) swieta swieta i po swietach a ja kg wiecej do stracenia :( Moje samopoczucie takie sobie ale co zrobic ostatnio jakos dziwnie u mnie eaz jest super raz okropnie. Aga dobrze ze przynajmniej dajesz o sobie znac :) jaka noge Aga costy zrobila sobie w nia chyba jestem do tylu :/ ale kuruj sie kobitko i pisz jak najczesciej :) a reszta jak sie czuje??? pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny kochane! Musze wam troche wyjasnic,co z ta noga.Po wyjsciu ze szpitala we wtorek wyszywalam sobie,zachcialo mi sie kawy wiec poszlam zrobic i wracajac zapomnialam o niej i wbila mi sie w kolano.Z poczatku tylko bolalo ale w sobote juz bylo tak spuchniete ze chodzic nie umialam.Pojechalam do szpitala rano okazalo sie ze woda jest wiec mi sciagali,dostalam antybiotyk i leki p/b.Dzis bylam u kontroki znowu woda byla wiec sciaganie,dali plyn do badania wynik bedzie za tydz i od razu do lekarza we wtorek.Byl stan zapalny bo goraczkowalam teraz jest troche lepiej,ale dalej nie moge chodzic wrecz mi nie wolno.Antyb mnie tak wykancza i moj zoladek ze nie mam sil na nic,jutro wykupuje kolejne leki oslonowe ale nie wiem co bedzie dalej ile przeciez mozna.Moj sie wkurza bo za tydz dowiem sie czy bede mogla jechac na ta operacje do zakopca,czy bede musiala przelozyc termin,musze byc calkowicie zdrowa.Juz nie daje rady wysiadam naprawde,w czwartek ide do psychiatry na wizyte po szpitalu ciiekawe co ona powie,nie czuje sie jeszcze dobrze,moj chce isc ze mna bo i tak musi mnie zawiecs bo chodzic nie moge i zapewne bedzie wygadywal swoje filozofie czego sie obawiam.To tak w skrucie.
Odnośnik do komentarza
Aguś to Ci nie zazdroszcze z tą noga a wogole to myslałam że może Twojemu męzowi cos odmieniło sie i że moze bardziej Cię wspiera. mam nadzieję że jakoś się z tego wykaraskasz szybciutko. ja też byłam u tatusia bardzo sie ucieszył bo przynajmniej zawiozłam go do łazienki, może pojutsze wyjdzie.takie to życie cięzkie ale co zrobić trzeba iść dalej. dobrej nocy!
Odnośnik do komentarza
Ja tak wracając do tematu... Ostatnio odczuwam bóle w okolicay serca, jest to cos w rodzaju kłucia, szczególnie kiedy próbuję wziąść głeboki wdech.Pojawiają sie najczęściej gdy leżę , albo siedzę.Oprucz tego często drżą mi ręce (ostatnio do tego stopnia że rozsypałem 2 łyzki cukru próbując posłodzić herbatę), z resztą czasami cały sie trzęsę, szczególnie w towarzystwie, a także na przykład w trakcie oglądanie meczy w piłke nożną(ale nie wszytkich, tylko tych reprezentacji np na mistrzostwach swiata). Dobija mnie to wszystko.Czy są to objawy nerwciy?Myślicie że powinienem pójsc do lekarza z tym sercem?Dodam że mam 18 lat. W życiu niemało przeszedłem, w wieku 3 lat straciłem matkę, a później to wiadomo jak wygląda życie...Bardzo prosze o choćby najmniejsze porady, będę wdzięczny za każde słowo, pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich :) Agus uwazaj na siebie bede trzymac kciuki zebys wyleczyla te kolano do operacji jeszcze trzy tygodnie mysle ze powinno byc dobrze :) Maju ciesze sie ze Twoj tato sie lepiej czuje bedzie dobrze zobaczysz jak sie wspomne jak moj mial tata mial zawal to hhh ale dzieki Bogu sie wszystko dobrze skonczylo choc lezal na erce :/ Bodek 89 ja takie objawy jak Ty masz mam praktycznie od zawsze tylko juz za bardzo nie zwracam na nie uwagi chociaz czasami nie raz sie wystrasze prawdopodobnie masz nerwice tylko aby wykluczyc ewentualnie cos innego to idz sobie do lekarza porob podstawowe badania bedziesz wtedy spokojniejszy napisz potem co i jak pozdrawiam. Moni a co u Ciebie i Iwony tak zamilklyscie pozdrawiam i zycze milego dnia.