Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Tak Gosieńko, czytałam jego książki przynajmniej jedną, już dawno temu, chyba warto byłoby wrócić do nich:) Ja dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego, miałam nadzieję,że zleci mi badania jakieś, hormonalne na przykład, albo tarczycy,żeby wykluczyć jednak inne rzeczy i była to porażka. Stwierdził,że hormon tarczycy badałam 2 lata temu więc nie ma sensu, badania hormonalne to nie w jego gestii i kazał mi tylko zwiększyć dawkę leku psychotropowego. Ahhh polska służba zdrowia... Także nic nie załatwiłam. Dzisiaj mam jeden z tych dni kiedy nie wyjeżdżałabym nigdzie, ale nie poddaję się, wystawiam się do słoneczka, które u nas też piękne dziś i powtarzam sobie : jestem zdrowa, dam radę;) Ściskam mocno:)
Odnośnik do komentarza
Oj, to lekarz ogolny decyduje o zwiekszeniu dawki psychotropow? Hmmm.. Tutaj od lekarza ogolnego nawet takich lekow nie mozna dostac, trzeba zawsze zobaczyc sie najpierw z psychiatra... Ale nic sie nie przejmuj, jesli robilas badania tarczycy 2 lata temu to rzeczywiscie chyba nie ma potrzeby powtarzac. Czy ty masz jakiegos dobrego psychiatre/psychologa? Chab cos wspominalas, ze tak? Czy czekasz z psychoterapia do wyjazdu? Mysle, ze to by ci sie jednak przydalo:) Jesli myslisz, ze badanie hormonow by cie jednak uspokoilo to szukaj innego lekarza i juz:) Nie przejmuj sie lekarzami za bardzo, ale tez moze troszeczke im zaufaj, czasem jesli mowia, ze nie ma potrzeby pewnych badan robic to czesto maja racje:) A teraz na sloneczko, pomedytowac, popatrzec jaki wiosenny ruch w naturze:) Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny. Zostałam dzisiaj w domu, źle sie czuje, wczoraj zaczeło sie od drapania w gardle a w nocy tragedia, gula w gardle ktora doprowadzała mnie do wymiotów. Nie spałam całą noc, nie wiem co to znowu jest. Nie mam chorego gardła widze ani temperatury nic oprócz tego dławienia. Leże w łożku i się męczę, łapie tez zły nastroj. Moze to krtań moze thawica a moze nerwica.Tak juz będzie zawsze? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Anzel - to moze byc na tle nerwowym, i wtedy bedzie sie pogarszac tak dlugo jak dlugo bedziesz sie tym martwic. Ja nietstey tez ma *gule* w gardle i scisniete gardlo bardzo czesto, ale wiem, ze u mnie to jest nerwica, bo bylam nawet badana laryngologicznie. Ale u ciebie to nie musi byc to, moze powinnas zobaczyc sie z lekarzem, to ze nie masz czerwonego gardla ani temperatury nie znaczy ze nie ma jakiegos stanu zapalnego. Za wszelka cene sprobuj sie najpierw uspokoic, moze pomedytowac i zobaczyc czy to w ogole troche sie uspokoi. Jesli nie to moze jakis wirus, zapalenie? Czy mialas ostatnio zgage np? Na spokojnie sie nad tym zastanow, sprawdz czy jest cos co ci pomaga. Nie panikuj, przezylas jakos noc to znaczy, ze bedziesz zyla:) Napisz cos wiecej, moze razem cos wymyslimy?
