Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Gość AAAAAAAAAAAA

Hiperkinetyczne czyli ruchliwe, serce pracuje szybciej niż wymaga tego sytuacja. Tyle na ten temat słyszałam, dalej nie będę zmyślać :) A co do skurczy komorowych to są to przedwczesne pobudzenia które możemy czuć jako kołatania, przewroty, brakujące uderzenia lub mocniejsze walnięcie serducha, pojedyńcze lub te występujące po sobie raz po raz. W swoim życiu miałam dwie takie akcje, gdzie złapały mnie skurcze gromadne, myślałam, że zejdę z tego świata ale pierwsze minęły mi po 5 minutach a drugie trwały jakieś dobre dwie godziny z małymi przerwami. Na pogotowiu niestety ekg tego nie wyłapało, nie wiem czemu ale przy lekarzach zawsze się uspokajam i dolegliwości mijają jak ręką odjął :) holter to samo... akurat tego dnia kiedy go nosiłam czułam się bardzo dobrze chociaż i tak zarejestrowano ok. 98 takich pobudzeń komorowych i 80 nadkomorowych, plus ponad 100 tachykardii ale usłyszałam że to normalne ;o

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. :) byłam dziś na teście wysiłkowym, przerwałam już tak pod koniec, taka zmęczona byłam strasznie, w gardle sucho, no ale wynik ujemny. Więc chyba wporządku. Dziś dzownię do kardiologa prywatnie i idę z tymi wynikami, no i zobaczymy. Mi właśnie też stwierdzono jeszcze tachykardie. Ah... A jak się czujesz wogóle? :)

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAA

W takim razie trzymam kciuki żeby wszystko było ok! chociaż wiem, że czasami wolałoby się znaleźć jakąś chorobę w organiźmie i ją leczyć niż męczyć się niby ze zdrowym ciałem, a chorą psychiką która daje objawy najgorszych schorzeń. Czuję się dużo lepiej, łykam ziołowe tabsy uspokajające i jakoś sobie tam żyję. Wczoraj wieczorem miałam chyba jakiś atak paniki bo nagle złapałam się za serce, miałam wrażenie że nie bije, zrobiło mi się gorąco ale zaczęłam sobie tłumaczyć, że kurcze to już 5 miesiąc kiedy zmagam się z tymi objawami a do tej pory żyję, miałam badania i jest ok więc NERWICO DAJ MI SPOKÓJ! :) niestety męczy mnie dość dotkliwie lewa pacha, a dokładniej to ból jej, nie wiem od czego to ale trwa dużo dłużej jak moje objawy sercowe ;/

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

AAAAAAA, powiem Ci, że te bóle w klatce piersiowej odpuściły troche, ale właśnie często dokucza mi pod lewą pacha, lewa ręka, pod lewą łopatką... O wiele, wiele, wiele lepiej byłoby mi gdyby dotyczyło to prawej strony... Bym sie tak nie przejmowała. U mnie dzisiaj słonecznie, wole tak dni, aż tak o tym nie myślę. Chociaż najbardziej nielubie wieczorów.. a w dodatku jak mnie coś kłuje ah najgorzej. A jeżeli mogę wiedzieć, to ile masz lat? ja 18, młoda a taka schorowana haha. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

MALINKAAA oj też bym wolała mieć te wszystkie bóle po prawej stronie, przynajmniej nie bałabym się tak panicznie o serce. Lat mam 21 więc niewiele więcej, a również czuję się schorowana jak mocna 70-ątka. Tragedia po prostu. Jutro idę do lekarza rodzinnego prosić o skierowanie do ortopedy, ciekawe co z tego wyjdzie. :)

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAA

Malinkaaa a kiedy wizyta u kardiologa? ja się umówiłam na 12 marca, pójdę prosić o holtera, ponieważ wcześniejszy dostałam ze szpitala ale tego dnia czułam się ok no i niewiele wyłapał. Chciałabym jeszcze zrobić sobie dodatkowe echo serca bo mam wrażenie, że w szpitalu zrobili je na odwal. Samo badanie trwało góra 5 minut. Pewnie jak zwykle przesadzam ale wolę mieć pewność. Ja dziś czułam się super az do tej pory bo coś tak w mostku zaczęło mnie boleć ale mam nadzieję, że zaraz przejdzie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