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich pisze do was pierwszy raz ,ale od dosc dawna czytam co piszecie ,poniewaz weszłam tu aby potwierdzic co lekarze mowią mi ze mam nerwice nie chciało mi sie wierzyc ze takie objawy występują przy nerwicy,ale teraz prawie jestem przekonana tylko jak dojdzie nowy objaw to ja uwazam ze jestem ciezko chora.Pod koniec grudnia umarł mi brat a 1 stycznia dostałam pierwszy raz takie objawy silne bóle głowy ,nudnosci słabomi było ,serce mi tak kołatało ze myślałam ze ja umieram ,w gardle miałam jak by wielką kule przez któroniemogłam oddychac.Mąz mnie zaniósł na pogotowie bo myslał ze ja mam zawał albo wylew , a ja dosłownie nie miałam czym oddychac ja konałam .Zrobiono mi badania krwi i ekag cisnienie i okazało sie ze nic minie do lega.Od tamtej pory jestem stałym pacjentem pogotowia albo przychodni i wszyscy mi mowiąze mam nerwice ze mi potrzeba dobrego psychologa i neurologa.Mam 29 lat męza i troje dzieci najmłodzse ma do piero 4 latka a ja sie boje ze umre i ich zostawie .Ostatnio doszły mi nowe objawy tak mnie boli głowa ze mam zgage nie moge jesc oropne bole karku i kręgosłópa , nie moge wyjsc zdomu bo mi sie ro bi słabo i boje sie ze sie przewróce tak samo jest wsklepie ja sie dusze i nie mam czym oddycha naraz zrobi mi sie gorąco spoce sie i tak jak bym miała za chwile stracic przytomnosc.Niewiem co mam robic z kazdym dniem sie budze i mysle ze niewiem czy przezyje szukam se cały czas nowych chorób i mam straszne doły.Boje sie ze mój mąz straci cierpliwosc do mnie i mnie zostawi chodziasz wiem ze mi bardzo pomaga i sie stara ,mam prace pracuje w sklepie zostaje sam do 18 jak wychodze do pracy boje sie ze dzisiaj zasłabne przy klientach tak tam sie zle czuje cały czas o tym mysle zeby zeby tylko nie zrobiło mi sie słabo,boje sie isc po dzieci do szkoły bje sie sama znimi zostawc w domu a musz bo mąz musi tez pracowac .niewiem czy na dniach nie zwolni mnie szefowa ona mysli ze ja zmyslam ,niechce stracic pracy bo mam dobrą prace a bardzo ona nam pomaga finansowo.Niewiem jak długo bede jeszcze tak w egetowac z dnia na dzien .Niedługo zaczne się ciepło dzieci bedą chciały ze mną wyjsc i co ja zrobie co im powiem ze mam jest chora ? ze sie boi ze zasłabnie?niewiem co mam robic mam nadzieje ze to tylko nerwica anie jaks powazna choroba .Kardiolo g mi powiedziałze mam serce chodzi jak szfajcarski zegarek ale tylko mnie dobrze osłuchała a mi sie wydaje ze cos przeoczyła cały czas mysleze jestem powaznie chora ze mam guz głowy bo mnie boli albo wylew i tak w kółko.Kiedy czytam co piszecie lepiej sie wtedy czuje .1 kwietnia ide pierwszy raz do psychologa chodziasz wdalszy ciągu sie zastanawiam czy powinnam tam pójsc doradzcie mi prosz co mam zrobic czto nerwica bo ja juz sama nie wiem ?pozdrawiam wszystkich ..
Odnośnik do komentarza
Gość monika1980
w2itam wszystkich ponownie dziekuje za odpowiedz czuje sie juz nico lepiej to dzieki mojej znajomej ktora przyniosla mi ksiazke potega podswiadomosci polecam ja wszystkim nerwicowcom nie mialam pojecia ze ksiazka moze miec taki wplyw na czlowieka ania 28 mi pomaga robienie sobie planu dnia mam tez 2 dzieci i dokladnie to rozumiem czyli pisze na kartce o tej wstaje pozniej praca itd na mnie to dziala pozdrawiam wszystkich serdecznie
Odnośnik do komentarza
Aniu nawet się nie zastanawiaj tylko idż na tą wizyte do psychologa.trzeba szukać pomocy gdzie sie tylko da,zrób sobie ekg lub echo serca zebys uspokoiła swoje myśli czy nawet przeswietlenie glowy.mi teraz to ciagle niedobrze z tych nerwow bo boje sie co będzie dalej z Tatą.mam nadzieję ze narazie wytrzymam na lekach ziołowych.
