Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie moi mili :) ja od rana dzis na nogach znowu pomagalam znajomym i doslownie pol godzinki temu wrocilam jestem totalnie padnieta ale dzien mi dobrze minal :) Maju ciesze sie, ze jestes cala :) Moni plecy mnie mecza ale to chyba z powodu tego ze raz nie pracuje nastepnym razem po pare razy sama nie wiem dzis jest ok zobaczymy jutro :) i nie stesuj sie jutrzejszym dniem napewno bedzie dobrze trzymam kciuki dobranoc Wam zycze pa
Odnośnik do komentarza
POWODZENIA moni!!!! za wcześnie to nie zaczynasz he he no ale opisz jak tam było pierwszy dzień wiadomo wiele nowości dopiero po jakimś czasie wpada się w rutynę. A jak tam Twoje nerwy przecież to bardzo stresująca sytuacja?
Odnośnik do komentarza
Witam :) Moni no pewnie, ze napisz jak bylo :) Jarku co u Ciebie??? Maja jeszcze spi??? Ja dzis mialam totalnie zarwana noc a mam wiele pracy dzis w domu, ja faktycznie bede musiala isc do lekarza z tymi plecami cos nie tak znowu mnie zaczely bolec, a myslalam ze mam to juz za soba :( jestem dzis okropnie rozdrazniona, ale to pewnie z nie wyspania pa
Odnośnik do komentarza
Gość Basiulka
Witajcie Kochani! Jjeku, byłam taka zajęta, że nawet nie miałam czasu zajrzeć. Czy ktoś może mi streścić po krótce co się dzieje? moni, kasiopeju, maju, jarku jak sie czujecie? Wiecie co u agi? Pozdrawiam wszystkich!!:*
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Czołem kochaniutcy.Pierwszy dzień pracy mam za sobą.Nie bylo tak zle ale zakręcona troszkę byłam.Jutro 6 rano pobudka.Jarku,pytasz jak moje nerwy,więc Ci odpowiadam ze jak narazie ok(oby tak bylo caly czas to będzie dobrze)Mam nadzieję że jak ochłonę to one nie dadzą znać o sobie.Proszę Boga ,aby te pakudne lęki nie wróciły.(bardzo się tego boję).Mam też nadzieję ,że choć troszkę pomoże mi psychoterapia na ktora chodzę co dwa tygodnie.Czas pokaże.W razie ,,w,, mam w kieszeni Xanax.A co u Was?Kasiopeju,wybierz się do lekarza z tymi plecami.One nie powinny Cię tak dlugo boleć.Jarku,a co u Ciebie?Jak zdrówko?Maju kochana ,a Ty jak sie czujesz?
Odnośnik do komentarza
Ciesze sie Moni, ze dalas rade jak pierwszy dzien przetrwalas bez lekow to nastepne juz tymbardziej :) ja faktycznie cos bede musiala zrobic narazie w aptece kupie sobie jkis zel jak on nie pomoze to pojde do lekarza. Basiu a gdzie ty tak dlugo bylas??? U mnie jest ok tylko ze cosik z plecami cos nie tak juz od poltora miesiaca mnie boli krzyz z pszerwami, ale boli a tak to sie dobrze czuje. Nie wiem co u Agi pare ostatnio pisala Nam o Niej Iwonka poczytaj sobie na stronie 95 i 97 a co u Ciebie??? Milej nocki dla Wszystkich pa.
Odnośnik do komentarza
Witam Was :) ja mialam dzisiaj nie zla niespodzianke za oknem jak sie obudzilam spadl snieg na 3 cm ciekawe ile sie utrzyma tutaj nawet w grudniu sniegu nie ma a tu niespodzianka w marcu hehe :) ja sie czuje jak narazie pelna energii i sie zaraz biore za sprzatanie a co u Was ja sie Wam rozpoczal dzionek??? Moni pewnie w pracy, Jarek, Maja, Basia??? pozdrawiam i milego dzionka zycze odezwe sie pozniej pa.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja na moment obiecałam Wam pisać o Adze,niestety zle szła na lek który dostawała i od dziś wchodzi na nowy więc znowu to trochę potrwa zanim zacznie działać.Ja wczoraj zwiększyłam po raz trzeci dawkę,jestem dość oszołomiona,za trzy dni kolejne zwiększenie.W sumie dawka dwukrotnie wyższa niż zazwyczaj się podaje,ale nie mam wyjścia od 2 miesięcy czułam się coraz gorzej..każda sytuacja mnie dobijała,a sporo miałam nieprzyjemności...pa
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Dzień dobry wszystkim.Ja po pracy.Dzisiaj bylo lepiej niż wczoraj.Ale muszę Wam powiedzieć że czuję się jakaś poddnerwowana,nie wiem dlaczego.Może to emocje teraz ze mnie wychodzą.Kurczę i teraz boję się żebym przypadkiem nie czula się tak w pracy:(Kasiopeju ja cały czas biorę Anafranil,codziennie 20 mg.,a Xanax mam w torbie(jakby co).Wróciłam z pracy i czuję jakiś niepokoj.Kurczę,a tak już było dobrze.Wy też tak czasami macie??
