Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gosienka
Malgosiu - fajnie, ze sie odezwalas, mysle, ze nam wszystkim potrzebne jest uslyszec, ze mozna sie tego swinstwa pozbyc:) Ja na szczescie juz sie czuje lepiej, a wieczorem jeszcze mam joge i juz sie nie moge doczekac:) Staram sie byc wytrwala w tym co robie i mam nadzieje, ze obejdzie sie bez lekow, na razie powoli jest coraz lepiej:) nie mam juz wcale atakow paniki! Ale jesli bedzie trzeba zaczac leki brac to wezme, jestem po prostu zdeterminowana zeby znowu czuc sie dobrze! Powodzenia i pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość małgosia
MOGĘ BYĆ DLA WAS DOBRYM DUSZKIEM:) kiedyś jak zaczełam chorować też tu wchodziłam i czytałam.... i wszystko później sie waliło sie nakręcałm tym co sie naczytałam. dziś weszłąm tu po prawie 2 latach ale jestem w stanie stabilnym i już mnie nie rusza. ale chce podnieść tych na duchu którzy sa na poczatku tej drogi... tysiące lęków łez i nie przespanych nocy... teraz czasem z tego sie śmieję i biorę to na wesoło:) ajj długa historia ... jak macie pytania to chętnie pomoge jeśli tylko bede potrafiła.
Odnośnik do komentarza
Gość alicja11
Widzę ,że co jakiś czas wraca to wszystko nawet do najbardziej wytrwałych ,Gosieńko bądz dzielna!!!Jesteś silną kobietką ,wszystkie Gosie chyba takie są jak wyżej widać.Małgosiu masz szczęście ,że tak krótko chorowałaś im krócej ,tym szybciej się zdrowieje . Gosieńko ,jakie masz objawy w ,,napadzie lęku * ?napiszcie czy prowadzicie samochód? Jeżeli tak ,to czy nerwica nie jest przeszkodą w zrobieniu prawa jazdy ? Jestem osobą która stawia sobie trudne zadania ,ale może tak musi być ,aby uwierzyć? Wiele pytań ,wątpliwości.... Dobrze ,że wśród nas są osoby co chcą pomóc tym mniej wytrwałym. Ja też mam lepsze i gorsze dni ,ale nie czułam jeszcze nigdy od wielu lat ,nawet przez chwilę, kiedy mam nerwicę, że jestem w 100% zdrowa .Może ja już nie czuję jak to jest? Nauczyłam się żyć z zawrotami głowy ,chodzić do kościoła stojąc tylko z tyłu itd.Wybieram się na masaż relaksacyjny ,myśle ,że troszkę mi to pomoże,bo czuję duże napięcie mięśni .Wszyscy szukamy jakigoś ratunku,jak się czujemy gorzej .Zaczynam chyba odczuwać samotność ,śmieję się z tego już bo mówią ,że zdrowe jest przytulanie ,a jak się nie ma do kogo to co? To wszysko mi nie pomaga w walce z nerwicą. Napiszcie mi,że kiedyś będzie lepiej?POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Alicjo - ze mna to jest tak, ze jak przychodzi do naprawde stresujacej, wymagajace sytuacji to wtedy zazwyczaj czuje sie swietnie. Nie wiem, moze to adrenalina tak na mnie wplywa, ale jesli czuje sie zle to tylko przed lub po waznym wydarzeniu, a w trakcie jakbym sie budzila:P Z reszta, nigdy nie narzekalam na nerwice gdy mialam w zyciu problemy lub jakies gorsze czasy, wtedy wlasnie mialam sily i zdrowie walczyc z przeciwnosciami...Dopiero pozniej, jak wszystko sie juz pomyslnie poukladalo to nerwica znowu wrocila...Dziwne to bardzo!! Ale tak jak mowilam, duzo nad soba pracuje, wydaje tez niestety w zwiazku z tym troche pieniazkow i czuje sie 200% lepiej!! Zero atakow paniki czy zmienny nastrojow, duzo energii i checi do pracy i innych zajec. Duzo objawow fizycznych ustapilo. Ale nie moge sie pozbyc zawrotow glowy, ktorym czesto towarzyszy bladosc twarzy... Nawet jesli psychicznie czuje sie swietnie i mam super dzien to ciagle towarzysza mi zawroty glowy...Laryngolog zasugerowal, ze