Odnośnik do komentarza
Kochane Kobitki ja dzis prawie caly dzien z francuskim ale mam spore zaleglosci wiec niestety musze teraz odrobina wytchnienia :) jakos zle mi sie oddycha, aler to chyba przez te pogode na zewnatrz zimno pada ble a w domu goraco i suche powietrze? a poza tym nie moge nazekac :) Maju skarbie dasz rade wiem ze teraz masz wiecej stresow ale jak nie bedziesz musiala brac mocniejszych lekow to nie bierz mina te zle dni. Moniko 1980 ja tez czytalam te ksiazke i mi rowniez bardzo pomogla polecam kazdemu :) Aniu 28 czytajac Twoj post to tak jakbym widziala siebie ok 9 miesiecy temu identyczne objawy ja nie mam dzieci ale pracowalam wtedy jako opiekunka i strasznie sie balam ze zaslabne przy dziecku :/ balam sie wychodzic w sklepach robilo mi sie goraco duszno pocilam sie juz nie mowie o myslach o roznych chorobach. Nie napisalas czy bierzesz jakies tabletki, na poczatek musisz wyrzucac zle mysli mysl o czyms przyjemnym to napewno nerwica a do psychologa idz napewno Ci pomoze no i mozesz sobie zrobic tak jak pisala Maja echo serca ekg wtedy sie uspokoisz. Trzymam kciuki za Ciebie i pisz do Nas czesciej. Moni a Ty pewnie znowu zapracowana, Iwona a co u Ciebie???
Odnośnik do komentarza
Droga Aniu, mam 45 lat. Po utracie mojego pierwszego dziecka wpadłam w potworna nerwice, troche podobna do twojej. Lek przed dosłownie wszystkim i wszystkimi. Bardzo skomplikowało mi to zycie. Uniemozliwiało funkcjonowanie. Moja nerwica zupełnie mnie sobie podpożądkowała. Gdy po 11 latach od utrary dziecka zaszłam w ciążę i urodziłam zdrowe dziecko, myslałam, że teraz bedzie lepiej. Niestety, było coraz gorzej. Gdy skończył sie dla mnie tzw.*okres ochronny* tzn gdy nadszedł czas powrotu do pracy wpadłam w panike. Nie wyobrazałam sobie dojazdów do pracy, których bałam się najbardziej. Zaczęłam przyjmowac różne leki, próbowałam wizyt prywatnych u psychologó. Niestety dawało to mierne efekty. W końcu przestałam brac czegokolwiek a moje życie stało się koszmarem. Którego s pieknego dnia będąc z córką w ośrodku zdrowia zauwazyłam ogromny napis* Poradnia zdrowia psychicznego*. Wczesniej nawet nie brałam takiej ewentualnosci aby tam pójśc. Wydawało mi się, że trafiaja tam zupełni wariaci. Pomyślałam .... Teraz albo nigdy*. Weszłam zarejestrowałam sie.... i powiem ci, była to moja najlepsza decyzja w życiu. Leczył mnie zwykły psychiatra , który dobrał mi leki z tej wówczas górnej półki cenowej ( koszt opakowania ok 100,- na m-c) wówczas to były dla mnie duze pieniądze. ......Poprawę zauwazyłam po 2 tygodniach, kiedy to weszłam do sklepu i nie uciekłam. Byłam szczęsliwa. Dzisiaj żyje normalnie, pracuje i tylko zal mi mojej młodości którą utraciłam, straciłam 20 lat zycia. Dlatego nie zastanawiaj sie tylko idź do lekarza. Tylko pamiętaj że nie zawsze pomoże ci od razu, często polega to na dobraniu odpowiednich leków tak więc nie zniechęcaj sie. Warto walczyc. Niech nikt nie popełni mojego błędu. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich. mam nerwice lekowa od 11 lat jestem weteranka. uwiercie mi, ze z tym trzeba ie nauczyc zyc. bywalam na pogotowi 1000 siace razy i zawsze to samo nerwica. zawroty glowy, uczucie omdleni dusznosci kolania serca zaczerwienienia skoki cisnienis skurcze dodatkowe drzenie ciala lek ze moge wyskoczyc z okna, ze umre, balam sie wyjsc z domu wiecznie szukalamsobie chorob to bylo xos strasznego i prawie przeszlo a wiecie jak? zycie mnie zmusilo do wyjazdu za granice d pracy. musialam. i tam nie mozesz na nikogo liczyc tylko na siebie i musialam ziac sie w garsc. i powoli ustapilo. po roku pobytu zaczelo sie znowu. poszlam do lekarza we wloszech i powiedzial mi, ze najleprzym lekarstwem je lek przeciwdepresyjny co dotyka napady lekowe. i faktycznie tak sie stalo. po miesiacu czasu czulam sie jak nomalny czlowiek. zostawilam lek po 6 miesiacach. ico. napadow lekowych nie mam. od czsu do czasu cos tam mi sie dzieje ale juz moje doswiadczenie z nerwica nauczylo mnie ignorowac objawy. tylko tak mozesz normalnie zyc.inaczej zwariujesz. z odstawieniem leku zrobilam blad bo powinnam go brac przynajmniej dwa lata jakby nie to to podejrzewam , ze teraz bylabym zupelnie zdrowa. pozdrawiam. jak wezmie was napad leku przyjmjcie go normalnie szybciej przejdzie.