Odnośnik do komentarza
Witam moni ja dzisiaj od 12-tej kiepsko magnez wcinam od dwóch tygodni ciśnienie do góry w ciągu dnia o 10 hPa a ja osłabiony. Po anafranilu trzęsą się chyba ręce, nie brałem ale to chyba od psychiatry? Fajnie ,że zaaklimatyzowałaś się w pracy.
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Tak Jarku Anafranil mam od psychiatry.Ręce trzęsa się na początku,ale potem jest ok.Może to moje samopoczucie to reakcja na zmiany.Na początku było spięcie,człowiek nie wie na co ma sie nastawić,a pozniej jak wszystko jest dobrze to odreagowuje.Hej,reszta gdzie sie podziewacie?
Odnośnik do komentarza
witajcie ja ledwie żyje własnie wrocilam od kardiologa jedna pani doktor,ktora sie wlasnie wyznała na moim serduszku, od razu jak mnie zobaczyla to najpierw mowi ze mam zrobic badanie krwi bo pewnie mam anemie,po badaniu mowi ze mam nieduże szmery nad sercem mam jeszcze przyjechac na echo za dwa tygodnie i narazie kropelki na uspokojenie.to tyle na dzisiaj tak mnie glowa boli ze zajze dopiero jutro dobranoc Kochani.
Odnośnik do komentarza
Czesc Wam wszystkim ja sie tez nie czuje najlepiej jakas poddenerwowana jestem Moni nie wiem moze to pogoda tak dziala wczoraj strasznie mi sie ciezko oddychalo i znowu ta flegma wrocila myslalam ze sie udusze ja zauwazylam ze mi sie poglebiaja objawy przed okresem zawsze tydzien przed dziwnie mi jest moze to napiecie przedmiesiaczkowe ale nie wiem chyba to w mojej glowie siedzi bo teraz biore tabletki anty i nie jest to normalna naturalna miesiaczka nie wiem juz co mam robic chcialam sie napic ziolek i nie mam nic tylko herbate zielona ktora aktualnie pije. Maju mam nadzieje ze dobrze wyjdzie echo serca tylko sie tam za bardzo nie przejmoj, Moni napewno Ci teraz emocje dzialaja ale to minie i sie przyzwyczaisz ja jak mialam najwieksze ataki zawsze mialam przy sobie sedanxio to sa tabletki uspokajajace ziolowe czasami jak gdzies ide pierwszy raz tez je mam tak juz niestety my nerwusy mamy, Jarku a co u Ciebie jak sie dzisiaj czujesz??? Iwonko dziekujemy za informacje o Adze pozdrow ja i powiedz ze caly czas trzymamy kciuki przepraszam ze pisze za ogol ale wiem ze tak wszyscy myslicie :) a Ty Iwonko nie wiem czy to za dobrze jesli masz az tak mocna dawke ja to w ogole sie boje tabletek jeszcze te ziolowe to pol biedy ale te mocne to masakra ale jak Ci majac pomoc to bierz chyba lekarz wie co robi trzymaj sie Iwonko :) pozdrawiam wszystkich pa
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! Z zaciekawieniem czytałam posty o nerwicy. Chciałam was zapytać czy możliwe że i mnie ona dotknęła? Miałam wypadek samochodowy - udało nam się szczęśliwie przeżyć. Nie będę opisywać szczegółów, ale ważnym szczegółem jest to że z drugiego auta, który prowadził pijany kierowca zginęła kobieta. Nam /jechałam z mężem i synem/ udało się cudem wyjść z tego cało. Po wypadku byłam nieźle poobijana, miałam złamaną nogę i rękę w nadgarstku. Fizycznie nie ucierpiałam bardzo mocno ... te obrażenia nie były skomplikowane i szybko zaczęłam wracać do pełni zdrowia fizycznego. Jednak pojawiły się inne objawy: bardzo dokuczliwym był objawy silne bóle brzucha, biegunka, zaburzenia trawienia, nudności, odruch wymiotny /jak miałam czym to wymiotowałam/- to było bardzo dokuczliwe bo pojawiało się nagle i nie musiało być niczym szczególnym spowodowane, pojawiało się w domu, na ulicy, podczas pracy na komp. ale było związane z bodźcem wzrokowym i słuchowym - nie musiało to być nic odrażającego ani obrzydliwego, wystarczył głośniejszy dźwięk, konkretny obraz, zdarzenie - trwało to ok. 4 mies., teraz te objawy się uspokoiły, ale wracają czasem. USG jamy brzusznej nie wykazało żadnych zmian, wszystko było na miejscu - dostałam jakieś leki na poprawienie *pracy* jelit. Po 2 tyg. od wypadku pojawiły się zawroty głowy, szumy w uszach, ucisk w klatce piersiowej, trzepotanie pod krtanią, dziwne uczucie *uchodzenia* powietrza i bulgotanie przy sercu - bezbolesne. Przy okazji oczywiście ogólne osłabienie i otępienie. Bardzo mi dokuczały te skurcze w klatce bo ból rozchodził się aż na ramiona. Po konsultacji