Odnośnik do komentarza
Gość Pawel....
witam :) jestem z wami :) ja wam powiem,ze przed 5minutami odjechała ode mnie karetka hehe poszedłem do sąsiadki aby sprawdziła mi cukier :) wczoraj mialem 4,7 powiedziała ,że mało mówię zobaczymy dziś a tuuu.... 2.4 :O i karetka do mnie raz dwa wszystkie badania EKG itp i jakoś sie unormowało ... powiedział koleś aby jeść i abym poszedł do lekarza bo nie podobają mu się moje pieprzyki :/ na placach więc jutro idę :/ i jeszcze abym dobrze sprawdził moje powiększenie węzłów chłonnych. Powiedział ,że moje EKG nie jest najlepsze i to od stresu...;/ więc nie można się denerwować :) to już moje 3EKG w tym miesiącu hehe Ogólnie nastraszył mnie trochę i jutro jestem umówiony na wizytę u okulisty :) na badania wzroku :) więc jutro trochę dnia spędzę u lekarzy .... oby było dobrze wszystko :) może wreszcie zajmą się moją osobą ;/bo na prawdę;/ nie no musi być dobrze:) czuję się już lepiej :) więc musi być lepiej ;) Pozdrawiam i napiszę jak jutro mi poszło.......
Odnośnik do komentarza
Jak fajnie Was poczytac, na spokojnie przeczytałam posty. Gosienka ja przeczytałam *Weronika postanawia umrzec* też polecam ale Alchemika nie czytałam. Jak polecasz to zaraz kupie. Co mogę więcej powiedziec, oprócz guli i wławienia w gardle które mnie dusiło nic nie mam. Wziełam relanium i spałam godzinę teraz jakby mniej ale się boję nocy i taram sie o tym nie myslec. Wymyslam sobie zajęcia, na leżąco i duzo czytam na stonie polskiej Paulo jest super muzyka relaksująca często jej słucham jak chce pomedytowac i wyciszyc się. Pola.nka tak masz rację jestem człowiekiem który stale sie czyms przejmuje a zycie inne nie bedzie przeciez. Staram się bardzo ale mi nie wychodzi. Wiem, mozna bardziej. Jesli chodzi o robienie czegos dla siebie to macie racje mam z tym trudnosci ale problem polega na tym, ze ja nie umiem sie wyłaczyc i nawet jak zrobie co chce to poczucie winy ze powinnam moze inaczej mnie zje. Jestem pod tym względem straszna. Mam kogos kto stawia mnie na pierwszym miejscu i mysli przede wszystkim o mnie a nie o sobie.Jakie to dla mnie dziwne,nigdy tego nie poznałam nie przezyłam. To dla mnie cos innego i jakze wruszajacego...
Odnośnik do komentarza
Anzel - jesli przeczytasz swoj wlasny post to mysle, ze znajdziesz tam odpowiedz na wiele swoich problemow:) Napisalas *czuje sie winna, staram sie, nie wychodzi* - to juz wiesz nad czym musisz popracowac:) Mysle, ze z ta *gula* to nerwicowe, musisz sobie to jakos wytlumaczyc i wyluzowac - dopiero wtedy przejdzie. Nie wiem na pewno, ale mysle, ze to niegrozne - a poczucie czegos w gardle, problemy z polykaniem, scisniete gardlo to bardzo czesto objaw towarzyszacy nerwicy, Wiec juz teraz tak sobie powiedz, powiedz, ze to uczucie ma sie wynosic i zostawic cie w spokoju, daj mu 5 minut na znikniecie i juz - spokoj:) *Weronika postanawia umrzec* - tez czytalam, bardzo dobra ksiazka. Ale *Alchemik* jest taki magiczny - taka prosta historia o prostym czlowieku z takim waznym, fajnym przeslaniem, polecam. *Pielgrzym* byl tez super, ale mysle, ze *alchemik* to podstawa Paulo Coelho, przynajmniej dla mnie. Buziaki!!
Odnośnik do komentarza
Paweł, tak niski poziom glukozy prowadzi do hipoglikemii, musisz koniecznie się leczyć i badac poziom bo to jest niebezpieczne. Jestem niedożywiony musisz jesc. A czemu okulista czy masz rozszerzone żrenice i podwójne widzenie? Przy tak niskim poziomie glukozy w organizmie moga byc rózne objawy bo cały twoj organizm sie broni i inne organy. Koniecznie zrób badania jutro a dobra diagnoza wteszcie postawi Cie na nogi w kilka godzin. oczywiscie daj nam znac co u Ciebie.. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość pawel....
