Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Gosienka i inni! Mam nadzieję,że u Was dobrze! Mi ostatnio troche ciezko... Mysle ze to moje *lepsze* dni mnie tak rozbily i troche rozregulowaly a jeszcze do tego chyba nie do konca potrafilam nad tym zapanowac co poskutkowalo tym,ze sie denerwuje sprawami,ktorymi wczesniej sie nie marwilam i zle spie w nocy, a jak sie zle spi to wiadomo jak potem dzien wyglada... Mam nadzieje,ze juz po wszystkim bede potrafila to jakos wyciszyc. Juz dzisiaj nawet jakby troszkę lepiej :) Pozdrawiam Was cieplutko!!!
Odnośnik do komentarza
Hej! Pola.nka - pamietaj, nic nie trwa wiecznie, zle dni odejda i znowy zaswieci slonce :) A im bardziej bedzie to co zle ignorowac tym szybciej bedzie lepiej! Trzymaj sie, kochana! Gala - dobre wiesci, ciesze sie, ze jest ok, tak trzymac! Demi - masz podobnie jak u mnie. Nauczylam sie kontrolowac nerwice na tyle, ze psychicznie czuje sie bardzo dobrze, gorzej jednak z objawami fizycznymi. Moze to znaczy po prostu, ze problem jest gdzies glebiej, znaczniej mocniej *zakodowany*. Dlatego nie odpuszczaj mimo pozytywnych mysli, walcz z nerwica, im problem trwalszy tym ta walka musi dluzej zajac, trzeba byc wytrwalym! Pozdrawiam wszystkich!
Odnośnik do komentarza
Hej Demi. Ja zaczelam leczenie hipnoterapia. Pamietaj, ze to nie jest hipnoza w *magicznym* sensie, kiedy tracisz nad wszystkim kontrole i ktos moze ci cos zasugerowac lub zmusic do zrobienia czegos. Pozostajesz caly czas w pelnej kontroli, polega to jedynie na tym, ze hipnoterapeuta pomaga ci osiagnac stan glebokiego relaksu i wtedy ewentualnie moze sugerowac pewne zachowania i odczucia, niejako kodowac ci je w podswiadomosci. Oczywiscie ty sluchasz tego calkiem swiadomie, mozesz w kazdej chwili przerwac taka sesje. Mysle, ze moze to byc bardzo dobry sposob na nerwice, ale to zalezy tez od nerwicy i umiejetnosci relaksu. Ja niestety od hipnoterapii zaczelam i mimo to, ze sporo mi to pomoglo nie byl to chyba najlepszy moment, bo moja nerwica wtedy szalala i nie potrafilam po prostu zupelnie sie zrelaksowac na okres calej sesji. Tylko raz na 5 spotkan udalo mi sie w stanie glebokiego relaksu przetrwac cala godzine i to bylo swietne uczucie, godzina uplynela jak 5 minut. Pamietaj tez, ze jesli sie zdecydujesz to trzeba znalezc prawdziwego terapeute, sprawdzic jego kwalifikacje itd. Latwo *nadziac* sie na oszustow zerujacych na czyims nieszczesciu. Prawdziwa hipnoterapia jest zazwyczaj prowadzona przez psychoterapeute i powinna byc dostosowana do kazdego indywidualnie. Mozesz sie dzieki niej nauczyc dobrej techinki relaksacyjnej i zakodowac pewne pozytywne zachowania i mysli. Ale tak jak wspomnialam, osoba cierpiaca na nerwic moze miec problem z glebokim relaksem w obcym otoczeniu z obca osoba - a bez stanu glebokiego relaksu hipnoterapia moze nie miec oczekiwanych skutkow. Poczytaj moze troche o technikach relaksacyjnych. w necie dostepne sa pliki z muzyka relaksacyjna, pamietam ze gdzies mozna tez sciagnac darmowy plik z technika Jacobson*a. Poprobuj sam, zobacz jak sie z tym czujesz, moze akurat pomoze?:) Powodzenia Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej Demi Nie, nie slyszalam...Ale pamietaj, ze trzeba byc ostroznym, trzeba znalezc dobrego terapeute, z kwalifikacjami. Chociaz z drugiej strony, wiara czyni cuda, efekt placebo tez moze byc rozwiazniem:) Sam musisz zdecydowac, czego chcesz sprobowac. Powodzenia!
