Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :) ja dzis wstalam prawa noga wiec powinno byc dobrze :) jak narazie nic mnie nie boli tylko w nocy te plecy paskodztwo :/ a teraz mam troche pracy w domku i zaraz sie za nia biore :) a co u Was Maju napisz jak wrocisz zd lekarza Moni bedzie pewnie wieczorem, Jarku mam nadzieje ze dzis juz lepiej :) Basia znowu gdzies przepadla :? Edzka to w zupelnosci normalne, ze po wypadku boisz sie jechac jako pasazer, jak jedziesz sama toTy kierujesz i jestes bardziej pewna za siebie. Ciesze sie ze sie juz dobrze czujesz ja tez nie bralam dlugo lekow bo balam sie ze sie uzaleznie :) teraz mam pod reka ziolowe tak na wszelki wypadek trzymaj sie pozdrawiam pa
Odnośnik do komentarza
Witajcie!U Agi na działanie leku trzeba poczekać,ale wczoraj robiły stroiki na Swięta co się jej podobało,teraz jest na terapii,powoli idzie do przodu.Kasiopeju dzięki za troskę.Moni ja zażywam ten lek co Ty anafranil tylko ze względu na mój stan wchodzę w silne dawki,dziś już do 150mg dodatkowo wspomagająco niekiedy afobam...a dawka anafrilu może być jeszcze zwiększona...mam dziś silne zawroty głowy.Trzymajcie się wszyscy,dzięki
Odnośnik do komentarza
Witam! Dziękuję za miłe słowa otuchy i pozdrowienia. Rzeczywiście macie racje ... jak jadę sama czuję się pewniej i z pewnością dlatego, że mam kontrolę nad autem i skupiam się na jeździe. Najśmieszniejsze jest to że mój mąż jest zawodowym kierowcą i przejeździł bardzo wiele lat. Mimo tego nie potrafię nawet jemu zaufać i się odprężyć choćby na chwilę. Jak jedzie w terenie zabudowanym to ok, gorzej jak poza i szybciej. Wiecie co ja jestem po prostu w szoku jakie macie reakcje nerwicowe. Współczuję i życzę wam dużo wytrwałości i przede wszystkim powrotu do zdrowia i równowagi. Czytając was wiem, że to co mnie dotknęło było tylko namiastką waszych problemów. Zawsze uważałam się za twardą sztukę ... pomimo mojego *młodego* wieku, przeżyłam już w życiu wiele bo i nawet rozpad pierwszego małżeństwa /koszmar w trakcie jego trwania/, sprawy sądowe, problemy na studiach i życia codziennego ... Zawsze uważałam, że mam silny charakter, nawet znajomi wokół powiadali - aleś Ty i wytrzymała. Po tym wypadku wszystko *puściło*. Czasem tak się zastanawiam czy moje nerwicowe objawy nie pojawiły się z innych powodów i czy wypadek nie był tylko *zapalnikiem* całej reakcji tych objawów. Bardzo mi pomaga rozmyślanie, analizowanie. Staram się też być terapeutką sama sobie, dla syna i męża. Teraz jest to możliwe, ale w początkowym etapie potrzebowałam leczenia farmakologicznego, nie potrafiłam sobie sama z tym poradzić. Opowiem wam jeszcze historię mojego syna - uczestniczył w wypadku. Mówi się tak dużo o opiece psychologicznej dla ofiar wypadku - szczególnie dzieci. Nic z tych rzeczy! Nikt się nami nie zainteresował - pomimo, że sprawę prowadziła policja, prokuratura - nikt nie zapytał czy potrzebujemy pomocy psychologa, psychiatry ... musieliśmy sami *dojrzeć* do decyzji aby skonsultować się ze specjalistą i znaleźć odpowiednią poradnię specjalistyczną. Sama też zgłosiłam wniosek o zbadanie syna w poradni psychologicznej. Czekał aż 3 mies. na badanie - byłoby inaczej jakby wniosek złożyła policja albo prokuratura - oni mają swoich