Jasne ,że dam zaraz napisze;) nie nie ma ale są badania za free więc sobie jutro zrobię :) trochę siedzę przed kompem więc może coś nie tak z nimi jest i ciągle ciemne pomieszczenia nie lubię światła:P chyba ,że słonko :) no muszę muszę zrobić badania potem znowu sobie zbadam cukier;/ nie ma co **trochę**za niski;/ ale miałem już robione badania cukru we krwi z5 razy w tym roku :P ale teraz sasiadka wiem ze ma to do badania więc będę chodził do neiej częściej :D hehe trzeba sobie jakoś z tym radzić :/ do diaska mam 20 lat a zachowuję się jakbym miał co najmniej 50 :/ dziewczyny głowa do góry :D
Odnośnik do komentarza
Cześć dzieweczki i chłopcy, wpadłam do Was na chwilę zobaczyć co słychać, mam nadzieję,że samopoczucie dobre. Anzel, ja jestem takim człowiekiem jak Ty, tak jak pisałam, musimy to zmienić. Ja jestem człowiekiem typu *przepraszam,że żyję* ciągle za coś przepraszam, znajomi się śmieją ze mnie:) Ale to nie śmieszne w sumie, może innym wesoło mi już niekoniecznie. Gosieńka dzięki za rady, może rzeczywiście już to zostawić, chciałam się tylko upewnić, bo widzę,że dochodzą mi inne symptomy niż wcześniej tzn taki dziwne uczucie w gardle, tak jak przy przeziębieniu i jeszcze, co mnie trochę martwi, okropne zmęczenie mięśni. Chwilę trzymam kubek, już mnie boli ręka, czuję ból kręgosłupa i karku i ogólnie czuję się zmęczona. Wcześniej nie miałam takich objawów. Ale cóż. Lekarz nie chciał się tym zająć...Mam nadzieję,że Ty czujesz się dobrze. Paweł wiesz, jak pisałeś o tej karetce to przypomniał mi się ten horror z Anglii,jak ja sama wzywałam karetki. Straszne to było! Mam nadzieję,że jak zaczniesz normalnie jeść to Ci to ustąpi... Ściskam Was serdecznie!!!
Odnośnik do komentarza
Witam, przepraszam, że Wam zawracam głowę ale mam pytanko, mój Tata kilka lat temu miał zawał potem operacje wszczepienia baypassów, po operacji co jakis czas zle sie czul to jelita, to glowa, zgaga, wiec zrobil sobie kolonoskopie, tomokomputer wszystko dobrze przy gastroskopii wyszlo, ze ma refluks ale potem znowu zaczelo bolec go serce i teraz tak na zmiane raz czuje sie dobrze a raz niestey gorzej. Mówi, ze boli go serce, ze czuje ucisk na klatce piersiowej, byl jakis czas temu w szpitalu na badaniach echo, ekg, wysilkowe, wszystko w normie niby stwierdzono u niego dławice ale w koncu jest po zawale i nie mozna oczekiwac ze serce bedzie zdrowe w 100%, ma takie dnie, ze rano jest poddenerwowany bierze jakies leki ziolowe na uspokojenie ale chyba nie pomagaja za bardzo czy mozliwe jest żeby moj Tata miał nerwice, chodzi mi o to ze zawsze mial sie za silnego faceta a tu nagle zawal, wszystko dusi w sobie rozpamietuje pewne rzeczy, szybko sie denerwuje, i jak cos go zxaczyna bolec to siada i zastanawia sie czy to przypadkiem nie serce, nie wiem jak mu pomoc mowil ostatnio mojej siostrze, ze mozliwe ze to wszystko z glowy sie bierze, ze bylo cos w szpitalu po operacji ale on nieche o tym mowic i moze kiedys jej powie, ja natomiast pamietam sytuacje kiedy byl po zawale w szpitalu i bardzo zle sie poczul mysle, ze wtedy bardzo sie przestraszyl tak samo jak ja, nie wiem jak mu pomoc czy to mozliwe zeby