to hormonalne...Ale ja nie moge znowu isc do swojego lekarza z kolejna rzecza bo juz mi glupio,hehehehe ;) Dzisiaj np po godzinie lwkkich cwiczen i goracym prysznicu zrobilam sie na 10 minut biala jak papier!! Nawet moj chlopak pytal sie czy wszystko ok bo jestem bardzo blada... No i ciagle te zwroty glowy, 2-3 dni przed okresem okropne, wtedy nawet nie prowadze samochodu bo boje sie, ze sobie albo komus zrobie krzywde! Co to moze byc, kochani?? Jakies pomysly? Cisnienie idealne, wyniki krwi i tarczyca b. dobre, odzywianie ok, biore tez witaminki... Czy rzeczywiscie warto badac hormony?? Ale na koniec - Alicjo - bedzie lepiej a pozniej to nawet juz zupelnie dobrze i normalnie!! Ja juz srednio na tydzien mam moze jeden gorszy dzien, kiedy 2 miesiace temu jeszcze bylo odwrotnie:) A po jodze to juz zupelnie czuje sie jak nowo narodzona. Musze jeszcze pozbyc sie tych wspomnianych dolegliwosci i juz znowu bede soba!:) Polecam joge, medytacje hipnoterapie - to byla moja droga do tego jak sie czuje teraz - a czuje generalnie b. dobrze:) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam, Wciąż nie wiem czy mam nerwice czy nie, robiłam badania ogólne i wyniki są dobre.Jestem umówiona 2 marca na wizyte bo inaczej nie mogłam sie wyrwac z pracy a w tym dniu mam wolne.Codziennie czuje cos innego,wczoraj w ciągu dnia zaczeło mnie mdlić i przeszlo wieczorkiem jak zjadam cieply posilek, nie wiem teraz czy minelo dlatego, ze zjadlam czy dlatego ze bylam w domu.Dziesiaj od rana w pracy mrowienie w karku, a pod koniec pracy zaczelam zle widziec na jedno oko,tak jakbym wpatrzyla sie w zapalona zarowke i zostal widok swiatla, nie umiem wytlumaczyc.. Wzielam relanium i po pol godziny mi przeszlo, ale strasznie rozbolala mnie glowa. Nigdy nie mialam boli glowy,co sie dzieje nie wiem. Teraz czuje straszne zmeczenie. Od dwoch tygodni budze sie o 3 lub 4 nad ranem,nigdy nie mialam problemow ze snem. Jestem przerazona nie wiem co sie dzieje... Jestem po ciezkich przezyciach i jeszcze nie koniec, musze jeszcze walczyc i miec sile dla corki. Mama moje jest 3 tzg po operacji usuniecia guza oponiaka z glowy. Moze tez cos mam...Moja corka ma tylko mnie musi byc dobrze... Pozdrawiam cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Anzel - przykro mi, ze nie czujesz sie dobrze:( Na pewno powinnas dla pewnosci zrobic wszystkie wazne badania, ale jesli bedzie ok to koniecznie do psychiatry!! Te zmienne dolegliwosci, budzenie sie w nocy lub na ranem i trudnosci w ponownym zasypianiu to zdecydowanie moze byc nerwica - wiem dokladnie jakie to uczucie!! No i to jak napisalas, ze caly dzien zle sie czulas, zapewne coraz bardziej napieta, napinajac rowniez miesnie, w tym szyi i ramion, potem bierzesz relanium, uspakajasz sie, miesnie tez troche odpuszczaja ale pojawia sie napieciowy bol glowy... Tez to znam, juz tego nie miewam, ale pamietam dokladnie, jesli nakrecalam sie caly dzien i potem udawalo mi sie zrelaksowac, w momencie kiedy *wszystko odpuszcza*, pojawia sie bol glowy...Pamietaj, nasze cialo i umysl sa scisle polaczone, rowniez rozne czesci ciala beda na siebie wzajemnie wplywac, samo napiecie miesni karku moze wywolac bol glowy, bole uszu, zmeczenie oczu itd... Wiem tez jak trudno jest znalezc czas na to *bieganie po lekarzach*, kiedy sie pracuje...ale to wazne!! Im wiecej czasu uplywa, tym bardziej nerwica bedzie sie poglebiac (zakladajac oczywiscie, ze jest to nerwica).twoje