specjalistów. Co ciekawe - Pani psycholog z poradni sama stwierdziła, że na interwencję poradni czekaliśmy zbyt długo i że ja jako matka *odwaliłam kawał dobrej roboty* w terapii syna i gdybym tego nie uczyniła mogły powstać u niego urazy, które *owocowałyby* za kilka lat. Syn podczas badania wykazał się już dużym dystansem do tego co się stało i to tylko dzięki mnie i dzięki temu, że dużo z nim o tym rozmawiałam, poświęcałam mu dużo czasu i uwagi, odizolowałam na jakiś czas od domu i od wspomnień /wczasy/. Zanim nie spotkało mnie nieszczęście nie przypuszczałam jak traktuje się ofiary wypadków - policja wręcz dołożyła mi dodatkowych stresów. Odczułam na własnej skórze braki kadrowe i rutyniarskie podejście i niewłaściwe zachowanie funkcjonariuszy policji/łamali kodeks etyczny służby na wszelkie sposoby/. Czułam się w niektórych momentach jakbym zawiniła temu co się stało ... policja *wyrobiła* we mnie poczucie winy - co nie powinno mieć miejsca bo okoliczności wypadku były jasne i byli świadkowie, którzy widzieli co się stało /wystarczyła podstawowa znajomość przepisów drogowych aby stwierdzić kto był winny/, a na dodatek kierowca miał 1,5 promila alkoh. we krwi. Usłyszałam od policjanta słowa *jeszcze się okaże kto był winny* - karygodne, ale tak właśnie było. W życiu nie przypuszczałam, że ludzie którzy *z zawodu* powinni wspierać, współczuć /przynajmniej okazywać współczucie/, potraktują mnie w taki sposób. Oczywiście interweniowałam u naczelnego i złożyłam *słowną* skargę, ale mimo wszystko takie potraktowanie odbiło na mnie *piętno* i zostawiło *niesmak* i uprzedzenie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Pogódka
Edzka! byc może tak jest, nerwica z nikąd nie przychodzi tylko zawsze ma związek z jakimiśą sytuacjami ciężkimi i może wylezc po jakimś czasie nie martw się kobieto, nie każdy jest człowiekiem w pełnym tego słowa znaczeniu, tak już jest jedni nas wspierają, drudzy ranią a Ty dużo wiary w siebie i do przodu!!!damy radę ZWIERZĘTA ZE SCHRONU ODWDZIĘCZĄ SIĘ!
Odnośnik do komentarza
Moni, ten lek biorę dopiero od 6 dni i dziś właśnie weszłam na dawkę 150mg na dobę,mam nadzieję ,że już się na niej zatrzymam.Trudno powiedzieć czy pomaga po tak krótkim czasie, na razie mam zawroty głowy bo bardzo szybko zwiększałam dawkę,tak kazała lekarka,przerażona moim stanem,wcześniej głównie nerwica,teraz doszła silna depresja.Ale nie płaczę to juz postęp :)No i chciałabym czuć się dobrze żeby móc odwiedzić Agę,mam nadzieję że mi się uda...pa
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Zobaczysz Iwonko że Ci sie uda.Myślę ze ten lek Ci pomoże i w koncu poczujesz się lepiej.Czasami bywają gorsze dni ale dasz radę.Zawroty głowy masz po leku,ale kwestia kilku dni i wszystko wróci do normy.Głowa do góry i nie daj się chorobie.
Odnośnik do komentarza
witajcie, u mnie słoneczko swieci tylko zimno syna ubralam do szkoly jak by było conajmniej -10 ale lepiej wieciej niz by zmarzł.ja musialam wziac antybiotyk bo mi gardlo dalo w kosc a i z malym wczoraj bylam do kontroli bo nic mu lepiej nie bylo to też musi wybrać antybiotyk, to moze na Swięta bedziemy zdrowi, ja narazie dobrze biore milokardin co mam od lekarza i cherbatke pije uspokoj. to milego dnia kochani.