Odnośnik do komentarza
Czesc! A ja dzisiaj bede marudzic:( Ponieważ dawno nie byłam chora, ;/ to wlasnie znowu jestem. Gardlo, glowa i generalnie oslabienie. Cały weekend w łóżku, niby troszkę lepiej, ale niewiele. Nie wiem co mam robić. WIem,ze jak pojde do lekarza to znowu dostanę antybiotyk. Biorę jakies witaminy, pije actimel codziennie, na to ze sie przejmuje wszystkim nic nie moge poradzic a wiem,że to jest główna przyczyna mojego osłabienia... Choć czesto tego nie zauważam nawet,że jednak az tak wszystko przezywam. Czy można to zmienić...? Demi, jesli chodzi o uzdrawiaczy, ja w to nie wierze za bardzo, wiem,ze potrafia zrobic wiecej zlego niz dobrego wiec raczej bym sie wystrzegala. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
a wiecie że grzybica układu pokarmowego może być przyczyna nerwica a na pewno ja wzmaga, nie wchłaniaja sie do organizmu witamony m.innymi magnez,sa bóle brzucha ,lekarze dopatruja się wrzodów a to grzyby,mie to spotkało najpierw ataki ze jazdami niezłymi nerwicy,pozniej zajebiste bole brzucha az w koncu poszperalam w necie troche zrobilam badania sama oczywiscie bo lekarza wrzody mi mwmawiali i wyszedl grzyb.poczytalam troche o tym dziadostwie ,zrobilam badania magnez mam niedobor i walecze teraz z nerwica i grzybami i powiem wam zejst troche lepiej, brzuch mnie nie boli jak kiedys dbam o to aby lykac magnez reluralnie,nie jem slodyczy,make pszenna zastapilam zytnia i jest lepiej a jeszcze wiosna mialam niezle jazdy.poczytajcie o tym dziadostwie troche,moze komus ta informacja choc troche pomoze
Odnośnik do komentarza
Pola.nka - oj, kochana, trzeba dbac o siebie i uwazac!! Przy takich upalach to niestety latwo o przeziebienia i inne paskudztwa bo sie czlowiek *chlodzi* co chwile - przeciagi, zimne napoje, lody itd... Moze warto wybrac sie do lekarza? Moze poprzednia infekcja nie doleczona? Trzeba dziadostwo wykonczyc :P Nie przejmuj sie, czlowiek jak chory to niestety latwiej popada w negatywne nastroje, wszystkim sie przejmuje i wszystko go drazni, nie tylko ty taka jestes :) Tym bardziej jak mamusia daleko, nie ma komu pomarudzic, nie ma kto tak fajnie po *mamusiowemu* dopiescic w chorobie ;) Zobaczysz, dolegliwosci mina, odzyskasz sily to i humor sie poprawi. jesli juz kilka dni trwa to zaczekaj moze do jutra, jak nic sie nie zmieni to biegiem do lekarza, bo jak infekcja bakteryjna to antybiotyk niestety trzeba brac. A jak wirus to niestety nie pozostaje jak odlezec i wygrzac. Trzymaj sie, kochana, sciskam mocno!!
Odnośnik do komentarza
ela, a jak się sprawdza czy to jest wlasnie grzybica czy nie? Juz sama nie wiem co mi moze byc w koncu... Gosienka, dzieki,ze mnie wspierasz w tej mojej niedoli, jestes niezawodna i w ogole master of patience :). Nie ma nic gorszego niz zle samopoczucie fizyczne i tym samym tez psychiczne. Najgorsze,ze uwazam na siebie, nie pije nic zimnego, nie jem w ogole lodow,zeby nie zachorowac, przyjechalam rowerem do pracy a bylo troche chlodniej i juz wystarczylo. A przeciez jest lato! A zeby bylo ciekawiej Francuzi wszyscy naraz wyjezdzaja na wakacje w sierpniu, wszystko jest zamkniete, lacznie z centrami medycznymi, nie moge nigdzie znalezc lekarza.Staram sie mimo wszystko nie tracic nadziei, mowie sobie,ze bedzie dobrze, zwlaszcza jak sie wyspie dzisiaj o czym marze i czego juz sie nie moge doczekac :) A Wam jak minal weekend? Pozdrawiam goraco!!!