zdrowie jest najwazniejsze, tym bardziej, ze masz dla kogo byc zdrowym. Nie odpuszczaj!! Do lekarza na badania i do psychiatry na konsultacje!! Bedzie dobrze na pewno, czasem to wszystko niestety zajmuje troche czasu, ale bedzie dobrze!! Zobaczysz, jeszcze z usmiechem i ulga bedziesz kiedys te wpisy czytac, kiedy wszystko bedzie juz poza toba! Trzymam kciuki, sciskam mocno i pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Anzel - to nie jest wcale banalne i wiem, ze sie boisz :( Pomysl w ten sposob - jesli to nie jest nerwica, to lekarz znajdzie przyczyne i zaczniesz sie leczyc. A jesli to jest nerwica, to mimo tego, ze czujesz sie okropnie, ze sie boisz i ze czujesz, ze dzieje sie cos okropnego - to tylko emocje, uczucia i fizyczne objawy nerwicy - to nie jest grozne!! Wiem, ze czasem czlowiek zaczyna sie zastanawiac, czy to rzeczywiscie nerwica, bo jak samymi myslami i emocjami mozemy sie do tego stanu doprowadzic, ale uwierz mi, mozemy!! U mnie zaczynalo sie to stopniowo, ale to nie znaczy, ze u ciebie bedzie jeszcze gorzej. Moze dotarlas juz do swojego *nerwicowego dna* i teraz bedzie powoli tylko lepiej? Ale przede wszystkim, nie czekaj!! Wizyte u lekarza umow, ale juz teraz, od dzisiaj albo od jutra zacznij z nerwica walczyc!! Przeczytalam w jednej fantastycznej ksiazce - przy walce z nerwica mamy znalezc dla siebie i tylko dla siebie - godzine dziennie, jeden dzien w tygodniu i przynajmniej jeden tydzien w roku:) Zacznij malymi kroczkami, po 10-15 minut dziennie, jesli czujesz, ze wiecej nie dasz rady - jestes na internecie, wiec szukaj na temat medytacji, oddychania, technik relaksacyjnych...znajdz gdzies CD ze swoimi ulubionymi piosenkami, obejrzyj ulubiony film, poczytaj ksiaze, albo po prostu wlacz reklasacyjan muzyke, poloz sie w spokojnym miejscu na 10-15 minut, skoncentruj sie na oddychaniu, pozwol sobie odplynac!! Powiedz o tym swoimi bliskim, ze potrzebujesz tych kilku minut dla siebie, na pewno to uszanuja! Z czasem, zrob sobie z tego maly rytual, moze zapal swieczke? moze jakies olejki aromatyczne? znajdz swoja droge, znajdz swoj sposob, znajdz cos co lubisz! Pomysl, ze nerwica cie dotknela po to, zebys zwolnila, zebys spojrzala w glab siebie i lepiej sama siebie zrozumiala. Ok, moze teraz ja brzmie banalnie, ale nie wiem jak inaczej to wytlumaczyc :) Kilka wpisow wczesniej podalam nawet linki do kilku stron - moze ci sie przyda. Nie jestes sama, mnostwo ludzi czuje sie i przezywa to samo co ty - dlatego tez wynaleziono tyle sposob na walke ze stresem, nerwica i depresja - wykorzystaj to, internet moze tu byc badzo pomocny. Nie czytaj juz o tym co moze ci byc, jakie dolegliwosci pasuja do twoich objawow - poczytaj jak sobie pomoc i jak inni sobie z tym poradzili! Powodzenia! Pisz, pytaj - na pewno pomoge jesli tylko bede mogla. I jeszcze raz - nie jestes sama!! Przesylam mnostwo pozytywnych mysli:)
Odnośnik do komentarza
Gość Wiktoria
A ja w tym temacie jestem nowicjuszem. Nie wiem czy to moze byc nerwica czy nie, okolo miesiac temu zaczela mnie bolec glowa, lewa strona w skroniach. Myslalam, ze to cisnienie, bo akurat tej zimy byl najwiekszy od lat wyz, ale czas mijal i mijal i po 2 tygodniach ten bol nie ustapil, Do tego doszly inne objawy, bol w tylnej czesci glowy, swedzenie skory glowy, klucie w szyi i pod pacha, drzenie powiek. Poszlam wiec do lekarza, ktory na poczatku juz stwierdzil, ze pewnie jestem zdrowa i mam migreny. Zapisal mi