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczyny :) ja to jestem padnieta ten tydzien mam strasznie zakrecony duzo pracy w domu ale ja lubie to robic wiec luzik plecy Moni dalej nawalaja szczegolnie w nocy jutro jade na zakupy to napewno wstapie do apteki po jakas masc a jak to nie pomoze to pojde do lekarza ale ja mysle ze to przez prace juz mialam troche spokoju a teraz ten tydzien troche je nadwerezylam zobaczymy jak bedzie narazie mam codzienny masazyk od ukochanego :) Moni widze ze u Ciebie radosc jest to czuje wiesz praca Ci sluzy i super :) Maju dbaj o gardlo jak raz sie totalnie zawali to potem caly czas angina wraca ja w zeszlym roku przechodzilam ja 5 razy teraz to juz jej nie pozwole sie dopasc dbam za wczasu :)hehe Iwonko ja tez mysle ze Ci ten lek pomoze i obys nie musiala juz zwiekszac dawki trzymam kciuki :) pozdrow Agnieszke ciekawa jestem kiedy do Nas wroci??? Edzka niestety nasz wymiar sprawiedliwosci juz taki jest nie tylko wymiar sprawiedliwosci napewno kazdy wie co mam na mysli. Ciesze sie ze poradzias sobie z tym wszystkim i Twoja rodzinka tez :) powodzenia dla wszystkich i milego dnia :)
Odnośnik do komentarza
Gość magicmartin
WItam wszystkich.Jestem tu nowy choc od dawna czytam wszystkie posty. A teraz moja historia...choc może powinno się to nazywać histeria. Pierwsze ataki zaczęły się ok 6 lat temu.Złapał mnie straszny ucisk w głowie, czułem jakby wnętrze mojej czaszki wypełniała jakaś ropopodobna substancja,chodzić normalnie nie mogłem,chodziłem jak po wypiciu pół litra wódki,łapały mnie takie silne uciski że paraliżowało mi ręce i nogi i oczywiście cały czas lęk przed spaniem.Nie byłem wtedy ubezpieczony, ale wybrałem się prywatnie do neurologa.STwierdził on niby coś ww rodzaju zatok podczaszkowych,przepisał jakiś antybiotyk w 3 tabletkach,który używa sie m.in w zapaleniu opon mózgowych...i jakoś się uspokoiło troszkę. Jakieś pół roku później sytuacja zaczęła się powtarzać, silne bóle gowy,uciski wewnątrz czszki,plątanie nóg,mdłości i tysiąc innych dolegliwości naraz,do tego dołączył żołądek.Szkoda gadać.Bałem się nawet pójść do sklepu w obawie że poprzewracam regały sklepowe.Co prawda chodziłem do lekarza,badania krwi OK,drętwiał mi również straszliwie kark więc zrobiłem prześwietlenie kręgów.Lekarz stwierdził że niby coś tam widac na zdjęciu ale nie powinno to dawać takich bolesnych efektów. Na koniec wizyta u neurologa i dziesiątki różhych ketonalów i temu podobnych leków przeciwbólowych.W większości podejrzewano reumatoidalne zapalenie stawów.Miałem totalnie dość, a leki nie działały więc je odstawiłem.Po pół roku samo przeszło. Kolejne ataki zaczęły się zupełnie niedawno, ale były już znowu zupełnie inne,dusznosci, słabości,łapały mnie objawy zawału serca łącznie z drętwieniem szczęki.Drzenie mięsni mam na okrągło i co jakiś czas problemy z żołądkiem.Obecnie mieszkam we Wloszech z moją dziewczyną i niby jest wszystko ok ale bóle głowy nie do wytrzymania.Praktycznie 24h na dobę.Dostaem w aptece NAPROKSEN SODU (w Polsce wzstpuje pod nazwą ANAPRAN) i troszkę minimalnie bóle głowy są mniejsze ale są cały czs bardzo dokuczliwe.Byłem niedawno w Polsce u lekarzy, i tradycyjnie badania krwi,neurolog itd, Znowu stanęło na niczym.Wyprosiłem od lekarki MYOLASTAN na rozluznienie mięśni aby lepiej móc spać w nocy ale nie bardzo pomaga.Budzę sie kilka razy dziennie a jak wstanę to czuję się jak wypluty cukierek,wszystko boli i do tego latam kilka razy w nocy z moczem.Do tego bóle głowy często zwiększają się bezpośrednio po jedzeniu.Czasami zastanawiam się czy to cholerna migrena odziedziczona po matce czy nerwica po ojcu albo może właśnie jakiś guz,krwiak czy inne cholerstwo.Ciągłe zycie w starchu. Doradźcie coś, poradźcie bo czytam że wielu z was ma podobne problemy. Czuję się oprócz tego starsznie rozdrażniony, wybuchowy,kłótliwy.Jedynie moja dziewczyna,która przechodzi podobne choróbsko i chodzi na wizyty do psychologa jest dla mnie oparciem. czy to nie CANDIDA ALBICANS bo jej objawy są bardzo podobne (poczytajcie) ale jeszcze badań nie zrobiłem. W sumie powinienem się cieszyć z zycia ale jak?Zawodowo jestem iluzjonistą, wykonuję pracę ktora daje ogromną satysfakcję i sprawia radośc mi i innym ale jednak coś jest nie tak. Może przeszły na mnie problemy innych ludzi? (4lata pracowałem w Stowarzyszeniu z alkoholikami) Sam już nie wiem. Czasem poprostu zyc się nie chce. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Odnośnik do komentarza
Gość Basiulka
witam wszystkich! przepraszam, że nie ma mnie nak długo, ale nauka przed maturą pochłania moj czas. U mnie dzięki Bogu w porządku. Mam nadzieję, ze lęki związane z samobójstwem i strach przed samą sobą miną na zawsze. Mocno w to wierzę. Narazie biorę anafranil i jest ok. Magicmartin każdy z nas przechodzi coś podobnego jak Ty. Ja robiłam wszystkie badania i wszystko było ze mną ok. Po pewnym czasie przestałam zwracać na to uwagę i somatyczne objawy ustąpiły. Pojawiły się za to lęki, więc poszłam do psychiatry. Na pewno sobie poradzisz. pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Dobry wieczor.Dopiero teraz sie pojawiłam ,bo jak przyszlam z pracy to pojechalam z synem do lekarza.Od rana miał gorączkę,ogolnie zle się czuł.W przychodni wyczekalam się 1,5 godz.Na szczęście to tylko przeziębienie.Ale w razie pogorszenia stanu mam receptę na antybiotyk.Mam nadzieję że nie będzie potrzebny.Magicmartin,skoro martwią Cię te objawy to proponuję Ci byś zrobił sobie tomokomputer głowy.To dokladne badanie.Basiulko,piszesz że bierzesz anafranil(ja też).Napisz mi bardzo Cię proszę od jak dawna go lykasz,jaką dawkę i czy przy braniu go miewasz czasami gorsze dni(tzn.dopadają Cię jakieś delikatne lęki,czy natrętne myśli?)Kasiopeju,Ty nasz pracusiu dbaj o te swoje plecki.Maju dlaczego tak malo z nami piszesz???Jarku gdzie Ty się podziewasz?
Odnośnik do komentarza
moi drodzy mi tak zeszlo ,okna myłam, firanki i te sprawy . moni moja siostra też ma takie zle dni mimo ze zazywa anafranil.lęki, przygnebienie,potforne sny, dzisiaj z nia rozmawialam ale dzęki Bogu czuje się dobrze.maly już lepiej sie czuje jak ma antybiotyk. acha moni moj syn wczoraj dostal jak byl na kontroli u pulmonologa tabletki na odpornosc Vita Glucan jeszcze takich nie mialam,a do tej pory rożne mial .ostatnio echinacea.one kosztują 23zl jest to na miesiąc kuracja,30 tabl,zapytaj w aptece teraz taki fatalny czas ,same choroby.dobrej nocy.
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Rzeczywiście Maju,teraz ta pogoda do bani dlatego tak te paskudne wirusy się nas łapią.Starsi to jakoś ale szkoda tych dzieciaczków.Moj syn już dość dawno nie chorowal.Mam nadzieję ze przejdzie mu dość szybko.Dzisiaj nie poszedl do szkoly.
Odnośnik do komentarza
Ja juz mam naprawde na dzisiaj dosc no tak Moni ostatnio sie zagalapowalam moj juz krzyczy po mnie i tez mowi zebym szanowala swoje plecki a ja mam luzik od poniedzialku wiec one napewno wtedy odpoczna :) ja te swieta spedze sama ze swoim narzeczonym nawet babkinie moge upiec bo nie mam miksera :( ale pewno cos kupie w polskim sklepie moze cos bedzie w poniedzialek jade to sie zapytam :) Maju Ty tez widze za sprzatanie sie wzielas mi to pomaga i zawsze lepiej jak jest porzadek w domu :) Moni jak tam w pracy podoba Ci sie pewnie tak co ciesze sie ze znajdujesz czas by pisac z Nami :) Basiulko no ucz sie pilnie ja to przed matura to tez dzielnie walczylam :) a teraz sa chyba probne co chociaz nie wiem bo ja mialam ten stary system jeszcze :) ale dobrze ze sie lepiej czujesz i nie masz lekow przed samobojstwem tylko tak dalej :) Magicmartin ja tez bym Ci polecala tomografie glowy bedzie na pewno dobry wynik ale Ty sie wtedy poczujesz duzo lepiej :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×