Odnośnik do komentarza
Ela, Polan.ka - z ta grzybica to jest tak, ze sama nerwicy nie wywala, moze pewne objawy imitowac, ale nie sa to objawy i stany psychiczne identyczne dla obu przypadkow. Jesli grzybica jest tak zaawansowana, ze wplywa na psychike czlowieka i mocno zaburza dzialanie organizmu to lekarz powinien po objawach zorientowac sie, co to moze byc i przeprowadzic odpowiednie badania. Problem z grzybica ma wielu ludzi, niektorzy cale zycie przezywaja nie zdajac sobie z tego sprawy - a z nerwicowcami to jest tak, ze czesto szukaja, doszukuja sie, czytaja i badaja sie od kazdej strony wiec i grzybica wychodzi i wtedy chca wierzyc to jest wlasnie przyczyna wszystkich ich problemow. Absolutnie nie twierdze, ze nie masz grzybicy, dobrze, ze zostala u Ciebie wykryta i mozesz sie teraz leczyc - ale tak jak sama napisalas, byly okropne bole brzucha, lekarze podejrzewali wrzody itd. Mam nadzieje, ze uda ci sie pozbyc tego swinstwa i poczujesz sie lepiej. Nerwica ma tez t do siebie, ze potrafi bardzo oslabic uklad ospornosciowy i wtedy bakterie i grzyby, ktore zyja w kazdym z nas i sa nam po prostu do prawidlowego funkcjonowania potrzebne moga wymknac sie spod kontroli i namnozyc do tego stopnia, ze zaczna wywolywac problemy. Ja sama sie nad tym kiedys zastanawialam, ale mialam badania jeli i zoladka, nic nie wykryto. Poza tym trzeba sie sobie przyjrzec i kiedy dolegliwosci fizyczne ida w parze z problemami psychicznymi, zlym samopoczuciem, nerwami itd to trzeba niestety w koncu uwierzyc, ze problem jest w glowie... Nie jest latwo, ale wtedy przynajmniej mozna podjac odpowiednie leczenie. Pola.nka - z tego co sie orientuje grzybice mozna zdiagnozowac z wymazu - gradla, nosa lub badania kalu. Ale Ela pewnie bedzie wiecej na ten temat wiedziala. Poza tym kochana - spokoj! Przeziebilas sie lub zlapalas infekcje, niedlugo poczujesz sie lepiej. Jesli tak bardzo sie tym martwisz, trzeba znalezc lekarza, zeby zagladnal w gardlo, osluchal pluca i przepisal leki w razie koniecznosci. Nie nakrecaj sie, nie panikuj. Ile razy w zyciu bylas juz tak chora? Jak dlugo to trwalo? Jak sie potem czulas? Pewnie nie raz juz przez to przechodzilas i wiem, czlowiek czasem zupelnie sie rozlozy i nawet psychicznie czuje sie okropnie. Ale nawet w tym mozna znalezc cos pozytywnego. Jestes chora, nic nie musisz oprocz lezenia w ciepelku. Wykorzystaj to przymusowe lenistwo na czytanie dobrej ksiazki lub obejrzenie dobrego filmu, masz prawo byc samolubna i tyle, bo jestes chora:P Poza tym, pisalas kiedys, ze bedziesz szukala dobrej terapii jak sie przeprowadzisz, i co? Bez ociagania, jestes na internecie, szukaj specjalistow CBT w okolicy, zorientuje sie ile to prywatnie kosztuje, zaplanuj cos, od razu lepiej sie poczujesz. Musisz zaczac porzadnie leczyc nerwice, kazdy kolejny dzien odkladania to kolejny stracony na nerwice dzien! Ja ma dzisiaj druga sesje CBT, na pierwszym spotkaniu o wszystkim jej opowiedzialam i spytalam co o tym sadzi - a ona na to, ze to bardzo popularna dolegliwosc, ze mam standardowe objawy i nie widzi zadnej przyczyny, dla ktorej nie moglaby mi pomoc. Od razu poczulam sie 1000 razy lepiej :) I od dzisiaj juz dzialamy z konkretnymi cwiczeniami :) Dlatego mowie ci, ze to bardzo wazne i warto wydac ciezko zarobione pieniazki i po prostu nerwice wyleczyc! Takze dzialaj, kochana!! Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Eh, cisza starszna... Wszyscy chyba zdrowi:) Anzel to juz zupelnie nas opuscila... Gala nic sie nie odzywa, urlopuje sie pewnie ;) Pola.nka chyba sie obrazila, ze znowu jej mowie co ma zrobic :P Demi jak nic wzial sie za leczenie i nie ma czasu:) Tak czy owak pozdrawiam cieplutko :)
Odnośnik do komentarza
Gosienko Droga, tak jest urlopuje sie choc nie jest to lezenie ale ciagle cos robie i dzialam:) Czuje sie odpukac dobrze ( chwala niech bedzie Seroxatowi:))) aczkolwiek czytam ksiazki ktore mi polecilas i sama juz wiem co mY nerwicowcy sobie sami ( oczywiscie nie chcac) robimy. Nakrecamy sie ze hej. Ja sie zbadalam i okazalo sie ze mam jakas bakterie mycoplasmae pneumonie ciekawe skad? Mam ja jesienia leczyc antybolem ale narazie o tym nie mysle. Sciskam wszystkich serdecznie~!!!
Odnośnik do komentarza
ja narazie czuje się w miare raz dobrze a raz nijak:(ale nie załamuje się przed chorobą też miałem humory:)gnaty znowusz zaczeły częściej szczelać i bolec w przyszłym tyg.pójdę do reumatologa niech to obejrzy i do okulisty bo od 6 mies.noszę okulary a czuje jakby wzrok jeszcze mocniej się popsuł.przed 2 laty wzrok dobry a teraz astygmatyzm -0,75 dziwne co?