wiec lek rozszerzajacy naczynia mozgowe, coffecorn forte sie nazywal. Wzielam jedna tabletke wieczorem ok 23 i oniemialam. Zdretwialo mi cale cialo, nie moglam sie poruszyc, czulam sie jak nacpana, przez 12 godzin nie tylko bylam w stanie zasnac, ale tetno podnioslo mi sie do 190 i oczy wychodzily mi z orbit, moj chlopak masowal mi lewa strone ciala przez jakies 6 godzin az wkoncu udalo mi sie jakos polozyc. Nastepnego dnia wymioty, i do szpitala. W szpitalu powiedzieli ze mi ten lek podraznil zoladek i zapisali Prazol jakis oslonowy. Zastrzyk na bol glowy, ktory w dalszym ciagu mialam i mam do tej pory. I zaczelam sie nakrecac, bo nie wiem co mi jest. Zrobilam morfologie, pierwiastki, 22 param, 8 param, CRP, usg tarczycy i nic. Glowa dalej boli. Neurolog mowi, ze nic chyba mi nie jest, dostalam skierowanie na tomografie. Dzis w nocy nie moglam zasnac kilka godzin, bo drzaly i mrowily mnie miesnie calej lewej strony, klucia, jakies nerwobole podskoki i no i oczywiscie bol glowy. Lekarz mi mowi, ze mam nerwice ale czy to mozliwe, ze od miesiaca objawy mi nie ustepuja. Dodam, ze mam taka sytuacje zyciowa, ze w zasadzie stresu mi brak, urodzilam sie w dosc dobrej sytuacji materialnej i o niewiele rzeczy sie martwie, troche mi sie nieuklada w zwiazku, ale czy to moze byc przyczyna? Juz sama nie wiem co mam robic. Kolezanki radza mi zrobic testy na borelioze i chlamydie, wymaz z gardla i rezonans. A ja ciagle mysle, ze jesli z tym czegos nie zrobie, to bede miala jakis zanik miesni, albo ze umre lub nie wstane. Juz sama nie wiem. Pomozcie? Czy ktos mial podobne objawy? Czy to nerwica? mam 23 lata
Odnośnik do komentarza
czesc. Myślę, że nerwica ma róźne oblicza i objawy, zależy od człowieka, ale na pewno nie wolno lekceważyc żadnych objawów i trzeba wykluczyć czy to nie jest choroba. Nikt na pewno nie powie Tobie tego czy jesteś chora na nerwice to musi ustalić lekarz. Ja się męczę miesiac nie wiedząc czy to nerwica bo najpierw jak były ostre objawy to byłam tez przeziębiona i lekarka na dwóch wizytach upierala sie przy infekcji. Cały czas od miesiaca mam złe samopoczucie ale zaczełam obserwowac swoje ciało i widzę że w domu czuje się najlepiej wiec...Jutro mam umowioną wizytę i na pewno nie dam sie zbyc..porobię badania i zobaczymy. Najważniejsze zdiagnozowac. Ale powiem Tobie jedno, jak dotąd nie przeżyłam czegos podobnego, nagle siedze w pracy przy kompie i cos tam robie a tu kręci mi sie w głowie, nie wiem co sie dzieje, zaraz zemdleje sobie mysle. Kolezanka zawiozła mnie na pogotowie trzesłam sie jak galareta.Dostałam mdlosci a ze biore leki na allergie to stwierdzili ze na pewno interakcja z lekami.Ja akurat wiem ze to kit, nic takiego, poprostu cos sie dzieje. Bol głowy jest niesamowity a nigdy wczesniej nie cierpiałam na głowe. No i jeszcze jedno, jestem w tym momencie taka rozbita, nie umiem sie skupic na niczym. Sprawdzaj nie czekaj, działaj jak mowi Gosienka musisz poszukac co Ci jest i wtedy działac. Pozdrawiam serdecznie i życze zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Gość Wiktoria
Wlasnie to robie, badam sie i badam, ale na wszystko sie czeka niestety. Nie wiem jakie badania mam zrobic jeszcze zeby wykluczyc jakies inne choroby? Na tomografie jestem zapisana, podobno powinnam zrobic borelioze i chlamydie, tak mi mowia kolezanki, czy cos jeszcze? Jakie badania mieliscie robione zanim stwierdzono, ze to nerwica? Czy mieliscie moze badanie naczyn?