te wydarzenia tak wplynely na niego ze popadl w nerwice jesli tak to jakie macie rady jak ja moge mu pomoc nie chce zeby przechodzil przez to sam bardzo Was proszę o rady z gory dziekuje i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Aidzicha - witaj. Przykro mi, ze Twoj tata ma problemy ze zdrwowiem. Nie wiem zbyt wiele o chorobach serca, ale domyslam sie, ze to okropne przezycie. Takie przezycia plus ciagle martwienie sie o swoje zdrowie zdecydowanie moga prowadzic do nerwicy lub depresji, ludzie po zawale czesto korzystaja z pomocy psychologa lub psychiatry, chocby dlatego, ze nie moga sobie poradzic ze strachem o przyszlosc i swoje zdrowie. Mysle, ze warto byloby zeby tata sie z psychiatra lub psychologiem zobaczyl, to nigdy nie zaszkodzi. Napisalas, ze tata oprocz tego mial stwierdzony refluks - ta dolegliwosc bardzo czesto objawia sie w sposob przypominjacy problemy z sercem. Czesto zdarza sie, ze ludzie z choroba refluksowa przy ostrym ataku wzywaja karetke bo wydaje im sie, ze maja atak serca, refluks potrafi bardzo dobrze *udawac* problemy z sercem. Sprobuj z tata porozmawiac, nerwica to nie jest dolegliwosc ludzi slabych, a wielu mezczyzn tak wlasnie mysli i nie szuka pomocy. Niektorzy maja problem z mowieniem o tym, dlatego wlasnie czasem dobrze jest porozmawiac z lekarzem bo czasem latwiej rozmawia sie o tym z *obca* osoba. Mam nadzieje, ze tata poczuje sie niedlugo lepiej! Pawel - mam nadzieje, ze czujesz sie dzis lepiej. Koniecznie zrob wszystkie badania i dbaj o siebie!!! Trzymam kciuki! Pola.nka - smiesznie, ja dzisiaj tez mam dziwne odczucie zmeczonych miesni, wszystko mi drga, czuje sie spieta, mimo iz psychicznie czuje si dobrze:) Ale pocwicze joge za chwile, zrobie sobie porzadna, godzinna sesje i mam nadzieje, ze to przejdzie. Nie wspominajac juz o moim gardle, tak jak tlumaczylam Anzel, u mnie wrazenie scisnietego gardla i przelyku to podstawa - ale gastrolog zagladal w przelyk a laryngolog a gardlo i nic nie znalezli, wiec to niestety rowniez nerwicowe. Niecierpie tych fizycznych, psychosomatycznych objawow!! Ale tez staram sie swoje cialo zrozumiec, ono musi jakos reagowac na to co mu swoja psychika robie:) Anzel - jak dzisiaj, kochana? Mam nadzieje, ze lepiej? Pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
witam dzieki dziewczynki kochane jestescie :) o bajasach wiem tyle ze moj dziadek je mial:) czul sie po nich ok. a co do serca to wlasnie ja mam strasznie duzy puls i wszyscy lekarze mi to mowia :P hehe nawet w domu jak sobie robie to mam duzy no 100-120 taki mam sredni ani mniej ani wiecej;/ wiec to raczej nie jest normalny. dzis bylem u lekarza ale innego i powiedzial ze nie pomoze bo musi mnie lekarz prowadzacy dalej prowadzic i on nie chce sie wpierdzielac ;/ tak zrozumielem ale czy tak powiedzial glowy nie dam hehe cukier mialem 5,7 a zjadlem pol kromki z paprykarzem przed lekarzem wiec mysle ze cukier ok :) czulem sie nie najlepiej ale... wrocilem do domu nie myslaem o tym zjadlem jajko szpinak i salateczke z groszkiem,pieczarkami i jajkiem i czuje sie lepiej:) na obiad rybka i salateczka i na prawde jest dobrze:) po prostu