AAAAAAA dziś dzwoniłam do kardiologa, mam zadzwonić jutro bo niebyło go dziś w mieście więc jutro się dowiem kiedy. szczerze? w szpitalu także miałam robione echo serca, i tak jak u Ciebie trwało ono u mnie z 5minut i niby nic nie wyszło, wszystko ok. Mnie to niepokoiło i zrobiłam prywatnie, niby nic groźnego ale widzisz wyszło, że to serce hiperkinetyczne, i z tymi zastawkami WIĘC JEDNAK COŚ a nie nic. Dla własnego spokoju radzę Ci abyś se je zrobiła, będziesz spokojniejsza napewno. No ja dzień też miałam w miarę ok, jakoś godzinę temu mnie pobolewało w klatce piersiowej i w mostku. WYSTRASZONA, ale nie tak jak zawsze.. nie chcę znów brać hydroxaziny.. staram się jak najrzadziej. Teraz popijam melise chociaż dla mnie to za słabe, nic nie daje. Ciekawe jak będzie jutro... Pozdrawiam Cię! A właśnie co z resztą? Żyjecie?

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

Malinkaaa Mi się wydaje, że w tych szpitalach jak widzą ludzi tak młodych jak my od razu przypinają nam kartkę z dopiskiem TO NAPEWNO NERWICA. Wiele razy słyszałam, że jestem za młoda na choroby serca, a przeciez ludzie dużo młodsi mają już z nim problemy. Moje zaczęły się już w gimnazjum, miałam co prawda wtedy tylko kłucia, teraz się to rozwinęło w przeokropne skurcze komorowe które oczywiście codziennie mnie nie męczą ale są dokuczliwe, no i bóle o których pisałam już wczesniej. Sama nie wiem co o tym myśleć, czy badać się dalej czy dać sobie spokój. Chciałabym mieć 100% pewność, że mam zdrowe serducho. Pisząc to mam straszliwe pieczenie w mostku oraz chwilowe bóle ale myślę że to z powodu żołądka bo non stop mi się odbija, czuję jakby jedzenie cofało mi się do gardła. Poszłabym z tym do lekarza rodzinnego ale zaraz mi powie, że to normalne. Na skierowanie nie mam co liczyć bo chcę prosic o te do ortopedy, a że i z tym ostatnio był problem to nie mam o czym marzyć. Ci lekarze mnie kiedyś wyprowadzą z równowagi, przysięgam. Trzymaj się cieplutko!

Odnośnik do komentarza

Może od dwoch miesiecy, najpierw w nocy cierpła mi reka tylko nie ta na której leżałam tylko ta co była na górze, (gdy spałam na boku), czasami w ciągu dnia czulam te mrówki musiałam wtedy odruchowo pocierać np o kant stołu - to był taki odruch, teraz co noc cierpną mi dłonie , obie i czuję jakby od łokcia od strony zewnętrznej, poprzez bok ręki do dłoni szczególnie palce od kciuka do palca czwartego, ten najmniejszy mi nie cierpnie (?), nieraz się budzę i mam uczucie jakbym miała strasznie spuchniętą rękę że nie mogę nią ruszać, wtedy ją mocno pocieram i przechodzi, muszę z tym chyba pójść do lekarza może to od kręgosłupa coś uciska (mam zwyrodnienia), rozmawiałam o tym z ogólną ale żadnej reakcji :(

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAAAAA

Dora50 ja 4 miesiące temu miałam problem z lewa ręką, w odcinku od ramienia do łokcia. Bolała niesamowicie, a po nocy była odrętwiała tak mocno, że nie mogłam jej nawet podnieść, musiałam drugą ręką ją przytrzymywać i ciagnąć do góry żeby rozruszać mięśnie no i wiadomo żeby *mrówki* puściły. Byłam z tym u ortopedy ale zlecił tylko prześwietlenie barku które wyszło ok, oraz crp, ob i kilka innych badąń z których nic nie wynikło. Teraz wybieram się prywatnie do specjalisty bo uważam że to wina kręgosłupa. Mam skoliozę dobrych kilka lat, dawno nie miałam prześwietlenia i generalnie nie wiem jaki jest aktualnie jego stan. Być moze coś gdzies uciska i takie sa tego objawy, zwłaszcza że do tej pory mnie tam pobolewa co jakiś czas, a dodatkowo miewam bóle kręgosłupa. Także warto sprawdzić się w tym kierunku! no i nie zostawiać na później, bo później może być gorzej.