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Wiktoria - mi lekarz nigdy na 100% nie powiedzial, ze mam nerwice. Po prostu robilam rozne badania i wszystko wychodzilo idealnie, wiec zaczelam szukac, pytac, w koncu i lekarzowi zasugerowalam. Poza tym przy nerwicy objawy najczesciej zmieniaja sie co jakis czas, czlowiek w koncu glupieje, bo raz boli glowa, raz brzuch, raz noga a raz reka ;) I czesto gdy wiadomo, ze te objawy nie sa raczej powiazane trzeba wtedy zastanowic sie na psychika, ktora tak na prawde wiaze wszystko. Jesli uwazasz, ze to moze byc cos innego to jak najbardziej nalezy wykonac badania. Ale tez, kiedy kolejne badania nie wykazuja zadnych nieprawidlowosci, trzeba samemu sie zastanowic, sprobowac pracowac nad psychika, poprosic o skierowanie do psychiatry lub psychologa. Ja ciagle robie jakies badania, na szczescie mam do nich dobry dostep, ale tez juz od kilku miesiecy staram sie pracowac nad soba - skonczylam juz hipnoterapie, nadal medytuje, masuje stopy wedle zasad refleksologii, zaczelam lekcje jogi, czytam teraz o homeopatii, moze niedlugo sprobuje. Na szczescie idzie wiosna i bedzie trzeba troche kondycje podbudowac :) Nawet jesli okaze sie, ze moj problem lezy gdzie idziej, nie tylko w psychice to mimo to nie zaluje tej pracy nad soba. Wszystko to jest strasznie interesujace i czuje sie duzo lepiej :) Zastanawiasz sie, czy to moze byc nerwica kiedy nie masz zadnych problemow. Ale nerwica nie musi byc wynikiem problemow lub bardzo ostrego stresu. Ja tez nie mialam przez kilka lat duzych problemow, wspanialy facet, wspaniala rodzina i przyjaciele, dobra praca itd. A mimo to nerwica przyszla i musialam sie zastanowic czy robie w zyciu to co sprawia mi przyjemnosc, czy jestem szczesliwa...Nie chce zapeszac, ale szykuja sie zmiany:) zmiany, ktore w duzej mierze *zawdzieczam* nerwicy, i ktore mam nadzieje wplyna pozytywnie na moje zycie. Anzel - czytalas cos moze na tych linkach co podalam? Probowalas jakis metod relaksacyjnych? Podziel sie prosze, jestem ciekawa:) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam, Dzisiaj jestem po wizycie u lekarza, zrobiłam prześwietlenie kręgów szyjnych bo mam codziennie te mrowienie, oddałam krew na poziom cukru, na wątrobę bo jestem po żółtaczce oraz krew jakies tam wyniki doktor chciała widziec. Kazała zrobić usg tarczycy,dała skierowanie do neurologa zaczynam sprawdzac. W przyszłym tygodniu cos juz powinnam wiedziec. Gosienka nie byłam jeszcze na tych stronach ale na pewno wejde. Na poczatek, nie odbieram telefonu od byłego męza i o dziwo dobrze mi z tym. Zaczełam cos robić dla siebie, bo czy to nerwica czy nie musze cos dla siebie miłego poszukac.Robię na szydełku bo to mnie niesamowicie uspakaja i szybciej uciekam do swego pokoju wieczorkiem. Musi być czas dla mnie i proszę jednak jest chwila,moze mała ale jest... Napisze, pozdrawiam goracoo.