nie moge o tym myslec ze cos mi jest bo sobie to krece i bedzie zle :/ ale ten puls musze jakos zmienic hehe i wlasnie moj dziadek mial wysoki puls i mial takie urządzenie podłączone co mu puls mierzylo 24/7 i wtedy doszli ze ma żyły zapchane i zrobili mu te bajpasy ale mial 70 lat :P dlatego teraz pawcio sie uspokoi i bedize dobrze:) hehe ps co sie robi po obiedzie bo sie zastanawiem hehe 1.lezy sie do gory brzuchem 2.biega sie wokoło stołu ??hehe nie no nie wiem jak jest lepiej polozyc sie czy przejsc sie po obiedzie :) pozdrawiam i jestem z wami :)
Odnośnik do komentarza
Hej Pawel - ciesze sie, ze masz pozytywne nastawienie:) Taki puls to rzeczywiscie wysoki i dobrez by bylo serducho zbadac. Ale sprawdzasz ten puls tylko jak sie zle czujesz, jestes nakrecony? Jak jetes spokojny to tez jest taki puls w spoczynku? A po obiedzie podobno dobrze jest isc na spokojny spacerek, wspomaga to trawienie:) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
witajcie raczej jak sie denerwuje to taki mam :) lub stresuje :) a ze stresuje sie czesto to czesto taki mam :) jak rozmawiam z kims to sie uspokajam :) nawet jak pisze to mi lepiej :) musi byc dobrze:) za godzine ide na badania oczu :) zobaczymy co powiedza mi :) milego dnia:) wesolych swiat :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam, Wczoraj z rana az do poludnia czułam się lepij ale jakaś psychicznie przybita. Przyjechał przyjaciel i pojechaliśmy do dużego supermarketu po zakupy, sama go o to poprosiłam, żeby nie łazić i nie dziwgac wiele razy. Słuchajcie, jak weszliśmy do tego sklepu ja nie widziałam co sie ze mna dzieje. Wszystko mnie irytowała a ta przpychanka ludzi tragedia. Ten gwar i szum, mi przeszkadzał nie mogłam sie skupić. Nie mogłam dać sobie rady, źle sie czułam ale nie umiem okreslić jak. Szybko przebrnełam przez te regały nakładając zakupy jakie wydawało mi sie będa potrzebne i uciekałam z tego sklepu. Jak wyszłam było lepiej, ale najlepiej jak sie znalazłam w domu. żatowałam jak kiedyś dawno temu, tak sie naśmiałam że mam zakwasy. Co sie ze mną dzieje. Boje sie każdego dnia. A jak u Was?
Odnośnik do komentarza
Anzel - nie przejmuj sie, to tylko nerwica:) Twoj organizm odbiera tlum ludzi, halas i cala sytuacje jako zgrozenie i dlatego czujesz sie tak dziwnie, czasem mozesz nwet spanikowac. Nastepnym razem bedziesz juz wiedziala, powiedz sobie, ze to tylko nerwica, ze jestes bezpieczna, ze w kazdej chwili mozesz wyjsc na swierze powietrze i ie upsokoic i to minie. Jesli jestes z kims, kto wie co sie z toba dzieje, tak jak twoj przyjaciel to po prostu od razu mu to powiedz, jak sie czujesz, ze czujesz sie dziwnie, albo panikujesz - jak komus to powiesz to prawdopodobnie to uczucie zaraz minie:) Tak to przynajmniej dziala u mnie:) No a najlpeiej po czyms takim spedzic milo i wesolo czas tak jak to zrobilas. Smiech to jest swietne lekarstwo, Dr Gosia poleca:) hehehe Pawel - powodzenia z badaniami. Puls musisz sobie sprawdzic kiedy jestes spokojny i w stanie spoczynku i zobaczyc czy tez bedzie wysoki. A przede wszystkim spokoj!! Powodzenia z badaniami! Wszystkim zycze Wesolych Swiat i mokrego dyngusa!