z neurologiem - stwierdził on, że to są typowe objawy nerwicy, nie skierował mnie do kardiologa ... a ja uznałam, że słusznie. Wypisał mi leki na szumy uszne, które kosztowały majątek. Leczenie neurologiczne mi nie pomagało. Długi czas odczuwałam niechęć do wszystkiego, nic nie mogłam robić, na niczym się skupić - miałam głęboką deprechę. Postanowiłam się udać do psychiatry, razem z mężem. Ten wypisał nam 2 reklamówki leków - często spotykane w waszych opowiadaniach. Po nich spałam całymi dniami, brałam je sumiennie bo poprawiały mi samopoczucie. Zaczęłam czuć chęć do życia. Mimo wszystko miałam niechęć do pracy, do codziennych obowiązków ... obowiązki domowe traktowałam jako konieczność i wykonywanie ich przychodziło mi z trudem i wpędzało mnie w bardzo złe samopoczucie i pojawiały się wyżej opisane objawy. Leki brałam przez ok. 3 mies. Powoli zaczęłam je odstawiać i co stwierdziłam, że o wiele lepiej się czuję. Mimo, że leczenie powinno trwać dłużej, sama zdecydowałam o odstawieniu leków bo brałam je garściami i bardzo cierpiał mój żołądek - pomimo, że brałam leki osłonowe. Od wypadku minęło już 8 mies. Obecnie czuję się bardzo dobrze, wykonuję chętnie wszelkie czynności w domu, mam radość z gotowania i potrafię znowu cieszyć się drobnymi rzeczami. Troszkę mam lęk przed dłuższymi wyjazdami ... a podczas jazdy jako pasażerka bardzo cierpię! O wypadku dużo rozmawiałam ze znajomymi, rodziną i psychiatrą. Analizowałam kolejne chwile i czas po nim, mówiłam głośno o swoich odczuciach. Ludzie nie bardzo chcą długo słuchać o cudzych nieszczęściach, więc z czasem zauważyłam, że muszę uważać z kim podejmuję rozmowę. Czułam potrzebę mówienia o nim - to mi pomagało lepiej się poczuć, jednak nie wszyscy to rozumieli. Dzisiaj zostały mi jedynie objawy w postaci tych skurczów w klatce - ale pojawiają się one bardzo rzadko, ostatnio zakręciło mi się w głowie ... ale było to nieznaczne. Co chciałam przez to wszystko powiedzieć. Wstydziłam się iść do psychiatry, ale już pierwsza z nim rozmowa przyniosła mi ulgę. Leki przyniosły oczekiwany skutek - co prawda senność po ich przyjmowaniu była dość uciążliwa i przeszkadzała mi normalnie funkcjonować ale myślę, że opłacało się. Teraz mam pod ręką Cloranxen i w razie czego po niego sięgam. Dotychczas zdążyło mi się raz go zażyć po jakiejś większej sprzeczce domowej /jakie to normalne/. Czasem boli mnie głowa ale ratuję się na różne sposoby - ucinam sobie krótką drzemkę /to zazwyczaj pomaga/, kładę zimny okład albo biorę jakiś proszek/. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć jedno. Nie bójcie i nie wstydźcie się iść do psychiatry on naprawdę może dużo pomóc. Z pewnością wielu z was wie o czym mówię :))) Pozdrawiam was serdecznie i jeśli możecie powiedzcie mi czy mieliście może wypadki i podobne objawy. Najbardziej dokuczliwe jest to, że mam straszny lęk przed jazdą. Jak sama kieruję to prawie nie odczuwam żadnych lęków .. poza gwałtownymi i nieoczekiwanymi reakcjami niektórych kierowców na drodze, ale jak jadę jako pasażer i ktoś wciśnie na pedał to masakra - zachowuję się jak stara dewota, drżę, piszczę i czuję uciska w klatce, w krtani.
Odnośnik do komentarza
Gość moni2572
Czołem.Edzka mysle że masz prawo do lęków podczas jazdy samochodem jako pasazer,ponieważ bylaś osobą która ucierpiała w wypadku.Nic sie z Tobą nie dzieje jeśli sama prowadzisz auto bo jesteś skupiona na prowadzeniu,myślisz o czyś innym.Uważam tak jak Ty ,że nie powinniśmy się wsydzić chodzić do psychiatry jeśli mamy jakiś problem z którym nie potrafimy sobie poradzić.Tyle tylko co niektórzy odbierają to jak jakąś ujmę.(jak można chodzić do psychiatry).Ja też mialam na początku opory przed pójściem do lekarza,ale jka w końcu poszłam to do tej pory nie żałuję.Biorę leki p/depresyjne.Boli mnie najbardziej to jak ktoś mówi,,ja bym nigdy nie brala psychotropów,,.Nie wszyscy wiedzą że mam nerwicę,bo powiem szczerze boję sie reakcji innych,nie wiem co sobie pomyślą.Myśle że bardzo dużo ludzi chodzi do tego typu specjalistów,ale nie mówią o tym głośno.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×