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani! Nie obraziłam się na nikogo ;))), tylko leżałam w domu chora i nie chodzilam do pracy a w domu nie mam dostepu do internetu :) Już troszkę lepiej, znowu brałam antybiotyki, tylko zauważyłam,że zbyt długie siedzenie w domu, może poprawia formę fizyczną ale psychiczną nie za bardzo. Nie cierpię siedzieć bezczynnie! :) Mam nadzieję,że humory dopisuje po weekendzie.Gosienka, dobrze,że jesteś! ;))
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich ! Ja najprawdopodobniej borykam się z nerwicą od 5dni, tzn 5dni temu pojawiły się pierwsze objawy na *trzeźwo* zaczęło się to wszystko od zapalenia trawki, kiedy powinna zadziałaś *wesoło* ja zacząłem się panicznie bać, przestałem tracić kontakt z rzeczywistością, od tego czasu niestety tak mi pozostało, przeważnie wszystko jest ok. nic się nie dzieje po czym uderza mi straszne ciśnienie do głowy, ból głowy tracenie kontaktu z rzeczywistością to wszystko trwa jakieś 3-4 sekundy .. mam wrażenie że nie odczuwam lęków jednak lęk przed nastepnym takim atakiem, wczoraj mnie taki atak *dopadł* o 19.00 niestety nie posiadam VALIDOL*u w domu, ( kiedyś moja mama miała nerwice lękową ) więc musiał mi wystarczyć zwykły amol ... tak pomógł że ataki miałem do 22.00 + chciało mi się spać, jednak na tyle dobrze bo zasnąłem nawet wtrakcie ataków, byłem zbyt senny aby nie zasnąć, dzisiaj wstałem i się zwyczajnie boję że się znowu stanie tak jak wczoraj, jednak nie wiem czy jest to nerwica lękowa... a nawet jeśli to czy mogę ją wyleczyć ? być może mój organizm się zatruł tym czymś ... i teraz odreaguje i będzie ok ? nie wiem, doradźcie mi coś ... to trwa dopiero 5dni a mi już brakuje sił, obawiam się bo za niedługo zacznie się szkoła i co jeśli mnie atak na lekcji weźmie ? nie wiem czy sobie z tym poradzę ..
Odnośnik do komentarza
Gość KamilCygii
Mi niczego, po prostu chciałem spróbować z kumplami, przeczytałem też na jakieś stronie, że mój organizm teraz *wydala* z siebie narkotyk zażyty ... mam *rozwolnienie* no i te ataki lęków, problemy z oddychaniem ... Mam nadzieję, że nie będe musiał iść do lekarza ...
Odnośnik do komentarza
Gość KamilCygii
Dziękuję za tą stronę :) Niedość że czytanie tego bo jest to dość spory *artykuł* zajęło mi sporo czasu, to jeszcze zrozumiałem na czym to wszystko polega, że zemną jest wszystko OK. w moim organizmie nic się nie dzieje, ja sam sobie stwarzam zagrożenia, mówiąc szczerze czuję się na siłach teraz aby z tym walczyć, walczyłem z tym od samego poczatku myślami *Nie poddam się lękowi, Nie poddam Ci się i już, a jak tak to po ataku dostaniesz w pysk* głupie myślenie ale pomagało, widziałem jak przez sen, w tym artykule opisuje to jako że mam atak paniki, jednak mózg go tak jakby *nie dopuszczał* co powoduje efekt nie realności... zdałem sobie sprawę że nie będzie to trwało 2-3 dni, tylko rok może i dwa... wierzę w siebie, zrozumiałem tez, że musze poznawać nowe otoczenia, teraz jest nowa szkoła, nowa klasa, nowi ludzie, nie mogę się w nich zagubić chcę sobie kupić tabletki na uspokojenie aby je jednak mieć przy sobie w razie potrzeby odejdę na momencik gdzieś gdzie będę sam, wezmę tabletkę i wmówię sobie że już działa ! że koniec ataku ! powinno pomóc ;) No nic, jako że jestem artystą wracam do swoich prac, może mi to pomoże przetrwać dzisiejszy dzień ;) Zapraszam do odsłuchania naszych kawałkow www.myspace.com/co2sqad , teraz mam wenę, a mój pierwszy wers zacznie się ! *Przerywam tą pętle strachu !* :) Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję, pamiętajcie ! To my sterujemy życiem i tą chorobą nie dopuśćmy aby to ona nami sterowała, nie myślmy o niej, zdaje sobie sprawę, że czasem coś robimy i atak powróci, ale kij z nim ! po 10min pomimo lęku wróćmy do naszej pracy ! zajmijmy myśli czymś innym ! Życzę wszystkim przynajmniej takiego nastawienia jakie mam teraz i sobie, aby się nie zmieniło :) Yo ^^
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×