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

AAAAAAAA Witaj :) niemiałam czasu pisać, muszę się pochwalić, że zostałam pierwszy raz ciocią! moja siostra urodziła zdrową dziewczynkę! I wiesz co? w tak radosnym okresie myślałam, że będę się czuła bo nie będę myśleć o tym.. ależ! kłucia bez powodu nie zniknęły, bóle lewej ręki nadal towarzyszą, najbardziej w nocy od barku do łokcia, taka obolała, że podnosić jej czasem nieumiem masakra, dokuczają mi problemy z oddychaniem to znaczy tak ciężko no i z połykaniem problemy ale to tylko wieczorami, dziwne ;o Chcę mieć na milion procent pewne, że serce mam zdrowe! Mam dość tego CIĄGŁEGO niepokoju i strachu, tych lęków, że coś mi jest. Nawet jak mnie nic nie boli to o tym myślę non stop. Kuracje żoładkową zakończyłam tydzień temu ale znów pojawiło się pieczenie za mostkiem i kupiłam controloc, diete nadal stosuję. Denerwują mnie te problemy z połykaniem, albo sobie już to wkręciłam przez tą nerwice? niewiem.. jestem bezradna! jezu.. Aaaa i wiesz co? Jak palę i zaciągnę się to slyszę od przełyku taki gwizd albo piszczenie itd niemam pojęcia co to jest ;o A U CIEBIE JAK?

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

Malinkaaa gratulacje więc! :) kurcze jak czytam o tych Twoich bólach ręki zwłaszcza nocnych to jakbym widziała siebie 3 miesiące temu. mnie ręka potrafiła wybudzić ze snu. był to ból drętwiejący ale też jakby kurczący, porównać to można do skurczów mięśni, bardzo silnych skurczów... no i niestety nikt mi nie potrafił pomóc, samo przeszło po miesiącu, łykałam tylko tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne plus smarowałam się maściami. Wydaje mi się, ze to ma związek z kręgosłupem zwłaszcza że mnie też teraz boli lewa pacha. U mnie różnie, w ciągu dnia mój stan samopoczucia potrafi się zmienić tysiąc razy. Dziś dokucza mi wrażenie opuchniętej szyji no i oczywiście po lewej stronie czuję to najbardziej, dziwne. Czytałam że przy tężyczce są takie objawy. Tak w ogóle dostałam skierowanie na badanie EMG które będę miałą 10 kwietnia! po nim będe miała pewność czy tężyczka mi towarzyszy czy też nie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

AAAAAAAAAA Mi jeszcze w nocy dokucza prawa noga, zaczyna boleć a kolano masakrycznie, każdy ruch to ból, niewiem czemu łapie mnie to w nocy. Mi się też wydaje, że to chyba od kręgosłupa kurcze bo mam lordoze, ale wizyte mam dopiero na maj. Najgorsze jest to, że mam wizyte do psychiatry przez nfz na marzec teraz a straciłam ubezpieczenie ;o niewiem co zrobie, do pracy nie mam sił iść, boję się! chcę wyjść z tego wszystkiego i zacząć normalnie żyć.. niewiem co ja zrobie. pogoda u mnie dzisiaj beznajdziejna i odrazu gorzej mi jest...

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAAAA

Malinkaaa jaki jest to rodzaj bólu? bo wiesz, wczoraj przysiadłam z zeszytem i zaczęłam wypisywać po kolei moje rozterki zdrowotne z datą na oko ponieważ aż tak dokładnie nie pamiętam kiedy co się zaczęło i... ból który towarzyszył mojej lewej ręce po przebudzeniu był taki odrętwiały, może to masło maślane ale mam na myśli to, ze ręka była tak zdrętwiała i jakby śćiśnięta, że aż bolała. Wcześniej drgała mi lewa powieka co wskazywałoby na niedobór MG, a jeszcze wcześniej budziłam się w nocy z okropnymi skurczami w łydkach, które niestety łatwo nie ustępowały. Wszystko to co wymieniłam wcześniej może wskazywać na tężyczkę ale i owszem na problemy z kręgosłupem, zwłaszcza jeśli jest z nim coś nie tak (pomijając te skurcze i drgania). Może u mnie akurat problem tkwi i w tym i tym. Narazie są to gdybania lekarzy jeśli chodzi o samą tężyczkę, 10 kwietnia będę miała badanie EMG które wyjaśni całą tą sytuację, szczerze mówiąc pokładam w tej chorobie wszelkie swoje ostatnie nadzieje na lepsze jutro. Śmieszne, prawda? ale tak jest. Tężyczka sama widziałaś w poście sprzed kilku dni jak może się objawiać, jest niczym nasza wredna nerwica! Dziś byłam w szpitalu, robiłam sobie wyniki powtórne tych sprzed 4 miesięcy, głównie żeby sprawdzić poziom wit.d3 oraz parathormon ale też wiele wiele innych, które zlecił mi lekarz endokrynolog. Sama od siebie dodałam morfologię z rozmazem, OB, CRP, cholesterol (ponieważ niestety odżywiam się bardzo niezdrowo) wapń zjonizowany itp. itd. sporo tego było, zapłąciłam 168zł!

