Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam 21 lat a moje objawy nerwicowe pojawiły się jakieś 4 lata temu. Akurat wtedy zaczynałem naukę w nowej szkole, nikogo nie znałem i trudno mi było się zaadaptować w nowych warunkach. Na dodatek nauka nie szła mi najlepiej i straciłem kontakt ze starymi znajomymi. Kiedy pierwszy raz dostałem ataku myślałem że umrę... Strasznie zaczęło mi się kręcić w głowie, czułem się jakbym miał zaraz zemdleć (jakbym odlatywał), strasznie waliło mi serce i bardzo się bałem. W głowie miałem chyba z milion myśli... Że to skok adrenaliny że mi nerki zaraz wysiądą że mam coś w głowie i że już nigdy nie poczuję się normalnie. To było straszne. Już nigdy później nie dostałem tak silnego ataku jednak pojawiały się dość często. W drugiej klasie liceum nawet się zastanawiałem czy nie zrezygnować ze szkoły ponieważ dostawałem lekkich ataków nawet na lekcjach - szczególnie w chwilach gdy czułem się zagrożony że zostanę zaraz zapytany lub coś w tym stylu. Szczęśliwe jednak ukończyłem liceum, zdałem maturę, później prawo jazdy a teraz studiuję :) Oczywiście nie czuję się jeszcze tak jak bym tego chciał, ale już od prawie roku nie miałem silnego ataku nerwicy :) Może to dlatego że mam teraz więcej znajomych z którymi lepiej się dogaduje niż z tymi z liceum i staram się nie myśleć o chorobie (to najgorsze co można zrobić przy tej chorobie). Teraz zbliża się sesja i znów nie czuję się najlepiej... Źle sypiam mam duże problemy z koncentracją, mało jem... Mam nadzieję że po sesji wszystko się ureguluje bez względu na to czy zdam tą sesję czy też nie... Przy okazji chciałbym również podziękować wszystkim którzy piszą w tym wątku :) Człowiekowi od razu robi się lepiej na duszy jesli wie że nie tylko on ma takie problemy i że można z tym żyć :) Pozdrawiam i życzę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia! Do boju!
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim. Ja mam pytanie do Ewy! Mam chyba takie same objawy jak ty tylko zamiast dretwienia konczyn mam raczej mrowienie. Bole w klatce wystepuja caly dzien mniej wiecej raz na 15 min przez chwile. do tego szum w glowie czasem bol,migotanie w oczach. Pocom mi sie stopy i dlonie! Czy to nerwica? Lekarz mowi ze to nadcisnienie ale jak mierze to zawsze w normie, czasami podwyzszone ok 140/90 ale zadko. Nie wiem co mi jest, najbardziej denerwoje mnie glowa bo co dzien czuje z tego powodu dyskomfort. co dzien jak tylko wstane czuje w glowie jak bym wypil ze 4 piwa! szok...Do tego problemy ze snem i samym zasypianiem! Ma ktos jeszcze takie objawy?
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny jak sie trzymacie?u mnie kiepsko nie poszlo wszystko tak jakbym chciala,jak maz wroci z pracy za pewne bedzie awantura.Lekarz nie przepisal mi tabletek antykon.powiedzial ze nie bieze na siebie takiej odpowiedzialnosci,bo za silne leki biore na serce i cisnienie.A moja kardiolog powiedziala ze przez najblizsze jeszcze 2,5 roku nie moge byc w ciazy i co tu teraz robic,katastrofa dziewczyny.Wiem ze sa inne metody ale u mnie one nie dzialaja,nawet kalendarzyk odpada sam on to powiedzial.
Odnośnik do komentarza
Witajcie !Niestety muszę przyznać że jest to ulga poczytać te wątki ..że ktoś ma też te przypadłości,czasem jak poczytam to mi przechodzi..hehe.Nerwica dopadła mnie 8 lat temu-w sumie na krotko,zrobiłam wszystkie badania i jak sie okazało ze to nerwica przestałam sie tym przejmowac ..i przeszło! Wróciło-w te wakacje.mam wrazenie ze z podwojna siła!przedtem nie miałam duszności-nazywam to cegła lub klocem,dreszcze,bezsenność,kołatanie serca..no generalnie wszystko o czym piszecie.Czasem udaje mi sie to przezwycięzyc-musze miec zajecie,potrafie zapomniec i wtedy nerwica moze sie isc...wiecie co.Dzieki temu wyremontowałam mieszkanie,jak czułam tylko ze sie zaczyna,a potrafie sama oczywiscie wywołac wilka z lasu biore sie za robote ..i udaje mi sie zapomniec.no ale jest coraz cięzej,po dzisiejszej nocy kołatania,lęków..itd.postanowiłam ze pojde do lekarza,przeciez nerwica nie moze do licha kierowac naszym zyciem!!!Oczywiscie zaczyna sie lek a co bedzie..jak np.okaze sie że w badaniach tym razem wyjdzie jakas choroba?en lek jest najsilniejszy przed pojsciem własnie do lekarza!ale nie poddam sie!Racjonalnie mysląc ,,to np.wróciła Jasnie Pani NERWICA!!Zwłaszcza że okres od czerwca miałam wyjatkowo stresogenny.Wszelkiego rodzaju tabletki melisowe,z b6,nie działaja!owszem czasem magnez przynosi ulge..ale to nie to.NERWUSY NIE DAJMY SIĘ!!!Zwycięzymy!pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Dzien Dobry Wszystkim :) Agnieszko mam nadzieje ze cos wypyslilas nie stresuj sie juz wiem ze to nie latwe ale jakies rozwiazanie znajdziesz :) dzis jestem optymistycznie nastawiona do swiata a to moze przesto ze sie w koncu wyspalam i wstalam calkowicie wypoczeta teraz tylko nie wiem co robic przez najblizsze 10 godzin jestem sama w domu ale mysle ze cos znajde zawsze jest internet a tutaj czas szybko plynie :) Moniko ja nie wiem czy wkladka to dobry pomysl jak sie jeszcze nie mialo dzieci ale tak naprawde to sie na tym nie znam tak mi sie tylko pomyslalo czy po tym nie bedzie jakis powiklan w sumie po tabletkach tez moga byc.Nerwus mi tez nie bedac jeszcze zalogowana na forum duzo razy tutaj wchodzilam jako gosc i tez mi to pomagalo a to dlatego ze tylko My majac to okropienstwo siebie najbardziej rozumiemy wiec zawsze jest razniej i kazdy moze komus w jakis sposob pomoc pozdrawiam pa :)
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry wszystkim.Masz rację Kasiopeju,dla kobiety ktora jeszcze nie rodziła odradzalabym wkladkę.Jest to metoda dla kobiet ktore już mają dzieci.Ja zanim urodzilam synka stosowalam pigułki antykoncepcyjnei bylam bardzo zadowolona.Ale po porodzie żadnych pigulek nie moglam stosowac ze względu na migrenę ,która się pod wplywem tych hormonow nasiliła do tego stopnia że myślałam że nie wytrzymam.
Odnośnik do komentarza
Hejka ciesze sie Agnieszko ze juz bardziej optymistycznie napisalas :) pewnie ze cos wymyslisz wiecie dzis mi przyjaciolka pisze ze byla u ginekologa ma maly problem i sie Go pyta czy to minie a On do niej *nic nie trwa wiecznie - wieczny jest tylko odpoczynek* usmialam sie to takie w sumie podbudowujace :) a tak na marginesie szkoda ze nie ma pigolek anty dla mezczyzn Oni sie maja troche za dobrze :/
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×