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Anzel - super! O to wlasnie chodzi, znalezc dla siebie chwilke, cos co na prawde lubisz. Wiesz, robienie na szydelku to moze byc rodzaj medytacji! Tylko, jesli daje ci to chwile i wolna glowe na rozpamietywanie zlych rzeczy i tego jak sie czujes to niedobrze! Ale jesli potrafisz sie wyciszyc, myslec o czyms milym, albo nawet pomarzyc sobie to bardzo dobrze! Mysle, ze gdybys poczytala sobie do tego o kontrolowaniu oddechui sprobowala tego przy szydelkowaniu codziennie to niedlugo poczujesz jak wiele tak prosta rzecz moze zmienic - a wtedy juz tylko jeden krok od nauki medytacji:) Zachecam, to jest wspaniala sprawa:) Colgah - stan podgoraczkowy moze wystepowac przy 1000 roznych rzeczy, przy nerwicy pewnie tez...ale nie szukalabym przyczyny w nerwicy, goraczka jest zazwyczaj wskazaniem na to, ze organizm zwalcza infekcje. ale stan podgoraczkowy moze sie pojawiac czesto, niektorzy maja naturalnie zawyzona temp ciala, szczegolnie jesli jestes dziewczyna/kobieta i czesto nie ma sie czym martwic. Pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Inne przyczyny raczej wykluczyłem, ale wydaje mi się , że stan podgorączkowy (36,7-37) jest wynikiem (również) ciągłęgo stesu, który jest przy nerwicah nieodzowny. Do *Gosienka* : Nie jestem dziewczyną, a zachęcanie kogoś -cierpiącego na nerwicę -do praktyk ezoterycznych nie jest dobrym pomysłem :]
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Praktyk ezoterycznych?????!! Medytacja, joga, hipnoterapia (nie hipnoza jak na scenie i krolikiem z kapelusza!!) sa zalecanymi przez lekarzy na nerwice metodami relaksacyjnymi!! Skad ten pomysl z ezoteryka??!! A poza tym - normalna temperatura czlowieka waha sie od 36.6 do 37 stopni. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Wiktorio nie jestem przekonana ze to nerwica choc tak bez szczegolow wykluczyc tez nie mozna .przypomnij sobie dobrze co sie wydarzylo przed tym atakiem bolu glowy.czy zmarzlas czy mials grype czy sie na cos szcepilas czy zmienials albo zczelas brac antybeybe slowem wszsytko co ma jakis sens .te objawy trocje zakrawaja na zapalenie nerwu trojdzielnego .poczytaj o tym .moja znajoma tak poprostu sie tego nabawila od zawiania i dosc dalo jej sie to we znaki .czy mials ospe /czasem polpasiec daje takie dziwne objawy/a wogole jakie badania robilas .ob,aso ,leukocyty jakie ?,to moze byc nawet atak reumatyzmu /u mlodych czesto sie zdarza/jednak tak mi to na ytrojdzielny wyglada ,czy nie mialas opryszczki bo herpes tez czasem zaatakuje pol twarzy .napisz cos wiecej
Odnośnik do komentarza
Witam, Jak juz mówiłam, robię wyniki aby dowiedzieć się co mi jest. Pierwsze juz zrobiłam, morfologia na najniższej granicy jednak w normie. Cukier na najwyższej granicy ale jeszcze nie przekroczył normy, he he. Próby wątrobowe w normie. Przeswietlenie kręgów szyjnych wykazało dyskopatię kręgów C5/C6 i C6/C7 z drobnymi osteofitami krawędzi trzonów. Nie byłam z wynikami jeszcze u lakarza bo w poniedziałek odebiore wynik poziomu hormonów na tarczyce. Chyba mam przyczynę mrowienia w karku, dalej jednak nie wiem co z problemami z koncentracją, zawrotami głowi i nudnościami, mroczkami przed oczami. Dlaczego czuję się dobrze w domu a po za nim źle? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Gosienka
Witaj Anzel! Wiesz, kiedys czytalam, ze problemy z odcinkiem szyjnym kregoslupa moga skutkowac zawrotami glowy i problemami z widzeniem, a tym samym nudnosciami tym powodowanymi...ale nie wiem na ile twoje problemy moga miec na to wplyw:( No i to, ze sama zauwazyla, ze w domu zawsze czujesz sie lepiej mogloby jednak wskazywac na nerwice...ale wiekszosc z nas chyba w domu czuje sie lepiej, bez wzgledu na to co nam dolega, zapewne kwestia poczucia bezpieczenstwa itd. No ale dobrze, ze powoli jednak idzesz z tym wszystkim do przodu:) Jak juz bedziesz wszystko wiedziala, bedziesz mogla sie za to zabrac i niedlugo na pewno bedzie lepiej:) Milego i spokojnego weekendu! Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Do *Gosienka* : To, że coś jest relaksacyjne nie musi wcale oznaczać, że nie ma związku z ezoteryką :] . Przykład? Niektórzy uważają, że wizyty u bioenergoterapeutów to relaks... ,ale tym samym kontakt z ezoteryką, obcą energią itp, hipnoza też bazuje na tych rzeczach. Co do tego, że lekarze to zalecają(tzn. hipnoterapie itd) to żaden mocny argument, ponieważ lekarze też zalecają aborcję i eutanazję. Mogą też być po prostu niedoinformowani na takie tematy(ezoteryczne).
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×