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAA

Jola66 nie pamiętam czy pytałam lub czy sama pisałaś może wcześniej, mianowicie... czy również miałaś lub masz problemy z przedwczesnymi pojedynczymi skurczami komorowymi lub nadkomorowymi? powiem szczerze, cały czas nurtuje mnie temat serca, czytam fora, są różne wypowiedzi... echo serca wykazało, że serce mam zdrowe natomiast kurcze skąd te skurcze?! nadkomorowe wiem, ze mogą być z nerwów ale komorowe?

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

AAAAAAAAA jakoś rzadziej tutaj zaglądam bo teraz ciągle przebywam przy siostrzenicy, ale i tak mimo tego ciągle coś mi jest... wczoraj i przedwczoraj jakoś gorzej mi się oddychało, tak jakoś nie umiałam wziąść pełnego wdechu i do tego doszły mi problemy z połykaniem, dokładnie z śliną, każde połknięcie kontroluje ;o paranoja i wtedy mi staję ta ślina w gardle.. i wogóle jakaś flegma mi się zbiera w gardle i nie umiem jej wypluć ale jak o tym nie myślę to czuję się okej i normalnie oddycham i przez te dwa dni wogóle pod sercem mnie nie kłuło a dzisiaj jak tamto zanikło to znów dokucza mi lewa strona, jezuuuu zwariuje naprawde, ja nigdy z tego nie wyjdę! w nocy męczy mnie prawa noga, prawe kolano... ciężko jest, ten rok jest po prostu fatalny! czasem już niemam sił i wolałabym nie żyć a nie się tak męczyć.. a u Ciebie jak jest?

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAA

MALINKAAA właśnie się zastanawiałam dlaczego się nie odzywasz :) w sumie... nie dziwię się, pewnie nie możesz nacieszyć się malutką! wydaje mi się, że to co opisujesz, czyli problemy z przełykaniem są spowodowane nerwicą lub napadem paniki, może za bardzo się zadręczasz tym co dzieje się z Twoim organizmem? u mnie cały czas podtrzymuje się ból jakby krtani, mam wrażenie że coś mi ją ściska po prostu jakbym miała spięte mięśnie. Pierwszego dnia nie mogłam zasnąć w nocy ponieważ miałam wrażenie że się uduszę. Ponad to coś mi spływa po tylnej ściance gardła, jutro idę do lekarza oraz po wyniki do laboratorium. Najśmieszniejsze jest to, ze kiedy pracuję, czyli przebywam z ludźmi bo zajmuję się fotografią moje objawy się wyciszają! czyli też wskazywałoby to na zaburzenia ze strony psychiki. Eh. Nie chcę brać psychotropów, obawiam się, ze wtedy moje serce zacznie gorzej fiksować. Wczoraj i dziś czuję skurcze dodatkowe, moze nie dużo ale już nie są pojedyńcze, występują jeden po drugim, nie wiem jak to fachowo się nazywa, salwy, bigeminia? hmm... nieważne, we wtorek idę do kardiologa.

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

AAAAAAAAA tak nacieszam się maleństwem :) może masz rację - mam to od nerwicy i paniki, bo jak o tym nie myślę to jest wporządku, w sumie też tak masz piszesz, że jak się zajmujesz czymś innym to jest dobrze. ale najgorsze jest to, że takie objawy może dawać ta nerwica które za nic niechcą ustąpić.. naprawdę chyba nie doczekam się czasu gdy będę się z tego śmiała jak się czułam. teraz jakoś mnie tak pobolewa pod lewą łopatką, ale mam to gdzieś :) mam nadzieje, że nadejdą znów lepsze dni bo powiem Ci, że raz mam tak, że przychodzi czas w którym nic mi nie jest, jest prawie jak kiedyś, ale to jest tylko cisza przed burzą. Pozdrawiam Cię :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×