Odnośnik do komentarza
witam oczka mam bardzo dobre :) heh wiec to nie oczy;/ we wtorek znowu jade do lekarza niech bada mi puls i nie wiem serce i mowie mu aby dal mi skierowanie na tomografie i przeswietlenie kregoslupu i klatki;/ i chyba mam wzdecia ;/ moze od nerwow/ bo na prawde caly czas jak nie gazy to bekanie;/ eh i czuje jakby w zolazdku i okolicach krecila sie karuzela i caly cas boolgotanie;/eh nie no trzeba dzialac :) tylko spokojnie i bedize dobrze wesolych pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Jak po świętach u Was. Myślę, że ok. Witaj Paweł! Opisujesz objawy nerwicy, które też mam, ale tak jak już pisałam nie są tak mocne jak kiedyś więc nie stresować się tylko działać. Anzel- też mam takie dni jakbym była psychicznie przybita. Ja walkę wygrałam bo moje objawy nerwicy nie są tak ostre jak kiedyś a bitwę chce wygrać niedługo- pozytywnie myślę (musi tak się stać). Tak sobie wmawiam. Dobrze , że istnieje takie forum i można podzielić sie własnymi doświadczeniami i udzielić pozytywnych rad komuś kto tego potrzebuje bo ja też czytam wasze posty i to mi pomaga.Dziękuje wam wszystkim. Życzę wszystkim powrotu do zdrowia. Nie poddawajcie się nerwicy. Szkoda najlepszych lat na to! pozdawiam
Odnośnik do komentarza
Cześć kochani! Troszkę się ucieszyłam,choć może to zabrzmi dziwnie,że tak mało wpisów, bo mam nadzieję,że to znak,że wszyscy spędzaliśmy święta w miłej atmosferze:) Ja się chciałam tylko z Wami podzielić tym,że moje święta były super udane, naprawdę miło spędzone, bez stresów, zapomniałam o nerwicy na ten czas i to jest moja radość! Jakbym chciała,żeby to trwało, żebym jak przyjdą problemy, umiała się nimi nie przejmować, a przynajmniej nie w takim stopniu jak ja to robię...Hmm wierzę,że cuda się zdarzają, więc może mnie też jakiś spotka.... Wam też tego życzę poświątecznie! :)) Ściskam Was serdecznie!!!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich:) Moje swieta tez uplynely super, czuje sie swietnie i ciesze sie, ze znowu moze byc normlanie. Zle dni moze jeszcze przyjda, ale dam im rade i pozbede sie nerwicy zupelnie, juz to wiem:) Pola.nka - strasznie sie ciesze, ze mialas udane swieta! Tak trzymac:) Agata - zgadzam sie z Toba - szkoda na nerwice czasu, dlatego musimy robic wszystko, zeby sie nerwicy pozbyc:) Pozdrawiam cieplutko!
Odnośnik do komentarza
No ciekawa jestem jak tam nasza Anzel kochana? Mam nadzieje, ze moze dolaczyc do grupy wypoczetych i ze swiat zadowolonych? Pola.nka - wyjezdzasz czy nie? Wiem, ze cie tym pytaniem ciagle mecze, ale jestem ciekawa:) Pawel - daj znac co lekarz dzisiaj powiedzial i czy dostales skierowanie na badania. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Heyyy!!!!! To znów ja!!! Kiedyś już pisałam. Jakieś 4 miesiące temu. Nie wchodzę już na to forum, bo pokonałam nerwicę!!!! To jest naprawdę możliwe, uwierzcie mi!!! Jeżeli ktoś chce pogadać no zapraszam gg 6660288 e-mail - justyna666@ymail.com (,nie gmail, mam zagraniczną pocztę yahoo, stąd jest ymail) DACIE RADE!!!!! :) muchos besos :*
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×