Odnośnik do komentarza
Ulek ja sie staram przyjmowac leki normalnie wmawiam sobie ze to tylko nerwy i zazwyczaj pomaga, ale na poczatku to nie bylo takie proste czasami teraz tez to jest silniejsze odemnie. Rowniez przebywam za granica i masz racje trzeba liczyc tutaj tylko na siebie tymbardziej jak sie nie zna jezyka albo troche jak w moim przypadku. Ostatnio mam male problemy i jestem cala rozdrazniona, ale do dwoch tyg powinno sie to wyjasnic wiçec moze sie wtedy bede czula lepiej pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam was wszystkich na początku chce podziękowac wam za duze wsparcie nie myslałam ze ktoś odpisze mi na mój post , ale widze ze duzo tu zyczliwych ludzi dziekuje wam i postaram sie czesciej pisac to mi pomaga.pytacie mnie czy biore jakies leki .Tk od 1 stycznia odkąd to sie zaczeło mam juz tyle leków ze moge se apteke załozyc a mi dalej to nic nie pomaga objawy dalej takie same.Zaczynałam od hydroxyzyny magne b6 biore juz od stycznia ,potem dostałam bellergot 2 tygodnie w miare dobrze ale pózniej zawroty głowy takie ze niewiedziałam co sie ze mną ,dzieje nastepny to był nervosol w kropelkach po nim nasiliły mi sie objawy a w chwili obecnej biore valused ziołowe tabletki objawy so ale troche mniejsze ja uwazam ze to za mało ze nie mam odpowiedniego leczenia .Co trafie gdzies na dyzur ze swoimi objawami i opowiem to kazdy mi zmienia i daje co innego i tak w kółko.wykonałam badania OB MORFOLOGIA, na TARCZYCE byłam prywatnie u kardiologa EKG mam znakomite kekarz mnie osłuchała z kazdej strony i powiedziała ze z moim sercem nic sie nie dzieje pracuje idealnie ,robiłam badanie słuchu byłam u laryngolga i wszystko w porządku .teraz wybieram sie do psychologa MARIOLU chce ci powiedziec ze tez tak myślałam ze do takich gabinetów chodzą tylko waraici a ja se powiedziałam ze przeciez nie jestem wariatko zeby ta chodzic , ale czytając twój post wiem ze nie tylko ja tam musze isc ,ale chodzi tam wiele osób i niesą wariatami,twój post przeczytałam wczoraj ,a dzisiaj obudziłam sie inaczej nastawina do zycia moze reszte dnia bedzie dobrze w pracy .dziekuje wam rowniez MONIKO MAJU KASIOPEJa,pzdrawiam was wszystkich wkrótce sie odezwe....
Odnośnik do komentarza
Hej jestem!U psychiatry bylo nawet niezle,napiecie mi zeszlo ciekawe na jak dlugo,ale niewazne.Rozmawialam dzis z nia dosc dlugo,na poczatku chciala mi zwiekszyc dawke leku,ale w ostatecznosci zdecydowalismy ze zejde do 0 z tymi lekami zeby lekarze w zakopcu sie nie czepiali bo za dlugo czekam na ta operacje,a po operacji wroce do lekow stopniowo.I mimo ze nie najlepiej sie czuje bede z soba walczyc bo w koncu kiedys nie bralam lekow a na ten czas musze bardzo sie postarac,nawet nie wiecie ile bedzie mnie to kosztowalo,zejscie mam 3 tyg na wycofanie lekow o ile jeszcze kolano sie wygoi,ah ja to mam problemy ciagle,jak nie jedno to drugie.A co u Was?
Odnośnik do komentarza
ja wrociam ze szpitala bo Tatusia pzywiozłam ale się oczekałam ze ledwo żyje,musiałam poczekać bo chciałam zeby mu zrobili echo zebym wiedzia jaki bardzo ten zawał uszkodził serce,ale naszczęscie nie jest zle jeszcze w tym samym czasie naszły problemy u siostry ledwo to wszystko ogarniam,moze jutro bedzie lepiej. AGUS jak sie nie poddasz to zrobię Ci niespodzianke i odwiedze Cie w szpitalu w zakopcu to mam nadzieje ze sie zobaczymy, Aniu ja po tabletkach bellergot to mam takie zawroty głowy ze szok.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×